Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dla panien, wdów i rozwódek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Wto 10:13, 16 Sty 2007    Temat postu:

A ja myślałam Wawi...że mnie podrywałeś!.... placz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wawi
zerkający zza parkanu


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice cyberiady...

PostWysłany: Wto 10:14, 16 Sty 2007    Temat postu:

Mii napisał:
A ja myślałam Wawi...że mnie podrywałeś!.... placz


No a nie???
To co myśmy robili przez pięć godzin w pokoju hotelowym???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Wto 10:18, 16 Sty 2007    Temat postu:

Uprawialiśmy seksa w trójeczkę? oops boszszsz..żeby generał o tym się dowiedział!!!!
to...być może chętnie by dołączył! Blue_Light_Colorz_PDT_05


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Wto 10:18, 16 Sty 2007    Temat postu:

Podrywaliście się ? Pieć godzin??? w hotelu???

Niezdecydowani jacyś
Powrót do góry
Pasztet
Gość





PostWysłany: Wto 10:20, 16 Sty 2007    Temat postu:

wawi napisał:
w sklepie naprzeciwko pracują takie laski,że głowa mała- na żywo i w kolorze, więco czegóż miałbym szukać w necie?

np. kogos, kto oprocz tego jak wyglada, ma jeszcze cos do powiedzenia

no i oczywiscie tego, ze po tym jak wyrzucisz do kosza na smieci prepaidowego SIMa i przestaniesz odpowiadac na maile, to jetes nie do namierzenia
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Wto 10:26, 16 Sty 2007    Temat postu:

Pasztet napisał:
no i oczywiscie tego, ze po tym jak wyrzucisz do kosza na smieci prepaidowego SIMa i przestaniesz odpowiadac na maile, to jetes nie do namierzenia


To taki netowy romantyzm.
Powrót do góry
wawi
zerkający zza parkanu


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice cyberiady...

PostWysłany: Wto 10:27, 16 Sty 2007    Temat postu:

Pasztet napisał:
np. kogos, kto oprocz tego jak wyglada, ma jeszcze cos do powiedzenia



No tak- z tym trafiłeś w czuły punkt...
Jestem urodzonym czytaczem- lubię poczytać, poznać czyjś punkt widzenia na interesujący temat...
Ale z reguły biorę odpowiedzialność za to, co piszę..A palenie netowych mostów za sobą- jest chyba zwykłym tchórzostwem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:27, 16 Sty 2007    Temat postu:

wawi napisał:
Bo zaraz Lulka powie,że się nie jest normalnym chłopem, tylko jakimiś trokami od kaleson..


Ha ha...Nie powiem .
Wawi...Napisałam w pierwszym poście, że "sytuację można odwrócić"
więc poniekąd ja też mogę być tymi trokami od kaleson.
Nie miałam narzeczonego z netu (strzeżonego Pan Bóg strzeże) więc temat znam tylko ze słyszenia czy też obserwacji. Założyłam ten temat bo siedząc tutaj wczoraj miałam włączone gg i myślę, że mogę pominąć milczeniem teksty, które do mnie płynęły niczym rzeka, a każda pani wie o co chodzi.
Mimo wszystko jestem daleka od klasyfikowania ludzi (przynajmniej się staram) i też znam całkiem udane pary z netu.
Ale...Już tutaj kiedyś wspominałam, że taka parą jest brat z bratową.
Udane małżeństwo w sumie, tyle tylko, że komputer stoi niemal nieużywany u nich w domu. Oboje są o internet chorobliwie zazdrośni!
Powodem jest miejsce poznania czy raczej znajomość internetowej rzeczywistości?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Wto 10:27, 16 Sty 2007    Temat postu:

Nie..to nie romantyzm...ja bym to nazwała inaczej...ale nie chcę wulgaryzować..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Wto 10:29, 16 Sty 2007    Temat postu:

lulka napisał:
Powodem jest miejsce poznania czy raczej znajomość internetowej rzeczywistości?


Nie wiem jak oni, ale mnie przeraza CZAS jaki zabiera net. Ten czas dla dwojga, tu i teraz, nigdy wiecej do powtorzenia.

prowokatorka Tongue out (1)
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:37, 16 Sty 2007    Temat postu:

[quote="Kasztanka"]
lulka napisał:

prowokatorka Tongue out (1)


Staram się jak mogę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:07, 16 Sty 2007    Temat postu:

Tak od razu numer telefonu podawać? No nie, na to trzeba zasłużyć
Ale teraz wiem, dlaczego każda z sieci tak dużo ma prepaidów w obrocie.
Poza tym i tak nie odbieram, jeśli nie mam kogoś w kontaktach.

I dlatego uznaję wyższość forum nad portalami randkowymi - można poczytać co ktos pisze, a nie tylko to co sam o sobie uważa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Wto 11:20, 16 Sty 2007    Temat postu:

Kurcze mel... niewatpliwie tak.. choc to bardzo.. bardzo mało....
Jesli ktos jest draniem i chce osiągnac swój cel.. gwarantuje Ci że i pisac umie tak, że większośc da sie na to nabrać
Podstawowy problem w tworzeniu i odbiorze słowa pisanego polega na tym, iz pozbawione jest ono mimiki, emocji i wszystkiego tego co odbiorcy ułatwia rozpoznanie szczerosci od gry i kłamstwa... no i jeszce ten drobiazg iż 10 min rozmowy to parenascie stron tekstu pisanego.
Trudno jest utrzymywać wykreowana postać przez długi czas.... ale w sporej części przypadków.. dla osiagnięcia załozonych cełów wystarcza.
Szcególnie, jesli odbiorca łyka te słowa jak przysłowiowa gęś
Powrót do góry
ver
maszynista z Melbourne


Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 11:48, 16 Sty 2007    Temat postu:

czy mozecie mi wyjasnic, czym tak naprawde roznia sie ludzie poznani w necie od ludzi poznanych w realu, oczywiscie pomijajac kwestie zasadnicze tego typu, ze ludzi w necie mnie słychac i mniej widac..?
Net i real to dwa swiaty, ktore wzajemnie sie przenikaja, nie jest dziwne, ze wielu osobom z bujna wyobraznia emocjonalna czasem trudno je odgraniczyc. Mysle, ze to wtedy kwestia czasu, doswiadczen, tych bardzo miłych i mniej miłych..jak to w zyciu. Czy w realu jest inaczej..? Czy w realnym zyciu nigdy nie rozczarowujemy sie ludzmi?
Przychylam sie do opinii, ze takim sie jest w necie, jakim w realu, jesli oczywiscie mniemanie o sobie samym ma sie jasne i sprecyzowane, a nie -zmienne w zaleznosci od okolicznosci.
Ktos, kto oczekiwania w necie ma wieksze niz zazwyczaj w realu, jest albo niedojrzały jeszcze psychicznie, albo jest..niepoprawnym fantastą, który uwielbia robic sam sobie w głowie bałagan.

GG, czat, randki, forum...to wszystko sa tylko komunikatory, zwyczajne narzedzia do komunikowania sie... po licznych eksperymentach twierdzę, ze nawet bardzo silna zazyłosc netowa nie ma sie nijak do przezyc wiążacych sie z realem. Moment przełozenia zycia wirtualnego na realne, jesli wydaje nam sie to wazne, powinien nastapic najszybciej jak sie da, poniewaz gra z gatunku waznych powinna rozpoczynac sie na zasadach, ktorym podlegamy od tysiacleci... póki co, a moze dłuzej..?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 12:03, 16 Sty 2007    Temat postu:

ver napisał:
czy mozecie mi wyjasnic, czym tak naprawde roznia sie ludzie poznani w necie od ludzi poznanych w realu, oczywiscie pomijajac kwestie zasadnicze tego typu, ze ludzi w necie mnie słychac i mniej widac..?

Anonimowość w necie jest tak komfortowa, a autokreacja tak prosta, że aż kusząca. Real nie stwarza takich możliwości, a zatem możliwość roczarowania jest znacznie większa.
Powrót do góry
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Wto 12:10, 16 Sty 2007    Temat postu:

animavilis napisał:
Anonimowość w necie jest tak komfortowa, a autokreacja tak prosta, że aż kusząca. Real nie stwarza takich możliwości, a zatem możliwość roczarowania jest znacznie większa.


Na ile sie znam, sie widze i sie czuje, to w rzeczywistosci o wiele lepiej wychodza mi pewne rzeczy, np. taka domniemana zlosliwosc.
A moze to juz druga natura? Tongue out (1)
Powrót do góry
Anetta
fortepian w koziej skórze


Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Wto 12:46, 16 Sty 2007    Temat postu:

znajomości internetowe, dlaczego nie, praktycznie niczym się nie różnią od znajomości z reala, pozostaje tylko komfort ze łatwiej nawiązać kontakt w necie niż w realu, człowiek ma więcej odwagi, pózniej pozostaje chwilowy stres związany z poznaniem tej osoby w realu ale to przeważnie mija po 5 minutach, oczywiście zdarzają się znajomości które można określić mianem nieporozumienia, ale w sumie nie jest żle, na swoim przykładzie wiem, że można poznać odpowiedniego człowieka dla siebie, ale w przeciwieństwie do Lulki brata u mnie nie ma zazdrości o net, ani o komunikowanie się z innymi osobami, bo w innym razie przecież bym tu nie siedziała

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:54, 16 Sty 2007    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem te aluzje Kasztanki co do milczącego admina Admin sam poznał Anulę w necie, na forum (a nie żadnym serwisie randkowym), przy okazji dyskusji o wyścigach samochodowych Nie wiem natomiast jak działa "szukanie", bo nikogo nigdy w necie nie szukałem. Skoro jednak net jest wykorzystywany do celów matrymonialnych, to widocznie jako narzędzie do tych celów jest skuteczny. Przynajmniej dla niektórych osób.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:03, 16 Sty 2007    Temat postu:

jak rzadko przeczytałam od deski do deski , bo temat mnie zainteresował jako, że wielkich doświadczeń towarzyskich internetowych nie mam, a oczywiście ludzie i ich sprawy jak zawsze b. mnie zajamują

na pytanie zadane w pierwszym poście rozpoczynającym powiem, że jak niektórzy tutaj uważam, że na początek zanjomości sieć jest tak samo dobra jak każde inne miejsce, kwestia czego się szuka, a ja myślę że się znajduje to co się właśnie chce znaleźć

i ja jak moi przedmówcy znam udane pary, które poznały się w sieci, ale te osoby o ile wiem, dokładnie szukały partnera na życie i dokładnie to znalazły, stąd znam takie dwa udane (póki co) małżeństwa i jeden stały kilkuletni związek

jesli ktoś szuka nie wiadomo czego, to dokładnie to znajduje, jeśli flirt, dostaje flirt a jesli teksty piosenki, która mu akurat łazi po głowie ... itd

tak więc gdybym chciała poznać mężczyznę na - życie, randkę, seks, cokolwiek, to powtórzę, że net jest miejscem jak każde inne, ale tylko do początków znajomości, jesli znajomość ma być rzeczywsta, nie mówię juz w tym momencie czy miłość czy przyjaźń (czy cokolwiek), to nie może w nieskończoność tkwić tutaj, musi się przenieśc w realne rewiry, inaczej pozostaje li tylko cieniem wszystkiego czym mogłaby być


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:17, 16 Sty 2007    Temat postu:

ws napisał:

to nie może w nieskończoność tkwić tutaj, musi się przenieść w realne rewiry, inaczej pozostaje li tylko cieniem wszystkiego czym mogłaby być

I o to mi właściwie chodziło. O taką odpowiedź, ewentualnie zaprzeczenie jej.
To jeszcze trochę poobgaduję znajomych
Mam kolegę - wiekowy już dosyć, po rozwodzie od 10 lat i naprawdę chciałby sobie ułożyć życie z jedną kobietą. Kilkakrotnie próbował, ale każdy jego związek po kilku miesiącach kończy się rozstaniem.
Jest nałogowym internetowcem i jakby wbrew własnej woli (wiem, głupio to brzmi) wcześniej czy później poznaje w necie nową kobietę.
Można by wysnuć wnioski, że tej poprzedniej po prostu nie kochał - jednak to nie jest do końca tak. Moje spostrzeżenie jest takie, że w sumie ten nałóg niszczy mu życie.

Piszę tutaj o skrajnych przypadkach bo i po to ten topik założyłam.
Jednocześnie sama przecież internet lubię i bynajmniej nie mam z tego powodu złego samopoczucia .

Aneta - oczywiście jeśli parze internet nie przeszkadza nawzajem to wszystko jest w porządku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin