po 30-tce

Jemands

Dni robią się coraz krótsze i jest coraz chłodniej..
Taka dziwna pora.
Jako dziecko nie cierpiałem jej, bo już było po wakacjach, rozkręciła się szkoła a jeszcze nie było tej świetnej zimy.
Tylko Święto Zmarłych i same nostalgiczne klimaty..
A gdy jestem dorosły dalej tego nie cierpię.
Lato się już skończyło a do zimy jeszcze daleko..
I tak siedzę sobie w nocy przed kompem i trochę się nudzę.
Rodzina już dawno śpi, ja skończyłem materiały do pracy i nie mogę zasnąć..
Po co komu jesienne wieczory i noce?
Latem to tak szybko mija, od razu jest nowy dzień a teraz noc wlecze się i wlecze a rano będzie szary dzień i nieciekawy..
Jeśli kiedykolwiek się nudzę, to właśnie teraz.
Ale wy pewnie i tak już śpicie a jak rano to przeczytacie to też was to znudzi.
I tak nuda staje się zaraźliwa.

Juli*

Rzadko kiedy się nudzę. A kiedy nie mam co robić to wypełniam czas czytając książki, bądź oglądając filmy. W tym momencie nuda znów nie jest osiągalna. Czasami bardzo mi jej brakuje, by zwyczajnie odpocząć i się zrelaksować.
W chwili obecnej jak, że wstaję wcześnie rano i właściwie mogłabym już wyjść z domu, to czytam i oglądam jednocześnie wiadomości. Później nie będę miała na to czasu. Długi dzień przede mną.

Kewa

Ja się nie nudzę nocą, bo kocham spać. Właściwie jesienią mogłabym zapadać w sen zimowy - wszystkie zimowe sporty i inne atrakcje wydają mi się naciągane. "Białe szaleństwo" zdecydowanie nie dla mnie. Na dodatek do końca roku (z możliwością przedłużenia) wzięłam sobie nocne dyżury. Strasznie mi się dłuuużą.

Aproxymat

Z zasady nie jestem nocnym markiem i jak wiadomo o pierwszej w nocy nie potrafię już rozwiązać prostych zadań matematycznych ani ułożyć czterowiersza.

Zatem problem nudy w jesienne noce zdecydowanie odpada w moim przypadku.

Juli*

Długi, jesienny wieczór jest dla mnie wówczas, kiedy szlęczę nad papierami, bądź gdy za oknem wieje, nigdzie nie chce mi się wyjść, a rodzinka poza domem. Wówczas to szukam przyjemnego zajęcia, czyli wspomniane filmy, książka, albo zwyczajnie idę wcześnie spać.

Pochodzenie O-Ren Ishii

wszystkie dni całego roku zapierdzielają tak że łatwiej mi określić co było na wiosnę, lato, jesień niż że coś się wydarzyło w styczniu, marcu czy lipcu także jesień i dłuższe noce nic tu nie zmieniają
a szkoda
pamiętam z dzieciństwa jak były wakacje i człowiek się szlajał cały dzień albo się nudził i wymyślał jakieś gry albo spotykał się z innymi żeby się ponudzić grupowo a lato trwało i trwało, każdy dzień się sączył, czas leniwie przeciekał przez palce

Jayin

A ja wolę długie jesienne wieczory. W ogóle lubię jesień. I zimę (ale to tylko wtedy, jak siedzę w ciepłym domu Angel

). Jak już jest mroczno, ciemno i deszczowo (lub śnieżnie), dzieć śpi, rodzina śpi, koty mruczą przy kaloryferach - mam wtedy czas, żeby sobie posiedzieć w spokoju. Poczytać książki, obejrzeć filmy (ale to rzadziej).

Tyle, że ja jestem gatunek samotnika-łamane-na-melancholika

I mi takie klimaty długich cichych jesiennych nocy pasują idealnie. Doładowuję wtedy - wbrew pozorom - akumulatory psychiczne 050

hachiko · Gość

Lubię jesień właśnie ze względu na jej monotonnię i brak bodźców. Jak w każdej porze roku są lepsze i gorsze dni,ale tylko jesienią popadam w zadumę, dobrze mi z tym.

ribka_pilka

jesień to zdecydowanie moja ulubiona pora roku...najpierw ze swoimi barwami, potem z golizną drzew...Jak Jayin potrzebne mi są samotne chwile zabarwione nutą melancholii. A i praca lepiej mi idzie, gdy mrok za oknem. Bo jestem nocnym markiem, którego życie zmusza do skowronkowania.

ws

no cóż
mnie rozpiera radość w wersji jesiennej, czyli cicho, nienarzucająco,
mam mnóstwo energii, też w wersji jesiennej, wieczory mkną, poranki mkną, generalnie życie dokądś się spieszy nie zważając na jesienne wieczory, a ja wolałabym mieć właśnie je długie nostalgiczne i zadumane, lecz cóż, nie udaje się
Angel

mnie to w sumie raczej rozpiera energia, ja nie zdążam się zadumać, gdyż już jest następny dzień

hmmm ...
ot ile ludzi, tyle wersji, rzeczywistości

a misie podobno szykują się do snu, trochę im zazdroszczę, czy ja się aby wyśpię kiedyś ...
jak miś

ribka_pilka

Gość

ribka_pilka

Juli*

Potworski

Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić Krzyśka Cebulę.

nudziarz

lena

a ja lubię jesień, bo mam wtedy urodziny :hamster_beautiful:

ribka_pilka

nudziarz

perwersja panoszaca sie na forum zaczyna mnie przerażać zwyczajnie.
Protezą ???????
boszz......

ribka_pilka