po 30-tce

LampionyZeStarychSloikow

"jest czymś niefajnym, jak tam mi wsadzasz to z prezerwatywą, a jak tu, to nie. To znaczy, że myślisz tylko o sobie."

[link widoczny dla zalogowanych]

czy to byl egoizm? chyba raczej kompromis? topik z pewnoscią zaraz obsunie się w typowo erotyczne rejony, ale problem jest jak najbardziej nie-erotyczny - wszyscy są w jakimś stopniu egoistami, więc co powoduje, że niektórzy są egoistami w tak małym stopniu, że stawiamy im pomniki? defekt mózgu? krzywa gaussa?

Kewa

Nie dość, że ku..wo na tej policji, to jeszcze kaleczą język nasz ojczysty: "Ja w każdym bądź razie ". Nie mówi się "w każdym bądź razie" nosz k...a mać!

flykiller · Gość

Myślę, że nawet coś, co wydaje się altruizmem w czystej postaci zaspokaja jakąś mniej lub bardziej uświadomioną potrzebę, więc nie jest do końca bezinteresowne.

Natomiast, nie mogę nie napisać zupełnie poza tematem, że skandaliczne jest dla mnie nie to nagranie wskazane w przykładzie samo w sobie, tylko w ogóle fakt, że coś takiego dostało się do mediów i zostało upowszechnione. To są prywatne rozmowy dwojga dorosłych osób i, po prostu, żenujące jest chwytanie się takich metod, tym bardziej, że i w wątku "służbowym" nie ma niczego specjalnie bulwersującego. Komendant nie może myśleć o zmianie aroganckiego podwładnego i pogadać sobie na temat z kochanką? Ileż takich nieoficjalnych rozmów, odbywa się codziennie, w różnych instytucjach, firmach i firemkach... Naprawdę, trzeba być wyjątkową mendą, żeby podesłać mediom cudze intymne rozmowy.

Tina

ukamieniowac ich !

za seks pozamalzenski!!!

Pasztet

Mati · Gość

kobieta: To mnie nie wku..., to mi sprawia przykrość.
szef: Czemu?
kobieta: No czemu?
szef: Ty mi sprawiłaś mi więcej przykrości.
kobieta: Czym? Tym, że ci powiedziałam, że chcę się z prezerwatywą kochać?
szef: Można to było powiedzieć całkiem inaczej, zwłaszcza, że za każdym razem robiliśmy to w ten sposób. A argumentacja twoja była, no zaje... Powiedziałaś, że wiesz skądś, nie wiem skąd, że współżyję z kilkoma na raz.
kobieta: Nie, Nie, tak nie powiedziałam.
szef: Tak to odebrałem.
kobieta: Powiedziałam tylko, że ponad wszelką wątpliwość wiem, że nie jestem jedyna. (...) Starałam się powiedzieć to w sposób jak najdelikatniejszy. Co nie zmienia faktu, że jest czymś niefajnym, jak tam mi wsadzasz to z prezerwatywą, a jak tu, to nie. To znaczy, że myślisz tylko o sobie.
szef: Nie, nie, nie... No dobra nieważne.

a ja.. nie rozumiem o co tu chodzi d'oh!

Toż to jakieś okrojone fragmenty rozmowy, która nawet jakby była podana w całości i tak niewiele mówi o tym, co się miedzy tym dwojgiem dzieje poza - powiedzmy - wskazaniem, że mają spotkania intymne..
Z tej rozmowy ja rozumiem tylko tyle, że facet może mieć kilka kobiet.. ale kto i kiedy chce się kochać z prezerwatywa lub bez niej pozostaje tylko w sferze domysłów w zależności od tego, jaką sobie każdy wyobrazi sytuację..

Gdyby topik miał być o egoizmie, wkleiłbyś jakiś powiedzmy 'filozoficzny' fragment a nie to.

Pasztet

Lampion usiłuje być kontrowersyjny, ale widać, że to wymuszona poza. Stąd topiki z dupy.

Tina

hahahha
ja rozumiem to tak:
on sie zabezpiecza przed chorobami wenerycznymi, aids itp, a ona nie.
i tu lezy pies pogrzebany, a raczej tu widac egoizm jednej ze stron.

tja...
a swoja droga, co mnie to obchodzi.... i dlaczgo z tego jest zrobiona afera na cala Polske?
mysle, ze odpowiedzi na te pytania sa najwazniejsze. czyli, kto zyskal na dymisji komendanta.

Pasztet

Mati · Gość

Mati · Gość

Tina

a mendy to sa wszy lonowe!
o!

LampionyZeStarychSloikow

Mati · Gość

LampionyZeStarychSloikow

Mati · Gość

nudziarz

flykiller · Gość

Jeśli one są jak najbardziej "za", to jak najbardziej.
Nie wiadomo, kto kogo wykorzystuje, ani czy w ogóle, ktoś kogoś.
Mam nadzieję, że ludzie wiążą się jeszcze ze sobą bezinteresownie, na przykład, z pożądania

nudziarz

Seeni

Jestem rasową egoistką. Angel

Wcale się z tym nie kryję. Not talking

Uważam, że to normalne jest, zgodne z naturą i jak najbardziej uzasadnione.
Lubię siebie od zawsze. Zasadniczo uważam, że jestem piękna, mądra, zdolna, pełna talentów itd.... Zdaję sobie sprawę ze swoich wad, ale generalnie je lubię i traktuję z przymrużeniem oka. Skoro kocham siebie najbardziej na świecie nienaturalnym byłoby gdybym rezygnowała z siebie na rzecz innych. Zdobywając się na gesty, które inni uznaliby za altruistyczne, może nie myślę w kategoriach " ile z tego mogłabym mieć" ale z całą pewnością w kategoriach " czy aby nie poświecę zbyt wiele z siebie" Zawsze wybieram siebie. Oczywiście czasami wybieram dzieci, męża czy rodziców, ale biorąc pod uwagę moje znaczne zaangażowanie w rodzinę, poniekąd-wtedy także wybieram siebie. Potrafię oczywiście zdobyć się w stosunku do reszty ludzkości na pewne gesty, ale głównie w celu utwierdzenia się w swoim nieskazitelnym wizerunku.
Po prawdzie- nie targają mną w związku z powyższym żadne wyrzuty sumienia Think