po 30-tce

[Kasztanka]

To znaczy, ze jak niebieski uzbiera kolekcje znaczkow, to nie bedzie chcial sie nimi przed Toba pochwalic, wiedzac o Tobie, ze jestes bardzo zainteresowana znaczkami?*

*Wszelka zbieznosc nikow jest przypadkowa.

[lulka]

[Kasztanka]

[Kasztanka]

[Aproxymat]

Przepraszam, ale nikt (ani Nikt) tu chyba nie gromadzi żadnych danych o innych.

[Indian Summer]

[slepa i brzydka]

[bosska]

to ja wyjaśnię raz jeszcze:
parę osób z tego forum znalazło mnie na "naszej klasie" . nie rozumiem, jak mnie mogli znależć, skoro nie znają ani mojego nazwiska, ani szkoły, do której chodziłam, ani etc. a staram się na forum nie pisac o swoim życiu prywatnym, a jak juz coś piszę, to ogólnie.
nie powiem, żeby mnie to zachwyciło, że ktoś mnie znalazł. może dlatego, że dla mnie "nasza klasa" to strona w necie, gdzie odnajduja się osoby, które sie znają z życia realnego. dlatego też zostawia się tam informacje o swoim prywatnym życiu, aby 1. można było łatwo się znaleść, 2. ludzie dowiedzieli się, co u kogo słychać - ludzie znajacy się z reala.
bardzo sobie cenię swoje realne życie i nie mieszam do tego forum. staram się oddzielać te dwa światy, tak samo, jak znajomych z tych dwóch światów. o ile Wam mogę sie przyznać, że dziewictwo straciłam z pewnym włochem w budapeszcie przed maturą, o tyle swojej klasie z ogólniaka w życiu o tym nie powiem. tak samo, jak informacje zawarte w naszej klasie nie przeznaczam dla osób poznanych tylko w necie.
a ponieważ nie zostawiłam tutaj żadnych wskazówek, jak mnie tam można znaleść, to, że ktoś mnie tam odnalazł nie podoba mi się tym bardziej.
wiem, że net to niewyczerpane źródło informacji i można wiele się dowiedzieć. ja tylko nie rozumiem takiego specjalnego szukania o kimś informacji. może mam skrzywienie zawodowe pod tym względem, a może naiwnie wierzyłam, że skoro ja nie szukam w necie nikogo znanego tylko z forum czy informacji o tej osobie, to tak samo postępują inne osoby względem mnie.
daję swoją fotkę w awatar i mam świadomość, że może mnie ktoś rozpoznać, ktoś z reala. ale jak dotąd nie okazało się, że kogoś z tego forum poznałam wcześniej w świecie realnym.

pomijam oczywiście wyjątki tych osób, które poznałam w necie i znajomośc przeniosła się do świata realnego. to jest inna bajka i nie o tym tutaj piszę.

[Aproxymat]

Może Cię szukali, bo Cię lubią zwyczajnie? Jak dotąd mnie odnaleźli tylko tacy ludzie, którzy (jak mam nadzieję) nie zamierzają mnie gnębić, nękać czy wykorzystywać informacji o mnie do swoich prywatnych celów.

[Indian Summer]

kiedy zalogowałam się na nk, wrzuciłam tam swoją listę kontaktów gg (jest taka opcja, można również wrzucić listę kontaktów ze skypa), i wtedy wyświetliła mi sie lista osób z mojej listy gg, które juz mają profil na nk, byłaś wśród nich Ty i parę innych osób z tego forum, których numer gg miałam... to jeden ze sposobów zapewne...a przecież nie szukalam ani Ciebie ani nikogo innego z forum, tylko swoich, że tak powiem realnych znajomych...więc -przypadek...tyle,że ani wtedy ani później nie przyszło mi do głowy, żeby do Ciebie napisać na nk i chyba dobrze

[slepa i brzydka]

wynika z tego tylko jedna niewiadoma. mianowicie taka, ze slady, jakie zostawiamy sa lepszym tropem niz mozemy sie spodziewac. jesli faktycznie sa na forum ludzie, ktorzy bawia sie w takie wyszukiwanie, nie zal im na to czasu, a powoduje nimi pokusa, ktorej nie potrafia sie oprzec, to serdecznie ich pozdrawiam.

gdyby ktos odezwal sie do mnie zamieniajac slepa i brzydka na Martyna Jakubowska, nie zwrocialbym uwagi na te zmiane. pewnie dlatego, ze jestem dokladnie taka sama tu i tam i tu tez. nie rozumiem zatem Twojego bosska, ze tak to nazwe, zdziwionego stosunku. bo kwestia jest tylko przyzwolenia, czy raczej kolejnosci... na zlocie forumowiczow celowo Ty poznajesz ich, na naszej-klasie oni celowo poznaja Ciebie. czy to jedyna roznica? granice prywatnosci wyznaczamy wtedy w momencie, gdy akceptujemy regulamin n-k. przeciez bycie odnalezionym jest latwo przewidziec.

wiem, ze zostawilam na forum miasto pochodzenia i nazwe uczelni, na ktorej studiowalam, (zreszta tematyka, ktora poruszam, rzadko pozostawia w tej kwestii jakies watpliwosci). wiadomo w jakim jestem przedziale wiekowym i kilku osobom przedstawilam sie z imienia. na naszej klasie to w zupelnosci wystarczy. nie oczekuje jednak z tej przyczyny zadnych rewelacji.

[Indian Summer]

[bosska]

[Indian Summer]

cóż...widocznie...zostawiłaś inne "tropy" które prowadzą wprost do Ciebie... nie będzie odkrywcze to co napiszę,ale internet to sieć...każdy slad prowadzi do kolejnego...

[STALKER]

[Kasztanka]

[Pasztet]

Czyli mozna powiedziec, ze sprawa sie wyjasnila. I nie ma zadnej wielkiej afery, a jest zwykly blad w oprogramowaniu strony NK, ktory wessane kontakty z komunikatorow pokazuje jako prawdziwe imiona i nazwiska na stronie NK. I ak dzieki temu mozemy sie dowiedziec, ze WYUZDANA_PATRYCJA_23, ktora urzadza podcasty, czy skypecasty z kamerka i bawi sie w wibratorem w duzym zblizeniu, w rzeczywistosci nazywa sie Genowefa Padalec i w 1985 roku ukonczyla klase "Obrobka skrawaniem" w Zespole Szkol Mechanicznych w Rzeszotarach i chlubi sie czworka dzieci. Z kolei nasz znajomy z forum, ktorego mamy w gadugadu i dyskutujemy o metodach uprawy konopii w warunkach domowych, okazuje sie niedawnym absolwentem szkoly policyjnej o specjalnosci antynarkotykowej

PS. Za cholere nie zostawie zadnej notki na tejj glupiej stronie.

[slepa i brzydka]

[lulka]

[Pasztet]

Droga Slepoto Jestem juz stary i wiele przezylem w necie (kurwa, zabrzmialo jakbym umieral)...

Obys nie trafila na pojebow. Ja znam dwoch. Jeden tu czasem nawet zaglada, ale oprocz wywalania publicznie wszystkiego, co sie o innych forowiczach dowie, jest w zasadzie niegrozny. Drugi to zwykly psychopata. To sie po prostu zdarza - istnieja ludzie, ktorzy teoretycznie zachowuja sie jak inni, a lubuja sie w bezinteresownym szkodzeniu innym. Obys takich nie spotkala, czego Ci szczerze zycze.