po 30-tce

katolik

ehhhhh
szkoda gadać

bea.ta

animavilis · Gość

Bardzo słusznie, bo umyślne spowodowanie śmierci i obrona konieczna to nie zabójstwo [morderstwo].

Garfield

bea.ta

bea.ta

animavilis · Gość

Przepraszam, nie będę się dłużej wdawała w dywagacje, dlaczego zakatowanie przez grupę dorosłych facetów, którym - wszystkim razem i pewnie żadnemu z osobna ten pijaczyna nie zagrażał, nie nosi znamion obrony koniecznej, tym bardziej, że strasznie odbiegliśmy od tematu hien.

Tak sobie nawet kiedyś myślałam, że hiena cmentarna właściwie mniej karygodnie czyni od innego złodzieja, bo przeca żywych nie okrada, nie rujnuje, nie bije boleśnie po kieszeni, ale to nie było chyba dobre wnioskowanie, bo taka kradzież, jak policzek wymierzony zmarłemu, który po śmierci staje się czasem bardziej drogi przez to, że jest martwy, jak cios w naszą pamięć, nasze dobre wspomnienia, jest jednak bardziej dotkliwy.

bea.ta

Nie masz za co przepraszać, faktycznie te dywagacje są już niepotrzebne , bo zaraz pewnie bym dywagowała dalej Think

, że żaden z owych Panów, sam osobiście nie podskoczyłby tamtemu, że tylko w grupie raźniej itp....że czasami takie grupowe postraszenie bejzbolem np. kończy się czyjąś śmiercią. I wtedy szkoda tych ludzi , którzy chcieli tylko dać nauczkę a nie przewidzieli, że zmarnują sobie życie.

Kolorowych

Garfield

lulka

I chwała mu za to. Temu sędziemu znaczy się.
Oglądam niedawno reportaż o kobietach odsiadujących wyroki za zamordowanie mężów katów. I zapłakałam nad jedną, która twierdziła, że w więzieniu jest jej nareszcie dobrze bo czuje się bezpieczna.

Jeśli zaś o hieny cmentarne chodzi - myślę, że jakaś przymusowa praca na rzecz miasta przez dwa miesiące by wystarczyła. Choć jak napisała Anima ohydny to preceder. Ten żal i rozgoryczenie dotknęły mnie nieraz gdy zginęły kwiaty, czy wazon i nie o koszty chodzi.
Teraz już nie robi to na mnie wrażenia. Nie dlatego, że wspomnienia wyblakły czy moja pamięć o kimś. Myślę, że kwiaty tam nie są już nikomu potrzebne, a ja zanosząc je oddaję hołd własnej pamięci.

Garfield

Moim skromnym zdaniem za takie "wybryki" jak np. kradzieże na cmentarzach powinna być faktycznie praca społeczna... w swoim miejscu zamieszkania i dodatkowo w kamizelce z napisem: SKAZANY/SKAZANA ZA KRADZIEŻ

Hower

Myślę, że częściowo mogło by rozwiązać problem znaczenie wiązanek i zniczy na wejściu na cmentarz. I w tym bym widział rolę straży miejskiej. Przecież prewencja to podstawa, oni sami tak mówią.

A propos pracy społecznych. Egzekwowanie ich odbywa się w siermiężny sposób, bo jak "skazany" ma poczuć swoją winę skoro w wielu przypadkach jest tak, że wystarczy samo stawienie się na miejsce prac i już ma odfajkowane parę godzin.

livia

Temat przybrał dziwny kierunek Confused

Moim zdaniem problem nie jest w tym, że mamy takie bądź inne zdanie na temat sprawiedliwości i sposobów jej wymierzania,
a w tym, że szanowne władze nie potrafia stworzyć wielu grupom społecznym możliwości do zarabiania i prowadzenia godnego życia.
Jestem zbulwersowana (etam, zbyt poważne słowo) jestem zniesmaczona poziomem życia wielu ludzi, które wcale ludzkie nie jest i nie tylko oni ponoszą za to winę i środowiśko w którym się rodzą, dorastają, rozrabiają i umierają, a przede wszystkim ignorancja władzy.

king

Ja bym wolał, żeby władze się do tego nie mieszały. Bo skończy się tym, że teraz może mnie przed złodziejem, przynajmniej potencjalnie, obronić policjant, ale kiedy władze zabiorą się do 'stwarzania możliwości grupom społecznym' to ręka władzy niechybnie wyląduje m.in. w mojej kieszeni, a przed takim złodziejem już nie ma kto bronić.

Pochodzenie O-Ren Ishii

ja też uważam że społeczeństwa zbyt pochopnie odrzuciły dorobek naszych pradziadów w dziedzinie prawa, nie znaczy to żeby od razu wieszać ale uważam że jakby taki 15-sto latek zamiast iść do poprawczaka zostałby zakuty w dyby w centrum miasta, wyjąc jak pies przy przyjmowaniu 10 batów na gołą dupę i przy wtórze wiwatującego tłumu i śmiechu kumpli to wskaźnik resocjalki by miał 99%...

livia

livia

szb

Mii