po 30-tce

letnisztorm

Nasza inteligencja przystosowywała się do zewnętrznych warunków przez miliony lat. Zmiany naszego otoczenia następowały powoli, gwałtowne przyśpieszenie nastąpiło wraz z rewolucja przemysłową. Cechy niezbędne do przeżycia 100 lat temu, w dzisiejszych czasach mogą być zupełnie nieprzydatne, w zamian musi wykształcić się coś nowego, tylko że w obrębie 2-3 pokoleń jest prawie niemożliwe. Być może i z tym problemem sobie natura poradzi, a może pomoże jej w tym człowiek , który jakby nie patrzeć jest jej częścią.

Stefan

letnisztorm

Nie wyobrażam sobie. Tak jak sto lat temu nikt nie był w stanie obie wyobrazić aktualnego postępu medycyny.
A jak wytłumaczysz to, że czasami ludzi z bardzo wysoką inteligencja są zupełnie bezradni życiowo?

sir Francis Drake

Kewa

Zdaje się, że rację ma Letnia. To znaczy, że coś innego kiedyś było wyznacznikiem inteligencji. Bo jeżeli przyjmiemy, że jest nią zdolność czytania, pisania, rozwiązywania problemów abstrakcyjnych to pewnie jesteśmy bardziej inteligentni, ale gdy pod uwagę weźmiemy zdolność przetrwania, to przodkowie biją nas o głowę.

sir Francis Drake

Formalny

animavilis · Gość

Formalny

Formalny

Sabina

Formalny

letnisztorm

Czas reakcji na bodźce natura doskonaliła w nas od czasu wykształcenia się gatunku, chcesz przetrwać wśród drapieżników, musisz być czujny. W czasach gdy zwiększyło się bezpieczeństwo ta cecha nie determinuje naszego przetrwania.

sir Francis Drake

Stefan

Po tych mądrych dywagacjach odnoszę wrażenie, że nikt nie przeczytał tego artykułu.
Formalny jak zwykle klaszcze dziewczętom cokolwiek nie napiszą, a jaki jest mechanizm ewolucji nie rozumie.

P.s. Forma "wydaje mi się" lub "moim zdaniem" jest formą grzecznościową. Jest to moim zdaniem grzeczniejsze niż autorytarne stwierdzenia niczym nie poparte.

sir Francis Drake

sir Francis Drake

mnie by jeszcze ciekawilo, w jaki sposob religia wplywa na inteligencje

oglupia czy odwrotnie...

Kewa

Stefan