po 30-tce

teraz

[link widoczny dla zalogowanych]

Pasztet · Gość

Jak moglem zapomniec

jak sie do niej zabiore, to z reguly dla nikogo innego nie wystarczy

bobro

to szczaw?

stara_reklama · Gość

Mii

Ja także...

to jest zdaje się rukolla i jest gorzka
Z sałat najbardziej mi smakuje lodowa i ewentualnie ta strzępiasta...
Ale bardzo lubię szpinak...jako "sam" i dodatek do makaronów...

Pasztet · Gość

rukola, oczywiscie
pysznosci

Biedrona

Rukola to bajka! Z parmezanem i octem balsamicznym... Mniam!
Uwielbiam włoską kuchnię i wszystko co tam jest!

Ja mam to szczęście, ze miewam dostawy prosto z Włoch jedzonka pysznego. Parmezanu, szyneczki....

Oj kurcze... głodna się zrobiam!

Mii

Pasztet...a może ja ją źle przyrządzam? Think

Czy są jakieś specjalne wytyczne...czy tradycyjnie jak inne sałaty?
Rzymskiej też nie lubię

Biedrona

Lubię tą:

250 g rukoli
15 pomidorków koktajlowych
1 kula sera mozarella
3 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki octu balsamicznego
sól, świeżo zmielony pieprz

przyrzadzanie: Rukole i pomidorki dokładnie umyć i osuszyć. Ser mozzarella odsączyć z zalewy i pokroić na niewielkie kawałki. Pomidorki przekroić na połówki. Ocet wymieszać z solą i pieprzem, a następnie dodać oliwę. Sos wymieszać ze składnikami sałatki.

albo tą:

1 opakowanie rukoli około 250 g
pół słoiczka suszonych pomidorów w zalewie oliwnej
mały słoiczek czarnych oliwek
3-4 łyżki parmezanu
5-6 kromek pieczywa pszennego
oliwa
sok z cytryny
sól i pieprz

Sposób przyrządzania:
Jeżeli rukolę trzeba podzielić na mniejsze części . Pomidory odcedzam z zalewy i siekam na mniejsze części, oliwki dzielę na połówki. Na suchej patelni zrumieniam pszenny chlebek, na koniec smazenia dolewam nieco oliwy i obtaczam w niej pieczywko. Chlebek kroję w kostkę. Łączę rukolę z oliwkami, pomidorami i parmezanem. Dodaję sok z cytryny, kilka łyżek oliwy z zalewy pomidorowej, lub zwykłą oliwę. Doprawiam solą i pieprzem. Na koniec dodaję grzanki.

Pasztet · Gość

Wlasciwie nie ma nic do przyrzadzania. To pewnie kwestia smaku, rukola ma gorzki smak, ktory kryje jeszcze ciepka nute swiezych orzechow wloskich. Wystarczy troche dobrej oliwy i kilka kropel balsamico, zamieszac i zamienic sie w krolika. I trzeba jesc wlasciwie natychmiast, bo blyskawicznie nasiaka i po 10 min. zaczyna przypominac zielona, nieapetyczna papke.
Pare listkow grana padano albo parmezanu (rzecz gustu, wole ten pierwszy) dodaje jeszcze dodatkowego posmaku. Podobnie jak paski suszonych pomidorow albo marynowanych w oliwie opienkow ze sloiczka made in Italy.

A rzymska salate polecam jako podklad pod cieple potrawy, jest dosc odporna na nasiakanie wiec np. kaski lososia przysmazonego na oliwie mozna spokojnie na niej ulozyc, pozniej do goracej oliwy wrzucic na moment orzeszki pinii, lyzke musztarydy dijon, troche pieprzu, zamieszac i takim goracym sosem mozna polac nasza salatke - palce lizac (jesli sie je rekoma)

Biedrona

Ja zdecydowanie wolę parmezan. I konieczne Parmigano Reggiano. Nie lubię tych które kupuje się u nas w sklepach. Tartych i niedobrych.

Mii

Zachęciliście mnie

jeszcze raz spróbuję...podoba mi się przepis z suszonymi pomidorami ktore uwielbiam...
Chyba okażę się ignorantką...ale zupełnie nie wiem co to jest grana

Pasztet · Gość

twardy, wloski ser
nie tak kwasny jak parmezan, do kupienia chyba w Piotrze i Pawle, czy Almie
czesto spotykany jest [link widoczny dla zalogowanych]

Mii

Domyślałam się ..że to ser.. tyle, że u mnie nie ma takich sklepów

ale nic to...poszukam gdzieś indziej...dzięki

Pasztet · Gość

Zadzwon do NorthCoast, byc moze obsluguja jakas knajpke w Twojej okolicy, to zamowione produkty dowiaza Ci za darmo

[link widoczny dla zalogowanych]

Mii

Jeszcze raz dziekuję Ci Pasztet

Właśnie wróciłam z zakupów Brick wall

wszystko mogę robić...sprzątać...gotować...piec..ale zakupy ..a jeszcze przed świętami to istne katusze Blue_Light_Colorz_PDT_46

ale powracając do meritum...namierzyłam grana .. jest w Realu Dancing

Sabina

Jak mam chyba mało wysublimowany smak, bo mam ochotę na kaszankę z grilla. Koniecznie z cebulką

bo ja

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

pokusa... i nawet uleganie jej nie jest straszne

Aproxymat

O tak, owoce to też dla mnie pokusa nie do odparcia

bo ja

Ale to Aro nie są zwykłe owoce

tylko leśnie poziomki

własnoręcznie uzbierane i zjadane prosto z dłoni.

i jeszcze jedna pokusa nie do odparcia

[link widoczny dla zalogowanych]

koniecznie młode wielkości maksymalnie orzecha włskiego, najlepiej nie obierane tylko umyte dokładnie, z dużą ilością koperku i masełka, a do tego kefir. Tylko pierwsze mi tak smakują - potrafię zjeść sama kilogram. Następne to już nie to samo.