Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Katolik pił wino z Biedronki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Indian Summer
Indiiwidualistka Uśmiechnięta


Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 10515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 754 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:45, 16 Mar 2010    Temat postu:

robię zakupy w biedronce, wcale sie nie wstydzę
ale najchętniej w eko, może dlatego,że tam mam zaprzyjaźnione panie ekspedientki...a niemożność płacenia kartą w biedronce jest rzeczywiście do bani...
aaa bardzo lubię robić zakupy na targu- u nas jest taki tzw czwartkowy, można kupić różne dziwne rzeczy, firanki od jakiś wschodnich sąsiadów i słodycze przywożone od zachodnich...ja kupuję świeże warzywa i wiosną sadzonki kwiatków...
a szczerze mówiąc- nie zastanawiałam sie nigdy, kto robi zakupy w biedronce a kto nie...może dlatego,że nie posiadam skłonności do oceniania i szufladkowania ludzi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:33, 16 Mar 2010    Temat postu:

A mi nie po drodze. To znaczy "Biedronka" nie jest daleko - ale w zupełnie innym kierunku niż się poruszam przeważnie po mieście i niezbyt wygodnie mi tam maszerować specjalnie.
I też nie przyglądam się stopniowi zamożności kupujących w sklepach. Raczej towarom na półkach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 9:52, 16 Mar 2010    Temat postu:

Zasadniczo, jeżeli ta Biedronka jest tańsza od innych sklepów, to pewnie właśnie kupują w niej zamożni ludzie. Zamożni ludzie są zamożni, gdyż są oszczędni. Tak myślę.
W sklepie ogólnym to ja niespecjalnie patrzę : ani na ludzi ani na półki. W sklepie jeżdżę tym ohydnie wielkim wózkiem i mamroczę : papier nie zapomnieć, gel nie zapomnieć, zupa dla psa nie zapomnieć. W ogóle nie mam czasu na jakiekolwiek obserwacje, gdyż najmniejsze zboczenie z mantry" nie zapomnieć" powoduje, że oczywiście nie kupuję jakiegoś niezwykle mi potrzebnego produktu. Zakupy koszowe wymagają ode mnie nieziemskiego wręcz skupienia. Jeżeli czasami zapiszę sobie na kartce co mam kupić, to wtedy mamroczę : kartka zakupowa w prawej kieszeni nie zapomnieć. No a potem oczywiście się okazuje, że tej kartki nie ma ani w lewej ani w prawej kieszeni, ani w żadnej innej i staję się zupełnie bezradna, bo na kartce było dokładnie napisane co mam kupić. I potem jezdżę po całym sklepie szukając tej kartki, a potem wrzucam na chybił trafił różne produkty do kosza. A potem to mąż zadaje mi kretyńskie pytania w domu, przy rozpakowywaniu np" dlaczego kupiłam pięc opakowań mrożonego ciasta francuskiego, w dodatku po dacie przydatności do spożycia."? A niby skąd ja mam wiedzieć dlaczego??? Przecież zgubiłam kartkę Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:21, 16 Mar 2010    Temat postu:

W ogóle nie piję wina. Ani z Biedronki, ani z innego sklepu.
Zakupy robię w Kauflandzie bo po drodze jest.
Jak coś zapomnę to mam jeszcze koło domu (dwa kilometry) taki wiejski sklepik. Czasami w nocy pozostaje tylko stacja benzynowa jak mi fajek zabraknie (też dwa kilometry tylko w drugą stronę).
Nieraz ogarnie mnie szaleństwo to jadę do Bomi, a jak przypadkiem jestem po drugiej stronie Warszawy to do Piotra i Pawła.
Zakupy koszowe (takie wielkie znaczy się?) robi syn w Selgrosie raz na miesiąc - napoje, proszki, środki czyszczące, worki na śmieci itd. itp.
I wydzwania co chwilę informując mnie, że stoi koło wód mineralnych i w którą stronę ma iść do proszków.
Anxious
Pisanie kartki zakupowej dla syna trwa dwa dni conajmniej bo każdy produkt musi być dokładnie opisany. W innym wypadku przywozi takie rzeczy o których mi się nawet nie śniło.

Owoce, warzywa też kupuję na targu w pobliskiej dziurze (10 km)
i w tej samej dziurze mam sklep z super mięskiem, choć nie na targu.
Nie znoszę tych wszystkich zakupów całym swoim jestestwem.
No może poza targiem i wiejskim sklepikiem, i stacją benzynową bo tam przynajmniej pogadam sobie z ludźmi. Na tej stacji to szczególnie mnie lubią. Jestem w końcu jakąś tam rozrywką gdy tak wpadam o pierwszej w nocy.
Biedronkę znam i lubię bo moja mama ma ją pod nosem więc jak u niej jestem to bywam.
A jajka i kury na rosół przywozi mi córka. Mazurskie, wiejskie, pyszne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 11:23, 16 Mar 2010    Temat postu:

Bez kartki w hipermarkecie w ogóle sobie zakupów nie wyobrażam. Jestem bezbronna, głupieję i zapominam o wszystkim natychmiast po wejściu między półki. I też, jak Seeni, ani na te półki ani na ludzi nie zwracam uwagi, bo koncentruję się na odnalezieniu potrzebnej mi rzeczy. Z reguły wygląda to tak, że z narastającą wściekłością toczę się (z wózkiem) z jednego krańca sklepu na drugi przeklinając w myśli: "gdzie, piiip, stoją te durne majonezy?!", "gdzie znowu upitolili te puszki! dlaczego nie ma ich z innymi puszkami?!", "nie ma! nie ma!! przecież zawsze tu stało, piip!"
I to jest jeszcze jeden powód, dla którego preferuję małe Biedronki Angel
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 11:28, 16 Mar 2010    Temat postu:

Seeni napisał:
dlaczego kupiłam pięc opakowań mrożonego ciasta francuskiego, w dodatku po dacie przydatności do spożycia."?

Pierdoła - wiadomo! 050
Lulka, bardzo fajny sielankowy opis zakupów, nie spodziewałam się, że jesteś tak poukładana, chociaż... wiadomo - ścisłowiec
O tym co mam kupić myślę jadąc po pracy do domu, czasem daję dzieciom lub mężowi listę i jeszcze dzwonię pięć razy, bo coś mi się przypomniało Not talking
Nie lubię zakupów, ale tylko ja potrafię tak skutecznie zapełnić lodówkę Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 11:29, 16 Mar 2010    Temat postu:

A tak mnie jeszcze zaintrygowało - dlaczego w tytule użyto czasu przeszłego? Znaczy, już nie pije? Katolik?
Powrót do góry
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:35, 16 Mar 2010    Temat postu:

lulka napisał:


Nie znoszę tych wszystkich zakupów całym swoim jestestwem.


ja to się czasem martwię... bo jak media donoszą o jakiejś masakrze w hipermarkecie to tak trochę, z tyłu sumienia. odczuwam nutkę satysfakcji Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jedendwa
wskazujący palec Speedy Gonzalez'a


Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:40, 16 Mar 2010    Temat postu:

Ja nie robię zakupów w wielkich marketach. nienawidzę dostaję w takim miejscu szału.
Zakupy w małych sklepikach w małych jatkach i małych sklepach przy małych piekarniach.
Większe zakupy i tylko inne niz zywność robi mój mąż .Wtedy jedzie do jakiegoś marketu.
Ja takie miejsca mijam szerokim łukiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:52, 16 Mar 2010    Temat postu:

Kewa napisał:

Lulka, bardzo fajny sielankowy opis zakupów, nie spodziewałam się, że jesteś tak poukładana, chociaż... wiadomo - ścisłowiec


Nie jestem ani ścisłowcem, ani humanistą. Jestem rzecz prosto ujmując z lekka wybrakowana.
Jestem bardzo poukładana - gdy się skupię.
Wszystko inne wyrzucam wtedy z głowy.
Moje życie to jeden wielki plan. Inaczej ze swoim roztrzepaniem zginęłabym marnie.
W Galeriach gdy kupuję ciuchy durnieję kompletnie. Wiecznie idę nie w tę stronę i żadnego sklepu nie mogę znaleźć. Wtedy dzwonię do córki i jej mówię gdzie stoję (pod jakim sklepem) i pytam jak dojść tam gdzie chcę.
Chyba na tych ciuchowych zakupach jestem za bardzo na luzie, czy jak?
Jak z synem pójdziemy do Galerii to już kompletna masakra.
On co jakiś czas mówi, że chyba już pod tym sklepem byliśmy, ja mówię, że mu się tylko wydaje i tak w kółko. Najdziwniejsze, że chyba wcale nie chodzimy w kółko bo gdybyśmy chodzili to przecież byśmy w końcu doszli tam gdzie trzeba?
Nigdy tego nie rozgryzę.

Po dwóch godzinach łażenia idziemy coś zjeść i się napić i wracamy zmęczeni do domu. Sukces gdy nam się uda choć jedną rzecz kupić.
Za to do knajpy zawsze trafiamy bezbłędnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 12:57, 16 Mar 2010    Temat postu:

No ja niby też jestem bardzo poukładana, ale zakupy spożywczo przemysłowe działają na mnie ogłupiająco wybitnie. Jak z sensem mam robić coś co jest bez sensu. Znaczy się kupowanie żywności i chemii jest bez sensu. Ani to ładne, ani cieszy oko, kosztuje ohydnie, przemiela się razem w trzewiach i z przeproszeniem, jako gówno jest wydalane. Bez sensu, po prostu, bez sensu. Not talking I jeszcze, żeby to zutylizować to się trzeba najpierw namęczyć.
Ja rozumiem np takie buty. Bardzo przyzwoity zakup, czysta poezja chodzić sobie po galeriach i przymierzać, wchłaniać zapach świeżej skóry, w myslach kompletować z posiadaną już torebką czy apaszką, albo planować zakup paska pod te buty. To mnie w ogóle nie męczy, to mnie relaksuje, to ma sens.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 13:17, 16 Mar 2010    Temat postu:

Nieee, kupowania butów i ciuchów to już w ogóle męczarnia! Sick
Nalata się człowiek po tych sklepach, natarga i zmęczy w przebieralniach, naschyla i nazdejmuje butów, naszarpie przebierając te tony ciuchów na wieszakach które, zresztą, na tychże wieszakach wszystkie wyglądają jak bezkształtne szmaty, po czym stwierdzi, że tu za krótko, tu za długo, tu ok, ale ta bufka kretyńska zupełnie, tu nie ten kolor, tam denny obcas, gdzie indziej znowu strzeliło komuś do łba naszyć obrzydliwą aplikację, itd. itp. Niekończąca się udręka.
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:22, 16 Mar 2010    Temat postu:

Ale za to jakie zadowelenie jak coś się trafi tak "od ręki " . Ostatnio poszłam kupic spodnie a przyszłam do domu z bluzeczką i biustonoszem .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 13:27, 16 Mar 2010    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Ale za to jakie zadowelenie jak coś się trafi tak "od ręki " . Ostatnio poszłam kupic spodnie a przyszłam do domu z bluzeczką i biustonoszem .

To prawda. Tylko zakupy spontaniczne, bez szukania, "od ręki", bo właśnie "wpadło w oko", sprawiają przyjemność. Cała reszta to droga przez mękę.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 13:30, 16 Mar 2010    Temat postu:

Ja tam uwielbiam, uwielbiam zakupy ciuchowo- butowo- gadźetowo-kosmetyczne. I te ukierunkowane ( Proszę Pani potrzebuje na gwałt spódniczkę kremową, prostą, 10 cm przed kolano, bez marszczeń w talii, rozmiar 36, żeby mi pasowała do tej{pokaz} bluzeczki) i te beztroskie ( Proszę Pani, muszę sobie zrobić dobrze i nie do końca wiem jak. Mam taki przymus kupienia sobie czegoś).
Zawsze mi się coś trafi, zawsze. Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:35, 16 Mar 2010    Temat postu:

Najgorsze to są moje zapędy że ja wszystko siama . Pawilonik społem zaprzyjaźniony mam bliziutko więc chodzę przeważnie sama albo z dziećmi i zawsze jestem przekonana że wszystko przyniosę do domu bez pomocy. Ja wielbłąd. Apogeum przypadło na sobotę przed komunią, biegusiem poleciałam raniutko i zakupiłam towaru na cztery reklamówki, telefonu nie zabrałam więc nawet pomocy nie mogłam zawezwać.

Finał był taki że reklamówka się rozerwała akurat jak przechodziłam przez ulicę i droga usłała się udkami z kurczaka a było ich ze dwadzieścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 13:44, 16 Mar 2010    Temat postu:

aaa... historia sztorma przypomniała mi (nie wiem dlaczego, bo zupełnie nie a propos), że strasznie mnie wkurza w Biedronce brak małych koszyków i że muszę biegać z produktami w ręce, bo przecież nie będę się tarabanić tym wielgachnym wózkiem, jak wchodzę tylko po kefir i warzywa Not talking
Powrót do góry
saper
mściwy półgłówek


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 507 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skontenera
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:49, 16 Mar 2010    Temat postu:

ja mam pod domem alme oops

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 14:54, 16 Mar 2010    Temat postu:

Hipermarkety sa super.
Pol godziny lazenia i koszyk pelen, nie to co w tych malych slepikach, gdzie ciagle cegos brakuje i trzeba isc do innego. NIe znosze chodzic do innego sklepu Not talking

Najbardziej lubie Auchan bo maja kasy bezobslugowe
Dancing

I wspolczuje saperowi, ne chcialbym mieszkac w budynku z supermarketem Brick wall

Aaaaa..do Biedronki nie chodze, bo nie mam po drodze, zreszta u mnie w ogole nie ma supermarketow, jest tylko jeden sklepik i pani Halinka sprzedaje mi na zeszyt, place jak przyjdzie zasilek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:28, 16 Mar 2010    Temat postu:

szamil buckstar napisał:

jest sławnym katoli ki em, który promował wino z Biedronki

i ptrzestań się zachowywać jak ten buc Toffi Anal i skup się na właściwym problemie tego tematu


Nie bardzo jestem w temacie
kto to jest Toffi Anal Think ani tym bardziej nie wiem co zaś z tym Katolikiem jest

Do Biedronki nie chadzam z tej prostej przyczyny bo po prostu nie ma jej a zakupy robię albo w zwykłych sklepach albo jak już w Zielonym Markiecie albo w Grosiku chociaż ostatnio Grosik mi podpadł (jakoś dziwnie te regały poprzestawiali że aby cokolwiek kupić trzeba chodzić po całym sklepie a nie tak jak w typowym sklepie jest)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin