po 30-tce

szb · Wysłany: Pon 22:05, 15 Mar 2010 Temat postu: Katolik pił wino z Biedronki

I się tego nie wstydził.

Czy stopień zamożności wynika z tego gdzie robimy zakupy?
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość: cynik 15.03.10, 09:23 Odpowiedz Paczka do 10zł średnio, czyli rocznie to prawie 3600zł

I co nie ma na wakacje?
Nie ma na prywatne leczenie?

Pewnie, że nie ma...poszło z dymem.

Żona: Ty, w tej Biedronce to faktycznie tacy ludzie widać mniej zamożni robią zakupy.
Ja: A my to co tutaj robimy?

To kompleksy czy zalążki rasy panów?

STALKER · Wysłany: Pon 22:17, 15 Mar 2010 Temat postu:

Haha popatrz wieczorem po 20-tej jakiej klasy samochody parkują przed Biedronką

szb · Wysłany: Pon 22:20, 15 Mar 2010 Temat postu:

To pewnie prawdziwi Polacy. Wspierają polski przemysł. Polski produkt.

Wiadomo, że jest to sklep przyjazny cenowo dla każdego. Jeżeli można kupić mocne piwo za 1,20 i pół litry za złotych 12 to ... wiadomo, że klientela jest.

Ale że co?
Że jak ja tam zrobię zakupy to ... musze kupić zaraz tę wódkę?!

A dziękuję, smaczna a i owszem.

agniecha · Wysłany: Pon 22:23, 15 Mar 2010 Temat postu:

z pierdonki ,smaczna wódka ???
Ty, szamil .. smak Ci się zmanierował ...

Pochodzenie O-Ren Ishii · Wysłany: Pon 22:25, 15 Mar 2010 Temat postu:

nie wpadłbym na to że kupowanie w Biedronce oznacza ubóstwo a w np. Auchan... nie wiem, bogactwo ?
jakbym miał Biedronkę pod domem to pewnie bym kupował w Biedronce a że zamiast tego mam bazarek to kupuję na bazarku z wyjątkiem chleba po który jadę na drugi koniec miasta bo tam jest najlepsza piekarnia

z resztą udział żarcia w wydatkach ogółem jest marginalny więc tym bardziej teoria biedronkowa dostaje w łeb (no... statystycznie... bo pewnie rodzina typu 2+5 może mieć inne zdanie)

szb · Wysłany: Pon 22:33, 15 Mar 2010 Temat postu:

Oj Agnierka. Kiedy miesiąc nietęgi to i w Dżdżowniczce bym kupił

Mnie zadziwiają ludzie, którym szufladkowanie (sam czasem miewam takie stany), przychodzi tak ... pstryk.

A ja np. dziecku kupiłem w Biedronce klocki drewniane takie jak były kiedyś. Do układania. Na każdej stronie inny obrazek. Sześć plansz obrazków można ułożyć.

W Biedronce kupiłem. Wina nie pijam. Gości miałem więc kupiłem wino za 9.98zł. I było smaczniejsze od tego za 14 zeta z innego sklepu. Ja wiem. Ja mam wypaczone kubki smakowe czym innym. Ale sam fakt ...

Wracając do tematu.

Ludzie! Opamiętajcie się.
Nie udawajcie kogoś kim nie jesteście.
Nie starajcie się być kimś do kogo Wam jak stąd do Pekinu.

Taki apel.

Idę po Warkę.
W Biedronce też mają. Ale ta jest z mojego sklepiku "Samopomoc chłopska Jasionka"

I czy to oznacza że ja jestem kurwasz go mać biednym rolnikiem?!
No nie!!
Nie jestem rolnikiem.

Poldek · Wysłany: Pon 22:34, 15 Mar 2010 Temat postu:

Portugalczycy sciagaja swietne porto, ze swoich winnic zreszta - do kupienia wylacznie w Biedronce Blue_Light_Colorz_PDT_02

Szymon Krusz · Wysłany: Pon 22:35, 15 Mar 2010 Temat postu:

I co z tego.To jego prywatne życie więc nic nam do tego.

szb · Wysłany: Pon 22:36, 15 Mar 2010 Temat postu:

On tu służy za przykład. A że jest osobą publiczną to nic mu do tego że se go używam.

STALKER · Wysłany: Pon 22:42, 15 Mar 2010 Temat postu:

Ja kupuje na wiejskim targu , chodzę tam w gumkach i chińskiej kurtce za 7 usd.
I mam gdzieś co o mnie myślą ci co podjeżdżają Mercedesem do Mariotu po świeże mulę z Francji .

Szymon Krusz · Wysłany: Pon 22:44, 15 Mar 2010 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Wto 6:39, 16 Mar 2010 Temat postu:

Zasadniczo nie kupuję w Biedronce, mimo, że mam ją pod nosem.
Nie kupuję gdyż:
a) mają mały wybór i np nie ma chudego twarogu piątnicy od którego jestem uzależniona
b) nie można płacić kartką a ja prawie nigdy nie posiadam gotówki.

Najcześciej koszowe zakupy robię w Carefour, chociaż też nie lubię ( alejki za wąskie i trudno manewrować wózkiem)- Carefour mam na przeciwko pracy i nie muszę przebijać się przez korki. Najchętniej megazakupy uskuteczniam w Auchan- alejki jak trzeba, karty honorują wszystkie, chudy twaróg piątnicy jest zawsze. Dodatkowo jest mój bankomat, na galerii solar, gino rosi, zoolandia ( karma dla psa),szewc i dorabianie kluczy oraz w pobliżu norauto i leroy.
Latem w soboty jeżdżę na rynek, po warzywa i owoce i te zakupy lubię najbardziej. Nie ma bowiem jak pomacać towar.

letnisztorm · Wysłany: Wto 7:42, 16 Mar 2010 Temat postu:

- Szamilu tak długo rozmawiamy na forum może sie spotkamy w realu ?
- Ależ Sztormi nie mam w okolicy Reala, może w Biedronce ?

szb · Wysłany: Wto 7:47, 16 Mar 2010 Temat postu:

rosegreta · Gość

A o co chodzi z ta biedronką.
Ogólnie lubię niektóre produkty biedronkowe.
Chociaż do biedronki to mam daleko a w pobliżu tylko eko.
Tongue out (1)

A w biedronce nie ma tanich win.

letnisztorm · Wysłany: Wto 7:57, 16 Mar 2010 Temat postu:

Ja też robię zakupy w Biedronce, w Społem, w budkach na osiedlu, a gdzie niby bym miała robić ?

szb · Wysłany: Wto 8:14, 16 Mar 2010 Temat postu:

To może umówimy się na randkę w Biedronie. Między owocami a pieczywem

Kewa · Wysłany: Wto 8:21, 16 Mar 2010 Temat postu:

W Biedronce są smaczne wina. Mąż znosi całą kolekcję na ciężkie czasy za każdym razem, gdy wpada do Biedronki po wodę mineralną, pyszne bułki do zapiekania z masłem czosnkowym, pianki cytrynowe, waniliowe i czekoladowe

Mamy fajnie położona Biedronkę, obok Tesco i Intermarche. Panie w Biedronce są bardzo miłe, jest czysto, przestrzennie i tanio. Zakupy bardziej wyrafinowane robię w Intermarche, mąż jest od "czarnej roboty" (czytaj: ciężkich torb pełnych wody mineralnej i portugalskiego wina).

Seeni · Wysłany: Wto 8:39, 16 Mar 2010 Temat postu:

W budkach na osiedlu też robię. Jedną lubię szczególnie, gdyż można w niej płacić kartą. Zawsze na osiedlu robię też zakupy mięsno wędliniarskie. Szynka z kominka jest the best. Wino najczęsciej kupuję hurtem u koleżanki, która ma zaprzyjażnioną restaurację tj pana restauratora. On zamawia skrzynkami, Ona od niego odkupuje a ja od niej. Czasami kupuję wino gdziebądż : w hipermarketach, w sklepie z winami, w alkoholowym.

animavilis · Gość

Do Biedronki mam blisko, więc często robię w niej zakupy.
Kupuję w Biedronce, bo nie widzę sensu przepłacania na towarach, których jakość nie tylko nie odbiega od droższych produktów, ale nawet ją przewyższ (np. w Biedronce mam naprawdę pyszne "Warzywa na patelnię" za niecałe 4 zł - 750 g., podczas gdy gorsze smakowo warzywa Hortexu są i droższe i mniejsze wagowo). Przykłady można mnożyć.
Zgadzam się, co prawda, z Seeni, że asortyment Biedronki jest dość ubogi i że brak możliwości płacenia kartą bywa irytujący. Wiadomo też, że np. po krem do twarzy pójdę jednak do sklepu kosmetycznego, a nie kupię go w Biedronce.