po 30-tce

Kewa

Mnie by wywalili, gdybym śpiewać zaczęła. I to nie tylko z kościoła.

animavilis · Gość

Nigdy nie spotkałam się z tym, aby ministranci robili "wywiad" przed wizytą księdza, ale może to kwestia tego, że mieszkam w bloku.
Księdza nie przyjmuję, po prostu nie otwieram drzwi, choć to nieeleganckie. Po jakichś 2-3 latach takiej praktyki przestali nawet pukać.
Trochę mnie to martwi, bo oprócz mnie, została tylko jedna osoba do pogrzebania w mojej rodzinie. Jeśli ona umrze (wierząca, niepraktykująca) to czuję, że w tym najgorszym dla mnie momencie czeka mnie przeprawa z jakimś zidiociałym klechą, który wyciągnie te swoje zapiski i będzie marudził, że parafianka nie przyjmowała księdza po kolędzie. Jeśli ja umrę pierwsza to nikt nie wyprawi mi świeckiego pogrzebu, problem pojawi się tego samego rodzaju, a na dodatek nad moimi doczesnymi szczątkami będą baranio-żałobliwym głosem plecione dyrdymały o "naszej drogiej siostrze" (szczęśliwie, poza moją świadomością).
Należałoby się tym zawczasu zainteresować, niestety, temat jest dość odstręczający i, zwyczajnie, brak mi wiedzy, jak się za to zabrać oraz wolnych środków.

Juli*

Podjęłam decyzję, że tym razem ja będę zadawała pytania. Coś mi się wydaje, że kolęda będzie krótka

Pochodzenie O-Ren Ishii

sir Francis Drake

animavilis · Gość

Juli*

Myślicie, że zbajeruję księdza ? hehe Nic z tych rzeczy. Kręcą mnie faceci w spodniach, a nie w sukienkach. Małą czarną to zostawiam dla siebie Tongue out (1)

Wielu pytań nie będzie. Tylko dwa hehe (zaciera ręce). Alkoholu ani kropli. Ksiądz też się mszalnym nie dzieli

sir Francis Drake

nie bedziecie tez z ksiedzem jarac źioła?

Juli*

Pochodzenie O-Ren Ishii

U mnie już po Blue_Light_Colorz_PDT_02

Podziwiam zacięcie z jakim nie chcą sobie zapisać adnotacji "belzebub" przy adresie Blue_Light_Colorz_PDT_02

Niemniej jednak, mag wyglądał sympatycznie i pożyczył wszystkiego dobrego (i ja mu też, niech mu mana odnawia się x2 podczas odpoczynku i w karczmach)

Kewa

U mnie też dziś byli. Udawałam, że bardzo jestem zajęta i krzyknęłam do męża, by księdzu w moim imieniu również podziękował za fatygę.