Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kryzys w związku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:35, 18 Lip 2012    Temat postu:

myslalem ze wladza i sex sie wszystkim podoba...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:38, 18 Lip 2012    Temat postu:

ale w życiu i w sexie są różne upodobania... na szczęście

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:40, 18 Lip 2012    Temat postu:

no to moze maske - jak u gombrowicza


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:01, 18 Lip 2012    Temat postu:

powiem szczerze mnie np te maski ani sadomacho nie kreca - wreczy wydaja mi sie smieszne ale i ciekawe, bo mowia o ludzkiej naturze

mi podoba sie np naturalnosc oraz bodypainting
[link widoczny dla zalogowanych]





ps musisz znalesc cos, co cie kreci
bo jak nic nie kreci...to wtedy dupa blada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 16:38, 18 Lip 2012    Temat postu:

corsaire napisał:


ps musisz znalesc cos, co cie kreci
bo jak nic nie kreci...to wtedy dupa blada.


a jak dupa blada, to bodypainting Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:54, 18 Lip 2012    Temat postu: Re: kryzys w związku

Kura domowa napisał:
ponoć pierwszy po 7 latach, więc po czym go poznać? Think

Jak brak cierpliwości, wyrozumiałości, mięty, pragnienia, czułości.
To jak stan zapalny zęba.
Trzeba leczyc w zarodku, jak najszybciej, gdy pojawią się pierwsze objawy..
Zaniedbanie prowadzi do................... wyrwania.
Nawet kanałowe wtedy nie pomoże.. Not talking Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:11, 18 Lip 2012    Temat postu:

Z tego, co tu czytam.. Najlepszy na kryzys w związku jest abonament radiowo-telewizyjny i zakup tornistra, pełnego witamin prosto od polskich dziewcząt, no chyba, że jesteś trąbą i wszystko, co spędza ci sen z powiek dotyczy dzieci. To znaczy, że przestajesz być młody i męczy cię dom letniskowy, bo jest tym, czego się boją mężczyźni. Zastanawiając się kto im taką krzywdę zrobił, wybierasz strój kąpielowy i problemy z nim związane, po to, by wbić się w temat wakacyjny, czyli plaża, który jednak wyprowadza cię z równowagi, gdyż brak ci dystansu, ponieważ lubisz jeść ryby. I wtedy odkrywasz, że jedyną rzeczą, jaka cię cieszy jest butik i pierdolenie na forum, gdy pogodno i niepogodno.

Post został pochwalony 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 18:13, 18 Lip 2012    Temat postu:

Klem, to podsumowanie powinno trafić do forowego radia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:18, 18 Lip 2012    Temat postu:

Kewa napisał:
Klem, to podsumowanie powinno trafić do forowego radia.


a niech je! .. echo poniesie, gdziekolwiek przewala oczami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:31, 18 Lip 2012    Temat postu:

kryzys jest chyba wtedy, jak poczuje sie, ze juz sie meza nie kocha...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Śro 18:38, 18 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:35, 18 Lip 2012    Temat postu:

A ja myslę, ze jest wtedy, gdy nie mamy już pokładów dobrej woli, by znosić czyjąś obecność obok siebie.
O ile tych pokładow nie da się odbudować - wtedy właśnie zaczynamy zastanawiać się jak to jest z tą naszą do kogoś miłością


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:42, 18 Lip 2012    Temat postu:

dobra wola, aby znosic czyjas obecnosc?

jak sie kogos kocha, to nie trzeba do tego dobrej woli... bo wtedy pragniemy czjes obecnosci. i tesknimy jak ukochanego za dlugo nie ma.

mysle, ze poklady dobrej woli nie da sie odbudowac wlasnie wtedy, jak sie juz nie kocha...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:44, 18 Lip 2012    Temat postu:

Kryzys występuje wtedy, gdy któreś z partnerów podkopie nadrzędne, a zarazem największe wartości, które kiedyś tych dwojga (z)łączyły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:48, 18 Lip 2012    Temat postu:

tina napisał:

jak sie kogos kocha, to nie trzeba do tego dobrej woli... bo wtedy pragniemy czjes obecnosci. i tesknimy jak ukochanego za dlugo nie ma.
.

Jestes pewna ?
To skąd awantura o porozrzucane skarpetki, czy podniesioną deskę ?
Żeby to było takie proste jak piszesz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:49, 18 Lip 2012    Temat postu:

klementyna napisał:
Kryzys występuje wtedy, gdy któreś z partnerów podkopie nadrzędne, a zarazem największe wartości, które kiedyś tych dwojga (z)łączyły.

Może i tak.
Ale życie uczy, ze spięcia i awantury zaczynają się o drobiazgi tak śmieszne, że po godzinie partnerzy nawet nie pamiętają o co zaczęło sie małe domowe piekiełko .
A pięć takich awantur dzień po dniu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:52, 18 Lip 2012    Temat postu:

nudziarz napisał:
To skąd awantura o porozrzucane skarpetki, czy podniesioną deskę ?


To są chwilowe burze Póki strefa klimatyczna człowiekowi odpowiada i nie chce jej zmieniać, to jest OK. (oczywiście kompromisy mile są widziane w każdym związku - "Ja zostawiam czasem podniesioną deskę i ty nie histeryzujesz, ty czasem paradujesz po mieszkaniu w maseczce z błota i ja nie wrzeszczę z przerażenia"

Być z kimś wyłacznie na zasadzie "jakoś znosić się nawzajem" - to chyba nie to...? Bo trochę brzmi to jak "poświęcanie się", by wykazać swoją dobrą wolę i cierpliwość i wytrzymałość.

Być z kimś na zasadzie "chcieć być razem", ale tak autentycznie - pomimo tych burz i piorunów - to już lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:54, 18 Lip 2012    Temat postu:

nudziarz napisał:
Ale życie uczy, ze spięcia i awantury zaczynają się o drobiazgi tak śmieszne, że po godzinie partnerzy nawet nie pamiętają o co zaczęło sie małe domowe piekiełko .


A nie jest czasem tak, że te drobiazgi zaczynają kłuć w oczy dopiero wtedy, kiedy jest jakiś poważniejszy problem, ale niewypowiedziany i przemilczany?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:59, 18 Lip 2012    Temat postu:

nudziarz napisał:
tina napisał:

jak sie kogos kocha, to nie trzeba do tego dobrej woli... bo wtedy pragniemy czjes obecnosci. i tesknimy jak ukochanego za dlugo nie ma.
.

Jestes pewna ?
To skąd awantura o porozrzucane skarpetki, czy podniesioną deskę ?
Żeby to było takie proste jak piszesz


jesli awantura trzyma sie w granicach normy (ustalonej przez nas samych), to chyba nie stanowi zaden powazniejszy problem.

i jeszcze jedno. ja staram sie nie klocic. bo awantury w domu nie wplywaja dobrze na dziecko.
poza tym sa wg mnie prymitywne.

bo mozna inaczej rozwiazywac prawdziwe problemy. na spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:05, 18 Lip 2012    Temat postu:

Coż.. może być i tak.
Jednak będę podtrzymywał swoje stanowisko, ze to uczucie ( lub układ ) pozwala nam znosić obcego człowieka ( z jego i nawykami, przyzwyczajeniami i charakterkiem ) obok siebie. I co śmieszne, bardzo często ( choć oczywscie nie zawsze ) to ów brak dobrej woli ( wywolany masa przyczym.. ot chocby stressem w pracy, czy słynnym - kropla przelała naczynie , w kazdym razie czymś nie do końca zdefiniowanym, aczkolwiek niczym zasadniczym ) powoduje efekt snieżnej kuli, ktorej skutkiem, a nie przyczyną jest zastanawianie się nad uczuciem, sensem związku etc.
I jesli obie strony zacietrzewione w swoich "racjach" nie ochłoną i nie nabiora dystansu - rzeczywiście może zdarzyć się najgorsze.
To co piszę opieram w sporej częsci na własnych doświadczeniach, więc oczywiście mogę nie mieć racji


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:10, 18 Lip 2012    Temat postu:

A słyszeliście o "teorii czterech pór roku w małżeństwie"?

Małżeństwo nieustannie podlega przemianom, przechodzi z jednej pory roku w inną. Być może proces ten nie jest aż tak regularny jak w przyrodzie i nie powtarza się każdego roku, ale – jak w naturze – jest równie stały i pewny.

Czasami w naszym życiu panuje zima – jesteśmy przygnębieni, niepewni, obojętni lub niezadowoleni. Kiedy indziej przeżywamy wiosnę z jej otwartością, nadzieją, radosnym oczekiwaniem przyszłości. Są takie momenty, kiedy rozkoszujemy się ciepłem lata – nasze życie jest spokojne i wygodne, a my czujemy się rozluźnieni i zadowoleni. Potem nadchodzi jesień, niosąc niedbałość, niepewność, obawy i lęki.

Ten cykl powtarza się wielokrotnie w małżeństwie, tak samo jak w przyrodzie powtarzają się ciągle te same cztery pory roku. Małżeńskie pory roku przychodzą i odchodzą. W każdej możemy osiągnąć zdrowie emocjonalne i szczęście, z każdą też wiążą się pewne wyzwania. Bardzo ważne jest, aby nauczyć się, jak wykorzystać wszystkie pory roku dla rozwoju małżeństwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin