Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kto weźmie Muchę w obronę?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 17:32, 17 Gru 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
. Myślę jednak, że w większości przypadków, jeśli nie przekracza się prędkości, przeciętnie sprawny kierowca powinien zahamować lub ominąć zwierzaka w porę, zwłaszcza, że od czasu do czasu na drodze daje się zauważyć znaki ostrzegawcze o stosownej treści.


Mysle jednak, ze w wiekszosci przypadkow, jelsi nadmiar promili nie pozwlala inaczej, animmavilis prowadzi samochod z siedzenia pasazera, do tego jst mieszkancam miasta a dzikie zwierzeta na wolnosci oglada na Animal Planet
Inaczej nie napisala by czegos takiego.

(wiele lat temu kolega z pracy trafil losia. jako ze los wysoko zawieszony jest nie rozwalil swoim cielskiem przodu tylko polozyl sie na masce. gdy kolega odzyskal przytomnosc z samochodem wbitym w drzewo, pierwsze co zobaczyl to koniec lopaty losia w odleglosci kilku centrymetrow od swojej twarzy i gardla. ZADEN kierowca nie zaryzykuje spotkania z rozpedzonym zwierzeciem jesli tylko bedzie mial jakakolwiek szanse na jego ominiecie)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marian69
posępny dorsz


Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:05, 17 Gru 2008    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
ja psa trafiłem, to był pies-samobójca, stał na poboczu i się gapił aż w końcu wlazł pod koła, auto miało jakieś 100 km przebiegu..... jakby przeżył to bym go chyba zabił


ależ Ty musisz mieć mięśnie Blue_Light_Colorz_PDT_02

mój pies zginął pod kołami samochodu na moich oczach,
poleciał za jakąś suką, która akurat miała cieczkę Brick wall
Kierowca przyjął kilka gorzkich słów i nawet jego smutne, piękne oczy nie ukoiły bólu straty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.
kaprys polnego konika


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:12, 17 Gru 2008    Temat postu:

nudziarz napisał:

Nie sądzę wiec, aby jakikolwiek ( o zdrowych zmyslach) kierowca swiadomie ryzykowal zderzenie z 250 kg zwierzeciem. Dzik tez ponad sto kg ma..


Nie wiem jak nazwać kierowcę, który widzi znak ostrzegawczy i nie dostosowuje prędkości jazdy do warunków - świadomie ryzykuje, czy stracił zmysly ?
Często zdarza mi się wracać nocą, drogami przecinającymi lasy, więc widzę jak potrafią, niektórzy "śmigać" licząc chyba na łut szczęścia .. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Śro 18:18, 17 Gru 2008    Temat postu:

Widzisz Ono... tak naprawdę jedyna naprawde bezpieczna predkoscia jest 0 km/h.
Nie rozmawiajmy prosze o samobójcach, wariatach czy ludziach cierpiacych na dysmózgowię.
W okolicach mojej wsi zdarzyło mi sie cudem uniknąć zderzenia z łanią. Jechalem 60 km/h... tyle że łania miala to gdzieś i wystrzeliła z lasu przez drogę dosłownie 10-15 m przed samochodem. Było lato, wiec auto stanęło deba. Gdyby była zima byłbym albo na lani.. albo na drzewie, albo w przepaści kolo drogi.

Wiem , że zawsze mozna znaleźć odpowiedni przykład...ale błagam.. nie teoretyzujny
Powrót do góry
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:26, 17 Gru 2008    Temat postu:

widzę że temat nieuchronnie idzie w kierunku myślistwa


bo to pasja w końcu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Śro 18:34, 17 Gru 2008    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Wto 13:53, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 18:39, 17 Gru 2008    Temat postu:

szamil buckstar napisał:
widzę że temat nieuchronnie idzie w kierunku myślistwa


bo to pasja w końcu


w polowaniu na plowa zwierzyne przy pomocy samochodu przynajmniej obydwie strony maja takie same szanse


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:55, 17 Gru 2008    Temat postu:

..oczywiste jest to, że jadąc wolniej mamy większe szanse niż jadąc szybciej.. znaki, nie-znaki.. nieważne. Większość ludzi zdaje sobie i bez nich sprawę z obecności zwierząt w przyjezdnych lasach..
a te wychodzą na ulicę zwykle albo w okolicach zmierzchu, albo nad ranem, więc wybierając się w podróż o którejś z tych pór możemy liczyć się z niebezpieczeństwem i dostosować prędkość.. Nie wyklucza to jednak tego, że zawsze może nas spotkać jakiś nieszczęśliwy przypadek.. Czasami jadąc 60 jedziemy tak samo za szybko jak 100 i często mamy po prostu wiele szczęścia..
można zrobić dużo, żeby zminimalizować niebezpieczeństwo, ale już w momencie kiedy wsiadamy do samochodu nie zrobimy wszystkiego, żeby je całkowicie wykluczyć..
W sytuacji, kiedy pech trafia na jelenia to cóż, jest przykro ale gorzej, kiedy trafia na człowieka.. wtedy jest jeszcze bardziej przykro ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 19:48, 17 Gru 2008    Temat postu:

nudziarz napisał:

Szanowna Animo .Mysle , że nie zdajesz sobie sprawy ile taki jeleń waży. Kolega po zderzeniu z jeleniem trafił do szpitala a samochód na złomowisko. Nie została na nim ani jedna nie zmasakrowana blacha. Nie sddzę wiec, aby jakikolwiek ( o zdrowych zmyslach) kierowca swiadomie ryzykowal zderzenie z 250 kg zwierzeciem. Dzik tez ponad sto kg ma..

Szanowny nudziarzu. Nie chcę być bardziej małostkowa niż jestem, ale zauważ, co napisałeś: kierowca to, a samochód tamto.. a jeleń??! co z jeleniem?? Angel

Poza tym, znaleźliście sobie Panowie, łosia, bo faktycznie, nie mogę się powoływać na moje doświadczenia zza kółka "L-ki" sprzed 15 lat, ale czy nie było przypadkiem mowy o maciorze i trzech warchlaczkach, z których koledze glusia żadnego nie udało się nie zabić, a nie rozpędzonych łosiach i jeleniach? Ruszcie trochę wyobraźnią - 4 dziczki, w tym trzy młode i niezdarne, wszystkie razem, jednym susem wpakowały się pod samochód? Nie sugeruję, oczywiście, że kolega glusia znajduje upodobanie w rozjeżdżaniu tego, co mu się nawinie pod koła, ale chyba tak całkiem zgodnie z przepisami nie mógł jechać...

I wiem, niebieski, gdzie zwykle stoją te znaki. A niby gdzie indziej miałyby stać? W mieście?

niebieski napisał:

[edit3]... mój najlepszy wynik

Chwalipięta!
Moje wyniki placz

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:53, 17 Gru 2008    Temat postu:

..ale ten test nie uwzględnia promili.. Blue_Light_Colorz_PDT_02
to się nie liczy..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Śro 20:07, 17 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Szanowny nudziarzu. Nie chcę być bardziej małostkowa niż jestem, ale zauważ, co napisałeś: kierowca to, a samochód tamto.. a jeleń??! co z jeleniem??



Bardziej niz szanowna Animo .

Jeleń zginął .. smiercia samobójcy.
Jesli chcemy chronic zwierzeta llesne.. to albo nie prowadźmy drog w srodku lasu.. albo zbudujmy ogrodzenia wdłuz tych dróg.

Wszelkie inne działania to tylko mydlenie oczu aby zaslonić niemoc albo niechęć do dzialania
Powrót do góry
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:18, 17 Gru 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:
..a swoje zwięrzęta macie skąd? ze schroniska czy z hodowli?



Ja swoje miałem z hodowli. Pisze miałem, bo... wczoraj się psinie zdechło Brick wall


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:00, 17 Gru 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:
..a swoje zwięrzęta macie skąd? ze schroniska czy z hodowli?

A jaką tezę ma udowodnić tak postawione pytanie? Że większymi miłośnikami zwierząt, wrażliwszymi na ich krzywdę są ci, którzy wzięli zwierzaka ze schroniska?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:12, 17 Gru 2008    Temat postu:

fedrus napisał:
...mateczka... napisał:
..a swoje zwięrzęta macie skąd? ze schroniska czy z hodowli?

A jaką tezę ma udowodnić tak postawione pytanie? Że większymi miłośnikami zwierząt, wrażliwszymi na ich krzywdę są ci, którzy wzięli zwierzaka ze schroniska?


nie zastanawiałam się nad tym aż tak dogłębnie.. to pytanie wpadło mi do głowy w przypływie wspomnień
co do tezy.. to cóż.. nie wiem czy można wymagać od ludzi sztywnej konsekwencji, ale z pewnością byłoby nią - przy skandowaniu haseł mocno 'pro zwierzętom' - jakieś maleńkie , personalne działanie w tym kierunku..
choćby właśnie to, że ktoś nie je mięsa, nie nosi skóry i w miarę możliwości i okazji (jaką jest właśnie np. zaopiekowanie się zwierzęciem bezdomnym) działanie na rzecz w pierwszej kolejności zwierząt a potem dopiero siebie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 21:20, 17 Gru 2008    Temat postu:

Ja mam moje zwierzę ze sklepu zoologicznego. Niestety, nie hodują bezdomnych żółwi w schroniskach
A serio, wydaje mi się, że kupno zwierzaka [jak rozumiem, w domyśle, głównie psa] z hodowli, też jest dobrym uczynkiem. Co prawda te psy, skoro ktoś chce na nich zarobić, pewnie mają niezłe warunki materialne, ale są jednymi z wielu, są towarem. Kupując psa, ktoś chce mu dać prawdziwy dom i zaoferować swoją przyjaźń [przynajmniej tak sobie idealistycznie motywację większości kupujących wyobrażam]...
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 21:27, 17 Gru 2008    Temat postu:

Sorry, ale:
Jestem tak miesozerny, ze wyglodnialy tygrys-morderca to przy mnie wegetarianin z uczuleniem na swieze mieso.
Uwielabiam skorzane i zamszowe kurtki
Nosze tylko skorzane buty, paski itp.
Wpadajace mi pod samochod zwierze wzbudza we mnie agresje
Golebie srajace mi po scianie maja automatyczny wyrok smierci wykonywany z wiatrowki

ale jednoczesnie;
Obecny pies to przybleda uratowana od smierci glodowej
ilosc przygarnietych kociat to pewnie z pol tuzina
widzac jeza przechodzacego przez droge potrafie sie zatrzymac i go "przeprowadzic" coby zycia nie postradal
W zime na dokarmianie ptakow zuzywam worek pszenicy z otrebami (w ubieglym roku prawie metr)

No i co?
Nic. kompletnie nic to nie znaczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 21:30, 17 Gru 2008    Temat postu:

glus napisał:

No i co?
Nic. kompletnie nic to nie znaczy.

Jak to nic?
Jesteś niekonsekwentny.
Masz poczucie winy i chcesz ją odkupić Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:31, 17 Gru 2008    Temat postu:

"...Kupując psa, ktoś chce mu dać prawdziwy dom i zaoferować swoją przyjaźń [przynajmniej tak sobie idealistycznie motywację większości kupujących wyobrażam]..."
dobrze, że dodałaś to 'idealistyczne wyobrażenie'.. są też tacy, którzy kupują psa z hodowli za grube bańki, bo zwierzę ma papiery, bo mogą go wyszkolić, pokazać znajomym i wygrać kilka medali..
ale to zupełnie inna historia.. te psy i ci ludzie też mają swoje historie i nic mi do nich.. każdy ma jakieś hobby.. wszystko jest 'brawo..brawo..' do momentu dopóki zwierzęta nie są traktowane jak przysłowiowe 'taborety'..
chodzi mi raczej o zdrowe proporcje.. o stosunek naszej zawziętości względem postępowania innych w stosunku do zwierząt, łatwości ich oceniania (najczęściej negatywnego) do własnego postępowania...
innymi słowy, jeżeli już nazywamy sami siebie ekologami i głosno o tym mówimy to dajmy wzór swoim postepowaniem a jeżeli jesteśmy 'trochę tacy i trochę tacy' to miarkujmy oceny, chyba, że włączamy sami siebie do nich - do tych ocen..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 21:33, 17 Gru 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
glus napisał:

No i co?
Nic. kompletnie nic to nie znaczy.

Jak to nic?
Jesteś niekonsekwentny.
Masz poczucie winy i chcesz ją odkupić Blue_Light_Colorz_PDT_02


ok, to od dzis bede konsekwenty i zaczne strzelac z wiatrowki do opuszcoznych kociat...(na przygarniecie srajacych golebi sie nie zgadzam)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:34, 17 Gru 2008    Temat postu:

glus napisał:
Sorry, ale:
Jestem tak miesozerny, ze wyglodnialy tygrys-morderca to przy mnie wegetarianin z uczuleniem na swieze mieso.
Uwielabiam skorzane i zamszowe kurtki
Nosze tylko skorzane buty, paski itp.
Wpadajace mi pod samochod zwierze wzbudza we mnie agresje
Golebie srajace mi po scianie maja automatyczny wyrok smierci wykonywany z wiatrowki

ale jednoczesnie;
Obecny pies to przybleda uratowana od smierci glodowej
ilosc przygarnietych kociat to pewnie z pol tuzina
widzac jeza przechodzacego przez droge potrafie sie zatrzymac i go "przeprowadzic" coby zycia nie postradal
W zime na dokarmianie ptakow zuzywam worek pszenicy z otrebami (w ubieglym roku prawie metr)

No i co?
Nic. kompletnie nic to nie znaczy.


..i kapitalnie..
bo na domiar wszystkiego podoba Ci się Mucha..

a idź Ty!!! beznadziejny jesteś.. Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin