po 30-tce

Mati.

..masz schizofrenię i oryginalnie kokietujesz..

Marian69

Seeni

Marian, Marian [-X
A Ty szaml Kokiet jesteś okrutny.

Jam Ci kazdego dnia spod stóp Twych scalowuję ziemię
Czy jakoś tak.

Wieeeedziałam...wiedziałam Anima, że tę kurę to mi wypomnisz. Ona mi sama tak pod te pióro weszła.

Aproxymat

Kajetan

"Ekolodzy" bardzo inteligentnie wyłudzają pieniądze, jednak osobiście jestem przeciwko zabijaniu zwierząt dla przyjemności, nawet one same zabijają się jedynie gdy są głodne.

animavilis · Gość

Poldek

king

Futra ze zwierząt hodowanych na futra jakoś mi nie przeszkadzają, bo inaczej musiałaby też przeszkadzać buty, paski i sklepy mięsne. Kury hoduje się w klatkach, świnie w małych boksach, więc czym się to różni od hodowania szynszyli, czy lisów. Od urodzenia do są przeznaczone na zabicie po osiągnięciu określonych parametrów, czy to mięsnych, czy futrzarskich.
Ale futra z dzikich zwierząt, prawie wymarłych, które zabija się, a właściwie przetrzebia tylko dla futer, kłów, skóry, itp. to wg mnie zbrodnia, bo przez to niedługo jedynymi dzikimi zwięrzętami z jakimi mamy do czynienia będą komary i muchy.

animavilis · Gość

illunga

Ekologów od Eko-oszołomów dzieli przede wszystkim wiedza. Ekolodzy, to często gęsto, osoby z ogromną wiedzą na temat sposobów zarządzania środowiskiem. Ale brak im przebicia, które ma ekooszołom.Ekooszołomstwo pleni się dosyc szeroko pod egidą różnych, całkiem sensownych organizacji z Greenpeace na czele. Bo w każdym miejscu, gdzie do głosu dochodzi "wielka ideologia" pojawia się też "wielki fundamentalizm" i chęć działań mocno radykalnych. Czy wspomniałam już o równie wielkich pieniądzach? Chytry

Poza tym zawsze zainteresowanie większe wzbudzi przykucie się do drzewa, torów czy innego komina elektrowni, niż ciężka wieloletnia praca, jak np. tego pana, o którym wspomniał Aprox. Bo to mało medialne. O Tempora... d'oh!

Mati.

Sabina

Coś mi się o uszy obiło, że jakość i wykonanie futer z materiałów ekologicznych niemal zupełnie nie odbiega od tych prawdziwych; w zasadzie można by rzec, że dla laika są zupełnie nie do odróżnienia. Stąd moje pytanie do pań, które tak lubują się w futrach prawdziwych: na jaką cholerę wam one? Może się mylę, ale dla mnie wynika to właśnie ze snobstwa i chęci pochwalenia się swoim statusem materialnym. No bo nie wypada przecież powiedzieć, że mam zajebiste futerko, ale ze skóry ekologicznej.
I dalej będę twierdzić, że przy naszym klimacie prawdziwe futro nie jest do niczego potrzebne; w końcu w połowie grudnia mamy temperatury na plusie

szb

Chciałem tylko zauważyć że mateczka w awatarze ubrała malutkie dziecko w prawdziwe futro!!

co za nietakt!

Mii

Jeszcze nikt mnie do tej pory nie posądził o snobstwo Not talking

a moje skromne, lekkie, cienkie futerko jest jedynie wynikiem chwili słabości Anxious

i właściwie na cholerę mi ono...skoro zakładam je bardzo żadko d'oh!

Sabina

illunga

Mii, Twoje jest lekkie i cieniutkie i na pewno wyglądasz w nim o niebo lepiej niż Mucha w tym swoim. Bo to Muchy to jakieś takie wyleniałe jest i bardziej przypomina kostium miśka z Krupówek Blue_Light_Colorz_PDT_08

Futra ekologiczne mają tylko w nazwie ekologiczność, a oznacza ona jedynie "Nie pochodzą od zwierząt". Natomiast ich produkcja należy do jednych z najbardziej szkodliwych dla środowiska.

Sabina

illunga

To dziecko pewnie z Syberii, z jakiego Władywostoku, albo innej Alaski wraca, to i ofutrowane

Najbardziej podoba mi się zawsze kiedy wysłannicy jakiegoś Discovery czy innego National Geograpic, jadą w takie zimne rejony i im te kurteczki z cud-materiałów zaczyna przewiewać. Szczękają zębami przed kamerą, rozmawiając z tubylcem w futrze z niedźwiedzia i butach z foki, któremu gil pod nosem wcale nie zamarza

Mati.

illunga