Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

lubię jesień...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:04, 10 Lis 2006    Temat postu:

bobro napisał:


Jesienny malkontent... Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Pią 17:53, 10 Lis 2006    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Pon 8:37, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Dostojny
farsz poziomkowy


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:33, 11 Lis 2006    Temat postu:

Migotka napisał:
Dostojny napisał:
Jesień, to czas kiedy nikt ci nie wypomni, że w kapciach przy kominku książki tylko czytasz ...


faceci to jednak mają faaajnie...

jesień to...:


ech, Migotko ... to nie tak fajnie ...
to raczej te romantyczne marzenia, które w niektórych drzemią


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:49, 12 Lis 2006    Temat postu:

jesień lubię.
deszcz lubię.
marznąć nie lubię.

herbata z rumem. ot co.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szeptem_szkicowana
wolframowy żarnik


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:19, 12 Lis 2006    Temat postu:

Jesień, jesień - piękna pora roku. Jak dla mnie najbarwnijsza, niesamowita ... lubię, w takim samym stopniu jak inne pory roku, jednak te barwy, krajobrazy które towarzyszą jesieni są niepowtarzalne - jedyne w swoim rodzaju.
Uwielbiam przechadzać się w sloneczną pogodę i podziwiać te wszystkie cuda, gorzej jak deszczyk pada - chodż , też lubię jednak wpływa jakoś leniwie na moje poczynania w dalszej części dnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Gosia
wskazujący palec Speedy Gonzalez'a


Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:11, 12 Lis 2006    Temat postu:

Dostojny, o książce przy kominku to mogę tylko pomarzyć...
...może kiedyś dorobię się domu z kominkiem, bo w bloku to go raczej nie zamontuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Gosia
wskazujący palec Speedy Gonzalez'a


Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:13, 12 Lis 2006    Temat postu:

Jayin napisał:
jesień lubię.
deszcz lubię.
marznąć nie lubię.

herbata z rumem. ot co.

to dokładnie tak samo, jak ja:)
ale herbata z rumem to jest to


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indian Summer
Indiiwidualistka Uśmiechnięta


Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 10515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 754 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:14, 12 Lis 2006    Temat postu:

Migotka napisał:
Indian....
Ale to tylko jedna strona medalu...już pisałam tu wcześniej, że lubię jesień...za kolory,za bukiety z liści, za te kasztanowe stwory, za tę ciekawość dziecięcą, za zapach powietrza, za owoce...i za zmienność aury nawet...

też jesień kocham...bo kiedyś pokochałam jesienią...mam miłe wspomnienia...ale nie tylko dla tego...jest piekna- poprostu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dostojny
farsz poziomkowy


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:10, 12 Lis 2006    Temat postu:

Mała Gosia napisał:
Dostojny, o książce przy kominku to mogę tylko pomarzyć...
...może kiedyś dorobię się domu z kominkiem, bo w bloku to go raczej nie zamontuję


życzę Ci takiego domu ... i kominka
ja mam dom, kominek w przyszłym roku
ale ogród, taras, cisza, bażanty, żaby, świerszcze i ta świadomość patrząc na globus, że kawałeczek Ziemii jest twój i twoich bliskich ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Gosia
wskazujący palec Speedy Gonzalez'a


Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:17, 12 Lis 2006    Temat postu:

Dostojny napisał:

życzę Ci takiego domu ... i kominka
ja mam dom, kominek w przyszłym roku
ale ogród, taras, cisza, bażanty, żaby, świerszcze i ta świadomość patrząc na globus, że kawałeczek Ziemii jest twój i twoich bliskich ...

marzę o domu, ogrodzie, ciszy i kominku...
bażanty sobie podaruję, bo zupełnie niedaleko ode mnie drą dzioby kazdej wiosny i lata

dzięki za życzenia, dążę do ich spełnienia małymi kroczkami, ale wciąż do przodu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szeptem_szkicowana
wolframowy żarnik


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:26, 12 Lis 2006    Temat postu:

Kominek... coś fantastycznego, wpatrywać się w płomienie palącego się drewna... czuć to ciepło od ognia a od bliskiej osoby jako uczucie...

leżeć i czytać ksiązkę z podziałem na role...
marzenie...
ech już bujam....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:55, 13 Lis 2006    Temat postu:

przespać tę jesień i obudzić się na wiosnę... ach, to by było dopiero cudowne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:51, 13 Lis 2006    Temat postu:

Dzisiaj to ja w ogóle zasypiam. Pogoda taka, że nic lepszego do głowy mi nie przychodzi Ech...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wawi
zerkający zza parkanu


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice cyberiady...

PostWysłany: Pon 19:33, 13 Lis 2006    Temat postu:

szeptem_szkicowana napisał:
Kominek... coś fantastycznego, wpatrywać się w płomienie palącego się drewna... czuć to ciepło od ognia


hmmm...coś fantastycznego......
wybrać popiól...nie naśmiecić,nie zakurzyć połowy mieszkania..(bo kominek w stołowym..)..wynieść popiół (zalecenia j.w.)..w powrotnej drodze przynieść drzewo na opał (a jest co nieść: takie szczapy opałowe mają swoją wagę )..ułożyć jako tako-bo śmieci lecą... posprzątać,bo tu i tam się rozsypało...podpalić w kominku-najlepsza jest zwykła podpałka grillowa.....zasiąść przed.....cholera-zgasło... od nowa....nalać sobie lampkę wina....albo czegoś mocniejszego...zasiąść przed kominkiem...trzeba dołożyć- bo za chwilę znowu zgaśnie.....hmmm...trochę mało drzewa- przydałoby się przynieść....za oknem leje....no trudno-trzeba, bo reszta drzewa już się pali....uff.. można posiedzieć...tylko,kurcze,dochodzi 10-ta, a rano pobudka....

super...gdyby nie ta skrzecząca rzeczywistość..... Blue_Light_Colorz_PDT_02

dobra. ciut przegiąłem-ale tak-niezbyt miło- też bywa przy kominku....
generalnie- jest super,choć wymaga sporo zabiegów.... Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szeptem_szkicowana
wolframowy żarnik


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:10, 13 Lis 2006    Temat postu:

a czyż nie są to przyjemności zabiegowe rozpalaniu w kominku wiedząc czym będzie to uwieńczone? czym jest pył i delikatnie osmolone dłonie ?
to ma swój urok i żaden kominek elektryczny nie zastąpi tego...

Długie wieczory a za oknem deszcz czy mróz sprzyja takimu leżakowaniu i turlaniu się na dywanie... przyznam się, że tak lubię oczywiście z lampeczką wytrawnego winka w kolorze czerwieni...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wawi
zerkający zza parkanu


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice cyberiady...

PostWysłany: Pon 21:27, 13 Lis 2006    Temat postu:

Szeptem..> Ty jesteś chyba optymizmem szkicowana... Angel
masz rację-kominka opalanego drewnem nie zastąpi nic...zgaszone światło..nawet karimata i poduszka.. pies leżący obok Ciebie...spokój i trzask ognia..gdy za oknem śnieg i mróz....
wiesz- takie coś w okolicy świąt ma urok niepowtarzalny.. to jak powrót do beztroskiego dzieciństwa.. taka chwila odskoczni od codzienności..wspaniały relaks-nawet beż tej lampki, a jedynie z puszką solonych orzeszków,albo krakersów pogryzanych leniwie...
czasem pozwalam sobie nawet ciut dymu wypuścić na pokój..a co tam...taka reminiscencja końca lata,lub początku tej piękniejszej jesieni... Angel
ślimaczy mi się dziś forum okropnie- muszę kończyć, zanim mnie wywali...a więc tylko tak króciutko.... Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Gosia
wskazujący palec Speedy Gonzalez'a


Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:33, 13 Lis 2006    Temat postu:

Wawciu, ty tak nie marudź, bo każdy medal ma dwie strony

Jako dziecko chciałam mieć różne rzeczy (zabawki, potem fajne ubrania, itp., itd.), bo czasy były takie, że trudno było cokolwiek dostać... Tak bardzo chciałam mieć to, czy tamto i tak strasznie się potem z tego cieszyłam...
Dziś patrzę na te dzieciaki, które nia mają o czym marzyć (no niektóre dzieciaki tylko) i dochodzę do wniosku, że one są o wiele uboższe w porównaniu z nami... My mieliśmy marzenia - ot, choćby zestaw kolorowych flamastrów (to było coś!)... Te dzieciaki mają o wiele więcej, niż my mieliśmy, ale nie mają marzeń i nie umieją się cieszyć z drobiazgów...

Weź no popatrz na ten swój kominek z nieco innej strony, no...

P.S. Marzę o herbacie z płatków róż (bo moje zapasy już wyżłopałam), ale chyba będę musiała potrenować cierpliwość
:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wawi
zerkający zza parkanu


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice cyberiady...

PostWysłany: Pon 21:49, 13 Lis 2006    Temat postu:

Gosiu..>nie mogę patrzeć z drugiej strony,bo z tej jest zdecydowanie ładniejszy...
jak się zrobi prawdziwa zima-przypomnij mi,zrobię fotkę i dostaniesz...na rozgrzewkę.... Angel
płatkami niestety nie mogę Ci służyć-ale po lekkim treningu cierpliwości będziesz je mieć Hyhy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szeptem_szkicowana
wolframowy żarnik


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:50, 13 Lis 2006    Temat postu:

Myslałam, że tylko u mnie tak się ślimaczy wejscie na forum... także pocieszajace jest,że nie jestem wyjątkiem ale nadmieniam, iż nie cieszę się z faktu iż tak jest.
Bo chciałabym aby działało sprawnie tzn szybciej

Tak, jestem optymistką chyba pod każdym względem jednak realnie do tego podchodzę... mam nadzieję, że zrozumiecie moją myśl. Mam marzenie i je próbuję realizować , cieszą mnie drobiazgi bo to kwestia podejścia nie tylko do rzeczy ale i do tego, w jaki sposób się znalazła, kto, co, jak...
może za dużo uwagi poświęcam własnie takim szczegółom którym nadaję rangę ale to cała ja...
Zdecydowanie nie musi być zawsze lampka wina bo to nie trunek jest esencją w tym wszystkim...

Gosiu, cieszenia się z drobiazgów chyba trzeba się nauczyć , jako podejścia do zycia, rzeczywistości... fakt, że dzieci muszę czerpac takie wzorce a z czasem same uwiadomić sobie... ale może się mylę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:58, 13 Lis 2006    Temat postu:

wawi napisał:
kominka opalanego drewnem nie zastąpi nic...zgaszone światło..nawet karimata i poduszka.. pies leżący obok Ciebie...


Pies...PIES????
świat się skończył a ja nie zauważyłam???

W przyszłym roku planujemy sobie kominek postawić....przypomnijcie mi, żebym w żadnym wypadku nie godziła się na psa....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 11 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin