po 30-tce

Nikt

Chyba się rozpłaczę, to forum ma chatowy charakter...
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

ver

Niebieski- zakładałabym nowe tematy, gdybym widziała zapotrzebowanie na takie. Tych co już zostały załozone, tez ciekawych, czasem nie chce mi sie czytac do konca, bo są zableblywane namiętnie

Wcale nie chce tu zgrywac intelektualistki, ja takze uwielbiam wygłupiac sie i zartowac jak sie tylko da i to absolutnie racja, ze forum tworzą uczestnicy. Również nie jestem za tym, by forum było kształtowane wg czyjegoś mniej lub bardziej szczęsliwego pomysłu, tym bardziej- jeśli jest to grupa stałych bywalców

Nie wiem- nie mam zdecydowanego zdania (jak piszesz) czym to forum powinno być. Niech bedzie jakie chce być, ale funkcjonowanie i zasady mozna zawsze usprawniac..?

Pasztet · Gość

Mechaniczne usprawnienia niewiele dadza. Chyba, zeby userow usprawnic, ale to raczej nierealne.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi (przez wyniki wyborow, rankingi ogladalnosci programow TV i filmow w kinach, badania postaw i zachowan konsumentow, az do badan socjologicznych) pokazuja wyrazna tendencje: zanikanie tzw. intelektualnej klasy sredniej, ktora stworzyla sie z zamoznego mieszczanstwa pod koniec XIX i trwala z roznym udzialem w populacji przez caly XX wiek. Mam wrazenie, ze jej degeneracja postepuje w zastraszajacym tempie.
Przypominam sobie biednego Martina Edena i jego samotnosc, w ktora sam sie wpedzil przeskakujac z rozpedu poziom, do ktorego chcial doskoczyc. I przypominam sobie jego pogarde dla rodziny Ruth, dla jej nieoczytania, waskich horyzontow i konwencjonalnego sposobu myslenia. Tak mi sie zdaje, ze dzis rodzina Ruth znalazlaby sie prawdopodobnie nie w inteletualnej klasie sredniej, a w intelektualnej elicie. Biedny Martin rzucilby sie pewnie do kanalu sciekowego z rozpaczy

Cieszmy sie, ze na forum nie ma mlodziezy. Wtedy krolowalyby tematy o tym jaki kto ma dzwonek na komorke, ile ma plyt (czy tez plikow mp3), jak kto sie dzis czuje albo ktora czesc American Pie jest najfajniejsza. Niestety, jesli sie projektuje komunikacje skierowana do nastoletnich konsumentow, trzeba poznac rowniez te przerazajaca pustote swiata wchodzacego wlasnie w doroslosc pokolenia, co mnie akurat dosc mocno przygnebia. Tradycyjnie o poziomie jezykowym nie wspomne, o ortografii tym bardziej. Czasami ma sie wrazenie, ze wszyscy sa niepelnosprawni umyslowo i w rzeczywistosci maja 10 lat mniej niz to wynika z ich daty urodzin.

Szczerze mowiac mam dosc poprawnosci politycznej i chetnie ubiore w slowa to, co przewija sie miedzy wierszami wielu wypowiedzi (nie chodzi tylko o forum): znakomita wiekszosc ludzi z jakimi mam do czynienia to przyglupy i prymitywy.

PS. Nawiazujac po trosze to tytulu topiku - takie stwierdzenie nie wymaga jakiejs szczegolnej odwagi. Raczej uczciwosci.

slepa i brzydka

ver

Na pewno winna jest dziura ozonowa

Kasztanka · Gość

U nasz to sie mowi, ze Czarnobyl.

A swoja droga to mialam takie dosc ciekawe zdarzenie.
Siedzialam z synem na poczekalni w pogotowiu (powiedzial, ze schodzil po schodach, tak, aha, schodzil, akurat

) i czekajac na lekarza lykalam jakies Pamietniki. Starszy pan siedzacy obok najpierw zaczepil dziecko czytajace moja gazete, a pozniej nawiazal rozmowe ze mna, i gdy zobaczyl, co czytam orzekl, ze jestem intelektualistka. Dawno sie tak glupio nie czulam (po komplemencie przeciez, nie?), poniewaz na lawce obok siedzial maz mojej kuzynki... kuzwa, chlop po zawodowce rolniczej, dreptajacy po naprawde wielkie doplaty. Ale nie o kase w moich myslach chodzilo, tylko zaczelam sie zastanawiac, kiedy on ostatni raz cos przeczytal.
Wstydzilam sie i sama nie wiem czego.

lulka

Uuuuuu....
Zebrała się śmietanka intelektualna forum i osiągnęła szczyty elokwencji.
Na całe szczęście reszta userów ma to w dupie i się specjalnie nie przejęła.
To się rozerwałam intelektualnie przy kawie.

Kasztanka · Gość

Przeciez napisalam, ze tylko jeden gosc tak powiedzial.
Teraz sie znowu bede wstydzic. Tongue out (1)

animavilis · Gość

Resztką woli powstrzymuję się, żeby nie wytykać paluchem, co się pisało niedawno, a co się wypisuje teraz, wrrrr. Do diabła z dobrą pamięcią

lulka

stara_reklama · Gość

Kasztanka · Gość

Nie moge pisac za ogol.
Pisalam i bede pisac za siebie.

Pasztet · Gość

Zwolennicy regulaminu powinni juz formulowac kolejne punkty:
- zakazuje sie wyrazania niezadowolenia z czegokolwiek
- userzy, ktorzy nie beda odczuwali glebokiego szacunku i milosci wobec wszelkich tresci publikowanych na forum zostana usunieci
- etc.

Oczywiscie moge sie tylko domyslac, ze chodzi (byc moze m.in.) o moj post, bo jakos lulko nie zwracasz sie bezposrednio, nie wiem dlaczego.
Nie wglebiajac sie w tresc Twojego postu, bo nie bardzo ja rozumiem, chce tylko zwrocic uwage, ze to co ja nazywam opisem zjawiska (o ile mam w ogole jakiekolwiek prawo to sformulowania takiego opisu - moze nie mam, moze to zabronione), Ty nazywasz narzekaniem i malkontenctwem. Na gruncie tej roznicy trudno mi cokolwiek sensownego odpisac, bo niby jak to zrobic? Nawet nie moge posluzyc sie cytatem z Rejsu, o tym, ze krytyki nie nalezy dopuszczac, bo to przeciez esbek nakrecil, wkladajac tekst o krytyce w usta filmowego esbeka

nudziarz · Gość

Ver > z całym szcacunkiem.. jestes nielogiczna.
jakim cudem mozesz ocenic popularnośc nie istniejacego jeszce tematu ?

P.S. szczególnie, pisząc to na 16 czy 17 stronie nie zableblananego i budzącego lekkie emocje topicu o niczym własciwe.

Kasztanka · Gość

Dobra, to ja tez sobie ide.
Jak wroci lulka, to ja tez wroce. Not talking

ale fajnie...przyczepi sie gowno do statku i krzyczy - PLYNIEMY!!! Anxious

katolik

Topik powstał w wyniuku mej ciakwości, co powiedzą o pobudkach Ci ukryci czy niezalogowani. Co ich skłania do tego by nie być widocznym, czemu wybierają taka opcje. Mało kto napisał jednoznacznie. Dlaczego?
Czy to maniera wyniesiona z o2 gdzie "pomarańczowo" i wiele nicków? (dla mnie to dziecinada) czy moze wajmne "za" i "anty". A moze tylko sumienie że "przegrywam zycie....."? Cóz kilka osób nic nie mówiąc dało mi sporo do myslenia (dziwne nie?)
Zaskakujace jest pytanie: "dlaczego taki topik załozono"? Czyzby poruszył, wkroczył w jakieś obszary niewygodne dla pytających?
Jak pisałem miała to być ankieta dla odwaznych a nie kolejna bleblarnia z postami po dwa słowa i emotce. Pasztet ma sporo racji - okazało sie by dopowiedzieć na pytanie potrzeba utrzciwości wobec siebie. utzrciwości która została utopina w słowach.
Dziękuje tym którzy odpowiedzieli.

A teraz rozwiniecie: Czy na komunikatorach też udajecie że Was nie ma? Też Ukrywacie swoja obecnosć?

kasiek66

melpomena

Nikt

dwa słowa