po 30-tce

Paprykarz Szczeciński

Kiedyś na aerobiku zwróciłem uwagę koleżance że coś jej wystaje z nogawki dresowej, to były majtki, była mi wdzięczna bo gdybym tego nie zrobił przy wymachach poleciały by na instruktorkę.

letnisztorm

Nie lubię tych całych ę i ą , ochów achów i "bułkę prze bibułkę" i chyba w zależności od sytuacji i jak bardzo kogoś znam delikatnie informuje lub nie o tym i o owym.
Może się nawet ktoś obrażać i unosić - następnym razem niech nawet mu papier toaletowy wystaje z majtek.

rosegreta · Gość

Zwracam uwagę, ponieważ sama bym sobie tego życzyła, aby ktoś mi zwrócił. Na razie wszyscy byli mi wdzięczni za dyskretnie zwrócone uwagi. Oczywiście robię to dyskretnie. Czasem ile się na gimnastykuje, aby ktoś zrozumiał gesty

, mrugam oczami, kiwam głową. Najlepiej jest jak jesteśmy sami wtedy można po prosty wyartykułować uwagę.
I tak jak Mel nie zwracam uwagi na oczka w rajstopach, bo to trochę wkurzające jak ci dziesiąta osoba mówi: oczko ci leci, a ty za każdym razem palisz głupa : gdzie?

jedendwa

Nigdy nie zwracam komus uwagi. Jeżeli jest to coś wstydliwego to po prostu mnie samej jest głupio .Udaję więc że tego nie widzę.

rosegreta · Gość

Kewa już o tym pisała [link widoczny dla zalogowanych]

nudziarz

Jestem aż zaskoczony argumentacją jaka tu pada.
W męskim świecie powiedzenie komuś "stary masz rozpiety rozporek" spowoduje wyłacznie odzew" o dzięki... " i obie strony zapomną o wszystkim w następnej sekundzie

jedendwa

Świat mężczyzn jest mniej skomplikowany .Walicie prosto z rury ale w stosunku do kobiety też bys palnął sorry mała ale widać Ci majtki

Poldek

NIe mam z tym problemow, mowie ze cos sie komus przylepilo do twarzy albo zebow, ma niezapiety rozporek, albo zrobil ze soba cos dziwnego.

nudziarz

Poldek

Wlasciwie to jak dziewczyna mi powie "masz rozpiety rozporek" to licze ze za chwile bede mogl jej oznajmic ze "ma cos na ustach" Angel

oto_ja

animavilis · Gość

Jestem wdzięczna, gdy ktoś na PW zwróci mi uwagę, że palnęłam jakiegoś ortografa, dzięki czemu ten kompromitujący byk nie wisi w moim poście. Zakładam, nie mając pewności, że inni też nie chcieliby widzieć swoich postów z bykami, więc zdarzało mi się w ten sposób interweniować.

Nie mam też nic przeciwko temu, aby zwracano mi uwagę na sprawy, które wyglądają źle lub żenująco (ptasia kupka na ramieniu, oczko w rajstopach, metka wystająca z majtek, itp.). Nie lubię tkwić w nieświadomości i irytować się, że paradowałam kilka godzin po mieście z rozpiętym rozporkiem, na przykład. Dlatego staram się zwracać na to uwagę innym, ale właściwie tylko osobom, które znam i których reakcję mogę przewidzieć.

Z obcymi osobami mam problem. Kiedyś szła przede mną bardzo zgrabna, bardzo ładnie ubrana kobieta, w pięknych szpilkach i na tychże szpilkach niestety, przy każdym podniesieniu stopy widniały wielkie metki. Te metki mnie niemal bolały, raziły w oczy, psuły efekt, burzyły harmonię, ale nie zdecydowałam się jej o tym powiedzieć.

nudziarz

W kwestii umiejetnosci przekazywania pewnych tresci jeszce...
mam kolegę, który wpadł , wg mnie na szalony troche pomysł zalozenia sklepu z damska bielizną . Nie tylko zalożenia go ale i pracowania w nim,
Czlowiek ten posiadł absolutnie perfekcyjna umiejetność rozmawiania z kobietami w sposób nie wykraczajacy chocby o wlos poza sympatyczny profesjonalizm.. Umiejetność doprowadzoną do wlasnej bezplciowosci, bowiem nie raz i nie dziesieć bylem swiadkiem wolania go za parawan "Panie Robercie, prosze zerknąć czy stanik dobrze lezy.. jak pan sądzi lepiej lezy ten czy ten poprzedni.. etc.. etc.. etc... ".
Mam wrazenie iz jest traktowany dokładnie tak sama jak kobieta traktuje mężczyzne - lekarza.
Wiec raz jeszce - w sytuacjach budzacych zażenowanie czy wstyd... forma potrafi zdzialac cuda

saper

to ja otwieram sexshop. "panie saperze, niech pn spojrzy, czy ten ... wchodzi cały?"

Mii

Nie zawsze, bo nie każdemu zwracam uwagę, obcej kobiecie na ulicy o lecącym oczku nie powiem, gdyż uważam, że oprócz zestresowania się nic innego nie zrobi, koleżance w pracy powiem wszystko, obcemu, znajomemu który chodzi z rozpiętym rozporkiem nic nie powiem, ale zaprzyjaźnionemu koledze nie będę miała z tym oporów, tak więc w moim przypadku reakcja zależy od osób i okoliczności.

zwyroll3

Ha ha ha...bardzo ekscytujacy temat. Jesli zdecyduje sie zwrocic komus uwage, to wrosce o samopoczucie tej osoby, robie to bardzo delikatnie, czesto sluzac pomocna...hmm

Akcent

Również staram się pomagać, jak większość osób wypowiadających się wcześniej, jeśli tylko jest to możliwe. Ale zależy to od sytuacji. No, bo jak przejść obojętnie i nie podpowiedzieć komuś, że ma np. krzywo zapiętą marynarkę, jeśli pozwoli mu to zaoszczędzić zakłopotania, a jest to drobiazg. Think

I tak, jak o marynarce, ale też w odpowiedniej sytuacji, mogłabym powiedzieć, nie odważyłabym się jednak powiedzieć komuś, że ma np. przekrzywioną perukę.

I również staram się robić takie uwagi jak najdyskretniej, żeby ta osoba czuła się jak najmniej niezręcznie.

stara_reklama · Gość

EMES

Zwracam uwagę, potrafię na światłach wyskoczyć żeby kogoś poinformować że nie ma stopów albo drzwi niedomknięte i w dupie mam czy będzie zażenowany czy nie.

Jak ktoś ma coś na ustach to może widocznie tak lubi Tongue out (1)