Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie wiesz co tracisz.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:15, 23 Sty 2007    Temat postu: Nie wiesz co tracisz.

Skoro nie wiem co tracę to tego nie tracę.
Skoro nie znam czegoś, to jak to mogę stracić?

Prawda czy nieprawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:34, 23 Sty 2007    Temat postu:

Dlatego nie wiedza jest bardzo funkcjonalna

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:35, 23 Sty 2007    Temat postu:

dlatego niewiedza jest bardzo funkcjonalna ,
gorzej, że nie zawsze jest to stan łatwy do utrzymania i jak się już człowiek dowie to wtedy dopiero jest szkoda!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katolik
ewenement na skalę światową


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 21:50, 23 Sty 2007    Temat postu:

Nie wiesz co tracisz, bo bys sie bardziej cieszyłe że tego nie będziesz mieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 22:17, 23 Sty 2007    Temat postu:

Skoro nie wiesz, zawsze tracisz, coś ci umyka.
Brak wiedzy jako strata.

Podjerzewam, że zmierzamy nieuchronnie w stronę delikatnego bełkotu




[Ej, co jest?! Nic nie zmieniałam, miałam tylko zamiar ]


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Wto 22:21, 23 Sty 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:18, 23 Sty 2007    Temat postu: Re: Nie wiesz co tracisz.

melpomena napisał:
Skoro nie wiem co tracę to tego nie tracę.
Skoro nie znam czegoś, to jak to mogę stracić?

Prawda czy nieprawda?


Jak Franek napisała. Można się dowiedzieć gdy już będzie za późno i tu pasują mi dwie mądrości ludowe: "Pluć sobie w brodę" i "Mądry Polak po szkodzie".
.
Zdarzyło mi się nieraz w takiej sytuacji być i się nieźle ze złości oplułam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katolik
ewenement na skalę światową


Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 22:29, 23 Sty 2007    Temat postu:

A dlaczego zakładacie że to co taci (według drugiej osoby np apsztyfikanat) przyniesie korzyści i warte jes żalu??
Moze wprost przeciwnie>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:46, 23 Sty 2007    Temat postu:

franek kimono napisał:
gorzej, że nie zawsze jest to stan łatwy do utrzymania i jak się już człowiek dowie to wtedy dopiero jest szkoda!


A jeśli się nie dowie lub też dowie się i stwierdzi, że nic nie stracił?

animavilis napisał:
Skoro nie wiesz, zawsze tracisz, coś ci umyka.
Brak wiedzy jako strata.


Ale jakim cudem? Jeśli uważam, że nie tracę, to jak może mi coś umknąć?

katolik napisał:
A dlaczego zakładacie że to co taci (przyniesie korzyści i warte jes żalu??
Moze wprost przeciwnie>


Właśnie? Dlaczego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Wto 22:52, 23 Sty 2007    Temat postu:

czego oczy nie widzą
temu sercu nie żal
050
jakoś wierze w mądrość ludową Dancing
i z doświadczenia wiem, że czasem lepiej jest nie wiedzieć o pewnych sprawach Silenced i spać spokojnie
choć czasem, jak mnie coś nurtuje "zachowuję się jak wścibska baba" i nic na to nie poradzę Brick wall
Powrót do góry
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:58, 23 Sty 2007    Temat postu:

[quote="animavilis"]Skoro nie wiesz, zawsze tracisz, coś ci umyka.
Brak wiedzy jako strata.

To opinia kogoś z zewnątrz, a nie tego co nie wie.
Wszechwiedza i wszechobecność jako idealny stan...wydaje mi się, że im bardziej staramy się go realizować tym większe poczucie staty, nieobecności i niewiedzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 22:59, 23 Sty 2007    Temat postu:

melpomena napisał:
animavilis napisał:
Skoro nie wiesz, zawsze tracisz, coś ci umyka.
Brak wiedzy jako strata.

Ale jakim cudem? Jeśli uważam, że nie tracę, to jak może mi coś umknąć?
katolik napisał:
A dlaczego zakładacie że to co taci (przyniesie korzyści i warte jes żalu??
Moze wprost przeciwnie>

Właśnie? Dlaczego?

Jak to wyjaśnić (?) Stratą jest także to, czego nie przeżyłaś, choć mogłaś, choć mogło się to okazać zarówno porażką, jak i sukcesem. Suma doświadczeń, możliwych do zdobycia (dobrych i złych) wzbogaca nas. Jeśli się ma możliwość, zawsze warto próbować. Korzyść można odnaleźć także w jej braku.
Oczywiście, to wersja dla masochistów
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Wto 23:04, 23 Sty 2007    Temat postu:

Cytat:
Brak wiedzy jako strata


Nie na temat.. ale...
Własnie dostalem ksiązkę napisana przez moja kolezankę. wstep do niej brzmi nastepująco:

"Wypowiedzienie pierwszego TAK wobec jawiącej się rzeczywistości pociaga za sobą postulat poszukiwania jaj ( w niej) sensu. To nielatwe poszukiwanie nosic może nazwe <Absolutnego wymogu> lub <Nieskończonej aspracji>, czy <Pragnienia Bytu> czy <Metafizyki Nadziei>. Odbywa sie ona jako rozszyfrowanie zjawisk i struktur swiata, a wsród nich zwlaszcza tej czy tych, ktore człowiekowi i jego rozumnej woli przeciwsawiają irracjonalne NIE, a które najogólniej nazywamy ZŁEM. W ten sposób myslenie o zlu staje sie koniecznoscia w naszej rzeczywistosci, która jest zbyt bogata, aby wystarczyla jej prosta afirmacja, i zarazem zbyt uboga, aby taka afirmacja nie potrzebowala szukac dla siebie uzasadnienia".

a moze więc brak wiedzy to czasem blogoslawieństwo ?
Powrót do góry
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:07, 23 Sty 2007    Temat postu:

jakoś ta filozofia do mnie nie tafia. Jest w tym jakiś konusumcjonizm; życie na przemiał, przeżarcie, przetrawienie, byle jak najwięcej...
Dzisiaj można robic tyle rzeczy, być w tylu miejscach i z tyloma ludźmi, że trzeba dokonywać wyborów. Liczy się jakość i siła doświadczeń a nie ilość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:09, 23 Sty 2007    Temat postu:

to miało być do Animy nie nudziarza oczywiście...swoją drogą nudziarz czy podoba Ci się książka tej koleżanki???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Wto 23:17, 23 Sty 2007    Temat postu:

To rozprawa filozoficzna na temat Zła
czyzbyś znala autorke ?
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 23:19, 23 Sty 2007    Temat postu:

O boże, śnieg spadł Sick [przepraszam, wyjrzałam za okno]

Franku > masz rację, ale mnie, na przykład, męczy zastanawianie się, co by było, gdyby...wolę wiedzieć, co tracę, niż tracić, nie wiedząc. Oczywiście, nie zawsze, i to nie z rozsądku, zdecydowanie nie najmocniejszej z moich stron, ale ze strachu, niestety.

Niech mnie ktoś stąd wyrzuci Brick wall Dlaczego tak trudno jest pokonać drogę do łazienki???

PS. Nudziarzu, po przeczytaniu dwa razy bez zrozumienia tekstu, konstatuję, że taką książkę mogłabym stracić w ciemno
Powrót do góry
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:34, 23 Sty 2007    Temat postu:

nie, nie znam. Pytam bo niezbyt mnie to zachwyca...poczynając od tego, że trudno mi zrozumieć sens już pierwszych kilku słów: "wypowiedzenie TAK wobec jawiącej się rzeczywistości"...

a. co to znaczy jawiąca się/ nie jawiąca się rzeczywistość/ nierzeczwistość?
b. co to znaczy powiedzieć 'TAK' wobec niej? jak to się przejawia?
c. jeśli chodzi o to, że oznacza to uznanie faktu jej istnienia to wcale nie uważam że pociąga to za sobą postulat jej poznawania - dla zdecydowanej większości ludzi, jeśli im się coś 'jawi' i mówią temu 'tak' to na tym kończy się akt legitymizacji tej 'rzeczywistosci. itp. a więc do kogo/ czego odnosi się ta bezosobowa, absolutyzująca forma wypowiedzi autorki?
dla mnie to jest bardzo mało zrozumiałe, dlatego pytam czy Ci się podoba? bo zaciekawiło mnie dlaczego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:36, 23 Sty 2007    Temat postu:

przebij piątkę Animka! szkoda, że szczoteczka nie ma nóżek i sama nie chce przyjść przed komputer I tak góra do mahometa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Śro 7:26, 24 Sty 2007    Temat postu:

widzisz.. autorka jest doktorem filozofii.. za prostym elektrykiem.... przyjmuję "a priori" iz pewne jej stwierdzenia zawarte w opracowaniu moga być dla mnie kontrowersyjne, a może i niezrozumiałe
Nie zmienia to faktu, ze przez rozprawę spróbuję się przegryźć.. wiedzy nigdy za duzo
Powrót do góry
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:36, 24 Sty 2007    Temat postu:

nie przesadzałabym z tą czołobitnością nudziarzu
ale oczywiście zawsze jest przyjemnie poczytać produkty swoich znajomych i móc potem z nimi o nich porozmawiać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin