Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Obywatelski obowiązek
Idź do strony 1, 2, 3 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 20:15, 12 Wrz 2008    Temat postu: Obywatelski obowiązek

Stałam dzisiaj w kolejce do sklepowej kasy, łakomym wzrokiem spoglądając na śmietankowe Pawełki. Rozsądek przegrał, łakomstwo zwyciężyło i batonik powędrował do koszyka. Opierając się w półobrocie o ladę zauważyłam, że stojący za mną starszy mężczyzna ogląda przez chwilę Pawełka, po czym spokojnym ruchem wkłada go do kieszeni. Pan, na oko, sporo po sześćdziesiątce, porządnie ubrany, mocno dalekowzroczny z nader poczciwą twarzą przysłoniętą przedpotopowymi okularami.
Nie podjęłam żadnych czynności, nie wszczęłam alarmu, nie zmierzyłam pana lodowatym wzrokiem, ba, wyjątkowo nawet nie targał mną żaden dylemat w przedmiocie moralności czy równie ważkich kwestii. Po prostu, nie odczułam potrzeby jakiejkolwiek reakcji. Próbowałam to sobie później tłumaczyć wiekiem złodzieja, rangą kradzieży, ale nie mam wcale pewności, czy gdyby "bohaterem" tej sytuacji był kto inny i po inny sięgał towar, zmusiłoby mnie to działania.
Z jednej strony spotykamy się z powszechnym dość, śmiem przypuszczać, zobojętnieniem, z drugiej, słysząc o przypadkach donosów z powodu psa pochowanego w ogródku, gołębi karmionych przez kogoś na własnym balkonie, z rażącą nadgorliwością.
Wykazujecie się obywatelską postawą? Powiadamiacie o groźnie wyglądającym psie biegającym bezpańsko bez kagańca po osiedlu, o przewróconej skrzynce elektrycznej, o pijaku leżącym pół dnia w ostrym słońcu na ławce, o podejrzanie wyglądającym osobniku kręcącym się wokół samochodów, o dziecku, które dziwnie często płacze za ścianą?
Czy Wasza - ewentualna - obywatelska postawa wymuszana jest przez poczucie osobistego zagrożenia lub jakieś inne, zewnętrzne czynniki, czy ma zupełnie bezintersowny charakter, wypływający z wewnętrznej potrzeby i wpajanych wartości?
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:27, 12 Wrz 2008    Temat postu:

Należę do tych co nie spełniają obywatelskiego obowiązku.
Zdaję się na innych, a sama umywam ręce. Po pierwsze wynika to pewnie z gapiostwa bo w życiu nie widziałam choćby złodzieja czyniącego swoja powinność (he he).
Z obcymi psami mam czasami do czynienia, ale czekam sposobnej okazji by powiedzieć o tym właścicielowi.
Utrudnianie komukolwiek życia jest mi obce nawet jeśli ktoś mi je niezamierzenie utrudnia.
Nie znoszę donosicielstwa choć zdaję sobie sprawę, że wielokrotnie przyczyniłabym się do polepszenia praworzadności.
Nie znoszę sąsiadek, które się tym parają.
Jestem w stanie sprawcy mojego zdenerwowania (spóźnionemu kierowcy taksówki choćby) powiedzieć co o tym myślę, natomiast nie zadzwoniłabym do korporacji by na niego donieść.
Poza tym złość szybko mi mija więc zamykając drzwi taksówki nie pamiętam już co mnie wyprowadziło z równowagi.
Zdaję sobie sprawę, że prezentuję bierna postawę, ale ta mniej bierna jest dla mnie niejasna. Wybieram więc wygodniejszą.

Ps. I nie ma to nic wspólnego z ominięciem zamarzającego na krawężniku pijaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Sob 7:27, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Mysle, że ciazy na nas odium komunistycznej przeszłości. Uczono nas, że wszystko jest włąsnościa państwa a nie obywateli.. a skoro to państwo było wrogie nam w jakims stopniu... kradzież czy jakiekolwiek inne działania przeciwko niemu były łatwe do usprawiedliwienia.
Teraz .. cóż.. za ten batonik zapłaci właściciel sklepu lub ( co bardziej prawdopodobne) pracowniy.. obciązeni prawdopodobnie materialną odpowiedzialnoscia za powierzony im towar.

Niestety... zostałem trwale skrzywiony przez "tamte czasy" więc takze pewnie nie zareagowałbym .
W jednej tylko kwestii donoszę natychmiast i bez jakichkolwiek moralnych oporów... widząc pijanego kiedrowce na drodzę dzwonię natychmiast na policję. Zrobiłem to juz bodajze trzy razy i zrobie kolejny, jesli czyjśc sposób jazdy wzbudzi moje watpliwosci .
Powrót do góry
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Sob 9:01, 13 Wrz 2008    Temat postu:

a co ma wspólnego łapanie kleptomana sklepowego z obywatelskim obowiązkiem? w ramach mojego obywatelskiego czucia się obywatelem, to ja mogę koszyki spod kasy powyciągać w POLO, bo tam nie ma kto tego robić, a od pilnowania są kamery i panie ekspedientki, a poza tym każdy może mieć chwile słabości - nawet nobliwy, poczciwy pan w okularach.
Czy byłabym w stanie gdybym "złapała kogoś za rękę" donieść na niego odpowiednim organom? Nie mam pewności ale... gdybym kiedyś spotkała i spisała numery rejestracyjne samochodu, którym ktoś podrzuca śmieci do lasu - to chyba tak. Gdybym znalazła uchodzącą do rzeki rurę, która spływają ścieki - też. Wniosek - przyroda sama się nei obroni, potrzebuje mojej pomocy.
Największe dylematy budzą we mnie sytuacje gdy ktoś kogo osobiście znam, robi coś co kłóci się z ogólnie przyjętymi normami. Miałam kiedyś przed laty kolegę, który pił - pił w pracy i kazdy o tym wiedział. Poza szefem, który może wolał nie wiedzieć? Mówienie koledze by sie opamiętał nic nie dawało. W końcu ktoś doniósł i zagroził, ze doniesie wyżej. Pomogło. Kolega poszedł na leczenie i jest OK. Tylko, że ta cała sytuacja nie ma nic wspólnego z obywatelskim obowiązkiem, dla mnie to raczej ludzki obowiazek!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:11, 13 Wrz 2008    Temat postu:

"Obywatelski obowiązek" tragicznie to brzmi. Zgadzam się z Bojką nazwijmy to "ludzkim obowiązkiem"...albo w ogóle nie obowiązkiem.. Dzieje się coś co nas rusza, reagujemy...to jest zwykła reakcja.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:26, 13 Wrz 2008    Temat postu:

ja się wtedy zwykle do takiego delikwenta odzywam, że piedołowato to zrobił i było widać (kilka razy mi się udało wypatrzyć coś takiego )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dostojny
farsz poziomkowy


Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:06, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Animavilis dobrze skomentowałaś, że to zależy od "stopnia" problemu.
Może ten gość to mały, niegroźny kleptoman i więcej nieszczęścia by można zrobić zsyłając na niego psychicznego, sfrustrowanego ochraniarza niz pozbawić market kilku batoników (których stratę z pewnością mają wkalkulowaną).
Myślę, że większość z nas by tak postąpiła, a jakby ukradł ten batonik dziecku to pewnie byś zareagowała ... ja też.
p.s
raz w życiu zwinąłem pączka, gdy byłem mały ... ludzie mówią o mnie : to dobry człowiek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dostojny dnia Sob 11:10, 13 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:13, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Dostojny napisał:
Animavilis dobrze skomentowałaś, że to zależy od "stopnia" problemu.


Zgadza się. Dlatego użyłam w swoim poprzednim poście słowa "donosicielstwo". Jest granica gdzie traci ono swoje znaczenie jak choćby w przypadku pijanego kierowcy o którym wspomniał Nudziarz. To już nie jest donosicielstwo, a być może ratowanie czyjegoś życia (choć to górnolotnie trochę brzmi).
Ten ukradziony batonik skojarzył mi się bardziej z sytuacją, która miała miejsce kilka dni temu na moim osiedlu.
Do niedawna było w miarę normalnie - informacje o tym co się dzieje otrzymywałam w formie pisemnej do skrzynki na listy.
Musiałam lub nie gdzieś się podpisać, wyrażając w ten sposób sprzeciw lub poparcie.
Były to jednak sprawy w miarę istotne.
Od jakiegoś czasu jednak i tutaj zakradła się nowoczesność i zaczęli wszelkie informacje wysyłać w formie mailowej.
Byłoby ok. gdyby nie fakt, że znalazłam się na liście meilowej innych mieszkańców osiedla. Zaczęli mnie zarzucać jakimiś bzdurami - że pani X kradnie komuś wode ze studni, a inny pan sika pod drzewami sąsiadki swej. Że innej pani przeszkadza dzikie wino, które wkradło jej się do ogrodu itd. Wszystko to bez nazwisk, bez adresów, ale podane w takiej formie, że wiadomo o kogo chodzi.
Szczytem zaś wszystkiego (znaczy się mojej cierpliwosci) było zdjęcie.
Na osiedlu mamy pojemniki do segregacji śmieci. Owszem, zdarzyło mi się coś podnieść z ziemi gdy sama swoje śmieci wyrzucałam. Nie dam głowy czy nigdy mnie samej coś obok śmietnika nie wypadło.
Nigdy jednak nie zauważyłam by panował tam jakiś totalny bałagan wołajacy faktycznie o pomstę do nieba.
I zdjęcie, a właściwie dwa - na pierwszym owe pojemniki na śmieci i ani jednego śmiecia na ziemi. Na drugim owe pojemniki i plastikowa butelka leżąca obok, a obok pani odchodząca po dokonaniu czynności wyrzucenia śmieci i zrzucenia nieszczęsnej butelki na ziemię.
Q...wa, no moze nieładnie, że nie podniosła. Ale komu do cholery chce się siedzieć przy oknie z aparatem i polować na ludzi????
Być może ten czyn polowania jest mniejszym przestępstwem, ale żeby mnie od razu zarzucać takimi bzdurami?
Wybrałam opcję odpowiedz wszystkim i napisałam, że sobie kurwa nie życzę więcej jakichkolwiek meili i żądam natychmiastowego skreślenia mnie z listy.
Mam teraz spokój.
I być może to jest spaczenie komunistyczne, ale żal mi tej nieszczesnej pani, która nie podniosła nieszczesnej butelki spod nieszczesnego śmietnika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 12:29, 13 Wrz 2008    Temat postu:

lulka napisał:

Zdaję sobie sprawę, że prezentuję bierna postawę, ale ta mniej bierna jest dla mnie niejasna. Wybieram więc wygodniejszą.


Miewam podobnie. Wiele spraw, które z punktu widzenia prawa są właściwe/słuszne/stosowne, wydają mi się moralnie dwuznaczne.

nudziarz napisał:
Mysle, że ciazy na nas odium komunistycznej przeszłości.

Na mnie akurat, jak sądzę, a niewielkim stopniu. W 1989 r. miałam 13 lat i polityczne zawirowania tamtych lat docierały do mnie jak przez mgłę.
Natomiast, rzeczywiście, wydaje mi się, że krzywda/strata jednostki, w swojej namacalności i oczywistości, zawsze będzie "pobudzała" bardziej niż krzywda jakiejś tam, nieznanej, osoby prawnej czy nawet rzeszy pracowników odpowiedzialnych materialnie za powierzone im dobra. W tym drugim przypadku krzywda się rozmywa, bo nie dość wyraźnie jawi się podmiot, któremu ją zadano. To nie działa na wyobraźnię.

bo ja napisał:
a co ma wspólnego łapanie kleptomana sklepowego z obywatelskim obowiązkiem?

Nie wiem, czy to był kleptoman. Zarejestrowałam fakt, natomiast, choć, oczywiście, oddałam się natychmiast różnorakim rozmyślaniom, również w kierunku, który, bo ju, sugerujesz: może to kleptoman, bo kto by kradł batonik? a może to Pawełek dla jego wnuczka? płaci za rachunki kartą, może nie ma drobnych? może zgłodniał? - nie znam i nie poznam prawdziwych motywów. Nie każdy złodziej jest kleptomanem i z tym chyba wszyscy się zgodzimy.

ribka_pilka napisał:
"Obywatelski obowiązek" tragicznie to brzmi. Zgadzam się z Bojką nazwijmy to "ludzkim obowiązkiem"...albo w ogóle nie obowiązkiem.. Dzieje się coś co nas rusza, reagujemy...to jest zwykła reakcja.

No to może przyjmijmy, że mówimy o nieco innych sprawach? Think Bo czasem jest "ludzki" [zgłoszenie braku studzienki kanalizacyjnej może doprowadzić do tragedii], a czasem, jeśli chodzi o przekraczanie granic prawa, obywatelski [np. zgłoszenie kradzieży].

bobro napisał:
ja się wtedy zwykle do takiego delikwenta odzywam, że piedołowato to zrobił i było widać (kilka razy mi się udało wypatrzyć coś takiego )


Haha, niezłe. Jakie były reakcje?

Dostojny napisał:
Animavilis dobrze skomentowałaś, że to zależy od "stopnia" problemu.
Może ten gość to mały, niegroźny kleptoman i więcej nieszczęścia by można zrobić zsyłając na niego psychicznego, sfrustrowanego ochraniarza niz pozbawić market kilku batoników (których stratę z pewnością mają wkalkulowaną).
(...)
raz w życiu zwinąłem pączka, gdy byłem mały ... ludzie mówią o mnie : to dobry człowiek

Nie, nie skomentowałam tego w ten sposób, zastanawiałam się tylko nad przyczyną mojej obojętności. Przeciwnie, uważam, że kradzież jest kradzieżą, fakt faktem, niezależnie od jej przedmiotu. Strasznie łatwo się usprawiedliwiać tym, że to przecież tylko batonik w sklepie, a nie samochód z parkingu.

Przyznam, że o mojej niechlubnej przeszłości z lat dzieciństwa, kiedy konkurowaliśmy w nielegalnym zdobywaniu najdziwniejszych trofeów z pobliskiego zieleniaka, w ogóle nie pomyślałam.
A może powinnam(?) Może stąd ta znieczulica(?) Blue_Light_Colorz_PDT_02

Przypuszczam, że jednak stąd, że każdy ma swoją własną hierarchię wartości, która może zupełnie nie przystawać ani do przepisów prawa ani powszechnie akceptowanych norm społecznych.
Powrót do góry
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:33, 13 Wrz 2008    Temat postu:

lulka napisał:

i napisałam, że sobie kurwa nie życzę więcej jakichkolwiek meili i żądam natychmiastowego skreślenia mnie z listy.


A ktoś mówił że jest nieśmiały i nawet spóźnionemu taksówkarzu nie potrafi zwróć uwagę


Ja na naszej wsi wyrobiłem sobie opinie bandyty , narkomana i wariata...
I nikt mnie mailów nie wysyła..o zebraniach społecznych gminnych "aktywistów" nie wspominając

Kiedyś taki jeden mój sąsiad ( bardzo namiętnie praktykujący katolik ) robił mnie podjazd do domu i ukradł z budowy osiedlowej płyty chodnikowe...( chociaż miał ode mnie wpłatę zaliczkową na wszystkie materiały !)
Kazałem jemu zanieść z powrotem.
Za miesiąc kiedy mnie zwrócił przy wszystkich uwagę że nie chodzę do kościoła ..to powiedziałem
"Tak mój kochany Pikaczu (tak go nazywam) ja do kościoła bardzo rzadko chadzam, ale płyt chodnikowych też nie kardę
Oczywiście społeczność wiejska dołożyła mnie jeszcze rangę chama i cwaniaka który opluł takiego dobrego człowieka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:48, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Stalowy napisał:


A ktoś mówił że jest nieśmiały i nawet spóźnionemu taksówkarzu nie potrafi zwróć uwagę


Jak nie jak tak? Taksówkarzu zwracam tylko do korporacji nie donoszę!
Blue_Light_Colorz_PDT_02
A nieśmiała to owszem, jestem do czasu aż mnie ktoś nie doprowadzi do sytuacji gdy mam pianę na ustach.

Cytat:

Oczywiście społeczność wiejska dołożyła mnie jeszcze rangę chama i cwaniaka który opluł takiego dobrego człowieka...


W sumie to wisi mi czy i mnie taką dołożyli.
Tego słowa na k... co tak podkreśliłeś nie użyłam w meilu do wszystkich.
Tutaj tylko bo się tak podnieciłam własnym pisaniem i przypomnieniem tego zdjęcia, że właśnie zaczęłam się z lekka pienić.

Ps. Teraz przyjdzie Nudziarz i powie, że się nieładnie wyrażam. Gdybyś tak Stalowy tego nie wyeksponował to może by nie zauważył.
Nie chcę nic mówić, ale taka forma działania jest zwykłym donosicielstwem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Sob 12:51, 13 Wrz 2008    Temat postu:

biorąc pod uwagę, że zdarza mi się na gapę podróżować mpk, nałogowo ściągać z netu ebooki i audiobooki, słuchać spiraconej muzyki i takie też oglądać filmy (najlepsze są te przed polską premierą), w pracy siedzieć na forum, i etc. etc. etc. to czym ja się różnię od tego pana, co połakomił się na pawełka?
Powrót do góry
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:59, 13 Wrz 2008    Temat postu:

bosska napisał:
biorąc pod uwagę, że zdarza mi się na gapę podróżować mpk, nałogowo ściągać z netu ebooki i audiobooki, słuchać spiraconej muzyki i takie też oglądać filmy (najlepsze są te przed polską premierą), w pracy siedzieć na forum, i etc. etc. etc. to czym ja się różnię od tego pana, co połakomił się na pawełka?

Dobrze napisane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
egoista99
piórko na gzymsie


Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Sob 13:14, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Targają mną watpliwości ..te same które ma Nudziarz...Z jednej strony
TO PAŃSTWO było zawsze wrogie i ....kradło sie co wpadło w rece..
Z drugiej strony przez codzienny kontakt z "normalnym zachodem " nie
moge się zgodzić z tym ze "przykleiło" mi się coś do rąk...I to nie chodzi
o " obywatelski obowiązek" ( bo nie jest to ani obowiazek,ani tym bardziej obywatelski ) tylko o moralność i pewien rodzaj mentalności...My tymczasem siedzimy okrakiem na murze
miedzy JESTEM ZŁODZIEJEM ( ukradłem spinacz, długopis,cement...itd )
a nigdy nie wezmę cudzej własności ! Ale nie martwcie sie ...Izba skarbowa informuje nas wszystkich ,ze ilość donosów w porównaniu do
1/2 rocza2007 wzrosła o blisko.... 30%...Więc moralność w chrześcijańskim narodzie chyba wzrasta ..???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
STALKER
drzewo morelowe


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 4098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 346 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:21, 13 Wrz 2008    Temat postu:

lulka napisał:

Tutaj tylko bo się tak podnieciłam własnym pisaniem i przypomnieniem tego zdjęcia, że właśnie zaczęłam się z lekka pienić.



Żartowałem Angel

Czasami właśnie trzeba tak napisać żeby dotarło do adresata
W życiu codziennym staram się nie używać słowa na K.. P...
Ale często myślę że to błąd, bo ludzie inaczej nie rozumieją
Wrócę jeszcze raz do taksówkarza

Okęcie ... 2 w nocy
Czekam na kolegę
Podchodzi taksówkarz :" Może taksówkę ?"
Ja (bardzo grzecznie ) " Nie . Dziękuję "
Kręci się wokół mnie jak satelity Saturna po różnych orbitach
Znów podchodzi : Sity taxi ? To hotel ? "
Ja " No thanks .I have my own car "
Oddala się ...
Czas płynie wolno i jaszcze nie udowodnione naukowo fale grawitacji sięgają znów jego jak macki neutronowej gwiazdy
On ...Podchodzi : "Taksi ..Niedorogo ..Kuda chotite pojechat ?"
Ja " Spasibo .mnie nie nuzna "
Patrzy na mnie z niedowierzaniem jak James Bond na doktora X
Odchodzi..myśli cały czas biegają po kłębowisku jego sinapsów

Telepatycznie odbieram jego rozterki Hamletowskie " Niby z trzech razu sztuka ..ale i tak klientów nie ma spróbuję jeszcze raz "

Podchodzi.. " Jedz pan bez licznika..powiedz gdzie chcesz i się dogadamy "

Ja
( zapominając że ćwiczę taj chi , czytam Konfucjusza i słucham mamy) mówię chrypkowatym głosem :
" Czy ty kurwa jesteś głuchy ?
Jesteś pojebany ?
Nie rozumiesz kurwa co do ciebie mówię ?
Czy od tych pierdolonych spalin swojego zasranego Pegouta dostałeś Alzheimera?

On
: "Bardzo Pana przepraszam !"

Zrozumiał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 13:48, 13 Wrz 2008    Temat postu:

fedrus napisał:
bosska napisał:
biorąc pod uwagę, że zdarza mi się na gapę podróżować mpk, nałogowo ściągać z netu ebooki i audiobooki, słuchać spiraconej muzyki i takie też oglądać filmy (najlepsze są te przed polską premierą), w pracy siedzieć na forum, i etc. etc. etc. to czym ja się różnię od tego pana, co połakomił się na pawełka?

Dobrze napisane.

A odczepcie się do tego pana z "Pawełkiem"! Pan z "Pawełkiem" to był przykład, ilustracja. Wolałabym jakieś bardziej ewidentne uchybienie, ale telewizorów ze sklepu nikt nie chciał przy mnie wynosić Anxious
Powrót do góry
zadziora
Gość





PostWysłany: Sob 19:04, 13 Wrz 2008    Temat postu:

ja mam podobnie jak Lulka- mam głowę tak nabitą innymi rzeczami, że w ogóle ludzi czasem nie widzę, a co dopiero, że coś kradną ze sklepowych półek... natomiast, ponieważ nie jest mi się dane w życiu nudzić, mimo tego i tak byłam wmieszana w dwie sytuacje podobne do powyższej. pierwsza miała miajsce ładnie ponad 10 lat temu w przydomowym markecie; wlazłam wtedy między jakieś półki w chwili, gdy jakaś starsza pani, prosiła młodego mężczyznę, by wyjął z kieszeni coś, co właśnie ukradł, na co on zaczął ją atakować- że czego się czepia, przecież to nie jej kradnie, i okraszając to wulgaryzmami skierowanymi w kobietę; bez zastanowienia przywołałam ochronę. inna sytuacja miała miejsce całkiem niedawno, byłam w supermarkecie z dzieciem, może dwa metry od nas robił zakupy jakiś mężczyzna; w którymś momencie dzieć się mnie głośno zapytał, mamo a dlaczego ten pan wziął to z półki i schował do kieszeni? ale ten pan za to zapłaci, synku... prawda?- zwróciłam się do mężczyzny; wyjął coś kompletnie purpurowy i przełożył do koszyka, a my pomaszerowaliśmy dalej; gdybym musiała, też bez wahania wezwałabym ochronę; i w gruncie rzeczy mało mnie obchodzi dlaczego ktoś kradnie, podobnie jak mało mnie obchodzi, czy kradnie wafelek, czy telewizor- od ustalenia stopnia szkodliwości społecznej są organy to tego powołane... a kradzież pozostaje kradzieżą, dlatego nie rozumiem, dlaczego to ja mam się wstydzić zwrócić komuś uwagę, a nie osoba, która się jej dopuszcza
Powrót do góry
bosska
Gość





PostWysłany: Sob 22:03, 13 Wrz 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
fedrus napisał:
bosska napisał:
biorąc pod uwagę, że zdarza mi się na gapę podróżować mpk, nałogowo ściągać z netu ebooki i audiobooki, słuchać spiraconej muzyki i takie też oglądać filmy (najlepsze są te przed polską premierą), w pracy siedzieć na forum, i etc. etc. etc. to czym ja się różnię od tego pana, co połakomił się na pawełka?

Dobrze napisane.

A odczepcie się do tego pana z "Pawełkiem"! Pan z "Pawełkiem" to był przykład, ilustracja. Wolałabym jakieś bardziej ewidentne uchybienie, ale telewizorów ze sklepu nikt nie chciał przy mnie wynosić Anxious

dla mnie pan z pawełkiem to także przykład, ilustracja. chciałam pokazać, że ja sama świętą nie jestem. a Ty?

ps. fedrus, nieładnie. napisać coś i skasować. stchórzyłeś??
Powrót do góry
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:10, 13 Wrz 2008    Temat postu:

bosska napisał:


ps. fedrus, nieładnie. napisać coś i skasować. stchórzyłeś??

z moimi postami mogę robić co mi się podoba, edytować, kasować, nie muszę się tłumaczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 22:13, 13 Wrz 2008    Temat postu:

bosska napisał:

dla mnie pan z pawełkiem to także przykład, ilustracja. chciałam pokazać, że ja sama świętą nie jestem. a Ty?

Wydaje mi się, że już na to pytanie odpowiedziałam, bez wyszczególniania katalogu moich win Angel
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 1 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin