Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:19, 12 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
To może w ogóle iść za ciosem i psa na wegetarianizm przestawić ? Pasztecik sojowy, tofu, kompot truskawkowy....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:41, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | To może w ogóle iść za ciosem i psa na wegetarianizm przestawić ? Pasztecik sojowy, tofu, kompot truskawkowy.... |
Eee poco tyle zachodu, zamienic na kozę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 8:23, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Koza podobnież żre wszystko.
Pies absolutnie nie da się przestawić na wegetarianizm. Warzywa wciąga tylko jako dodatek do mięsa. Jakbyśmy zaprzestali mu podawać sam by sobie znalazł
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:47, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
pewnie.
Psy jak zachoruja na zoladek to wsuwaja trawe poto zeby sobie rzygnac i wyzdrowiec
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Śro 16:40, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nie jest prawdą bynajmniej iż psy żrą trawę by ohydnie rzygać wtedy gdy zachorują na żołądek, one żrą ją dlatego by wyrzygać sierść zalegającą w przewodzie pokarmowym i mdlącą je ohydnie.
Koty mają tak samo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 17:18, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ohydne jest to, że jutro wracam do Przetwórni. Żegnajcie leniwe poranki z nieśpiesznie pitą kawą, długie popołudniowe spacery z wiernym Psem, czytanie do trzeciej nad ranem. Żegnaj świeża pościelo, wyszorowane na błysk kafelki żegnajcie i obiady dwudaniowe z podwieczorkiem. Od jutra pobudki bladym świtem, katorżnicze wielogodzinne nasiadówki, zarwane noce i brak weekendów.
Witaj Ohydo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 17:28, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Zawsze płaczesz i płaczesz, a potem ani się spostrzeżemy - hyc! na kolejny urlop.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 17:35, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nie urlopu już nie będzie w tym roku.
Ino śrubę muszę wyciągnąć z nogi, bo okulałam. No to będzie z 5 dni zwolnienia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 17:38, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Co to za śruba, po czym?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 18:34, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Śruba w stopie. W mojej prawej, ostatnio operowanej stopie. Zamysł był taki, żeby śrubę zostawić( bo można), ale niestety śruba zaczęła mnie uwierać i noga boli. Ulubiony ortopeda zadecydował, że wyciągamy.
Generalnie prawie od razu można chodzić (z lewej miałam wyciąganą), ale jest dosyć duży opatrunek i nie idzie na tę stopę wciągnąć żadnego obuwia. Dopiero po trzech, czterech dniach można ten opatrunek zmienić na mniejszy.
Ale zabiorę rzepę do domu i będę obrabiać chałupniczo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Czw 18:34, 19 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Tydzień upłynął mi pod znakiem ohydnych wyborów. Męki zaczęły się już przy kaloszach - czy wybrać ładne (kalosze, w ogóle, mogą być ładne??) i niepraktyczne, czy "młodzieżowe" (ohydne!) i praktyczne (z traktorkiem, ocieplane). Wygrały ohydne (dowód zdziadzienia). Potem był czytnik e-book (jeszcze dwa lata temu nie dawałam wiary, że kupię takie ohydnie odhumanizowane urządzenie). Ale przy laptopach zupełnie popłynęłam. Analizom, czy 3 cache to nie za mało i dlaczego wszystkie i5 zawsze mają tylko 3 cache, czy rozdzielczość 1600X900 przy matrycy 15,6 znacząco wpłynie na jakość obrazu, itd. itp. - wykończyły mnie. A przecież każdy laptop musi być genialny po mojej wysłużonej, siedmioletniej Toshibce |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 18:46, 19 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Flykiller i e-booki?? OHYDA!!
To jakby spotkać księżną Diane w McDonaldsie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Czw 18:53, 19 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Bo mi pierwszy e-czytnik Towarzysz sprezentował, a darowanemu koniowi... Ale się ohydek zawieszał (czytnik, nie Towarzysz), a żal było tej masy nieprzeczytanych e-booków, więc zdecydowałam się na nowy. Trzeba przyznać, że np. w podróży, czytnik jest rozwiązaniem daleko lepszym niż tradycyjna książka. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 19:23, 19 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ale dlaczego się tłumaczysz?
Tłumaczenie się też jest ohydne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Czw 19:37, 19 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: |
Ale dlaczego się tłumaczysz?
|
Bo ja się tak ohydnie łatwo do czegoś przekonuję... zupełny brak zasad... |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:37, 20 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Śruba w stopie. W mojej prawej, ostatnio operowanej stopie. Zamysł był taki, żeby śrubę zostawić( bo można), ale niestety śruba zaczęła mnie uwierać i noga boli. Ulubiony ortopeda zadecydował, że wyciągamy.
Generalnie prawie od razu można chodzić (z lewej miałam wyciąganą), ale jest dosyć duży opatrunek i nie idzie na tę stopę wciągnąć żadnego obuwia. Dopiero po trzech, czterech dniach można ten opatrunek zmienić na mniejszy.
Ale zabiorę rzepę do domu i będę obrabiać chałupniczo. |
Wyjmowanie śruby?
Powinnam się zastanowić, bo wczoraj mój syn miał operację na dwóch kościach podudzia.
Dzisiaj dowiedziałam się, że założyli mu blachy i 7!!!! śrub.
Mam nadzieję, że nie będą ich wyjmować?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:57, 20 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja tam sobie kazalem wyciagnac.
Juz to gdzies opisywalem p. doktor dlutkiem i mlotkiem musial walic zeby wydlubac bo troche taka blacha po roku czy cos obrosla koscia.
Potem sie chodzi od razu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 16:18, 20 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | Ja tam sobie kazalem wyciagnac.
Juz to gdzies opisywalem p. doktor dlutkiem i mlotkiem musial walic zeby wydlubac bo troche taka blacha po roku czy cos obrosla koscia.
Potem sie chodzi od razu
|
No od razu, zasadniczo od razu, tyle, że nie idzie na opatrunek włożyć obuwia, żeby dojść( gdzie bądź) Zastanawiałam się czy nie pojechać do roboty taksówką z nogą owiniętą workiem foliowym , ale jako osoba publiczna muszę dbać o ten...no...wizerunek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 5:03, 21 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Na Ohydzie ujawniła swe istnienie ohydna frakcja Zaśrubowanych Stopowców.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 12:43, 21 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Śruby w stopie są ohydne, to fakt!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|