Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

'Podaj dalej'
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 21:57, 23 Sie 2012    Temat postu:

Naprawiajmy świat: 050


Wzgardz litoscia i slaboscia, albowiem sa one zaraza, która toczy silnego.

Nieustannie cwicz swa sile, w niej bowiem twa fortuna.

Szczescie znajdziesz w triumfie, lecz nigdy w pokoju.

Ciesz sie postojem, zaprawde lepszym jest od zastoju.

Badz dobrym zniwiarzem, a nie zbraknie ci ziarna na zasiew.

Nigdy nie kochaj niczego tak mocno, by smierci tego - nie dojrzec.

Budujac, buduj na skale - nie piasku; i nie na dzis czy jutro - buduj na wiecznosc.

Pragnij wiecej i wiecej, albowiem podbój nigdy ukonczonym nie jest.

I lepiej smierc wybierz niz ulegnij.

Nie twórz dziel sztuki lecz kuj miecze smierci, w nich artyzm prawdziwy.

Ucz sie samego siebie przerastac, niechybnie zatriumfujesz wszystkiemu.

Krew zyjacych, zaiste dobrym jest nawozem dla ziaren nowego.

Ten widzi najdalej, który zbudowal sobie najwyzsza piramide czaszek.

Nie odrzucaj milosci; traktuj ja jak balast - lecz badz sprawiedliwym.

Ból i smutek wszystkim wielkim rzeczom za podstawe leza.

Przyj nie tylko naprzód - takze w góre, albowiem prawdziwa wielkosc jest na szczytach.

Badz jak poryw nowego wiatru - niszczacy i twórczy zarazem.

Pozwól milosci zycia byc celem, lecz wspanialosc uczyn z nich najwyzszym.

Czlowiek tylko jest pieknym prawdziwie, lecz najpiekniejsza - kobieta.

Odrzuc precz iluzje i klamstwa, zaprawde silnemu - balastem sa.

Co cie nie zabilo - uczyni silniejszym.

Angel
Powrót do góry
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 7:16, 24 Sie 2012    Temat postu:

Mati napisał:

Tak, Ciebie nie przekonuje, bo Ty jesteś świadoma i raczej nie masz 'zrytego beretu', poza tym sprawiasz wrażenie osoby, której co najwyżej nie chce się nic zmieniać.. a ile jest ludzi, którzy albo nie są świadomi, albo chcą coś zmienić a nie mogą, nie potrafią, są zbyt słabi.. Czy nie jest tak, że w aspekcie bycia swoim własnym katalizatorem są ludzie zwyczajnie niedojrzali? Po co prawo i zakazy? Właśnie dlatego, że są ludzie, którzy nie dojrzeli do np. uczciwości..
(...)
Źródło - jak pisze Hower - tkwi w sercu.
W przeciwnym razie jaka byłaby różnica między Amber Gold i jej datkami na ołtarze i zoo a WWF, czy Fundacją Pelikan?

Masz rację.
Zresztą, ja przecież nie neguję tego, że trzeba pomagać i pomagam. Pomagam tym, którzy tej pomocy wymagają, którzy o nią proszą lub o których wiem, że ją przyjmą. Z tego powodu, a także dlatego, że mam komu pomagać w swoim bliskim otoczeniu, nie wypatruję ludzi, którzy może potrzebują pomocy i może zechcieliby ją przyjąć. Nie mam na to czasu ani siły, choć ktoś mógłby powiedzieć, że nie jestem dość "otwarta" na innych. W każdym razie, zajmuje mnie i tak wystarczająco dużo spraw, żeby, dodatkowo, tracić energię na niezdecydowanych. Czasami mówi się "nie", myśląc "tak" i szansa mija. Pytam, czy mogę w czymś pomóc, zapytany zaprzecza, a ja nie mam ochoty i czasu wgłębiać się w ukryte znaczenia jego "nie".

[kiedy czytałam wczoraj posty Howera, rozbawiło mnie, jak bardzo nadajecie na tych samych falach, jak uderzająco zbliżony jest Wasz sposób obrazowania. Gdyby wypowiedzi Howera sygnowane były na tym topiku nickiem Mati, to "łyknęłabym" to bez zmrużenia oka ]
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:11, 24 Sie 2012    Temat postu:

flykiller napisał:
W każdym razie, zajmuje mnie i tak wystarczająco dużo spraw, żeby, dodatkowo, tracić energię na niezdecydowanych. Czasami mówi się "nie", myśląc "tak" i szansa mija. Pytam, czy mogę w czymś pomóc, zapytany zaprzecza, a ja nie mam ochoty i czasu wgłębiać się w ukryte znaczenia jego "nie".


Są osoby dla których "odbieranie " pomocy jest niezwykle trudne, ba uważają nawet że Ci którzy ja oferują to wariaci. Prawda jest taka, że sam człowiek daleko nie zajdzie, takie moje zdanie, ale jestem wykrzywiona pod tym względem przez rodziców, dla których pomaganie innym to chleb powszedni. Nic wielkiego, załatwić coś sąsiadowi, zrobić ciotce zakupy, poradzić, pocieszyć. Sami też potrafią prosić o pomoc jak czegoś potrzebują.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hower
Johnnie Walker


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 4817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 437 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaaa???

PostWysłany: Pią 17:47, 24 Sie 2012    Temat postu:

Istnieje coś takiego jak serdeczność. Człowiek serdeczny nie zastanawia się czy pomóc czy nie..on pyta i pomaga...znam kogoś takiego...ten ktoś jest w takim wieku, że mógł by być moim ojcem. Powala mnie czasami jak w jego każdym słowie, sposobie rozmowy wypływa taka jakby serdeczna otoczka, to jakby wszystko co robił i mówił podgrzewał od serca. Nie znam go jeszcze dobrze, ale sprawia takie wrażenie jakby nie dało się go skrzywdzić, jakby był ponad wszystkim..zakochany w życiu.
Jeżeli potrafi się tak samo dawać jak brać to świadczy o tym, że jest się zrównoważonym..nie wymaga się od ludzi cudów..traktuje się ich jak samemu byśmy chcieli być traktowani...i wtedy gdy pomoc zostaje odrzucona nie czujemy urazy bo szanujemy drugą osobę i to co mówi...ale wtedy taka osoba wie, że może na nas liczyć bo ma zaszczepioną dobrą intencję. Na to wszystko nie można patrzeć jednostronnie. Nawet z definicji pomoc to interakcja dwóch istot...więc jeśli coś przychodzi naturalnie to tak jest odbierane, powinno być, chyba, że ktoś stawia ścianę..ale tu pojawia się narzędzie: ciepły uśmiech...och.. jaki jestem niedoskonały...ale uczę się, uczę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pią 20:04, 24 Sie 2012    Temat postu:

Nie byłam wstanie obejrzeć tego filmu. Nie wciągnął mnie mimo dobrej obsady. Może dlatego, ze się nie skupiałam. Ogolnie jest tak, że jest film, który robi na mnie wrażenie, który mnie wciąga a są takie, które oglądam nieobecna duchem.
Lubię pomagać, nie wiem czy dlatego, że sprawia mi to przyjemność... Raczej wychodzę założenia :
"Kto ludziom chce pomagać
próżno traci czas!
Szlachetność i odwaga,
niemodne, proszę Was" (tekst piosenki z bajki)
mozna posłuchac kto pamięta ?- to z Kiwaczka
ale znalazłam na szybko tylko to:
http://www.youtube.com/watch?v=NbW3kuPS71g&feature=related
Może nie to, że lubię pomagać, staram się po prostu nie byc obojętna, gdyż czuję się w obowiązku pomagać, ponieważ sama otrzymuję pomoc. Korzystam z pomocy innych. To może taka wymiana jest, albo jak to nazywa Matii - 'podaj dalej'.
Wiem, ze nie wszystkim pomogę, nie wszystkim jestem wstanie pomóc.
To tyle na dziś.


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 7:29, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin