Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prezerwatywa na marchewce ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 11:35, 05 Mar 2012    Temat postu:

Mati napisał:

Konkludując : dochodzę do wniosku, że marchewka mimo wszystko jest niepotrzebna.


Właściwie, ja też. Chociaż jednocześnie nie widzę w tym niczego zdrożnego. Kwestia wyboru pomocy naukowych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 14:05, 05 Mar 2012    Temat postu:

Moje negatywne nastawienie do wdż bierze się chyba z ogólnie złego nastawienia do szkoły jako instytucji. Zdarzają się oczywiście nauczyciele, wychowawcy, czy szkolni psycholodzy z prawdziwego zdarzenia, ale ogólnie szkoła to grajdołek, w którym chodzi o odfajkowanie problemu a nie pomoc dziecku. Zasadniczo rozumiem, że pojedyńczy dzieciak ginie w tłumie i że proces wychowawczy powinien, co do zasady odbywać się w domu,ale nie zmienia to faktu, że szkoła jest dla kuratorium, nauczyciela, ewentualnie rodzica a dopiero w ostatniej kolejności dla dziecka. Osobiście koszmarnie nacięłam się właśnie na współpracy z psychologiem. Że ja to pikuś- ale moje dziecko kompletnie straciło zaufanie do tej konkretnej osoby i chyba w ogóle do ludzi tego zawodu. No ale w papierach odnotowane, że psycholog stanął na wysokości zadania. Angel A o to przecież chodzi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:54, 05 Mar 2012    Temat postu:

Seeni napisał:
Problem z lekcjami wdż tkwi chyba także w tym, że odbywaja się one zbyt póżno. Młodzież gimnazjalna często pierwszy raz ma za sobą. Nauczyciel nie mówi niczego nowego ani odkrywczego.


To brzmi tak, jakby edukację warto było prowadzić tylko do pierwszego razu. Z moich doświadczeń w nauczaniu wynika, że tak naprawdę młodzież może i chce poważnie rozmawiać o seksie dopiero wtedy, gdy jakieś doświadczenia już posiada. Wcześniej to dla nich naprawdę czysta abstrakcja.
Rolą nauczyciela nie jest wprowadzanie w świat seksu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:18, 05 Mar 2012    Temat postu:

Seeni napisał:
złego nastawienia do szkoły jako instytucji. Zdarzają się oczywiście nauczyciele, wychowawcy, czy szkolni psycholodzy z prawdziwego zdarzenia, ale ogólnie szkoła to grajdołek, w którym chodzi o odfajkowanie problemu

To powymieniajmy kilka innych grajdołków :
służba zdrowia, urzędy wszelkiej maści, KK ze swoim "co łaska", PKP, łowcy posadek, rodzice, którym się wydaje. Niektórzy podadzą pewnie sądownictwo czy pomoc społeczną i wiele, wiele innych.

Gdybym miała budować swoje zdanie w oparciu o stereotypy, jednostkowe przykłady i własne niepowodzenia, to nic by mi się nie podobało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:21, 05 Mar 2012    Temat postu:

pogłoska napisał:

Rolą nauczyciela nie jest wprowadzanie w świat seksu.

Ani też z powodu własnych poglądów ukrywanie całokształtu. Dlatego potrzebni są różni specjaliści, by powstała całość, do której zalicza się też działania rodziców. A z nimi to też tak nie jest różowo pod wieloma względami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 19:33, 05 Mar 2012    Temat postu:

pogłoska napisał:

młodzież może i chce poważnie rozmawiać o seksie dopiero wtedy, gdy jakieś doświadczenia już posiada.

Pewnie tak jest. Ale tak czy inaczej dla części ( być może nieznacznej) może być już za późno.
Doświadczeń w nauczaniu prawie nie mam. Krótki roczny epizod, zresztą bardzo przyjemny. Jako mama i ciocia powiem, że dzieci równie chętnie słuchają o seksie, chociaż istotnie zapewne jest to dla nich abstrakcja. Rozmowy nawet z maluchami o płci, seksie, różnicach między chłopcem i dziewczynką itd być może nie uczą zachowań seksualnych ale pozwalają oswoić się z takimi tematami. Zwyczajnie przygotowują grunt. Jeżeli od samego początku nie ustanawiamy tabu- problemu nie ma póżniej.
Rękoma i nogami podpisuję się natomiast pod tym, że rolą nauczyciela nie jest wprowadzanie w świat seksu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:43, 05 Mar 2012    Temat postu:

Seeni napisał:
Rękoma i nogami podpisuję się natomiast pod tym, że rolą nauczyciela nie jest wprowadzanie w świat seksu

Natomiast rolą rodzica nie jest na pewno zwalać wszystko na nauczyciela. Niektórzy to najchętniej widzieli by dziecko w szkole od 8:00 do 20:00. Najlepiej jeszcze nakarmić, odrobić z nim lekcje, porozmawiać i wytłumaczyć, ze mamusia jest zmęczona po całodniowym :
a) oglądaniu tv
b) rozmowach z sąsiadką
c) siedzenie przed kompem
d) robienie zakupów
e) pracy w biurze ( kawa, necik i proszący o załatwienie sprawy petenci męczą)
f) pracy w ogóle
g) itd.

Natomiast nauczyciel - rodzic nie jest zmęczony, pracuje krótko, beznadziejnie i nie wie nic o seksie, a czasu swoim dzieciom nie powinien poświęcać tylko poprosić znającego się na wszystkim lepiej od niego rodzica Blue_Light_Colorz_PDT_02

I tym optymistycznym akcentem po ukazaniu dwóch stron medalu i wskazaniu całosci w procesie kształcenia i wychowania.....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Pon 19:45, 05 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:31, 05 Mar 2012    Temat postu:

pogłoska napisał:

Rolą nauczyciela nie jest wprowadzanie w świat seksu.

Niczyja rolą nie jest wprowadzanie młodego człowieka w świat teksu - jak myslę .
Co najwyżej my dorosli możemy spróbować pomóc mu, by ten swiat był dla niego w miarę bezpieczny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pon 20:36, 05 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hower
Johnnie Walker


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 4817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 437 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaaa???

PostWysłany: Pon 22:56, 05 Mar 2012    Temat postu:

Drobna konkluzja.
Gdyby młode osoby traktować jako pełnowartościowych ludzi bez doświadczenia życiowego, a nie dzieci to też mogło by to wyglądać inaczej...lepiej. Bo w ten sposób właśnie buduje się dwa światy dorosłych i dzieci..tylko po co? Hmm..widać mamy tendencję do oprawiania wszystkiego w ramy. Inaczej: Zamiast wprowadzać dyscyplinę i nakazy...lepiej mówić o jasnych i prostych zasadach postępowania, które zawsze mogą być oparciem...także i w tym temacie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:50, 06 Mar 2012    Temat postu:

Hower napisał:
Zamiast wprowadzać dyscyplinę i nakazy...lepiej mówić o jasnych i prostych zasadach postępowania, które zawsze mogą być oparciem...także i w tym temacie.


Jasne i proste zasady postępowania w chaosie?
Przestrzeganie zasad to podstawowy problem nastolatków, wszak są w okresie negacji, buntu, burzy hormonów i żądzy nowych doświadczeń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:23, 17 Mar 2012    Temat postu:

A tu taka archiwalna perełka w temacie. Miłej zabawy

http://www.youtube.com/watch?v=frkaadR5BxA


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:37, 17 Mar 2012    Temat postu:

świetne 050

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin