Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Punkt widzenia pracownika
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:05, 07 Wrz 2009    Temat postu:

ja zupełnie jak Kewa - też lubię zmieniac pracę. Kiedy zbyt długo plewię w ogródku, muszę zamienić to na mycie okien albo jakieś większe prasowanko, albo przystrajanie weselnej sali. Czasem lubię połupać 40 kg laskowych orzechów i sprzedać za bezcen.
O wynoszeniu śmieci i cyklinowaniu parkietu czy wieszaniu nowo wypranych firan i zasłon nawet nie wspomnę bo to żadna tam praca. Wot rarytasy.

A jezeli chodzi o świadczenie usług dla pracodawcy (tzn. obozy pracy) to ...


... muszę zaglądnąć na pracuj.pl

zara wracam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pon 22:05, 07 Wrz 2009    Temat postu:

.............

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Wto 5:23, 08 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Hower
Johnnie Walker


Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 4817
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 437 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaaa???

PostWysłany: Pon 22:11, 07 Wrz 2009    Temat postu:

szamil buckstar napisał:
ja zupełnie jak Kewa - też lubię zmieniac pracę. Kiedy zbyt długo plewię w ogródku, muszę zamienić to na mycie okien albo jakieś większe prasowanko, albo przystrajanie weselnej sali. Czasem lubię połupać 40 kg laskowych orzechów i sprzedać za bezcen.
O wynoszeniu śmieci i cyklinowaniu parkietu czy wieszaniu nowo wypranych firan i zasłon nawet nie wspomnę bo to żadna tam praca. Wot rarytasy.

A jezeli chodzi o świadczenie usług dla pracodawcy (tzn. obozy pracy) to ...


... muszę zaglądnąć na pracuj.pl

zara wracam
gazetapraca lepsza. Wiem to z doświadczenia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 3:36, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Silenced

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 13:45, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:35, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Pracuje 7 lat w tej samej firmie, o awansie nie mam co marzyć bo zostało mi tylko stanowisko szefa a on się nigdzie nie wybiera a jeżeli nawet to by mi to chyba nie odpowiadało.
W moim miasteczku lepszej pracy nie znajdę bo wiązało by sie to z obniżeniem stanowiska i pensji . Pozostaje albo sie dokształcic albo zacząć coś na własną rękę tylko chyba boję się ryzyka .
W sumie źle nie mam atmosfera niezła , pensja taka sobie ale da się żyć, tylko czegoś mi brakuje .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 6:55, 08 Wrz 2009    Temat postu:

A jak treściwe doświadczenie zdobyłeś pracując po kilka miesięcy w różnych firmach. Z punktu widzenia pracodawcy jesteś 'niepewny'. Zainwestuje w Ciebie, żeby Cię doszkolić, poświęci czas na wdrożenie w obowiązki, zacznie Ci ufać i dawać coraz więcej swobody przy podejmowaniu decyzji i nigdy nie wie, kiedy się znudzisz a on znowu będzie musiał szukać kogoś na Twoje miejsce. Chyba, że masz dobrą dla niego odpowiedź na pytanie: dlaczego Pan tak często zmienia pracę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 7:42, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Na mnie ustna pochwała działa i to chyba bardziej iż motywacja finansowa Mając na uwadze zmianę pracy nie myślałam oczywiście o takiej co kilka miesięcy, bo wtedy człowiek jeszcze się uczy, ale po roku już można się rozglądać. Najdłużej pracowałam w jednej firmie 18 lat (!) to przecież nie mało - fakt zaliczyłam w tym czasie cztery lata urlopu wychowawczego i cztery "działy". Potem pracowałam trzy lata w jednej firmie i gdy zauważyłam, że nie mam w niej szansy na rozwój, bo będą zawsze blokować mnie młodzi i prężni biali faceci w wieku lat trzydziestu (najbardziej skazani na sukces ) podziękowałam, oficjalnie przenosząc się bliżej domu. Potem myślałam, że już będzie super. Pełna swoboda, odpowiedzialność, niemałe pieniądze, ale... pod stołem. Oficjalnie szemrana umowa w najlepszych czasach najniższa krajowa. Rzuciłam pracę po roku, szef do dziś nie może się otrząsnąć. No i teraz znów zaczynam szkołę i tym razem jeśli zmienię pracę to już na własny rachunek, chcę mieć nienormowany czas pracy, chcę faktycznie otrzymywać zapłatę za to co robię, a nie wrzucać dochody do wspólnego worka bez dna, z którego najbardziej korzysta zarząd Blue_Light_Colorz_PDT_31

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:49, 08 Wrz 2009    Temat postu: Re: Punkt widzenia pracownika

howareyou napisał:
(...) myślę: nic nie tracę, może coś więcej zyskam.

zależy to chyba również od charakteru tej nowej pracy , czy jest stacjonarna ,dzięki której ,de fakto ,masz więcej czasu dla siebie , czy też coś w stylu dotychczasowej ....
howareyou napisał:
Sam już nie wiem czy to to dobrze czy wręcz przeciwnie.

dlaczego to miałoby być złe , przcież patrzysz swojego ,nie tak ?
howareyou napisał:
Z jednej strony to dobrze, no bo mam bardzo wszechstronne doświadczenia (...).

moim zdaniem , w Twoim przypadku , to jest ogromny plus

howareyou napisał:
Z drugiej.. to już chyba zależy od bezpośredniej oceny pracodawcy.

niektórzy pracodawcy potrafią być mało wyrozumiali ... myślą sobie :"- kawaler - a co tam, może cały swój czas poświęcić dla firmy , przecież żona w domu nie czeka , dzieci nie płaczą ...." i dla nich to powinieneś być dyspozycyjny dzień i noc - cholera , to draństwo !

howareyou napisał:
Prawdę mówiąc nie wydaje mi się żebym miał zbyt wygórowane wymagania.

a może..... czas zacząć je mieć ?

Hower , bardzo szczerze , powodzenia życzę i trzymam kciuki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 7:53, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Mati napisał:
Chyba, że masz dobrą dla niego odpowiedź na pytanie: dlaczego Pan tak często zmienia pracę?


w mojej branzy norma jest praca "na projektach" i umowy polroczne czy roczne sa standardem...pamietam sprzed kilku lat rozmowe kwalifikacyjna, na ktorej "menadzer dzialu human resources" z chytra mina zadala mi pytanie "dlaczego pan tak czesto zmienial prace"...moze bym i dostal wtedy ta robote gdybym nie parsknal jej smiechem w twarz 5 minut pozniej, w odpowiedzi na informacje ze bedzie umowa roczna, na realizacje projektu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stara_reklama
Gość





PostWysłany: Wto 8:01, 08 Wrz 2009    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Czw 8:01, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 8:22, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Zdecydowana wiekszosc pracodawcow nie zdaje sobie sprawy - albo nie rzyjmuje do wiaodmosci - ze kazdy bystry a niedoceniony pracownik to potencjalna konkurencja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 8:46, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Nie demonizuj, nie każdy, są branże w których ciężko jest konkurować z pracodawcą, nawet gdy przejdziesz do konkurencji, a już nie da się konkurować otwierając własny biznes.
Mogę podać kilka przykładów bardzo sprawnych menadżerów którzy zapewniaj firmie wysokie obroty a na "na swojmi" polegli i przez lata spłacali długi.

Z dzisiejszej prasówki: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Wto 9:04, 08 Wrz 2009    Temat postu:

nie oceniam zle ludzi, ktorzy czesto zmieniaja prace, o ile potrafia to uzasadnic. tylko, ze ja nie jestem pracodawca - to nie mnie wciskac bajerke. z mojego cv wynika, ze czesto sie zatrudniam/zwalniam, potrafie wiele i sprawdzam sie w zadaniach z roznorodnych branz. z moich doswiadczen wynika, ze taka wszechstronnosc i zdolnosc do nauki stanowi duzy atut i jest doceniana przez dotychczasowych pracodawców.
odnosnie motywacji, to zgadzam sie z przedmowcami, ze ta "niematerialna" ma ogromne znaczenie. tego wlasnie dowiedzialam sie czesto zmieniajac miejsce pracy (niekoniecznie zatrudnienia). podczas paromiesiecznego wolontariatu w jednym ze szpitali, (ktory to wolontariat zakonczyl sie propozycja pracy), mialam szanse sie przekonac z jakim power'em wykonuje powierzone mi zadania, jesli szefuje mi kobieta pewna siebie, sklonna do udzielenia niezbednych rad, ale przede wszystkim delegowania zadan. moze to sie wydawac zwyklym zwalaniem pracy na innych, ale to nie tak. przy powierzeniu mi kilku projektow liczyla calkowicie na moja inwencje i sie nie zawiodla. potrafila jasno i klarownie okreslic, co jej sie spodobalo w mojej propozycji oraz uzupelnic to o wlasne przemyslenia. to bylo fair, to bylo mile, to bylo motywujace. ta kobieta potrafila to, poniewaz nie miala kompleksow. jej pozycja szefowej byla niezachwiana, dlatego mogla swoim podwladnycm powierzac tak odpowiedzialne zadania. w poleczeniu z jej praca, zadania kazdego z jej podwladnych skladaly sie spojna calosc na korzysc calego dzialu. mam rowniez doswiadczenia z szefowa niezwykle niepewna swego, ktora kazda moja inicjatywe traktowala jako niebezpieczenstwo. byc madrzejszym czy bardziej doswiadczonym w jakiejkolwiek kwestii (nawet z zakresu spraw prywatnych... kredyt, mieszkanie, samochod...) spotykalo sie natychmiast z usilna i nieprzyjemna proba udowodnienia wyzszosci wlasnych racji, doswiadczen i kompetencji. jest to niesamowicie meczace, demotywujace i obniza poczucie zawodowej wartosci, bo nie chodzi o to, aby komus cokolwiek udowadniac, ale aby swoje zadanie wykonac najlepiej. jej zachowanie powodowalo ograniczenia i niechec do pracy. w polaczeniu z wrodzona zlosliwoscia (ktorej nie ukrywala, mowila o tym glosno z duma w glosie) i niestabilnym humorem stanowilo to przyczynek do najszybszego spiedalania. tego oczywiscie nie mozna powiedziec na rozmowie kwalifikacyjnej, nie wolno zle mowic o szefie, nigdy.
wiem takze jak to wyglada z punktu widzenia kasy. w opiece zdrowotnej pensja bylaby nizsza. wykonujac zadania z zakresu exp/imp pensje sa wyzsze, co z tego skoro z przyjemnoscia wspominam wlasnie moja szefowa ze szpitala, a nie skadinand.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:13, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Silenced

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 13:45, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 9:15, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Lenin wiecznie żywy... w naszych duszach :hamster_evil:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:22, 08 Wrz 2009    Temat postu:

dodatki? czasami. być może.
jak się pracuje na etacie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:04, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Silenced

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 13:45, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Wto 11:00, 08 Wrz 2009    Temat postu:

to bardzo dobrze że ludzie zmieniają prace.Do odważnych świat należy.W końcu trafi na to co się polubi.Nie rozumiem jak można robić coś co nie sprawia satysfakcji.Finansowej też.
Kiedyś pracowałem dla kogoś i na kogoś.Taka sytuaja stosunku pracy nie była dla mnie odpowiednia. Doszedłem do wniosku że bardziej satysfakcjonuje mnie sytuacja gdzie inni pracują na mnie i dla mnie. Angel
Powrót do góry
oto_ja
maszynista z Melbourne


Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 2094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:26, 08 Wrz 2009    Temat postu:

To znaczy, ze jak nie zmieniam pracy to nie jestem odważna ? Od samego początku mam pracę, ktorą lubię. Pracuję z ludźmi, z ktorymi jest mi dobrze, więc nie czuję potrzeby zmiany.
jestem dowartosciowana pod wieloma względami od usmiechu począwszy, poprzez dobre słowo i wiele innych.
Jak w każdej pracy ma się lepszy i gorszy dzień. Podobnie wygląda to u pracodawcy. Podlegam komus, ktoś mnie i nigdy nie napiszę, ze był to zly wybór. Miałam szczęście, że trafiony za pierwszym razem i tak sobie trwa, trwa i trwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:40, 08 Wrz 2009    Temat postu:

tu chodzi chyba o odwagę w zmienianiu, celem uzyskania satysfakcji pełnej ze swojej roboty. jeśli masz ją w pierwszej pracy - to super. jeśli nie - trzeba mieć odwagę, by szukać do skutku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin