Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

...Rodzicielskowatość...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:44, 25 Cze 2008    Temat postu:

No, noooo tylko nie jedna,
nie przypisuj mi wszystkich zasług Blue_Light_Colorz_PDT_02
))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mojra
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1754
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z drugiej strony lustra...

PostWysłany: Śro 22:52, 25 Cze 2008    Temat postu:

...ech... te trójki...
...a ja mam jutro zebranie w szkole... bo pan dyrektor chciałby jakoś sobie dopiąć rok szkolny...
...a myślałam, że jak są już wakacje, to będzie błogi spokój...

...wygląda na to, że został mi już ostatni rok "trójkowania"...
...pewnie potem będę żałować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:52, 25 Cze 2008    Temat postu:

Seeni napisał:
...mateczka... napisał:


wychodzę przed ósmą, wracam różnie.. to zależy od zajęć poza szkolnych.. z pracy wychodzę o 16.. czasami później. zakupy to drobiazg i nie zajmuje mi więcej niż pół godziny jeżeli są większe..i nie ma kolejki.

No to ...hm.. w jakich godzinach Ty się w tej szkole udzielasz????????


w sumie to nic trudnego.. mam zadaniowy tryb pracy, sama planuję sobie robotę, bo mam niezależne stanowisko.. i całkiem wyrozumiałego szefa, więc jeżeli mam taką potrzebę, a nie jest to nagminne (w końcu tych uroczystości nie ma aż tak dużo) mogę urwać się z pracy wcześniej, albo przyjść trochę później.. zakupy to nic skomplikowanego, potem zostaje tylko obróbka a na to, też udaje mi się ten czas jakoś znaleźć.. zwykle na ostatnią chwilę, ale coś tam wychodzi..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:54, 25 Cze 2008    Temat postu:

beata napisał:
No, noooo tylko nie jedna,
nie przypisuj mi wszystkich zasług Blue_Light_Colorz_PDT_02
))


Beata..ja piszę zawsze w dużym uproszczeniu. Skracam myśli do bólu. Szacunek był jak najbardziej poważny.. MUSI być grupa rodziców współpracująca z nauczycielem..Się wie..te dwa lata uczyłam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:56, 25 Cze 2008    Temat postu:

mojra napisał:
...ech... te trójki...
...a ja mam jutro zebranie w szkole... bo pan dyrektor chciałby jakoś sobie dopiąć rok szkolny...
...a myślałam, że jak są już wakacje, to będzie błogi spokój...

...wygląda na to, że został mi już ostatni rok "trójkowania"...
...pewnie potem będę żałować...


na zebraniu Rady Rodziców byłam raz i nie zniosłam tego... Gorzej niż w kurniku d'oh! Problem dotyczył miedzy innymi systemu oceniania dzieci z religii.. No i poszło.. niektóre baby są nie-do-zdarcia. Odjęło mi głos i wywaliło gałki na wierzch.. żałuję tylko, że nie odwróciło ich na drugą stronę i nie odjęło również słuchu.. Być może teraz nieco przejaskrawiam, ale nie odważyłam się pójść na następne takie szkolne zebranie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:00, 25 Cze 2008    Temat postu:

ribka_pilka napisał:
Wiesz Mati...strasznie długo myślałam czy się tu wpisać..Moja mama przez całe życie była nauczycielką. Ja mam za sobą dwuletni epizod szkolny.
Jestem społecznym abnegatem....wszystko co sformalizowane mierzi mnie..i już..sama nazwa...trójka klasowa...przyprawia mnie o odruch wymiotny. Z drugiej strony wiem, że to niezbędne i takie tam
Czemu ja, kobieta pracująca, mam w jakieś trójki wchodzić? Połowa mam to panie niepracujące, takie przy mężach...zostawiam im pole do popisu.
Moja córa jest wzorową uczennicą...ale ja zbyt wiele od szkoły nie oczekuję..To ja i mąż przekazujemy je wiedzę....szkoła może to tylko potwierdzić


widzisz Rybko mam podobnie, dlatego wydaje mi się, że rozumiem.. Jeżeli nie pojawię się przez dłuższy okres na forum to znaczy, że mnie zamknęli.. nie reaguję na wezwania urzędowe, listy odbieram z opóźnieniem, mam nieważne dokumenty... i punktów na prawku od cholery.. ale szkoła to dla mnie co innego.. Akurat mam możliwość, żeby coś tam w tej szkole zrobić i choć nie jest to moim największym hobby to spędzam sobie ten czas licząc klasową kasę.. d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:02, 25 Cze 2008    Temat postu:

ribka_pilka napisał:

Beata..ja piszę zawsze w dużym uproszczeniu. Skracam myśli do bólu. Szacunek był jak najbardziej poważny.. MUSI być grupa rodziców współpracująca z nauczycielem..Się wie..te dwa lata uczyłam


A ja zazwyczaj żartuję , lub ironizuję, i najczęściej tylko ja to rozumiem oops


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:03, 25 Cze 2008    Temat postu:

Paj napisał:

Ale również muszą uczyć się, że życie nie jest takie kolorowe jak w bajkach.
Niestety.
.


..co znaczy, że muszą wiedzieć, że życie nie jest kolorowe?
jak mają się o tym przekonywać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:06, 25 Cze 2008    Temat postu:

beata napisał:
ribka_pilka napisał:

Beata..ja piszę zawsze w dużym uproszczeniu. Skracam myśli do bólu. Szacunek był jak najbardziej poważny.. MUSI być grupa rodziców współpracująca z nauczycielem..Się wie..te dwa lata uczyłam


A ja zazwyczaj żartuję , lub ironizuję, i najczęściej tylko ja to rozumiem oops



Masz siostrę..ME Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:09, 25 Cze 2008    Temat postu:

beata napisał:
To ja coś od siebie (Tylko nie nazwijcie mnie Matką Teresa )

Jestem w w tej trójeczce klasowej. Jestem skarbnikiem, zakupowiczką, organizatorem itd..... i w sumie podoba mi się to . Wszystkie dzieci z klasy mnie znają, bo zazwyczaj jakoś fajnie starałem się zorganizować czy to wręczania kwiatów na Dzień Nauczyciela czy to jakieś pierdoły na Dzień Dziecka albo prezent dla Pani a zakończenie roku.
Dzieciaki wołają na mnie ciocia Lubię to, ja naprawdę to lubię mimo, ze dorośli często mnie wkur...., ale to mija i w przyszłym roku tez zamierzam być w trójeczkę ( moze mi się na biust rzuci )
A pracuje od 9 do 17 , urywam sie z pracy albo spóźniać, jeszcze urlop wchodzi w rachubę. AAaaaa prócz tego mam jeszcze młodszego bąbla.

I absolutnie poprzez swój post nie zachęcam i nie świece przykładem, chciałam się jedynie podzielić swoimi odczuciami.

edit: oczywiście , nie tylko są samotne matki wychowujące dzieci, są też tacy ojcowie , ogólnie więc rodzić jest się w stanie rozdwoić dla dziecka



przede wszystkim powinnaś bezapelacyjnie być moim recenzentem

z drugiej strony w sumie zapomniałam o tych wszystkich bardzo realnych powodach dla których nie można być w tych ważnych chwilach.. Powinnam założyć, że ludzie mają ważne sprawy i problemy dla których nie mogą być... w sumie to najprostsze i najmniej emocjonujące..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:10, 25 Cze 2008    Temat postu:

ribka_pilka napisał:

Masz siostrę..ME Tongue out (1)


Z szacunku dla Aliasa nie napisze tego słowa. na b....., napiszę tak:
kierunkujemy temat mateczki na nasz ulubiony, czyli rozmowy o sobie
co nie zmienia faktu , że fajnie jest się tak odnaleźć ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:13, 25 Cze 2008    Temat postu:

..nie chcę być avocado z pomarszczoną skórką placz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:15, 25 Cze 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:

przede wszystkim powinnaś bezapelacyjnie być moim recenzentem



wszystko jest na sprzedaż Blue_Light_Colorz_PDT_02

rozwinięcie poważniejsze może jutro

Kolorowych Wam Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:16, 25 Cze 2008    Temat postu:

..ja też idę..
dziękuję i spokojnej nocy..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:23, 25 Cze 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:
..nie chcę być avocado z pomarszczoną skórką placz



Wot myślała i wymyśliła.......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:59, 26 Cze 2008    Temat postu:

Połączyły tu się dwie sprawy:działalność, w sumie społeczna, rodziców na rzecz szkoły, przedszkola.. i sprawa dzieci, które od maleńkości muszą sobie jakoś radzić w tych szkolno/przedszkolnych sytuacjach.

Ad.1 Są osoby, które sprawdzają się w takich sprawach i takie, którym to kompletnie nie wychodzi. W klasach moich dzieci mam to szczęście,że trójki klasowe są z wyboru, a nie z łapanki, jak to czasem bywa, kiedy na pierwszym szkolnym zebraniu pada sakramentalne: Kto z Państwa.... i wszyscy spuszczają głowy pod ławki.
Ale wiem też,że najgłośniej krzyczeć, kiedy coś jest do zrobienia, potrafią właśnie ci, którzy pojawiają się w szkole od wielkiego dzwonu.
Poza tym to nie tylko w szkole....Mój najstarszy synek miał w tym roku Komunię. Ustalenia dot, stroju trwały miesiącami. W końcu ustalonio ( dla chłopców) konkretną firmę, konkretny model i konkretny kolor
( stalowo/granatowy). Rodzice mięli tylko pojechać i to kupić. I co? I
jeden chłopiec był w kremowym ubraniu, bo mamusia rozkosznie śmiejąc się stwierdziła,że jej nie obchodzą jakieś tam zebrania i ustalenia. Fajnie? Mało fajnie. Ale to świadczy tylko o tej pani.

Ad.2 Ten obrazek akurat znam i z przedszkola i ze szkoły: stojąca samotnie jakaś mała bida i szklącymi się coraz bardziej oczami, wypatrująca kogoś z rodziny.
Są rodzice, którym to zwisa. Są mamy, które wolą w tym czasie korzystać z solarium (autentyk!) niż przyjść na pasowanie na starszaka do przedszkola.
Ale są też sytuacje, których nie da się przeskoczyć : nauczycielka dzwoni do mamy dziecka i mówi,że mała słania się na nogach, ma 39 stopni i konieczny jest lekarz. A z drugiej strony w słuchawce płacze matka, która mówi,że prywatny właściciel firmy, u którego pracuje, powiedział,że jeszcze jedno zwolnienie i może wcale już nie przychodzić.
Wredne czasy. Ale i...wredni ludzie.

Kochamy nasze dzieci, ale ... tak z ręką na sercu: czy i nam nie zdarzyło się kiedyś ? Bo mnie tak. Bo wyścig szczurów był ważniejszy. Bo kariera....bo stypendium....Bo...zawsze coś...
Dzięki wielkie dla losu,że pozwolił mi wysiąść z tego wózka w odpowiednim momencie.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez illunga dnia Czw 12:46, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 13:57, 26 Cze 2008    Temat postu:

Ale w taka matkę, co na czas nie przychodzi od razu rzucić kamieniem?? Jak nie przychodzi, bo sobie po sklepach lata celem nabycia nowej kiecki albo siedzi w pubie ze znajomymi to i owszem. Ale jak pracuje, żeby owej małej zapłakanej bidzie kupic chlebek i nutellę to chyba nie. Think
Ja mam jakąś taką zakodowaną niechęć do brania udziału w życiu klasy. Ta niechęć nie odnosi się do kontaktu z nauczycielem, ani też do kontaktu z własnym dzieckiem i innymi dziećmi. Jest to raczej niechęć do kontaktu z rodzicami koleżanek i kolegów moich córek.
Po prawdzie nie mam także takiej pracy, która umożliwia mi częste kontakty ze szkołą.
Mam tyle bezpracowego czasu, że muszę dokonać wyboru- albo poświęcę go swoim dzieciom, albo zaangazuję się w pracę w szkolo na ich rzecz i rzecz innych dzieci.
Toteż dokonuję wyboru, który z mojego punktu widzenia jest najwłaściwszy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agniecha
pół żartem / pół serio


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 14556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1225 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:14, 26 Cze 2008    Temat postu:

beata napisał:
To ja coś od siebie (Tylko nie nazwijcie mnie Matką Teresa )


u mnie występuje ten sam syndrom , tyle ,że pod nazwą Matka Polka

Należę (można raczej powiedzieć - należałam , w końcu wakacje już mamy ) do trójki klasowej u młodszej córki , u starszej również do trójki i automatycznie do rady rodziców liceum .
Wcale nie narzekam , lubię wiedzieć i widzieć ,co się dzieje wokół moich dzieci .
Na imprezach szkolnych zawsze te same buzie, chętne mniej lub bardziej do pomocy .

Matuś , pytasz jak zmotywować rodziców do bycia nieco bardziej rodzicowatymi ?

Hmm .. to nie jest takie proste ... to chyba trzeba mieć w genach , wyssać z mlekiem matki , wynieść z domu ..niewiem ..niewiem , każdy na swój sposób odbiera rodzicielstwo ...

Przy różnych okazjach nawet ,tak zwane "kuszenie" kawą i ciastkiem nie zawsze dawało zamierzonego efektu stu procentowej frekfencji .......Anxious

I oczywiście nie jestem za tym aby od razu obrzucać nieobecnych rodziców kamieniami ..bo i po co ?
Każdy ma swój sposób na wychowywanie swoich "kurczaczków" .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 19:29, 26 Cze 2008    Temat postu:

To są właśnie te nasze wybory, eh...
Błagam dziewczyny nie piszcie, że czujecie się niezrozumiane, że ktoś się oburzył, inaczej zinterpretował. Jest jeden kanał przekazu na forum - słowo pisane (no i emotki ), takie wpadki będą się zdarzały... Poradzimy sobie - mamy wprawę
Ale ja nie o tym...
Przed komunią syna uradziły mamy (i nieliczni tatusiowie), że potrzeba wystroić kościół. Dla mnie tam jest i tak pięknie, ale co tam, mus to mus... Miała być brama przystrojona zielonym powojem. Pojechaliśmy z mężem i dzieciakami do zabytkowego XIX-wiecznego parku. ładowaliśmy do worka ten cholerny powój, żarły nas komary. Zawieźliśmy go do kościoła i ...okazało się, że on jest pod ochroną
cały czas coś czułam... robota bez sensu... sumienie przyrodnicze obciążone...
Jeśli komuś sprawia przyjemność udzielanie się w szkole, to bardzo miło, tacy ludzie są na wagę złota, a jeśli jeszcze nie narzekają, nie biadolą o swoim poświęceniu, to miło podwójnie. Ja nie chcę, nie lubię... i moje dzieci to potrafią zrozumieć. Same nie lubią być do niczego zmuszane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Czw 21:20, 26 Cze 2008    Temat postu:

nie lubię szkoły
nie lubię nauczycielek, dyrektorek i katechetek itp. (tzn. prywatnie nawet mogę je lubić)
kocham moje dzieci
cieszę się, że czasy szkolne mam już za sobą i nie muszę chodzic na durne zebrania
szkoda mi, ze czasy szkolne mam już za sobą i nie mam już wzruszeń w postaci szkolnych balików, konkursów recytatorskich, dni sportu itp.
jako rodzic popełniłam masę błedów i te największe napewno nie dotycza mojej aktywności (a raczej jej braku) na terenie szkoły, do której uczeszczały moje dzieci


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin