Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowa z głupcem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 22:52, 06 Gru 2013    Temat postu:

pogłoska napisał:
Mati napisał:

a co jesli ktoś umyślnie prowokuje nieprzyjemne w skutkach postepowanie?


Wtedy jest wredny. )))


są jeszcze inne wytłumaczenia i perspektywy..
odczytałaś mój post na jeden z conajmniej dwóch opcji..
miałam na myśli, nieprzejemne dla siebie w skutkach.. wiem, że coś mi w jednym z sensów nie służy, ale mimo to świadomie to robię.. i w nosie mam, że ktoś mam mnie za głupka. Nie mówię o świadomym robieniu komuś krzywdy.. raczej o ćmie i ogniu..
Powrót do góry
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 22:58, 06 Gru 2013    Temat postu:

Mati napisał:
(...) ale ja naprawdę do tej pory od nikogo z Was nie uświadczyłam definicji 'głupoty' a ja osobiście takowej nie posiadam. Innymi słowy: nie wiem czym jest głupota. Nie wiem, co dokładnie to słowo oznacza. Poza jakas standardową definicją odnoszącą się do IQ.

A jakie znaczenie mają definicje wobec osobistych odczuć(?) Czy trzeba definiować miłość, nienawiść, głupotę, żeby je czuć (odczuwać)? Nie wystarczy głębokie przeświadczenie o tym, że to co właśnie czujemy to miłość, nienawiść, i reakcja na cudzą głupotę?
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:01, 06 Gru 2013    Temat postu:

Jaką piekną definicję wiki oferuje
niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 23:07, 06 Gru 2013    Temat postu:

Dzięki następnym razem, kiedy przyjdzie mi na myśl nazwać kogoś (choćby w myśli) głupcem, rozbiorę go na "czynniki pierwsze".
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:09, 06 Gru 2013    Temat postu:

Oj Fly... przyznam że dokładnie tak i ja definiuję głupote( czyli czasem i siebie ). - drugie zdanie z definicji wydaje mi się zczegolnie trafione .
Stąd ta wklejka i peany na jej temat
Spadam.. branocka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pią 23:11, 06 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 23:10, 06 Gru 2013    Temat postu:

Jesli traktujemy głupotę na tej samej płaszczyźnie co miłość, nienawiść i tak dalej to cała ta rozmowa odbywa się na poziomie subiektywnych odczuć.. więc zawsze będzie zalążkiem konfliktu..ciężko się wtedy ustosunkować do czyjejś opinii mówiącej o Stefanie, że jest głupi.. a jednak taka opinia ma nieco inny ciężar emocjonalny i racjonalny chyba też, niż powiedzieć 'kocham Stefana'. 'Stefan jest głupi' oczekuje chyba jakiejś argumentacji podczas, gdy 'kocham Stefana' już niekoniecznie..
Pomyśl o kimś, kogo masz za głupiego i odpowiedz na pytanie, dlaczego tak uważasz.. i pomyśl o kimś, kogo kochasz i odpowiedz na pytanie, dlaczego Go kochasz? czy odpowiedź znajduje się na tej samej płaszczyźnie? czy może jednak pytanie o miłość nie wymaga specjalnej argumentacji? podczas, gdy to pierwsze bez argumentacji świadczy raczej bardziej słabo o jej nadawcy?
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:12, 06 Gru 2013    Temat postu:

Mati.. twoja poprawnośc az boli .
Sorry..


Ostateczne dobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 23:17, 06 Gru 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
Mati.. twoja poprawnośc az boli .
Sorry..
(...)


nie rozumiem tego..

dobranoc.
Powrót do góry
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 23:24, 06 Gru 2013    Temat postu:

Mati napisał:
Jesli traktujemy głupotę na tej samej płaszczyźnie co miłość, nienawiść i tak dalej to cała ta rozmowa odbywa się na poziomie subiektywnych odczuć.. (...) 'Stefan jest głupi' oczekuje chyba jakiejś argumentacji podczas, gdy 'kocham Stefana' już niekoniecznie..

Bo, w gruncie rzeczy, do tego się sprowadza, do subiektywnych odczuć. Dla mnie subiektywizm nie jest wadą, raczej obiektywizm - ideą.
Poza tym, nie bardzo rozumiem, dlaczego akurat negatywne emocje musiałyby być jakoś szczególnie uzasadniane (czyli usprawiedliwiane). Może powinno się być konsekwentnym i albo analizować zarówno dlaczego "kocham", jak i dlaczego nazywam kogoś "głupcem", ryzykując, że w wyniku tych analiz można dojść niesłuszności swoich sądów i uczuć, albo dać sobie prawo do przeżywania emocji bez ich rozbierania na drobne.
Nie wydaje Ci się czasem, że zbytnia "głębia" odbiera smak życiu, podczas gdy "powierzchowność" czyni je łatwiejszym i barwniejszym(?)
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 23:29, 06 Gru 2013    Temat postu:

wierz mi, że wolę tę powierzchowność.. dokładnie z powodu o jakim piszesz.. ale nie potrafię zapanować, choć bardzo chcę, nad mnożącą sie w mojej głowie liczbą pytań i wątpliwości..

dobranoc na dobre
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 23:31, 06 Gru 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
niezdolnością do zdziwienia

Mnie się ten fragment bardzo spodobał. Jest taki trafiony, choć nieoczywisty. Jeśli chodzi o mnie to dziwię się nieustannie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:46, 06 Gru 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
Mati.. twoja poprawnośc az boli .
Sorry..


A mnie nie boli (przeczytalam posta Mati) - jestem zachwycona tym powiewem świeżości.
Owszem, jestem już wiekową kobietą, ale to mnie zawsze zachwyca - nie mój wiek Blue_Light_Colorz_PDT_02 .
Ta wiara, ta dobrze pojeta naiwność...itd. itp.
To jest ładne, tego nie można zatracić - tzn. ja bym nie chciała choć realizm czasami każe mi o tym zapominać.

Dzieki Mati i dobrych snów o ile jeszcze to odczytasz Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:37, 07 Gru 2013    Temat postu:

Mati napisał:

miałam na myśli, nieprzejemne dla siebie w skutkach.. wiem, że coś mi w jednym z sensów nie służy, ale mimo to świadomie to robię.. i w nosie mam, że ktoś mam mnie za głupka.


To się nazywa autodestrukcja.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Sob 0:38, 07 Gru 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

Bo, w gruncie rzeczy, do tego się sprowadza, do subiektywnych odczuć. Dla mnie subiektywizm nie jest wadą, raczej obiektywizm - ideą.
Poza tym, nie bardzo rozumiem, dlaczego akurat negatywne emocje musiałyby być jakoś szczególnie uzasadniane (czyli usprawiedliwiane). Może powinno się być konsekwentnym i albo analizować zarówno dlaczego "kocham", jak i dlaczego nazywam kogoś "głupcem", (...)


zdenerwowałam się.. często sie denerwuję, kiedy spotykam się z odmiennym zdaniem.. ale to jest 'nasiąknięta za młodu skorupka', więc spoko.. jeszcze kilka terapii i będę jak nowonarodzona..a dodam, że leczę się między innymi z naiwności i idealizmu..

większość rzeczy jest subiektywna, jeśli nie wszystko.. moja wizja rzeczywistości też jest subiektywna. Moja. Widzisz.. nawet Nudziarza mój subiektywizm boli Wszystko, co piszę jest moje.. tak po prostu czuję i kurwa mać nic na to nie poradzę. Póki nie zakończę terapii.. czyli będę Was boleć przez kolejnych kilkadziesiąt lat Dlaczego jedne emocje miałyby być uzasadniane a inne nie? bo jedne krzywdzą (deprecjonują, niszczą), a drugie budują.. i jeśli już krzywdzimy kogoś naszą, na szeroko pojętym forum, oceną to - nie wiem dlaczego - ale to, co złe w moim subiektywnym odczuciu oczekuje wyjaśnienia.. To, co dobre, jest dobre, budujące i tego wyjaśnienie istnieje w pozytywnych efektach... Poza tym mimo wszystko uważam, że inny niesie za sobą ciężar odnoszenie się do czyjegoś stanu psycho-intelektualnego (głupi, mądry), a inny do własnego stanu ducha (kocha, nienawidzi).. mimo, że obie kwestie, jak większość, sprowadza sie do subiektywnych odczuć i emocji.. Pewien Yapp powiedział mi kiedyś jedną rzecz, którą pamiętam do dzisiaj bardzo dobrze i bardzo czesto w swoim życiu do tego wracam, mianowicie: jesli chcesz poznać siebie zapytaj się: dlaczego tak czuję? dlaczego tak myślę? dlaczego tak postępuję?.. Nie wiem z jakiego powodu, ale tym trafił do mojego umysłu, jak amor trafia w serca zakochanych.. Tak.. według mnie to jest klucz, który może otworzyć wiele drzwi do przydatnych kwestii i zamknąć wiele tych, które nas rujnują..


Ostatnio zmieniony przez Mati dnia Sob 0:47, 07 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:53, 07 Gru 2013    Temat postu:

widzę, że większość koleżanek (obydwu płci Tongue out (1)) przyjęła bezpieczniejszą i bardziej politycznie poprawną opcję "bułkę przez bibułkę"

a przecież jakby czytały uważnie, to wyraźnie zastrzegłem, że nie jest to topik na którym wylewamy na siebie wiadra pomyi - czyżby nikt z was nie trafił na sytuację, kiedy ewidentnie widać, że trafiło się na głupca?? Tongue out (1)

jak z takiej sytuacji wybrnąć - to jest właśnie tematem topiku. oczywiście, że "głupiec" to pojęcie subiektywne, ale przecież dlatego wywołuje emocje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:56, 07 Gru 2013    Temat postu:

na rozgrzewkę - lista ułożona kilkaset lat temu, za Wiki:

klasyfikacja głupców:

Głupiuteński: Wszystkiemu wierzy z największą łatwością i równie łatwo, z dziwną obojętnością, na przeciwną wprost wiarę przechodzi.

Gap: Najprostszej rzeczy domyślić się nie może, wszystko mu łopatą w głowę kłaść trzeba.

Głupiec przesądny: Wierzy najmocniej w czary, zamawiania, uroki, sny, gusła i upiory.

Głupiec sprzeciwiający się: W zakątkach i tajnikach głupstwa swojego ma gdzieś niewyczerpany zapas wątpliwości i zarzutów, z którymi za wszelką oczywistość się targa.

Głupiec zapytujący: Nie z potrzeby, lecz z nałogu i roztargnienia ciągle się pyta, choć odpowiedzi nie słucha albo nie rozumie.

Głupiec przeuczony: Styl ciemny, zagadkowe wyrażenia, wszystko, co nosi barwę tajemnicy, co pod zakrytościami się okazuje, czego zwłaszcza zrozumieć niepodobna, za głęboką u siebie poczytuje mądrość.

Głupiec dowcipkujący: Głupiec zapowiada z góry, że ma rzecz osobliwszą i nader pocieszną do powiedzenia i zaraz sam tak serdecznie się śmieje, iż zacząć nie może.

Głupiec płaczliwy: Dobrodusznych ludzi pochlebstwami ujmuje i za ich pomocą wichrzy w społeczeństwie i mąci, a zawsze dla siebie i dla zaspokojenia rozłożystej miłości własnej, której nic nasycić, nic ukoić nie zdoła.

Głupiec polerowny: Dotkliwe przymówki, żart uszczypliwy lub naganę bierze za wyraz grzeczności, za który najuprzejmiej dziękuje, mając już raz na zawsze jedno z pięknych słówek uwite podziękowanie, do którego szykowny ukłon dodaje.

Głupiec zarozumiały: Głupiec pyszny i zarozumiały, choć z nader ograniczonym i słabiutkim rozumem, choć istny drobnowidz, zwykle do najtrudniejszych zrywa się rzeczy i z najrozumniejszymi chodzi w zawody.

Łgarz: Człowiek z przewrotnym rozumem kłamie dla oszukania i ułudzenia, głupiec łże, co się wlezie, jedynie dla przyjemności.

Półgłówek: Nie mogąc sam nic pojąć ani wyrozumować, jest echem wiernie cudze powtarzającym słowa.

Półgłupiec: Ciągle bredzi i od rzeczy prawi, lecz niespodzianie, wśród największych niedorzeczności, z czymś prawdziwie dowcipnym odezwie się, coś sam z siebie rozumnego powie; czasem trafniej o ludziach sądzi niż rozumni, choć się zdaje, że dla roztrzepania nic nie widzi i niczemu przypatrzyć się nie mógł.

Głupiec przemądrzały: Nikt go nie rozumie i tym się cieszy, bo to najlepszy dowód jego wyższości.

Człowiek dobroduszny, czyli prostoduszny: Zupełny brak przebiegłości, przezorności i dowcipu, obok wielkiej dobroci serca odróżnia go od rozsądnych.

Prostaczek: Nie ma żadnego wyobrażenia przebiegów, wykrętów i przezorności i z tego do prostodusznego podobny; tylko że go dobrocią serca, czystością, nieskazitelnością, niepokalaniem duszy przewyższa.

Człowiek ciemny: Człowiek ciemny bywa łatwowierny, uparty przy swoim zdaniu, skłonny do fanatyzmu; największej bredni uwierzy, jak prawdzie rozumem wywiedzionej, do której jakiś wstręt czuje.


Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LampionyZeStarychSloikow dnia Sob 0:59, 07 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:59, 07 Gru 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:

jak z takiej sytuacji wybrnąć - to jest właśnie tematem topiku

Jeśli to klient, który płaci lub będzie płacił - trzeba przyaktorzyć.
W pozostałych przypadkach - szkoda czasu na cokolwiek. I nie zgadzam się z tym co pierwszym poście, czyli 'Ignorować się niezbyt daje, bo debilowi wydaje się, że przekonał wszystkich swoją chorą argumentacją'.
I co z tego, że komuś się coś wydaje? Kogo to obchodzi? Na głupców po prostu szkoda czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Sob 1:00, 07 Gru 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
9...0czyżby nikt z was nie trafił na sytuację, kiedy ewidentnie widać, że trafiło się na głupca?? Tongue out (1)

(...)


czytam uważnie i zaczynam podejrzewać, że prowokujesz!!!
dlaczego prowokujesz?

na głupca można trafić wtedy kiedy, albo samemu jest się głupcem, albo ma się nadmuchane ego
względnie... pecha..
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Sob 1:01, 07 Gru 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
na rozgrzewkę - lista ułożona kilkaset lat temu, za Wiki:

(..)
Tongue out (1)


taaaa... wszystko to już czytałam.. i jest to nudne
Powrót do góry
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:04, 07 Gru 2013    Temat postu:

Pasztet napisał:
I co z tego, że komuś się coś wydaje?
to czasami jest zwykła kalkulacja - jakie korzyści przyniesie nam zdemaskowanie głupca?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin