Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowa z głupcem
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:18, 05 Gru 2013    Temat postu: Rozmowa z głupcem

Topik ten nie jest dedykowany jakiemuś wybranemu forowiczowi, raczej jest efektem frustracji zbierającej się od lat (przy czym nie da się ukryć, że taką ilość głupków, oszołomów i zwykłych psychopatów jaką można spotkać na forach dyskusyjnych trudno doświadczyć w realu).

Ignorować się niezbyt daje, bo debilowi wydaje się, że przekonał wszystkich swoją chorą argumentacją.

Wchodzenie w polemikę też jest trudne, bo dyskusja przebiega zwykle według wzorca: -H. jet głupi bo pokazywał pisiora koleżankom. -Sam jesteś głupi, a poza tym masz HIVa itd

I już myślałem, że tak zostanę z tym nierozwiązanym dylematem na wieki, kiedy wpadły mi w ręce złote myśli Salomona (tak, tego Salomona)

oto i one:

Gdy ma się do czynienia z głupcem, Salomon zaleca stosowanie dwóch prostych, ale wykluczających się zasad:

„Nie odpowiadaj głupiemu według jego głupoty, abyś i ty nie upodobnił się do niego”

oraz

„Odpowiedz głupiemu według jego głupoty, aby się nie uważał za mądrego”.

Mądrość polega na tym, że wiemy, kiedy której z tych zasad się trzymać.



No i niestety poległem na tej mądrości. Może muszę po prostu więcej i ciężej trenować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:29, 05 Gru 2013    Temat postu:

Szczerze powiedziawszy nie bardzo się odnajduje w tej nowej ( przynajmniej dla mnie jakości ) w której do zwyczajnej rozmowy, zagorzałej dyskusji, konieczne jest ustawienie siebie w pozycji mędrca i deprecjonowanie drugiej strony, kogoś o innych poglądach, czy kogoś kogo się nie lubi zwyczajnie, poprzez nazywanie głupcem czy ocenianie jakość zdrowia psychicznego.

Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 20:17, 05 Gru 2013    Temat postu: Re: Rozmowa z głupcem

Myślę, że na forum ilość "głupków, oszołomów i zwykłych psychopatów" dorównuje tej w realu, bo nie widzę powodu, dla którego miałoby być inaczej.
Po prostu, w realu lepiej się maskują, albo macie, Lampiony, mniej zróżnicowane otoczenie.
Na marginesie, kto to jest zwykły psychopata?
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 20:34, 05 Gru 2013    Temat postu:

Generalnie nazywanie kogoś głupkiem oznacza, że albo skończyły się argumenty, albo inwektywy Blue_Light_Colorz_PDT_02

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 21:37, 05 Gru 2013    Temat postu:

Czuję się niekomfortowo, bo ostatnio nazwałam głupim, kogoś kto właściwie na to zasłużył. Mogłabym być wprawdzie bardziej wyrafinowana, ale... skończyły mi się argumenty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:53, 05 Gru 2013    Temat postu:

Jest jeszcze metoda zdartej płyty - cierpliwe powtarzanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:13, 05 Gru 2013    Temat postu:

Tak mnie urzekło uzasadnienie powstania tego topica, że przyszedł mi do głowy (prawie) filmowy tytuł dla niego: "I kto to mówi?"
Nie to, żebym się całkowicie nie zgadzał z treścią założycielskiego wpisu, ale... )))


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Czw 23:13, 05 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Czw 23:55, 05 Gru 2013    Temat postu:

to ja mam nieco inne story..

mi te mądrości – abstrahując od uznawania kogoś za głupca (bo w tej kwestii uważam tak, jak Sztormik) - przypomniały pewien etap w moim życiu.. etap rajdów samochodowych i towarzystwa, z którym wtedy przebywałam. W znakomitej większości byli to kapitalni ludzi o nieskomplikowanych potrzebach intelektualnych.. absolwenci szkół zawodowych, pracownicy stoczni, mechanicy, lakiernicy, złomiarze, fachowcy w swoich dziedzinach.. To, co nas łączyło to wspólna pasja, ale nie udałoby mi się jej realizować, gdybym nie nauczyła się rozmawiać z nimi, mówiąc w dużym ogóle, ‘ich językiem’ (i nie chodzi tu plugawienie ojczystego języka, czy nieskomplikowaną uliczną gwarę) i gdybym nie nauczyła się myśleć podobnie. Na samym początku, kiedy pojawiłam się między ich rozgruchotanymi GAZami i UAZami swoim nowiutkim, odpicowanym, czerwonym autkiem z klimatu Barbie Girl przykleił się do mnie przydomek : córka kapitalisty.. jednak dość szybko udało mi się pokonać pewne bariery, między innymi przez to, że nie wchodziłam w klimat ‘w szpilkach i garsonce’ z ‘burżujskim’ oddechem , tylko dosłownie i metaforycznie w drelichach i kamaszach, ziejąc czosnkiem i wódką. Czy coś przez to straciłam ? Nie wiem.. na pewno zyskałam świadomość, że potrafię rozmawiać i być również w takim towarzystwie nie deprecjonując nikogo za to jaki jest, czego mu brakuje, nie okazując (niczym nieuzasadnionej) wyższości i z pełnym poszanowaniem każdego i jego historii. Właśnie dlatego, że mam w ręku tylko łyżeczkę, choć czasami większą od łyżeczek innych.

Co nie zmienia faktu, że jeśli ktoś mnie pytał wprost o opinię, to i wprost odpowiadałam nie myśląc o tym, że nie każdy potrafi taką opinię zaakceptować. W efekcie czego atakuje wyrzucając z siebie cały elaborat opinii na mój temat (o które wcale nie prosiłam), a potem sto lat biadoli. I w tym upatrywałabym bardziej kwestię do dyskusji.. Czy mówić wprost, co się myśli (oczywiście w odpowiedzi na pytanie), czy nie mówić prawdy a tylko to, co ten ktoś chce usłyszeć? A może lepiej wcale nie zabierać głosu..?


i w oparciu o takie moje doświadczenie uważam, że a) każdemu warto dać szansę i b) ... kiedy zaczełam pisać 'b' pojawiło się zbyt wiele jak na tę porę rozwidleń.. a, że łyżeczkę mam pełną czym innym, więc w skrócie: uważam, że mądrość człowieka wyraża się głównie w jego podejściu do drugiego człowieka..

Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:21, 06 Gru 2013    Temat postu:

Mati napisał:
...więc w skrócie: uważam, że mądrość człowieka wyraża się głównie w jego podejściu do drugiego człowieka..

Blue_Light_Colorz_PDT_02


myslisz podobnie jak bruce lee

http://www.trzydziestki.fora.pl/po-30-tce,7/prowokacja-czyli-usprawiedliwienia,7447.html#967152

Cytat:
Żeby się poznać, trzeba się przyjrzeć sobie w działaniu z innymi


on mowi o poznaniu a Ty o madrosci - na pewno jest jakis wspolny mianownik...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:43, 06 Gru 2013    Temat postu:

Mati napisał:
to ja mam nieco inne story..

(...)
i w oparciu o takie moje doświadczenie uważam, że a) każdemu warto dać szansę i b) ... kiedy zaczełam pisać 'b' pojawiło się zbyt wiele jak na tę porę rozwidleń.. a, że łyżeczkę mam pełną czym innym, więc w skrócie: uważam, że mądrość człowieka wyraża się głównie w jego podejściu do drugiego człowieka..

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Byłby cudownie, gdyby idealizm, mógł funkcjonować w realnym świecie, wśród prawdziwych ludzi.
W środwisku zajmującym się takim hobby jak moje, obowiązuje zasada, że niezależnie od wieku i zawodu, wszyscy mówią sobie od razu "na ty", spotykają się niezależnie od zawodu, wykształcenia, zamożności itd. nie uznając tego za powody do podziałów. No, ale łączy nas wszystkich to samo zainteresowanie, a w tym między innymi, ciekawość innych ludzi i rozmów z nimi. W ten sposób zdarza się rozmawiać z koronowaną głową (np. Juanem Carlosem|), czy z szejkiem mającym w garażu 15 samochodów Rolls Royce, tak samo jak ze śmieciarzem z Bronxu.
Poza grupami hobbystów, liczniejsze są jednak miejsca, gdzie "wstępujesz", bo coś Cię po prostu zaintetresuje, ale szybko okazuje się, że jesteś odrobinę inna/inny i ta inność wywołuje atawistyczną reakcję stada, dla którego inność jest zagrożeniem. To wywołuje z kolei agresję i próbę zagryzienia "obcego ciała". Załóżmy, że idziesz do pracy i wchodzisz w środowisko, gdzie wszyscy piją. Czy zaczniesz pić? Może jednak powiesz odważnie: nie zamierzam pić, bo mi to nie odpowiada. W wielu przypadkach zostaniesz obrzucona wyzwiskami i uznana za potencjalnego "kapusia" itd. Inne założenie. Wchodzisz w środowisko, bo zainteresowała Cię końcówka rozmowy wyglądającej na interesującą. Po chwili przedstawiasz swoje poglądy wypracowane dzięki lekturze ambitnych intelektualnie czasopism, literatury i samokształcenia. Po chwili okaże się jednak, że środowisko ma zupełnie inne zainteresowania i jeśli nie znasz aktualnych seriali, Vivy itp. czasopism, zostajesz nazwana idiotką i wichrzycielką burzącą spokój środowiska. Czy wtedy zastosujesz mimikrę i zaczniesz grać jedną z członkiń takiego środowiska i przestaniesz je określać jako prymitywne?
Takie wtapianie się w środowisko byłoby czymś co najmniej dziwnym i z każdego punktu widzenia żenującym - bo taką jest totalna hipokryzja pojmowana jako styl życia ułatwiający je. Wtapianie się w otoczenie za pomoca przyjmowania jego przywar jest obrzydliwym obyczajem. Unikanie demonstrowania, że "Twoja łyżeczka jest większa i pełniejsza" należy do innej kategorii, a prócz tego jest znacznie uczciwsze w niż udawanie kogoś innego.
Jeśli nie chodzi o człowieka chorego, to w każdym innym przypadku powiedzenie głupcowi wprost: jesteś głupcem, jest nieporównanie mniejszym grzechem, aniżeli robienie z siebie głupca, tylko po to, żeby się temu głupcowi - lub grupie głupców, przypodobać... Cnotą jest być sobą bez demonstrowania tego, bo w przypadku gdy się innym to nie podoba, ma się moralne prawo do obrony swojego ja przy pomocy dowolnych środków. Tyle, że to taka niepopularna zasada, bo znacznie trudniejsza, od posiadania osobowości o konsystencji plasteliny...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pią 0:47, 06 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:31, 06 Gru 2013    Temat postu:

Mati napisał:
więc w skrócie: uważam, że mądrość człowieka wyraża się głównie w jego podejściu do drugiego człowieka..

Dość oględnie napisałaś, że Ron jest głupcem..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 2:52, 06 Gru 2013    Temat postu:

Formalny napisał:
...
Byłby cudownie, gdyby idealizm, mógł funkcjonować w realnym świecie, wśród prawdziwych ludzi. ...


pare idealizmow funkcjonowalo

np

komunizm (idea przewodnia - rownosc )
nazizm (idea przewodnia - narod, rasa panow)
maoizm - ultra-komunizm

masz reraz na swiecie jakies trendy idealistyczne, jakies komunym sekty, gdzie idea przewodnia jest kult wodza

sa tez poszczegolni ludzie lub organizacje z zabarwieniem idealistycznym

jakies organizacje socjalne pomagajace w zalozeniu biednym

pewne cechy idealizmu ma feminizm 2 fali
oczywisnie nie wszystkie idealizmy sa zle

ps nie jestem zadnym filozofem, wszystko co wiem nt idealizmu i ogromna wiekszosc nt filozofii dowiedziealem sie ze 2,3 lata temu na space
...

wiadomo - koncepcja idei -> u platona
a nowoczesny idealizm -> to od hegla* (uznawanego za jedynego misrza przez marxa**



**tworca komunizmu
*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 2:53, 06 Gru 2013    Temat postu:

Pasztet napisał:
Mati napisał:
więc w skrócie: uważam, że mądrość człowieka wyraża się głównie w jego podejściu do drugiego człowieka..

Dość oględnie napisałaś, że Ron jest głupcem..


ja bym powiedzial, ze ron nie jest taki zly...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:42, 06 Gru 2013    Temat postu:

Edisona wyrzucili ze szkoly podstawowej bo uznali, ze nie jest bystry, nazywali go glupcem i oslem. Einstein mial dyslekcje i problemy z wyslawianiem sie.
Wielu go nie akceptowalo.
Czy osoba z zespolem sawanta to glupek czy geniusz?
Czy ktos jest idiota tylko dlatego, ze czyta Vive albo oglada seriale?

Czy ktos jest gupi, bo ktos inny tak powiedzial?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:02, 06 Gru 2013    Temat postu:

E tam. Kolejny topik z cyklu - chamska podpucha i nawet jeden bystrzak już się załapał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Pią 9:41, 06 Gru 2013    Temat postu:

Formalny napisał:
(...)wszyscy piją. Czy zaczniesz pić? Może jednak powiesz odważnie: nie zamierzam pić, bo (...)Wchodzisz w środowisko, bo zainteresowała Cię końcówka rozmowy wyglądającej na interesującą. Po chwili przedstawiasz swoje poglądy (...) Po chwili okaże się jednak, że środowisko ma zupełnie inne zainteresowania(...)


Chlapne jednego dla kurażu i wychodzę bez zbędnej gadaniny. Gorzej, jak chlapnę więcej, wtedy sie nakręcam i bardzo pragnę być zrozumiana, zwłaszcza przez mądrzejszych od siebie..
Poza tym ten temat był już tu wałkowany i moje zdanie sie od tamtej pory szczęśliwie nie zmieniło.. Nie uważam ludzi za głupców, bo nie mam punktu odniesienia, ani skali porównawczej dla tego, co ma oznaczać słowo 'głupota'.. Głupota może być chwilowa, jednorazowa, mało istotna.. ale generalizować? przy okazji nie znając człowieka? i mając cały wachlarz bardziej precyzyjnych okresleń dla niektórych zachowań? To tylko mnie stawia w kiepskim świetle, zwłaszcza w moich oczach.

Pasztet napisał:
Mati napisał:
więc w skrócie: uważam, że mądrość człowieka wyraża się głównie w jego podejściu do drugiego człowieka..

Dość oględnie napisałaś, że Ron jest głupcem..


Nie. Ja nic takiego nie napisałam To Twoje wnioski, wynikające z Twoich ...jakichśtam i czegoś jeszcze.. Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 9:53, 06 Gru 2013    Temat postu:

Wydaje mi się, że każdy bywa głupkiem. Ja, Kowalska i laureat nagrody Nobla. Nie da rady okresowo nie być głupolem. Czasami, zwyczajnie nie dorastamy do konkretnej sytuacji. To nie ma nic wspólnego z wykształceniem, intelektem i tym, co kto czyta, czy ogląda, jaki zawód wykonuje. Przed głuptactwem nie chroni nas miłość do opery i nie wpędza w nie nieznajomość prozy Dostojewskiego. Po sobie mogę powiedzieć, że drzemią we mnie niezwykle silne pokłady głupoty, chociaż na pozór wydaję się osobą raczej mądrzejszą niż głupszą.
Podejrzewam ( chociaż być może bezzasadnie), że inni też tak mają. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:08, 06 Gru 2013    Temat postu:

Umiejętność "znalezienia się" w różnych sytuacjach/grupach osób to po prostu inteligencja emocjonalna.
A ta ma niewiele wspólnego z ilością przeczytanych książek i fachowych czasopism.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:16, 06 Gru 2013    Temat postu:

annaliza napisał:
Edisona wyrzucili ze szkoly podstawowej bo uznali, ze nie jest bystry, nazywali go glupcem i oslem. Einstein mial dyslekcje i problemy z wyslawianiem sie.
Wielu go nie akceptowalo.
Czy osoba z zespolem sawanta to glupek czy geniusz?
Czy ktos jest idiota tylko dlatego, ze czyta Vive albo oglada seriale?

Czy ktos jest gupi, bo ktos inny tak powiedzial?


Nikt nie napisał, że "ktoś kto czyta Vivę i ogląda seriale to idiota", ale takie osoby mają najczęściej ściśle określone preferencje w zakresie oceny wiedzy i dóbr kultury, a przede wszystkim oceny osób nie podzielających ich zainteresowań. Lubią zbierać się w stada i nazywać głupimi tych spoza grupy o takich samych jak ich zainteresowaniach. Przykłady: choćby tutaj na forum.
Odchodząc na chwilę od tematu: czytujesz Vivę itp. oraz oglądasz masowo seriale? Think

Co do Edisona, to był bystry głównie w zakresie korzystania z pomysłów innych ludzi za to potrafił znakomicie przedstawiać siebie jako genialnego wynalazcę. Na przykład swojego najzdolniejszego pracownika, prawie geniusza - Nicola Teslę, wyrzucił z pracy nie wypłacając jemu należnych zarobków, nie rozumiejąc jego wynalazków - np. wynalezienia radia, ale przede wszystkim perspektyw preferowanego i opracowanego przez Teslę stosowania prądu zmiennego.
O Einsteinie, który był jednym z największych teoretyków fizyki, niekoniecznie trzeba pisać, że był dyslektykiem (ogólnie był bardzo schorowany), lub że miał delikatnie mówiąc spore problemy z moralnością, gdy chodzi o jego życie prywatne. W popularnych czasopismach na szczęście nie pisze się o tym, natomiast gdy go się wspomina, to pisze się o nim jako o laurecie nagrody Nobla otrzymanej za teorię względności choć to akurat kompletna bzdura.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:21, 06 Gru 2013    Temat postu:

annaliza napisał:
Umiejętność "znalezienia się" w różnych sytuacjach/grupach osób to po prostu inteligencja emocjonalna.
A ta ma niewiele wspólnego z ilością przeczytanych książek i fachowych czasopism.


Inteligencja ogólnie rozumiana ma jednak dużo wspólnego z rozumieniem i interpretacją przeczytanych książek i fachowych czasopism, a także wszelkich innych tekstów. Dodatkowo, taka inteligencja ma dużo wspólnego ze zrozumieniem własnych ograniczeń...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin