po 30-tce

letnisztorm

Jechałam takim otwartym wagonem przez Ukrainę, faktycznie wspomnienia niezapomniane.

[link widoczny dla zalogowanych]

LampionyZeStarychSloikow

dla zony na zakupy:

Kewa

lulka

illunga

Lu, to robi wrażenie. Cena niestety też niezła. Jak sobie przeliczyłam na mój komplet to.... d'oh!

A w temacie (dziś dla odmiany Blue_Light_Colorz_PDT_31

)
To jest dla mnie piekło samochodowe. Najpaskudniejszy typ samochodów - taka buda i paka z wielkim kuprem. Kto projektuje te potworki????

Ten jest jeszcze w miarę, ale są i gorsze. Oooooo wiele gorsze Brick wall

Pasztet

to dla rolników..

Kewa

Mati · Gość

flykiller · Gość

W ogóle mnie nie kręcą te współczesne samochody, wszystko na jedno kopyto, w zachowawczych kolorach, bez polotu jakieś takie, odhumanizowane.
Gdyby mi coś miało działać na wyobraźnię (poza sentymentem do "garbusków") to w krążowniczych klimatach (strzeliste, zamaszyste i niepraktyczne Angel

):

illunga

Co do rolników... Anegdotka - autentyk:
Znajoma nabyła samochodzik do podwożenia dzieci do szkoły, mały nieprzechodzony od wdowy po rolniku. Samochodzik stał w stodole. Kiedy nam go pokazywała zapytaliśmy kto jej wyżarł taką dziurę w drzwiach, bo drzwi od strony kierowcy miały w tym welurkowym obiciu dziursko jak ta lala. Magda uśmiała się i mówi, że pan rolnik-wlaściciel jeździł tym samochodzikiem do kościoła w niedzielę, na targ z żoną w środę i na pole....ze sprzętem. A sprzęt miał długi trzonek. No to zrobiła się dziura

Kewa, pewnie on i wygodny i pakowny ale brzydki jak sto dziabłów Blue_Light_Colorz_PDT_37

Do tego co piszesz, to ja bym jeszcze chciała, żeby mój samochód był mały (parkowanie), wysoki (wygodne wsiadanie), miał duży bagażnik (wiadomo) i żebym mogła nim wozić całą moją trójcę i ich wielgachne plecaki bez jęków,że ktoś kogoś gniecie

A na samym środku deski rozdzielczej poproszę o taki duży czerwony przycisk, jak w tel.komórkowych dla osób starszych, na którym będzie pisało: Anioł. Mój Pan Mechanik tak się nazywa. I nosi biały kombinezon z tym napisem na plecach. Serio Serio. Widok - jeden na milion

illunga

Mati, on wygląda jak powiększony samochód sterowany radiem.

Kompletnie odjechany. Ale jak Ty nim wjedziesz w błocko, to się uciapiesz po uszy. On nie ma kabinki Think

Fly, fajne. Ciekawe czy mają tę funkcję bujania na sprężynkach. Czasem w filmach to pokazują. No i nie wiem czy coś takiego istnieje naprawdę czy to tylko takie jaja Think

Poldek

istnieje naprawde, mozna do wiekszoscia samochodow zamontowac.
ale z automatu traci sie mozliwosc legalnego poruszania po drogach publicznych...
zwykle zawieszenie pneumatyczne Blue_Light_Colorz_PDT_02

illunga

Jak to? No to bez sensu. To cały czas tak buja czy można to, nie wiem, wyłączyć czy utwardzić jakoś? Think

Mati · Gość

illunga

Mati Ty jednak jesteś okropny waryjat

I w tym błocku. Ło matko d'oh!

A co do Fly, to zgadzam się w całej rozciągłości. Pasuje jak ulał ! Applause

lulka

Mati · Gość

EMES

ill to zależy czy chodzi Ci o stare amerykańskie krążowniki,
które po przejechaniu przejazdu kolejowego jeszcze kołysały się przez kilkanaście sekund
( na naszych drogach pewnie na kilkanaście sekund przestawałyby to robić),
czy o typowe lowridery takie naprzykład jak ten niżej:

swoją drogą fly podobają się podobne klimaty co mi z tym że jej zaokrąglane a mi zupełnie odwrotnie, prostokątne najfajniejsze

lulka

illunga

EMES o te skaczące. Te mięciutkie to jestem w stanie sobie wyobrazić, że tak można, ale te skaczące to jakiś kompletny odjazd. W nich sobie można zęby powybijać (przynajmniej jak pokazują kiedy skaczą).