po 30-tce

Pasztet · Gość

Od czasu kiedy nabylem prawa wyborcze, pilnie z nich korzystam. Tyle, ze niestety zawsze glosuje przeciwko czemus, lub komus, a nie za czyms lub za kim.

Z drugiej jednak strony, jedyna osoba, z ktora calkowicie sie zgadzam jesli chodzi o polityke i wizje panstwa jestem ja sam, a ze nie startuje w wyborach, to musze glosowac na kogos, kto niezupelnie mi odpowiada

egoista99

Sabina

A ja to sobie chyba na Partię Kobiet zagłosuję. Nie żebym darzyła je jakąś szczególną sympatią, ale co mi szkodzi?

Garfield

przynajmniej oddasz głos na partię z której programem się wypełni zgadzasz

teraz

kiedyś głosowałam na partie, z które głosiły hasła najbliższe mojej wizji państwa i społeczeństwa, ale chyba trochę dojrzałam i tym razem wybiorę tych, dzięki którym spodziewam się osiągnąć największe korzyści - patrzę nie jak dawniej przez pryzmat idei, ale przez pryzmat pragmatyzmu i własnych korzysci ( chociaż muszę przyznać, że ta kampania choć niezwykle dymaniczna i barwna jest po prostu jałowa, więc opieram swoją ocenę na tym, co zostało powiedziane w poprzedniej kampanii i przed kampanią)

cieszę sie na wybory - mam nadzieję na zmianę

dupa wołowa

a ja już w nic nie wierzę.... Blue_Light_Colorz_PDT_50

egoista99

I nic dziwnego..Łatwość przechodzenia z PiS do PO i na odwrót moze tylko świadczyć o tym,że to blizniacze skrzydła tej samej partii -prawicowe i lewicowe....Albo o kompletnym braku idei wśród przechodzących....Tak czy siak jedna partia nie gwarantuje wyboru...a bezideowcy tym bardziej nie budzą zaufania

teraz

zapomiałeś zamknąć cudzysłowu

a wracając do Twojego postu -przecież są jeszcze inne partie poza PiS i PO

Aproxymat

Gdzie również łatwo politycy zmieniają barwy. Ktoś parę lat temu uwierzyłby w Leszka Millera w Samoobronie?

animavilis · Gość

teraz

to odpowiedź do postu Aproxymata
nie wiem, bo to co robi Miller było dla mnie bez znaczenia ( byleby nie był premierem) więc dzisiaj raczej się przyglądam niż dziwię

najbardziej w życiu zdziwił mnie rozpad ZSRR, bo w jego rozpad nie wierzyłam

więc skoro to, co dla mnie było "niedouwierzenia", stało się, teraz mogę wierzyć we wszystko i żyć nadzieją na największy cud - wygra PO i mądrze porządzi Polską, do 2012 powstaną autostrady, powstanie prywatna służba zdrowia, ministerswo oświaty skonsultuje swoje pomysły z nauczycielami i wespół zespół wprowadzą poprawki do systemu oświaty, będzie obowiązywal podatek liniowy, w konsekwencji czego zupełnie zniknie szara strefa i wszyscy będą płacić podatki i tym sposobem wpływy do budżetu wzrosną i np. będą pieniądze na dofinansowanie służby zdrowia, policji, szkolnictwa, ustawa o zamówieniach publicznych zostanie tak zmieniona, że po pierwsze nie będzie możliowści blokowania przetargów, co na pewno wpłynie na zdolność Polski do wykorzystania funduszy unijnych po drugie nie będzie się opłacało przetgów ustawiać i tym sposobem np. szpitale troszkę zaoszczędzą ( właśnie te państwowe) i inne instytucje państwowe też itp. itd

teraz

teraz

animavilis · Gość

animavilis · Gość

teraz

rozumiem Cię ....

w demokracji liczy się ilość, nie ma pomiaru jakości, więc stąd lazania

stara_reklama · Gość

bobro

na bombę rumową

slepa i brzydka