Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stan wyższej konieczności
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:53, 04 Sty 2015    Temat postu:

Mati napisał:
Chciałbyś mieć taką Babcię


Tam poza ta egzaltowaną i zmanierowaną zapomniał jeszcze napisać porywczą.
Takiego wnuczka to ja bym od razu zapakowała w statek z napędem Gedeona i wysłała na Tau Ceti.
Szczerze powiedziawszy zważając na wiek Hansa - bo zapewne niedawno wyskoczył z pampersów to cięte te jego riposty.
Strach się bać co będzie jak osiągnie osiemnastkę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Nie 13:06, 04 Sty 2015    Temat postu:

Oj lulka nie kracz. W przypadku niektórych osób, jedyna dobra rzeczą, jaką możesz o nich pomyśleć, to to, że mają już z górki.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Nie 13:13, 04 Sty 2015    Temat postu:

Hans napisał:

wszystkie nicki? to niemożliwe, było ich zbyt dużo. i wbrew pozorom nigdy nie pisze ta sama osoba (to dotyczy także was, misiaczki). psychika człowieka jest dość skomplikowanym mechanizmem - ci co piszą pamiętnik mogą sobie sami sprawdzić - po 3-4 latach jesteśmy już kimś innym i z ciekawością czytamy to co wypisywaliśmy, prawie jak czytając kogoś innego...

Tak, coś w tym jest. Czytałam, jakiś czas temu, topik sprzed kilku lat na innym forum, nie zwracając uwagi na nicki i zorientowałam się w pewnej chwili, że czytam także własne posty ale, niestety, nie dlatego, że się w nich rozpoznałam, tylko dlatego, że awatar wydał mi się znajomy. Noo... nie było to za fajne doświadczenie. Prawdę mówiąc, trochę przerażające.
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Nie 13:19, 04 Sty 2015    Temat postu:

Ja też tak miewam i też ubolewam, choć z innego powodu; myślę, że kiedyś byłam dużo zabawniejsza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:37, 04 Sty 2015    Temat postu:

Też mam takie odczucia czytając siebie - że się bardzo zmieniłam.
Dziwne jest jednak to, że nie mam takich odczuć czytając Animę, Mati, Seeni czy kogokolwiek innego.
Sądzę więc, że jednak nie zmieniamy się prawie wcale. To siebie widzimy inaczej bo do siebie nie mamy takiego dystansu.
Przypuszczam, że pisząc trzy lata temu czy tam pięć spoglądałam na świat przez pryzmat innych problemów, innych zdarzeń itd. , a teraz one uległy zmianie. Patrzę więc na siebie przez zupełnie inny pryzmat i stąd to odczucie zmiany. Dla nas osobiście ogromne - dla patrzących z boku niemal niezauważalne.

Miłego dnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
gryzący opar przedwieczorny


Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:05, 04 Sty 2015    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
Ja też tak miewam i też ubolewam, choć z innego powodu; myślę, że kiedyś byłam dużo zabawniejsza.


Tak, no bo wraz z wiekiem nieuchronnie przychodzi refleksja, że tu nie ma z czego się śmiać, kurwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 15:58, 04 Sty 2015    Temat postu:

Hans napisał:
każdy nosi w sobie jakieś "jądro", które jest ugniecione przez rodziców i środowisko w ciągu pierwszych kilkunastu lat życia. ale to jest tylko ziarno, z tego jedni wyrastają we wspaniałe wysokie drzewa, a inni karłowacieją i się staczają.

Po co tak dramatyzować? A czasem może kwiaty wyrastaja, albo krzaczory?! Wszystko musi być: ładne-brzydkie, białe-czarne, proste-krzywe?
Mati napisał:
A po co nadmiernie komplikować? To, co napisałeś wcale nie wyklucza tego, co ja uważam

Pewnie, że nie wyklucza! Uzupełnia Angel To, że kiedyś z upodobaniem piłam wino, a teraz nie, nie oznacza, że kiedyś byłam pijaczką, a teraz jestem abstynentką. Zwyczajnie odkryłam po latach, że wino mi szkodzi.
Miłego dorastania (rozwijania) życzę.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sławomir
mrówkolep jadowity


Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:36, 04 Sty 2015    Temat postu:

Kewa napisał:
Po co tak dramatyzować? A czasem może kwiaty wyrastaja, albo krzaczory?! Wszystko musi być: ładne-brzydkie, białe-czarne, proste-krzywe?
gdzie Ty tam zobaczyłaś dramat? Zwykle nie jest ani ładne-brzydkie, białe-czarne, proste-krzywe tylko po prostu nijakie - 90% tak ma, reszta jest ładna albo brzydka, biała albo czarna, prosta albo krzywa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
nieustraszony granatnik


Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:51, 05 Sty 2015    Temat postu:

lulka napisał:
Też mam takie odczucia czytając siebie - że się bardzo zmieniłam.
Dziwne jest jednak to, że nie mam takich odczuć czytając Animę, Mati, Seeni czy kogokolwiek innego.
Sądzę więc, że jednak nie zmieniamy się prawie wcale. To siebie widzimy inaczej bo do siebie nie mamy takiego dystansu.
Przypuszczam, że pisząc trzy lata temu czy tam pięć spoglądałam na świat przez pryzmat innych problemów, innych zdarzeń itd. , a teraz one uległy zmianie. Patrzę więc na siebie przez zupełnie inny pryzmat i stąd to odczucie zmiany. Dla nas osobiście ogromne - dla patrzących z boku niemal niezauważalne.

Miłego dnia


Bo to są wyjęte z kontekstu słowa.. Nie poczujemy tego, co czułyśmy ileś lat temu i nie jesteśmy, mimo czytania pewno całego topiku, w stanie wrócić do tamtych emocji.. Ja kiedyś jak wracałam do swoich starych postów, to zastanawiałam się "skąd u diabła mi się wzięły takie odpowiedzi?".. przestałam jednak do tego wracać.. wtedy byłam dla siebie świetna, teraz czasu nie cofnę, ale po cofać skoro forum nadal jest i mogę modyfikować swoje zdanie na bieżąco..
Ale przyznam, że to, co napisałam do Fly.. ponieważ, Fly, jesteś tą Osobą na forum, na którą z jakiegoś nieznanego mi powodu zwracam uwagę szczególną, zauważyłam, że zmienił się ton Twojej wypowiedzi.. Pierwotnie-pierwotnie był dla mnie mało wyraźny, za chwilę stałaś się jasna, jak gwiazda betlejemska, taka pewna, twarda, oczywista, racjonalna i taka inna, i teraz nagle poczułam Cię własnie w związku z moim pytaniem na innym topiku,.. Tak, jakbyś się gdzieś w sieciach zasnuła.. i nie zagubiła, żebyś mnie źle nie zrozumiała.. bo zawsze bardzo Cię lubiłam i to się nie zmieniło, ale tak, jakby punkt ciężkości pewnych aspektów Ciebie się przesunął i mam wrażenie, że jesteś mi bliższa teraz ze mną z kilku chwil sprzed niż kiedykolwiek byłaś..
Tylko, że ja jestem już teraz bardziej do "pierogów" niż "społecznego sprzątania gówna" .. I to tak w temacie obserwacji osób w różnych periodach czasu..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sławomir
mrówkolep jadowity


Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:02, 05 Sty 2015    Temat postu:

no cóż, ciągle pamiętam, jak moja biolożka zmieniła fryzurę a także makijaż i niedługo potem okazało się, że odbiła męża chemiczce - zrobił się z tego osiedlowy skandal i musiała zmienić podstawówkę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 20:14, 26 Sty 2015    Temat postu: Re: Stan wyższej konieczności

Seeni napisał:
Czy stan wyższej konieczności może
usprawiedliwiać zabójstwo i dopuszczenie się aktu kanibalizmu?
Pytam zafrapowana niefortunną historią załogi angielskiego jachtu Mignonette. Trzech rozbitków umierając z głodu zabiło i zjadło czwartego.

Jeszcze na chwilę wracając - z punku widzenia prawa rzecz jest jasna (prawo zostało złamane)(reguły deontologiczne przekroczone, tak?), a z punktu widzenia moralności?
Tytułem wstępu:
(...) spytała, na czym Hugo opiera swoją moralność. Czy ocenia działania po konsekwencjach, czy według zasad. Nie wyglądało na to, ze zrozumiał pytanie, wobec czego wyjaśniła, iż ona sama często się zastanawia, czy wszyscy nie jesteśmy w jakiś sposób utylitarystami. To znaczy, nie wyznajemy etyki konsekwencji, czyli nie wartościujemy wedle rezultatu, nawet jeśli zdajemy się wychodzić od zasad.

Innymi słowy, skoro czwarty i tak miał umrzeć, a jego śmierć ocaliła trzech pozostałych, to czy, wbrew zasadom (prawu) nie można przyjąć, że ten korzystny rezultat (korzystny dla trójki, a dla czwartego neutralny - i tak by umarł) nie świadczy o tym, ze ich działanie było, jeśli nawet nie moralne, to, w każdym razie, nie - niemoralne?
I czy rzeczywiście nie jest tak, że większości przypadków to konsekwencje danego działania, a nie idea, zasada, reguła, która stoi u podstaw zdarzenia powodują, że oceniamy coś jako moralne, bądź nie? A jeśli tak jest - to o czym świadczy?
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:18, 26 Sty 2015    Temat postu: Re: Stan wyższej konieczności

flykiller napisał:

I czy rzeczywiście nie jest tak, że większości przypadków to konsekwencje danego działania, a nie idea, zasada, reguła, która stoi u podstaw zdarzenia powodują, że oceniamy coś jako moralne, bądź nie? A jeśli tak jest - to o czym świadczy?


Bierzemy jeszcze pod uwagę intencje.
Często właśnie one nadają wartość moralną czynowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:37, 27 Sty 2015    Temat postu:

Niedobrze mi się robi od takiej okrągłej gadki.
Dobre intencje to fundamenty każdej krwawej dyktatury. Wystarczy trochę się po świecie rozejrzeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:14, 27 Sty 2015    Temat postu:

Pasztet napisał:

Dobre intencje to fundamenty każdej krwawej dyktatury. Wystarczy trochę się po świecie rozejrzeć.


Zapominasz, że są też złe intencje. )))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:47, 27 Sty 2015    Temat postu:

Wskaż może jakiś przykład kiedy występują złe intencje, których konsekwencją jest czyn uznany za moralnie dobry? (w powiedzmy, 'powszechnej opinii'). Bo jakoś nie znajduję. Chyba, że tak sobie puściłaś tekst a la bąk.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:05, 27 Sty 2015    Temat postu:

Pasztet napisał:
Wskaż może jakiś przykład kiedy występują złe intencje, których konsekwencją jest czyn uznany za moralnie dobry? (w powiedzmy, 'powszechnej opinii'). Bo jakoś nie znajduję. Chyba, że tak sobie puściłaś tekst a la bąk.


A choćby taki przykład: włamywacz pragnący okraść dom zastaje w nim rodzącą kobietę i pomaga jej. Zawozi do szpitala ratując ją i dziecko.

Co myślisz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:13, 27 Sty 2015    Temat postu:

Przykładów równie fantastycznych, co nierealistycznych, można wymyśleć całe tony. Być może arcybiskup Wesołowski zaglądając do majtek chłopcom na Dominikanie zauważył wczesne objawy trądu i wysłał swoją ofiarę do lekarza, ratując jej życie. Pisać dalej? Hyhy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:20, 27 Sty 2015    Temat postu:

Pasztet napisał:
Pisać dalej? Hyhy


Nie trzeba.
Widzę, że przechodzimy na sarkazm a z tego właśnie się leczę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:34, 27 Sty 2015    Temat postu:

To proste. Wystarczy zejść na ziemię i nie bujać w świecie abstrakcji. To się oczywiście przydaje artystom, ale taka inspiracja podczas zbierania argumentów potrafi tylko szkodzić. Zarówno tematowi dyskusji, jak i... zainspirowanemu Hyhy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:42, 27 Sty 2015    Temat postu:

Mati napisał:
Fly, jesteś tą Osobą na forum, na którą z jakiegoś nieznanego mi powodu zwracam uwagę szczególną

Eee tam z nieznanego powodu. Po prostu chcesz jej się dobrać do majtek

PS. Żaden wstyd. Nie ty jedna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin