Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stan wyższej konieczności
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 21:38, 17 Gru 2014    Temat postu:

Hmm... Ja nie pytam, czy ty etyczne czy nie etyczne.
Ja chciałabym, żebyście postawili się w roli członków ławy przysięgłych i orzekli: winni lub niewinni.
Szczegóły: dryfowali 12 dni. Z uwagi na pogarszający się stan wszystkich rozbitków kapitan Dudley rozpoczął dyskusję o losowaniu, kogo należy poświęcić, zabić i zjeść. 15-stego dnia dnia zdesperowany Parker napił się morskiej wody, po której zachorował. Temat wrócił, ale Brooks i Stephens wciąż nie chcieli zgodzić się na losowanie. 19- stego dnia Parker był w stanie śpiączki. Nie było już mowy o losowaniu. Dudley i Stephens porozumieli się, że zabiją chłopca. Chcieli to zrobić, zanim umrze, ponieważ jego krew będzie się wtedy lepiej nadawała do picia. Brooks wiedział, co się dzieje, ale nie protestował. Parker został zabity nożem, a jego ciało zjedzone. Po 24 dniach w szalupie rozbitków uratowano.
Postawieni przed sądem zostali skazani na śmierć przez powieszenie a następnie ułaskawieni przez Królowę Wiktorię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
nieustraszony granatnik


Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:11, 17 Gru 2014    Temat postu:

Ok. Zaryzykuję stwierdzenie, że nieetyczne .. no bo, w końcu jest to morderstwo. Zabili słabszego, który nie mógł się bronić. I wytłumaczyli to sobie na swój sposób..
Ale Wysoki Sądzie są punkty widzenia, które powodują, że cała ta sytuacja jest dyskusyjna, a ja nie mam wiedzy, ani nie jestem Bogiem, żeby jednoznacznie sądzić. Swoją drogą ciekawe, jak odpowiedziałby Bóg na takie pytanie.. Punkt widzenia społeczeństwa (tylko, jaki to jest punkt?), punkt widzenia rodziców chłopca, punkt widzenia tych, którzy przeżyli i kilka innych pewno. Jak pogodzić te punkty, żeby wydać sprawiedliwy wyrok? Z drugiej strony kolejny aspekt, czy mamy moralne prawo skazywać kogoś na śmierć za śmierć kogoś innego?
Dlatego nie podjęłabym być Sędzią.. bo ciężar odpowiedzialności za decyzję i wątpliwości co do jej trafności przytłoczyłyby mnie.. chyba, że nie miałabym sumienia, ale gdybym była sędzią i tylko mój głos się liczył nie skazałabym ich na śmierć. Na wszelki wypadek.. Gdybym była w ławie wielu przysięgłych również nie wydałabym takiego werdyktu, co nie zmienia postaci rzeczy, że nie podoba mi się takie załatwienie sprawy przez rozbitków. Może sprawa byłaby łatwiejsza, gdyby głosowali (?)
Za dużo tu chyba emocji dochodzi do głosu..
Na szczęście siedzę wygodnie na kanapie i mogę tylko pogdybać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 22:18, 17 Gru 2014    Temat postu:

Nie da rady. Nie możesz odmówić. Wybór na członka ławy jest nieodwołalny i już Angel
Weź na siebie tę odpowiedzialność, nie zapominając oczywiście, że morderstwo jest zagrożone karą śmierci i możesz posłać rozbitków na szubienicę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:20, 17 Gru 2014    Temat postu:

Nie podejmę decyzji.
Z jednej przyczyny.
Cholernie łatwo jest osądzać siedząc najedzony, z zimna colą w reku w ciepłym pomieszceniu.
Nie jestem w stanie mieć absolutnej pewności jak zachował bym się sam.

Z punktu widzenia prawa są winni. Zabili. Zadne prawo nie akceptuje zabicia kogoś , kto mi nie zagraża, tylko dlatego, ze zwiększy to moje szanse przezycia.
Ze zwykłego , ludzkiego punktu widzenia... nie wiem. Zwyczajnie nie wiem.

P.S. Mati - sedzia interpretuje prawo. Wiec uznanie ich za winnych jest oczywiste. Zabili. Kropka. Co do wymiaru kary- to już całkiem odrebna kwestia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 22:24, 17 Gru 2014    Temat postu:

Gdybym się miała zabawić w sędziego:
w kwestii orzeczenia o winie: bez wątpliwości - winni,
w kwestii wymiaru kary: same wątpliwości...
Powrót do góry
Mati
nieustraszony granatnik


Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:24, 17 Gru 2014    Temat postu:

..ale do tego trzeba mieć fucken zimną krew i odciąć emocje.
Nie skazałabym ich na śmierć. Nikogo nie skazałabym na śmierć. Najwyższym wymiarem kary na jaki byłoby mnie stać to dożywocie.
A w tym wypadku dopuszczam opcję przedterminowego zwolnienia..za tzw. dobre sprawowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:26, 17 Gru 2014    Temat postu:

Mati napisał:

A w tym wypadku dopuszczam opcję przedterminowego zwolnienia..za tzw. dobre sprawowanie.

Znaczy się .. nikogo w pierdlu nie skonsumowali ? Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
nieustraszony granatnik


Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:32, 17 Gru 2014    Temat postu:

nudziarz napisał:
Mati napisał:

A w tym wypadku dopuszczam opcję przedterminowego zwolnienia..za tzw. dobre sprawowanie.

Znaczy się .. nikogo w pierdlu nie skonsumowali ? Think


Tego nie wiem (nie biorę tego pod uwagę), ale zakładam, że generalnie byli normalnymi ludźmi, których jakoś pokonała ekstremalna rzeczywistość i strach na morzu.. pewno mieli takie same wątpliwości, jakie mógłby mieć każdy z nas. Chyba nie byli zwyrodnialcami, którzy zabili dla frajdy.. (?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 22:34, 17 Gru 2014    Temat postu:

Seeni napisał:
Brooks wiedział, co się dzieje, ale nie protestował.

A Brooks też jadł i pił?
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:36, 17 Gru 2014    Temat postu:

Mysle identtycznie.. usiluję jedynie dociec, jak rozumiesz owo "dobre sprawowanie" w kontekscie czynu, który popełnili i skutecznej resocjalizacji
Bo chyba nie rzecz w tym, by byli uprzejmi dla strażników i wzorcowo szyli koszule rozmiaru XL .
Przeciez nie osadzasz bandziorów, walących w pysk kazdego, kto nie ustapi im zdrogi


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:38, 17 Gru 2014    Temat postu:

Gdyby faktycznie urzadzili losowanie, zabili i zjedli wylosowanego, zgodnie z customs of the sea, zostaliby uniewinnieni. Po co zdawac sie na los, skoro jeden jest umierajacy? Podjeli wiec racjonalna decyzje.
Czy winni? Tak.
Ale kara? Symboliczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 22:44, 17 Gru 2014    Temat postu:

nudziarz napisał:

uznanie ich za winnych jest oczywiste.

A gdzież tam.
Przykładowo nasze prawo karne:
Art. 26. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.

§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.

Albo gdyby przyjąć, że rozbitkowie, z uwagi na swój stan zdrowia mieli zniesioną lub ograniczoną poczytalność.
art. 31 kk
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 22:45, 17 Gru 2014    Temat postu:

flykiller napisał:
Seeni napisał:
Brooks wiedział, co się dzieje, ale nie protestował.

A Brooks też jadł i pił?

Też. Co do tego oporów nie miał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:50, 17 Gru 2014    Temat postu:

Seeni napisał:
nudziarz napisał:

uznanie ich za winnych jest oczywiste.

A gdzież tam.
Przykładowo nasze prawo karne:
Art. 26. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.

§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.

Albo gdyby przyjąć, że rozbitkowie, z uwagi na swój stan zdrowia mieli zniesioną lub ograniczoną poczytalność.
art. 31 kk
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.

Sorry za długi sytat.. ale ratując własne życie , mogę wymordowac pół miasta i jest OK ?
Seeni.. jesteś nieoceniana 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 22:54, 17 Gru 2014    Temat postu:

Seeni napisał:

A gdzież tam.
Przykładowo nasze prawo karne:
Art. 26. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.

§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.

Albo gdyby przyjąć, że rozbitkowie, z uwagi na swój stan zdrowia mieli zniesioną lub ograniczoną poczytalność.
art. 31 kk
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.

Trochę naciągana wydaje się teoria zakłóceń czynności psychicznych, skoro oskarżeni zupełnie racjonalnie wnioskowali, że zabicie nieprzytomnego uchroni krew przed stężeniem, a zatem nie warto czekać na śmierć Parkera. No, ale to ewentualne zadanie dla biegłych.
Wcześniej, natomiast, nie było zgody na losowanie, Parker ewidentnie stał się ofiarą, więc, hm, naprawdę sądzisz, że mogłoby tu wchodzić w grę coś poza art. 148 par. 1?
Powrót do góry
Mati
nieustraszony granatnik


Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:55, 17 Gru 2014    Temat postu:

Seeni napisał:
nudziarz napisał:

uznanie ich za winnych jest oczywiste.

A gdzież tam.
Przykładowo nasze prawo karne:
Art. 26. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.

§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.

Albo gdyby przyjąć, że rozbitkowie, z uwagi na swój stan zdrowia mieli zniesioną lub ograniczoną poczytalność.
art. 31 kk
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.


no.. i coś, co wydawało się oczywiste nagle zaczęło znowu budzić wątpliwości, a Ty oczekujesz od Nas jednoznacznego postawienia się po stronie "tak" lub "nie"

Królowa po prostu uznała ich za obiekty z jednego z punktów powyżej i puściła do domów.. i tu budzi się bunt na poziomie emocjonalnym. No bo jak to? Przecież zabili słabszego, bezbronnego.. znaczy, że śmierć człowieka może pozostać niezauważona przez system? i tylko wewnętrzna, subiektywna etyka każdego z nas pozwala dyskutować na ten temat..

Nie ma takiej sprawiedliwości, która pogodziłaby wszystkich..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 22:56, 17 Gru 2014    Temat postu:

Seeni napisał:

Też. Co do tego oporów nie miał.

No to bardzo nieładnie z jego strony
Powinien, w takim razie, odpowiedzieć chociaż za zbezczeszczenie zwłok.
Powrót do góry
Mati
nieustraszony granatnik


Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:01, 17 Gru 2014    Temat postu:

..i jeszcze pytania dodatkowe:

w jakim wieku był zjedzony, czy był zdrowy generalnie, czy jego rodowód wskazywał na dobry materiał genetyczny...
w jakim wieku i stanie zdrowotnym byli jedzący?
bo może jednak on był największym dobrem w tym towarzystwie?

hehe.. pewno dlatego właśnie go zjedli.. młody, soczysty, zdrowy Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati dnia Śro 23:02, 17 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 23:10, 17 Gru 2014    Temat postu:

Seeni napisał:
A gdzież tam.
Przykładowo nasze prawo karne:
Art. 26. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.

§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.

Jeszcze przyszło mi do głowy, w związku z tym przepisem, gdybym uznać, że coś jest na rzeczy - czy nie należałoby najpierw udowodnić, że poświęcone dobre istotnie przedstawiało wartość niższą (lub równą?) od dobra chronionego? Sam fakt, że Parker przebywał w śpiączce, o tym nie przesądzał, bo przecież pozostali nie mogli wiedzieć, kiedy i czy nadejdzie pomoc. Poza tym, kto decyduje o wartości poszczególnych dóbr?
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 23:11, 17 Gru 2014    Temat postu:

nudziarz napisał:
Seeni napisał:
nudziarz napisał:

uznanie ich za winnych jest oczywiste.

A gdzież tam.
Przykładowo nasze prawo karne:
Art. 26. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.

§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.

Albo gdyby przyjąć, że rozbitkowie, z uwagi na swój stan zdrowia mieli zniesioną lub ograniczoną poczytalność.
art. 31 kk
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.

Sorry za długi sytat.. ale ratując własne życie , mogę wymordowac pół miasta i jest OK ?
Seeni.. jesteś nieoceniana 050

A skąd to nie ja, tylko kodeks karny.
To są tak zwane kontratypy czyli wyłączenia bezkarności, lub winy.
Zasadniczo dobrze, że są- bo jak widać na przykładzie Mignonette prawo musi być stosowane w różnych okolicznościach i musi być do tych okoliczności dostosowane.
Chociaż po mojemu stanu wyższej konieczności nie było, bo dobra były równorzędne ( chyba, ze pójdziemy na ilość: trzy życia za jedno)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin