po 30-tce

Anka

Niedoskonałości powinno się leczyć - jednak lenistwo przeszkadza w tym. W życiu powinno byc się być wolnym człowiekiem

bosska · Gość

stara_reklama · Gość

nudziarz · Gość

Anka

bosska · Gość

animavilis · Gość

[quote="bosska"]

Anka

EEE Anima trzeba się troszkę napocic aby uzyskac takowy papiórek .

Ale teraz sobie tak pomyslałam ze skoro publicznie powiedziałam o tym - to teraz juz wcale nie bedze sie kontrolowac z pisownia

slepa i brzydka

nie powinno sie popadac w skrajnosci. tresc i forma ida w parze. nigdy nie spodziewalam sie, ze to powiem, ale zarowno tresc bez formy jak i forma bez tresci stanowia malo uzyteczne wynaturzenia.

poniewaz ostatecznie chodzi o komunikacje i jasny przekaz, wszelkie udziwnienia, ktore temu przekazowi nie sprzyjaja, nalezy usuwac.
jesli widze, ze rozmowca stara sie ujac mysli w slowa najsensowniej, jak potrafi i pisze do mnie z szacunkiem (nawet kiedy slowa okrasza nutka sarkazmu albo cynizmu), to potrafie to docenic. irytuje mnie jednak arogancja niektorych ignorantow, ktorzy sa niestaranni, niechlujni i najczesciej mowia, aby mowic, a nie zeby powiedziec

animavilis · Gość

Cuś zniknęłło Think

bosska · Gość

nudziarz · Gość

Kipol

Brawo Nudziarz!(i to był szczyt mego nędznego intelektu....).

slepa i brzydka

nudziarzu,

kiedy ktos zabiera glos, widac najczesciej, jakie przyswiecaly mu intencje. nie krytykuje niczyich mozliwosci, a jedynie pewna poze, z jaka sie spotkalam:

"tak, pisze niewlasciwie - robie bledy, uzywam mnostwa kropek, moje posty skladaja z wielkich liter, nie zwazam na literowki, robie dziwne przerwy, pisze w jednym ciagu, mam w nosie to i tamto (odpowiednie skreslic) i wali mnie, ze odczytanie moich postow sprawia wam trudnosc, bo liczy sie tylko to, co mowie, a nie, jak mowie. bede pisac z moimi ulubionymi bledami, a jak sie nie podoba, to nie czytajcie."

zauwazyles to u niektorych uzytkownikow miejsc publicznych w sieci? to jest ta arogancja, o ktorej mowie.
jest pewne minimum cech, jakie powinna posiadac wiadomosc, aby w ogole chcialo sie ja przeczytac. tyle.

Kipol

Ślepa...takie wypowiedzi się omija...w końcu minimum szacunku należy się każdemu.

animavilis · Gość

Całkowicie zgadzam się ze Ślepą. Nikt nie jest nieomylny, nie w tym również rzecz, żeby cenzurować własne posty, ale minimum szacunku dla odbiorcy wymaga jako takiej formy.
A jeżeli komuś komfort czytelnika wisi i powiewa, to powinien pisać pamiętnik i to z myślą wyłącznie o sobie.
Postów, które mają taki charakter o jakim mowa, rzeczywiście nie czytam, bo szkoda na to mojego czasu i trudu, zresztą, z dużym prawdopodobieństwem mogę założyć, że jeśli wiadomość wygląda tak jak wygląda, to i treść nie odbiega od formy.

Na tym, czy na tamtym forum jest tylko jedna osoba, która stanowi dla mnie wyjątek od reguły. Jej błędy są tak potworne i patologiczne, że nie wątpię, iż na pewno nie powstały na skutek lenistwa, zaniedbania czy arogancji. Dlatego te posty nie tylko mnie nie denerwują, ale nawet, hmmm...rozczulają?

Chciałam jeszcze podzielić się tym, co gdzieś wyczytałam - otóż Aproxy zajmował się swojego czasu korektą tekstów (???). Muszę przyznać, że straszliwie mnie to zestresowało. To też się trochę postresujcie, a co... Tongue out (1)

Kipol

Nie lubię być poprawiony-mój błąd i moje czerwone uszy,i moja sprawa-cenzura to coś(nie powiem obrzydliwego)podejrzanego-jeden poprawi błąd,drugi usunie słowo,a naprawdę potrzeba czasem geniuszu,by wiedzieć,czy jest to właściwe-ja WIEM,ŻE NIE JEST.Nie zawsze mogę domyślić się intencji autora-powód jest czasami najprostszy pod słońcem,ale czy tylko dlatego miałbym pozwolić na ingerowanie w taką wypowiedź,by stała się dla mnie jednego zrozumiała?Nie.Nie i jeszcze raz nie.Koniec mojej dyskusji na ten temat.

bosska · Gość

dla mnie sprawa jest jasna,
nie czytam postów osób, których nie lubię, lub/i długość postu przekracza moje możliwości przyswajania, lub/i wiem, że nie zawierają w sobie żadnej treści, lub/i z każdego innego powodu
to samo może dotyczyć ortografii
z tym, że dla mnie ortografia nie ma znaczenia,
jakbym sama pisała bezbłędnie, to może wtedy, ale tak .....
Not talking

swoją drogą anima, nigdy nie myślałam, że błędy mogą rozczulać .....
choć faktem jest, że tej osobie zdarza się czasem napisać naprawdę ciekawie

animavilis · Gość

Boszsze... Szok

(aha, nie cierpię boszsze, yeusooou i takich tam. Od tej chwili, jeśli zabraknie mi innego wykrzyknienia, będę pisała boże, jezu i to z małej litery, mając nadzieję, że nie obrażę niczyich uczuć religijnych(?)

)

Miałam nigdy więcej nie tłumaczyć się z tego, co napisałam,
ale w ramach obrony dobrego imienia Aproxymata, które, zdaje się, niechcący nadszarpnęłam, chyba muszę, bo nie wiem, co Ty tam z tego zrozumiałeś Kipolu.

Wyjątkowo więc moja wykładnia:
Aproxy, jeśli dobrze pamiętam (może sam potwierdzi), napisał, że
zajmował się korektą tekstów profesjonalnie, a nie postów na forum!

zakusuw na edytowanije cudzych wpisuw terz tu hiba nikt nie ma no nieh by kto sprubował

slepa i brzydka

Kipol, co sie oburzasz? przeciez nikt tu nikogo nie poprawia. wlasnie w tym sek, ze wytykanie bledow jest niekuturalne, dlatego malo kto sie czyms takim para. ja pisze z pelna swiadomoscia, co odczuwam na widok bledow i czym jest dla mnie post naszpikowany bykami, ale nie osmielam sie zwracac na to nikomu uwagi.

odpowiedz dlaczego jest prosta: moj styl, moja gramatyka, moja interpunkcja, moje lenistwo... fakt, ze nie jestem "purysta jezykowym" sprawia, ze nie mam uprawnien do formulowania tego typu pouczen. poza tym czy przesadne rozwodzenie sie nad forma nie jest strata czasu i czy nie sprowadzilo juz wielu dyskusji niepotrzebnie na manowce??