po 30-tce

animavilis · Gość

A propos manowców, bo ja nie po to wyciągałam ten topik, żeby on się tak źle sprowadzał

Dlaczego nadal nie wiem, czy powinno się pisać nicka/ nika czy nicku/ niku, posta czy postu?

Kipol

Zrozumiałem wyjaśnienie Anima-oczywiście pamiętam post Aproxymata,w którym pisał o swojej pracy,ale piszemy tu o forum i dlatego wykazałem pełne niezrozumienie Twojej wypowiedzi.Jeśli chodzi o błędy-o zgrozo popełniam je i czasem na o2 w warunkach szybkiego pisania musiałem później wpatrywać sę ze zgrozą w swój błąd-strasznie stresujące przeżycie.Błędy innych to nie moja sprawa....

A formy na razie o których piszesz wszystkie są poprawne,gdyż to my je ustalamy-brak jest w tej chwili odgórnych ustaleń,choć oczywiście niektórych odrzucają internetowe wypowiedzi "kaleczące"j.polski.Zresztądobieramy się wgrupy,które choć trochę do siebie pasują.Komu nie odpowiadają ludzie na jednym forum zmienia je i dobrze!Wyobrażacie sobie wszystkich internautów z Polski na jednym forum?????

animavilis · Gość

Aproxymat

Aproxy koryguje posty na forum, o ile ktoś np. zapomni włączyć odpowiedniej opcji i nie działają cytaty (tak poprawiłem posty Drobniutkiej swego czasu) czy są jakieś problemy z obrazkami. Ale to tylko u nowicjuszy i w ramach pomocy, nie zmieniam treści - raz haniebnie się pomyliłem, zamiast na "cytuj" kliknąłem na "edytuj" i zmieniłem post Nikta

Poza tym nie zmieniam tekstów i nie robię awantur o błędy

Tak, pracowałem w korekcie, to okropnie "skrzywiające" zajęcie, ale to było już ładnych parę lat temu i trochę się odeń odzwyczaiłem.

Nauczyłem się wtedy, że poprawiać się, korzystać ze słowników itd., to żaden wstyd, błędy zdarzają się każdemu (a jakże, poprawiałem nawet książkę pewnego profesora - były tam paskudne błędy).

Pasztet · Gość

Dla mnie czytanie tekstu z bledami ortograficznymi jest udreka. Ale tak naprawde boli mnie fakt, ze ludzie ze wzruszeniem ramion podchodza do tego, ze owe bledy popelniaja. Bo blad to blad, zamach na czystosc jezyka i do usranej smierci powinno sie uczyc prawidlowej pisowni. Teksty typu: "liczy sie nie forma, a tresc" mozna zaliczyc do bzdurnych truizmow, nad ktorych znaczeniem nikt sie nie zastanawia, a wielu powtarza - pewnie dlatego, ze tak im jest wygodniej.
Być może lekko zboczony jestem dlatego, że druga połowa mojej podstawówki upłynęła pod znakiem rządów pewnej polonistki, która ortografię i gramatykę praktykowała z nami do bólu. I jakoś nikt po czteroletniej tresurze nie okazał sie być dyslektykiem. Trochę żałuję, że nie starczyło jej czasu na zabawy z interpunkcją, bo czasami czuję niepewność pisząc jakieś dluższe zdanie.
To co jest tutaj, to jeszcze pół biedy. Poczytajcie teksty pisane przez młodzież naszą kochaną. Włosy stają dęba z przerażenia. To jest jakiś dramat!
Pomijam już umiejętności formułowania zdań, oczytanie i tzw. ogólną kulturę językową. Czasami ma się po prostu wrażenie, że ludzie zdający teraz maturę, zostaliby kiedyś wyrzuceni z zawodówki do szkoły dla opóźnionej w rozwoju młodzieży..

PS. Nie uzywam polskich znakow (a wlasciwie uzywam sporadycznie, ale wtedy, kiedy ich brak powoduje zupelnie inne znaczenie slowa - zrobic laske, a zrobić łaskę) ponieważ przełączenie na polski zestaw znaków i z powrotem, to dość upierdliwa operacja na moim kompie. Mea culpa.

wawi

Pasztet.> miałem zupełnie taką samą polonistkę.Do dziś pamiętam cholerne dyktando,w którym napisałem "acha" dwa razy- a należało napisać "aha" i w dalszym ciągu nie wiem,dlaczego!A było to w amtym stuleciu-ba! nawet w tamtym tysiącleciu!
Ale tu i teraz robię błędy-przez 15 lat miałem "w palcach" klawiaturę qwertz-dalekopisową i przestawienie się na nowy układ powoduje,że robię czasami okropne literówki.Zdarzaja mi się i orty- zazwyczaj dużo szybciej myślę,niz piszę,a raczej palce piszę swoje,podczas,gdy myślę już o czymś innym.Stąd ucieka mi czasami składnia,przecinki lubią się pojawiać nie tam,gdzie powinny.Ale generalnie-w trosce o zdrowie "czytaczy" moich wypocin,staram się być strawny..Czego sobie i innym życzę..

slepa i brzydka

wawi,
ale musisz przyznac, ze nie piszemy tutaj az takich elaboratow, aby nie moc poswiecic im chwili przed wyslaniem... przeczytac je ponownie i poprawic bledy.
piszesz tak, jakby tutejsze slowo pisane nie dalo sie urabiac i edytowac, a to przeciez nieprawda.

wawi

ŚiB.>

(chyba będę się do Ciebie zwracał : Dziewczyno Blue_Light_Colorz_PDT_02

A w temacie- tutaj tak.Jest możliwość poprawić,zmienić,uzupełnić..
Gorzej było na O2-gdzie pisało się na tempo,zanim ktoś zdąży Cię uprzedzić, bo Twój post traci sens.
Chociaż- szczerze mówiąc,rzadko sprawdzam swoje posty przed wysłaniem- nie lubię siebie czytać Blue_Light_Colorz_PDT_02

Ale za to szczerze Was podziwiam, bo widzę,że Wy czasami czytacie... Think

bobro

ooo... ja bym sobie nie wybaczył gdybym jakiegoś ortografa palnął... a jeśli byłoby widać, że grzebałem w poście to bym dopisał
"EDIT: zapomniałem napisać, że..."

fi · Gość

Staram sie pisać poprawnie... i przyznam że jak czytam coś z błędami to czasami wpada mi myśl złośliwa o tym "kto to pisał!"....
ale jednocześnie mniej mnie drażni jak ktoś napisze nieortograficznie np. "dozobaczenia" niż zapewnie ortograficznie "to nara!" albo "hejka" czy jakos tak podobnie... wiem - chyba jestem dinozaurem...

Kipol

animavilis · Gość

fi · Gość

animavilis · Gość

A może to taki sposób na zatrzymanie młodości?

fi · Gość

Anima? ty się nie śmiej... trzeba być na czasie, trzeba być coll ..

no to na dobranoc...
całkiem ortograficznie...

Pezet/ Noon
„Slang”
No fajnie. Tylko się nie śmiej, bo to jest wiesz
To jest full opcja. Mika- elo!
Zastanawiać się, to rozkminiać
Sztuka, to świnia; muka, to kiła
Przyglądać się, to obcinać
Spać, to kimać; wąchać, to kirać
Chodzić – poginać; lipa, to przypał
Atmosfera, to klima
Jaźwa, to morda; wóda, to gouda
Lufa, to bomba; suka, to zołza
Jointów sztuka, to torba
Laska, to szmula albo spoko niunia
Trawka czasem zamula
A jeśli czaisz, to kumasz
Jak palisz skuna,
To możesz mówić jaram gibony
Może wiesz, co to pula, albo czym są bidony?
Dobrze wiesz, czym jest fura,
Jeśli siadasz za kółkiem
Dziwka, szlauch, szmata-
Wiesz tak powiesz o k....
G... , to kaka, stary, to tata
Jarasz, to bakasz
Koka, to posyp albo nosy lub katar
Pióra, to włosy,
Mówisz- styka, to mówisz dosyć
Hajs, to flota; bymbył zapomniał: kokosy- koka
Wiesz, marker, to flama; żarcie, to szama
Plota, to fama; bilety zawsze sprawdza ci kanar
Klama, to spluwa
Mówisz dzięki- mówisz dziękówa
Trawa, to szuwaks
Możesz mówić kiepy o szlugach
Ref.: Gadam tym slangiem
Tak jak gadał Big L
Dobrze wiesz, że ten kawałek
Mógłby być skitem
Mam tyle energii, że w szoku jesteś.. Joł!
Witka, to nara; dilpaks- samara
Kieszeń- kiermana, zapalniczka- zapalar
Bogaty leser, to banan; lopa, to fifka
Chować, to kitrać; słowa- nawijka
Browar, to piana, gdy go pijesz to łykasz bryka
Głowa, to bania
Wiesz, że brauniarz znaczy helukes
Zgoda to sztama,
Gdy ci d... robi gałę - ssie f...
Impra, to balet; sikor - zegarek,
Kopsasz, to dajesz
Chcesz na gwizdku poszaleć, to mówisz: obstaw pojarę.
Ref. ...

i o!

oj cos ja dzisiaj chyba klepie muła... (pol. nudze się) bo sie jakoś rozpisałam... niebezpiecznie...

animavilis · Gość

Joł!
Jakie kształcące.
Dziękówa!

Kipol

Znane i czasem używane...Ale zebrane razem robi wrażenie....

Aproxymat

Doprawdy, slang w dużej dawce jest zupełnie niestrawny.

To już lepiej poczytać coś w obcym języku.

habe

Szanowni Puryści i Rygoryści,
ponieważ uważam, że Gałczyński jest dobry na wszystko, pozwalam sobie zamieścić tu tę oto cytatę:
"A z tą demokratyczną ortografią? Przepraszam, to jak się dzisiaj pisze, "ucho" czy "ócho"? Nikt nie wie i wszyscy się boją. A ja się nie boję. Ja jestem gotów umrzeć za orytografię. Cyk i gotowe. Oto moja pierś grottgerowska. Tomasz, karabelę. Szumiały mu echa kawiarni. A ten Gałczyński to cynik i Trembecki demokracji. Polsko, buzi!"

Applause

Aproxymat

Można oczywiście przeprowadzić demokratyczne referendum w sprawie ortografii

Ale pytanie - według jakich ortograficznych reguł sformułować tekst tego referendum?