Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

UCZCIWIE o Jezusie ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 123, 124, 125, 126, 127  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:29, 26 Sty 2014    Temat postu:

Formalny napisał:
pogłoska napisał:
Ron napisał:
No oczywiście, że mamy rosnącą entropię. I to wystarczy, by natura nie stworzyła życia. Żadne znane i podejrzewam też, że nieznane siły, a nie tylko światło sloneczne nie są w stanie nieświadomie tak zabełtać "zupę pierwiastkową" by powstało życie. Zabełtanie zwiększy stan nieuporządkowania. A jednak sobie tu gadamy.


Wszystkim kierują prawa fizyki wynikające z samej materii.
Może zaistnieć wszystko co nie łamie praw fizyki.

A tak ogólnie to uważasz, że życie zwiększa czy zmniejsza stan uporządkowania? )))


Jestem ciekawy, po co pisać takie oczywistości, bo i tak nie trafią do świadomości "tegocowszystkowienajlepiej", specjalisty od bruzd, który WIE również, że otoczony jest "ograniczonymi".
Dla myślących (słownie MYŚLĄCYCH) - nie specjalistów od wykrywania "trolli", "projektów" i "gnoi" interesujące są z pewnością prace placówek badawczych, zajmujących się "cegiełkami życia". Sporo pracy zostało jeszcze, do stworzenia całkowicie syntetycznego życia, ale dotychczasowe wyniki wskazują, że to tylko kwestia czasu i środków na badania. Przełomowe są miedzy innymi prace nad XNA (czyli syntetycznymi postaciami DNA i RNA John Chaput'a Ph.D. - Profesora nadzwyczajnego (University of California, Biodesign Instytut, Arizona State University, Harvard Medical School). Wykazał on, że syntetyczne związki - odpowiedniki "DNA-nowy" zwane XNAs, mogą dokładnie tak samo przechowywać i kopiować informacje genetyczne jak naturalne DNA. Jak się okazało w czasie najnowszych badań, te sztuczne związki mogą także ewoluować w laboratorium, dokładnie w taki sam sposób jak naturalne, również przemieniane do postaci DNA i z powrotem. Naukowcy ze specyficznym humorem określają wyniki tych eksperymentów, jako potwierdzenie darwinowskiej teorii ewolucji od form najprostszych.
Pisze o tym także Floyd Romesberg, chemik z Scripps Research Institut. Z jego komentarzy i analizy wyników eksperymentów wynika, że następne pokolenia białek i form żywych z udziałem XNA, są doskonalsze od ich pierwotnej postaci. Także Jack Szostak, genetyk, laureat Nagrody Nobla w Harvard University, stwierdził już kilkakrotnie, że już w tej chwili wiadomo, że do stworzenia sztucznego życia może służyć w zasadzie wiele różnych polimerów mogących pełnić w żywych - sztucznych organizmach, taką sama rolę jak RNA i DNA w znanych obecnie organizmach żywych."
Skrótowo na ten temat pod adresem [link widoczny dla zalogowanych]
Niezłym komentarzem, choć w bardzo popularnej postaci, jest końcowy akapit tej informacji:
"Może życie wcale nie zaczęło się od DNA i białek, takich jakie widzimy dzisiaj, ale od czegoś znacznie prostszego? Naukowcy planują rozwijać prace nad XNA, by odkryć różne zjawiska, które mogły być istotne u początków życia."

Więcej informacji na ten temat:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


z [link widoczny dla zalogowanych]

o co im chodzi z ta darwinowska ewolucja?
ma ktos z naukowcow cos do powiedzenia czy tak, jak z klonowaniem

a moze, jakby mial COS naprawde do powiedzenia, to zostaloby to ukryte...?

http://www.youtube.com/watch?v=-fleoKZ0Oo8


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:30, 10 Lut 2014    Temat postu:

z [link widoczny dla zalogowanych]


powiedzmy, ze znamy ten podstawowy poziom, o ktorym phil kolliger mowi...

czekamy na wyniki

klonowanie bylo dosc dawno temu, a wynikow brak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:14, 25 Lut 2014    Temat postu:

czy mozliwe, ze kosmici
http://www.youtube.com/watch?v=lOSbRCg0B4g


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:40, 09 Kwi 2014    Temat postu:

jakies nastepne gowno, ktore chca Wam sprzedac "wasi rzadzacy" :
[link widoczny dla zalogowanych]

lykacie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:38, 16 Kwi 2014    Temat postu:

nadal przerazajaca ?????

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:43, 18 Kwi 2014    Temat postu:

Jak ulał pasuje do dzisiejszego święta
http://www.youtube.com/watch?v=jHPOzQzk9Qo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:46, 19 Kwi 2014    Temat postu:

Bardzo mnie wzruszają filmy i programy o Papieżu.
Wierząca nie jestem, ale to był CZŁOWIEK wielkiego formatu.
To nic, że miał inne poglądy.
Śmieszy mnie to, że według jakichś tam durnych, ludzkich praw zostanie świętym, ale bardzo lubię tę Postać.
Tego przecudnie ciepłego mężczyznę, którego kochały tłumy.
Bez obrazy dla tłumów.
Jeśli ktoś chce to docieknie prawdy ile zrobił dla nas - dla Polski - inni to odrzucą bo takie jest ich założenie.
Ja Tego Człowieka kocham.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neonek
gryzący opar przedwieczorny


Dołączył: 01 Lis 2013
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:59, 19 Kwi 2014    Temat postu:

Przed nami Wspaniałe Katolickie Święto. Może zanim weźmiemy się za świętowanie trochę refleksji...


Prof. Idzi Panic dla WP.PL: na twarzy człowieka z Całunu Turyńskiego nie widać złości...


Badania lekarzy sądowych wykazały, że całun zawiera na sobie elementy biczowania, jak i inne zadane razy, które można odczytać w sposób niewyobrażalnie dokładny. Naukowcy uważają, że jest ich około 600. Męka była nieprawdopodobnie brutalna
Prof. Idzi Panic
Wiadomo, że człowiek na całunie został ukrzyżowany. Badania genetyczne potwierdzają, że krew ma 2000 lat. Całun ukazuje nam mękę tego człowieka bardzo dokładnie. Można tam dostrzec każdą ranę, którą mu zadano - mówi prof. Idzi Panic, historyk, autor książki "Tajemnice Całunu". Na twarzy człowieka z płótna, pomimo ogromnego cierpienia, nie widać złości. - Dla mnie to jest najbardziej szokujące - wyznaje badacz.





Ewa Koszowska: Które ślady na płótnie potwierdzają relację, jaką znamy z Ewangelii?

Prof. Idzi Panic: Wszystkie. Wiadomo, że człowiek na całunie został ukrzyżowany. Badania genetyczne potwierdzają, że krew ma 2000 lat. Całun ukazuje nam mękę tego człowieka bardzo dokładnie. Można tam dostrzec każdą ranę, którą mu zadano. Jan dokładnie tego nie opisał, bo po prostu tego nie widział. Na całunie widać sam fakt biczowania oraz koronowania cierniem. Widać przebity bok, potwornie zniszczoną jamę brzuszną. Został maltretowany przed śmiercią. Miał rozbity łuk brwiowy, zmiażdżony nos, spuchnięte usta od uderzeń i złamaną kość jarzmową. Nie ulega wątpliwości, że człowiek ten został przybity do krzyża. Gwoździe wbito w nadgarstki, by nie rozerwać rąk. Amerykańcy naukowcy robili eksperymenty na nieboszczykach, które wykazywały, że gwoździe wbite w takim miejscu powodują obkurczenie kciuków (tak zwana Bruzda Destota). Stąd jedna ręka na całunie ma cztery palce.

Czy można wyczytać z całunu, jaka była przyczyna śmierci?

Zrobiono eksperyment i wyczyszczono komputerowo wizerunek na całunie z ran i wszystkich cierpień. Jest to człowiek bardzo przystojny Prof. Idzi Panic
- Na podstawie badań wiemy, że nastąpiło pęknięcie serca z powodu niedotlenienia płuc. Organizm był tak wyczerpany wcześniejszymi biczowaniem i całą tą drogą, aż pękały pęcherzyki płucne. To jest potworna śmieć. Tak jakby połączenie rozrywanego serca z męką topielca. Można powiedzieć, że temu człowiekowi zadano wszelkie możliwe katusze, żeby go skutecznie zabić. Całun ukazuje to dokładnie. Widać także przebity włócznią bok. Z rany polała się krew oraz osocze (czyli dla postronnego świadka krew i woda), które wytrąca się u osoby martwej jeszcze przed stężeniem ciała.
Osoba na płótnie rzeczywiście przypomina wizerunek Chrystusa?

- Mając zdjęcie całunu można odtworzyć, jak wyglądał Jezus. Zrobiono eksperyment i wyczyszczono komputerowo wizerunek na całunie z ran i wszystkich cierpień. Jest to człowiek bardzo przystojny. Mniej więcej 180 cm wzrostu, o bardzo spokojnej twarzy. I co ciekawe, mimo tego makabrycznego cierpienia, które ma zadano, na twarzy człowieka z całunu nie ma złości. Dla mnie to jest najbardziej szokujące.

Całun jest chyba najdokładniej przebadanym przedmiotem w historii, a mimo tego wciąż nie ma jasnego wytłumaczenia, w jaki sposób powstał obraz na płótnie. Dlaczego?

Reszta tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Neonek dnia Sob 13:01, 19 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:47, 21 Kwi 2014    Temat postu:

Neonek napisał:
Przed nami Wspaniałe Katolickie Święto. Może zanim weźmiemy się za świętowanie trochę refleksji...


Prof. Idzi Panic dla WP.PL: na twarzy człowieka z Całunu Turyńskiego nie widać złości...


Badania lekarzy sądowych wykazały, że całun zawiera na sobie elementy biczowania, jak i inne zadane razy, które można odczytać w sposób niewyobrażalnie dokładny. Naukowcy uważają, że jest ich około 600. Męka była nieprawdopodobnie brutalna
Prof. Idzi Panic
Wiadomo, że człowiek na całunie został ukrzyżowany. Badania genetyczne potwierdzają, że krew ma 2000 lat. Całun ukazuje nam mękę tego człowieka bardzo dokładnie. Można tam dostrzec każdą ranę, którą mu zadano - mówi prof. Idzi Panic, historyk, autor książki "Tajemnice Całunu". Na twarzy człowieka z płótna, pomimo ogromnego cierpienia, nie widać złości. - Dla mnie to jest najbardziej szokujące - wyznaje badacz.





Ewa Koszowska: Które ślady na płótnie potwierdzają relację, jaką znamy z Ewangelii?

Prof. Idzi Panic: Wszystkie. Wiadomo, że człowiek na całunie został ukrzyżowany. Badania genetyczne potwierdzają, że krew ma 2000 lat. Całun ukazuje nam mękę tego człowieka bardzo dokładnie. Można tam dostrzec każdą ranę, którą mu zadano. Jan dokładnie tego nie opisał, bo po prostu tego nie widział. Na całunie widać sam fakt biczowania oraz koronowania cierniem. Widać przebity bok, potwornie zniszczoną jamę brzuszną. Został maltretowany przed śmiercią. Miał rozbity łuk brwiowy, zmiażdżony nos, spuchnięte usta od uderzeń i złamaną kość jarzmową. Nie ulega wątpliwości, że człowiek ten został przybity do krzyża. Gwoździe wbito w nadgarstki, by nie rozerwać rąk. Amerykańcy naukowcy robili eksperymenty na nieboszczykach, które wykazywały, że gwoździe wbite w takim miejscu powodują obkurczenie kciuków (tak zwana Bruzda Destota). Stąd jedna ręka na całunie ma cztery palce.

Czy można wyczytać z całunu, jaka była przyczyna śmierci?

Zrobiono eksperyment i wyczyszczono komputerowo wizerunek na całunie z ran i wszystkich cierpień. Jest to człowiek bardzo przystojny Prof. Idzi Panic
- Na podstawie badań wiemy, że nastąpiło pęknięcie serca z powodu niedotlenienia płuc. Organizm był tak wyczerpany wcześniejszymi biczowaniem i całą tą drogą, aż pękały pęcherzyki płucne. To jest potworna śmieć. Tak jakby połączenie rozrywanego serca z męką topielca. Można powiedzieć, że temu człowiekowi zadano wszelkie możliwe katusze, żeby go skutecznie zabić. Całun ukazuje to dokładnie. Widać także przebity włócznią bok. Z rany polała się krew oraz osocze (czyli dla postronnego świadka krew i woda), które wytrąca się u osoby martwej jeszcze przed stężeniem ciała.
Osoba na płótnie rzeczywiście przypomina wizerunek Chrystusa?

- Mając zdjęcie całunu można odtworzyć, jak wyglądał Jezus. Zrobiono eksperyment i wyczyszczono komputerowo wizerunek na całunie z ran i wszystkich cierpień. Jest to człowiek bardzo przystojny. Mniej więcej 180 cm wzrostu, o bardzo spokojnej twarzy. I co ciekawe, mimo tego makabrycznego cierpienia, które ma zadano, na twarzy człowieka z całunu nie ma złości. Dla mnie to jest najbardziej szokujące.

Całun jest chyba najdokładniej przebadanym przedmiotem w historii, a mimo tego wciąż nie ma jasnego wytłumaczenia, w jaki sposób powstał obraz na płótnie. Dlaczego?

Reszta tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]


Jestem pielęgniarką z wykształcenia. Pracowałam w zawodzie cztery lata.
Umarło na moich rękach kilka osób. Żadna nie była zła. Wszystkie się bały, wszystkie były pełne cierpienia, bólu i pokory przed nieznanym.
Umierały też niemowlęta - nie dałam rady.
Nigdy, przenigdy nie dojrzałam cienia złości na starej twarzy, na twarzy człowieka po wypadu motocyklowym w średnim wieku, czy na twarzy dziecka.
Nie ma jej. Jest albo trwoga, albo pogodzenie. Jedno i drugie jest tak nasycone emocjami...Ze nie do opisania.
Ja tam kocham Jezusa za to, że istnieje mit.
Natomiast nie cierpiał w ogóle w porównaniu z ludźmi, którzy konają miesiącami na raka.
Miał wszechmogącego Ojca, który dał mu krótkotrwałe konanie i chwała mu za to !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:54, 21 Kwi 2014    Temat postu:

Ps. Ojcu znaczy się.
Śmiech na sali i głupota ludzka - a może mądrość - bo to pomaga nie zwariować przed śmiercią?
Pomaga pogodzić się?
No coś w tym może jest.
Tylko co?
Kto z Was chciałby żyć po śmierci?
I jak? No bo skoro bez ciała i bez grzechu to...Jak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:35, 21 Kwi 2014    Temat postu:

Neonek napisał:
Przed nami Wspaniałe Katolickie Święto. Może zanim weźmiemy się za świętowanie trochę refleksji...


Refleksje sa zawsze na czasie... Angel
Piękne są te Święta Wielkanocy i zwyczaje, które im towarzyszą. Dobrze kultywować tę tradycję i przekazywać młodzieży, bo to stanowi korzenie świadomości narodu.
Czym innym jednak jest dorabianie specyficznej ideologii i klepania formułek wszczepianych biednemu ludkowi od dzieciństwa, przez "urzędników Pana B.".
Skąd się bowiem wzięły te przepiękne wiosenne święta (tak jak i inne chrześcijańskie), które obrosły wspaniałą tradycją? Równie dobrze można by je nazywać np. świętami Horusa, Mitry i innych starożytnych bogów.
Dlaczego np. Horusa? Kult Izis (Izydy) - egipskiej bogini, matki Horusa, był doskonale znany Żydom przed ich wyjściem z Egiptu. Wielu z nich nawet wyznawało ten kult. Ta właśnie Izis, nosiła w Egipcie nazwy: Matka Boga, Królowa Niebios, Nosząca Boga. Urodziła Horusa w dniu 25 grudnia. Horus jest przedstawiany jako syn boski jako że jego ojcem był Ozyrys. Jednak kapłani egipscy głosili, że bóg Ozyrys wraz z synem Horusem stanowią jedność, a dochodził do tego trzeci element - ptak - u Egipcjan sokół. W jednej z wersji kultu, Izydę zapłodnił boski ogień ( w innej wersji sama się zapłodniła sztucznym członkiem myśląc o Ozyrysie), bo zaszła w ciążę już po śmierci Ozyrysa. Ośrodkiem kultu Izis była Aleksandria, a pierwsze pisma, które stały się podstawą kultu Maryjnego pojawiły się w pracach Origena, żyjącego właśnie w Aleksandrii. Wszystkie cechy Izis zostały przypisane właśnie matce Jezusa - Miriam, później nazwanej Marią.
Spotykanym w kościołach katolickich symbolem, nazywanym Okiem Opatrzności Bożej, jest żywcem skopiowane Oko Boga Horusa (lub Ra), które w staroegipskiej symbolice oznaczało boską opiekę i boską władzę królewską. Horus został zamordowany, pochowany, a potem ożył (tak, jak Kriszna, urodzony przez Devaki; z gwiazdą na wschodzie zapowiadającą jego nadejście; czynił cuda; a po śmierci zmartwychwstał.- itd. itp.)
Jeśli chodzi o Mitrę, to byli:
Był Mitra wedyjski jak i Miyhra awestyński Mithra (słowo mitra: przysięga, przymierze), Mithra perski (bóg słońca i światłości, strażnik przysiąg i układów, opiekun wojowników i królów. Syn dziewicy; urodzony 25 grudnia; miał 12 uczniów lub znaków zodiaku; czynił cuda; a po śmierci został pochowany. Potem zmartwychwstał.), także Mitra w Indiach wraz z Waruną i Arjamanem to niebiańska trójca
Kult Mitry w Grecji i Rzymie, zdaniem niektórych badaczy, nie został bezpośrednio zapożyczony z poprzednich, którego kult zaczął się około 4 - 3,5 tysiąca lat temu, ale wiadomo, że istnieją ogromne podobieństwa.
Mitra grecki i rzymski był utożsamiany z greckim Apollem lub Heliosem. Święto Słońca - dzień Mitry, przypadał na niedzielę, którą wybierano na podstawie obliczeń takich samych jak obecnie święto Wielkanocy. Na pamiątkę Mitry łamano się chlebem i pito wino. U Justyna Męczennika w Apologii ( I:67,3-7a). święto to jest już przedstawiano jako chrześcijańskie: "W dniu zaś, zwanym Dniem Słońca (hi hi) odbywa się zebranie w jednym miejscu wszystkich razem, i z miast i ze wsi. Tedy czyta się Pamiętniki apostolskie albo Pisma prorockie, (...) gdy modlitwa się skończy, przynoszą chleb oraz wino i wodę(…).
Typowa praktyka chrześcijańska polegała na zawłaszczaniu praktyk religijnych i legend o starych bóstwach na swoje potrzeby oraz na budowie swoich świątyń na ruinach świątyń i miejsc kultów starych bogów. Można jeszcze całe godziny pisać o tych podobieństwach - kompilacjach, również z losami innych bóstw, takich jak: Kryszna, Sakia (Indie), Iva (Nepal), Indra (Tybet), Tammuz (Babilonia), Criti (Chaldea), Attis (Frygia), Odyn (Skandynawia), Hesus (zbawiciel Druidów celtyckich, ukrzyżowany), Quetzalcoatl/Quexalcote
Przy okazji: warto zapoznać się też z wynikami prac archeologicznych prowadzonych pod kierunkiem prof. dr hab. Michała Gawlikowskiego z UW w 1998 roku. W czasie badań groty pod ruinami chrześcijańskiej świątyni w Hawarte w Syrii (15 km od ruin starożytnej Apamei). Archeolodzy odkryli, że było to w rzeczywistości jedno z tysięcy mitreum, czyli świątyń perskiego boga Mitry.

Święta Wielkanocy, to piękne wiosenne święta… Prócz pójścia na wiosenny spacer, można też poczytać więcej niż zwykle…Na przykład książkę (prohibit) teologa biblisty, księdza Llogari Pujol,
absolwenta uniwersytetu w Strasburgu. Książka: „Jezus, 3000 lat przed Chrystusem. Faraon zwany Jezusem”.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Wto 0:19, 22 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:50, 21 Kwi 2014    Temat postu:

Neonek napisał:

(...) Całun jest chyba najdokładniej przebadanym przedmiotem w historii, a mimo tego wciąż nie ma jasnego wytłumaczenia, w jaki sposób powstał obraz na płótnie. Dlaczego?

Reszta tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]


Całun Turyński, to zupełnie inna sprawa. Kościół katolicki i inne chrześcijańskie kościoły i wyznaniowe związki chrześcijańskie nie twierdzą, że to jest prawdziwy całun, w który owinięto Jezusa Chrystusa. Kościół Katolicki jak rzadko, pozostawia stosunek do całunu osobistemu osądowi chrześcijanina.. Według oficjalnego stanowiska Kościoła katolickiego, sprawa autentyczności całunu nie ma żadnego związku z kultem Chrystusa. Wynika to po prostu z faktu, że ilu badaczy i ile metod badań, tyle wyników i kościół w tym wypadku nie chce się wpłatać w niejasną sytuację
W czasach na przełomie nowej i starej ery, na terenie Judei i innych podbitych państw Rzymianie dość często krzyżowali przestępców i przeciwników politycznych - w tym przywódców partii żydowskich. "Materiału" do powstania tego typu całunu (tak jak innych całunów i chusty Weroniki) było pod dostatkiem.
Jedno z najnowszych badań, którego wynik został skorygowany o wszelką wiedzę na temat udokumentowanych losów całunu, określa wiek lnianego płótna na okres pomiędzy 1000 rokiem pne. a 700 rokiem ne. Pyłki roślin endemicznych statystycznie wskazują na pochodzenie z Judei. Cząstki będące efektem rozkładu krwi - płytek i osocza, znajdujące się na całunie są identyfikowane na podstawie badań pośrednich, czyli dających pewności, że te cząstki istnieją. Dalsze ustalenia, że np. są to ślady krwi z grupy AB i inne, są przez wielu specjalistów np. od technik kryminalistycznych uznawane za mało poważne. Dodatkowo pewne wyniki są podawane po wymyśleniu ich przez dziennikarzy i różnych sensatów. Jak to określił lakonicznie jeden z moich znajomych z "branży", ustalenia, że ślady krwi pochodzą sprzed 2 tys. lat, trudno zakwalifikować, do którego typu informacji należą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:00, 21 Kwi 2014    Temat postu:

Łagodność, to stan w którym człowiek nie jest surowy, gniewliwy, przykry, dokuczliwy, ale jest łaskawy, łatwy do zniesienia, lekki w obyciu. Wszystkie te określenia mówią o relacjach międzyludzkich - Seneka pisał w swoim dialogu, iż ze wszystkich cnót żadna inna nie przystoi człowiekowi bardziej niżeli łagodność, ponieważ żadna inna nie ma więcej cech ludzkich.

Dlatego z łagodnością patrzę na prowokacje Paszteta, mędrkowanie Formalnego oraz hektolitry głupoty emanowanej przez pozostałych juserów. Tak widzę te święta - jako przypomnienie o łagodności, która (także) powinna gościć w naszych relacjach


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:00, 21 Kwi 2014    Temat postu:

lulka napisał:
Ps. Ojcu znaczy się.
Śmiech na sali i głupota ludzka - a może mądrość - bo to pomaga nie zwariować przed śmiercią?
Pomaga pogodzić się?
No coś w tym może jest.
Tylko co?
Kto z Was chciałby żyć po śmierci?
I jak? No bo skoro bez ciała i bez grzechu to...Jak?

Ciekawe, że jak wykazały bardzo obszerne i długotrwałe badania, ludzie wierzący - zwłaszcza ci bardzo pobożni i żyjący zgodnie z nakazami wiary, boją się śmierci znacznie bardziej niż wyznawcy religii z dalekiego wschodu oraz tym bardziej ateiści...
Dobre pytanie: kto chciałby żyć po śmierci... Ojciec mojego kolegi, gdy kończył sto lat (4 lata temu) powiedział: "kurcze, poza elementami obecnego życia, będącymi efektem starzenia się, całe moje życie tak mi się podobało i nadal podoba, że mam w nosie to co stanie się "potem". Po tych słowach zwrócił się do syna (75 lat), a teraz nalej mi smarkaczu tej whisky, którą mi przyniosłeś, bo chcę jej jeszcze trochę wypić zanim mnie zapakują do skrzynki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:05, 21 Kwi 2014    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
Łagodność, to stan w którym człowiek nie jest surowy, gniewliwy, przykry, dokuczliwy, ale jest łaskawy, łatwy do zniesienia, lekki w obyciu. Wszystkie te określenia mówią o relacjach międzyludzkich - Seneka pisał w swoim dialogu, iż ze wszystkich cnót żadna inna nie przystoi człowiekowi bardziej niżeli łagodność, ponieważ żadna inna nie ma więcej cech ludzkich.

Dlatego z łagodnością patrzę na prowokacje Paszteta, mędrkowanie Formalnego oraz hektolitry głupoty emanowanej przez pozostałych juserów. Tak widzę te święta - jako przypomnienie o łagodności, która (także) powinna gościć w naszych relacjach

Wielkie Ci dzięki Wielki Człowieku. Wykazujesz się pobłażliwością, właściwą Ludziom Wielkim. Żebym wiedział, ze jesteś i spojrzysz na to, co piszę, nie napisałbym niczego, bo przy Twej mądrości, każde podzielenie się swoimi myślami oraz wiedzą (śmiesznie niewielką przy Twej - o Wielki), nie może byc uznane za cokolwiek innego, aniżeli infantylne mędrkowanie... Przepraszam - wybacz.
Ośmielę się jednak ja maluczki: wszystkiego najlepszego po świętach! Zdrowych Jajeczek i Wesołych zawsze (przed i po ) koleżanek...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:47, 21 Kwi 2014    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
Łagodność, to stan w którym człowiek nie jest surowy, gniewliwy, przykry, dokuczliwy, ale jest łaskawy, łatwy do zniesienia, lekki w obyciu. Wszystkie te określenia mówią o relacjach międzyludzkich - Seneka pisał w swoim dialogu, iż ze wszystkich cnót żadna inna nie przystoi człowiekowi bardziej niżeli łagodność, ponieważ żadna inna nie ma więcej cech ludzkich.

Dlatego z łagodnością patrzę na prowokacje Paszteta, mędrkowanie Formalnego oraz hek
tolitry głupoty emanowanej przez pozostałych juserów. Tak widzę te święta - jako przypomnienie o łagodności, która (także) powinna gościć w naszych relacjach



Hi hi....A to przecież ze 30 lat ma.



http://www.youtube.com/watch?v=wTjLZwpmufw


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:07, 22 Kwi 2014    Temat postu:

lulka napisał:
LampionyZeStarychSloikow napisał:
Łagodność, to stan w którym człowiek nie jest surowy, gniewliwy, przykry, dokuczliwy, ale jest łaskawy, łatwy do zniesienia, lekki w obyciu. Wszystkie te określenia mówią o relacjach międzyludzkich - Seneka pisał w swoim dialogu, iż ze wszystkich cnót żadna inna nie przystoi człowiekowi bardziej niżeli łagodność, ponieważ żadna inna nie ma więcej cech ludzkich.

Dlatego z łagodnością patrzę na prowokacje Paszteta, mędrkowanie Formalnego oraz hek
tolitry głupoty emanowanej przez pozostałych juserów. Tak widzę te święta - jako przypomnienie o łagodności, która (także) powinna gościć w naszych relacjach

Hi hi....A to przecież ze 30 lat ma.
http://www.youtube.com/watch?v=wTjLZwpmufw

30 lat ma ta łagodność? A płytę mam - oryginał z taką okładką. Do tytułu mozna podczepić różne treści.
Na przykład to, co (niektóre kobiety lubią bardzo): http://www.youtube.com/watch?v=rln4N8JPpKE
- albo pytanie...:
http://www.youtube.com/watch?v=MqVbEE5FLxE
albo to co kobiety (też niektóre) też lubią: http://www.youtube.com/watch?v=v7ZSBR9oVmo
albo... zaprosić...

http://www.youtube.com/watch?v=8tQHN8OFHDQ


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:28, 22 Kwi 2014    Temat postu:

Formalny napisał:
lulka napisał:
LampionyZeStarychSloikow napisał:
Łagodność, to stan w którym człowiek nie jest surowy, gniewliwy, przykry, dokuczliwy, ale jest łaskawy, łatwy do zniesienia, lekki w obyciu. Wszystkie te określenia mówią o relacjach międzyludzkich - Seneka pisał w swoim dialogu, iż ze wszystkich cnót żadna inna nie przystoi człowiekowi bardziej niżeli łagodność, ponieważ żadna inna nie ma więcej cech ludzkich.

Dlatego z łagodnością patrzę na prowokacje Paszteta, mędrkowanie Formalnego oraz hek
tolitry głupoty emanowanej przez pozostałych juserów. Tak widzę te święta - jako przypomnienie o łagodności, która (także) powinna gościć w naszych relacjach

Hi hi....A to przecież ze 30 lat ma.
http://www.youtube.com/watch?v=wTjLZwpmufw

30 lat ma ta łagodność? A płytę mam - oryginał z taką okładką. Do tytułu mozna podczepić różne treści.
Na przykład to, co (niektóre kobiety lubią bardzo): http://www.youtube.com/watch?v=rln4N8JPpKE
- albo pytanie...:
http://www.youtube.com/watch?v=MqVbEE5FLxE
albo to co kobiety (też niektóre) też lubią: http://www.youtube.com/watch?v=v7ZSBR9oVmo
albo... zaprosić...

http://www.youtube.com/watch?v=8tQHN8OFHDQ


O Jeeesssuuu...Posłuchaj ! Po prostu posłuchaj!
Dziadu jeden z drugim!
Miałam przekopiować, ale już mi się nie chce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neonek
gryzący opar przedwieczorny


Dołączył: 01 Lis 2013
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:01, 25 Kwi 2014    Temat postu:

lulka napisał:
Ps. Ojcu znaczy się.
Śmiech na sali i głupota ludzka - a może mądrość - bo to pomaga nie zwariować przed śmiercią?
Pomaga pogodzić się?
No coś w tym może jest.
Tylko co?
Kto z Was chciałby żyć po śmierci?
I jak? No bo skoro bez ciała i bez grzechu to...Jak?


Życie po śmierci...

A co jeśli śmierć to wyzwolenie i przejśćie świadomości czy jak kto woli duszy do innego bytu?

Inne dla Chrześcijanina, inne dla ciapatego psychopaty, inne dla wyznawcy Boga Re.

Dla mnie byt po ziemnskim jest tak oczywisty, jak to że 99,9 procent ateistów to pseudoateiści.

Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:47, 26 Kwi 2014    Temat postu:

Neonek napisał:
lulka napisał:

Kto z Was chciałby żyć po śmierci?
I jak? No bo skoro bez ciała i bez grzechu to...Jak?


Życie po śmierci...

A co jeśli śmierć to wyzwolenie i przejśćie świadomości czy jak kto woli duszy do innego bytu?



Lulka pyta jak a ja - po co?
Po co życie po śmierci, jeśli ciężko wytrzymać zwykłe przedśmiertne?
Jeśli już w doczesnym życiu trudno o uzasadnienie tego trwania?
Po co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 123, 124, 125, 126, 127  Następny
Strona 124 z 127

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin