Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nudziarz
Gość





PostWysłany: Czw 10:40, 20 Lis 2008    Temat postu:

Animo.. bardzo pieknie to napisałaś
I chyba paradoksalnie oboje memy rację, bowiem rozmawiamy o dwóch definicjach wiary.
Twoja ujmuje nie tylko przekonanie o istnieniu absolutu, obejmuje także wiare w prawdziwość pism biblijnych... moje stwierdzenia dotyczyły tylko istnienie Najwiekszego
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:43, 20 Lis 2008    Temat postu:

nudziarz napisał:
wiara... ( za wiki ):
wiara to "uznawanie za prawdziwe nieuzasadnionego twierdzenia". Zarówno uzasadnienie jak i jego brak nie implikują prawdziwości lub fałszywości treści wiary "

Nie wiem gdzie tu miejsce na jakiekolwiek korzyści. Albo jestem przekonany iż istnieje absolut, siła sprawcza... albo nie.
Ewentualnych "korzyści" można doszukiwać się w przynalezności do niektórych kościołów, twierdzacych, iz tylko ich członkowie dostapią zbawienia... jednak z samym aktem wiary ma to chyba niewiele wpólnego


..pominąwszy fakt, że 'boga' nosi się w sobie.. może brzmi to banalnie, może kolokwialnie ale tak jest.. to takie właśnie korzyści z tego płyną.. że żyjąc w jakiejkolwiek wierze swoim postępowaniem, dajemy jej wyraz, rozwijamy się duchowo.. I nie trzeba się specjalnie zastanawiać nad tym i analizować, bo albo postępujemy w zgodzie z naszymi przekonaniami, albo nie.. Nieważne czy to Bóg czy Jahwe czy Izyda czy Słońce... i tak religie mają wspólny korzeń, ten sam dobry cel, różnią się tylko formą prezentacji.. Odnajdując 'boga' w tym co, nas otacza hołdujemy naturze, która z boskości ma to, że jest doskonała... odnajdując 'boga' w ludziach hołdujemy częściowo nam samym i szeroko pojętej moralności o którą staramy się dbać..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Czw 12:05, 20 Lis 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
korzyści płynące z wiary, zwłaszcza z wiary silnej, niezachwianej, są ewidentne. Na którymś z kościołów, które zdarzało mi się mijać, widniał napis: Bóg jest drogą, prawdą, życiem. Wiara jest wskazówką, wytyczną, zawsze nadzieją. Wiara określa prosty, jasny system wartości - nie ma w takim miejsca na relatywizm. Wiara zawsze pocieszy, wszystko wytłumaczy, zawsze da perspektywę na przyszłość, obojętnie, tu czy tam. Wiara nadaje sens życiu, obiecując, że u jego końca nie czeka wielkie NIC.
czuję tu lekko sardoniczny smrodek
wierzę w tę definicję, jest klarowna i sensowna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:09, 20 Lis 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:

..pominąwszy fakt, że 'boga' nosi się w sobie.. może brzmi to banalnie, może kolokwialnie ale tak jest.. to takie właśnie korzyści z tego płyną.. że żyjąc w jakiejkolwiek wierze swoim postępowaniem, dajemy jej wyraz, rozwijamy się duchowo.. I nie trzeba się specjalnie zastanawiać nad tym i analizować, bo albo postępujemy w zgodzie z naszymi przekonaniami, albo nie.. Nieważne czy to Bóg czy Jahwe czy Izyda czy Słońce... i tak religie mają wspólny korzeń, ten sam dobry cel, różnią się tylko formą prezentacji.. Odnajdując 'boga' w tym co, nas otacza hołdujemy naturze, która z boskości ma to, że jest doskonała... odnajdując 'boga' w ludziach hołdujemy częściowo nam samym i szeroko pojętej moralności o którą staramy się dbać..


Hm...Bardzo ładna definicja, ale nijak się ma do prawdziwej wiary.
Dodam tylko, że nasz zachwyt, szczęście postrzegane w sposób o którym napisałaś, ba - nawet dobro, które roztaczamy paradoksalnie nie przybliża nas do Boga.
Przynajmniej według założeń religii.
To, że jesteśmy dobrzy dla ludz nie otwiera przed nami niebios.
Choc taka wiara jest bardzo wygodna. Zawsze można się pocieszać, że nic złego nie robię więc Dobry Bóg mnie nie ześle w czeluści piekieł.
A guzik!
Bliżej złoczyńcy, który nawróci się na bożą drogę niż dobremu, który na niej nigdy nie był.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:21, 20 Lis 2008    Temat postu:

lulka napisał:
...mateczka... napisał:

..pominąwszy fakt, że 'boga' nosi się w sobie.. może brzmi to banalnie, może kolokwialnie ale tak jest.. to takie właśnie korzyści z tego płyną.. że żyjąc w jakiejkolwiek wierze swoim postępowaniem, dajemy jej wyraz, rozwijamy się duchowo.. I nie trzeba się specjalnie zastanawiać nad tym i analizować, bo albo postępujemy w zgodzie z naszymi przekonaniami, albo nie.. Nieważne czy to Bóg czy Jahwe czy Izyda czy Słońce... i tak religie mają wspólny korzeń, ten sam dobry cel, różnią się tylko formą prezentacji.. Odnajdując 'boga' w tym co, nas otacza hołdujemy naturze, która z boskości ma to, że jest doskonała... odnajdując 'boga' w ludziach hołdujemy częściowo nam samym i szeroko pojętej moralności o którą staramy się dbać..


To, że jesteśmy dobrzy dla ludz nie otwiera przed nami niebios.
Choc taka wiara jest bardzo wygodna. Zawsze można się pocieszać, że nic złego nie robię więc Dobry Bóg mnie nie ześle w czeluści piekieł.
A guzik!
Bliżej złoczyńcy, który nawróci się na bożą drogę niż dobremu, który na niej nigdy nie był.


..nie otwiera przed nami niebios, bo napisano w Piśmie - 'zbawienie jest łaską', więc nie można sobie na nie po prostu zapracować.. albo się je otrzyma, albo nie.. czasami dobry - w naszym mniemamniu, człowiek może mieć pecha po śmierci..

a druga część Twojej wypowiedzi to chyba interpretacja tej jedynej PRAWDY.. jedną z wielu, bo każda wiara ma swoją interpretację..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.
kaprys polnego konika


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:25, 20 Lis 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:

..nie otwiera przed nami niebios, bo napisano w Piśmie - 'zbawienie jest łaską', więc nie można sobie na nie po prostu zapracować.. albo się je otrzyma, albo nie.. czasami dobry - w naszym mniemamniu, człowiek może mieć pecha po śmierci....


.., Ty nam tu jakąś predestynację tworzysz .., normalnie protestantka ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Czw 12:30, 20 Lis 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:
człowiek może mieć pecha po śmierci..
nie można mieć pecha po śmierci, żadna doktryna religijna nie dopuszcza takiej możliwości

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:31, 20 Lis 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:

a druga część Twojej wypowiedzi to chyba interpretacja tej jedynej PRAWDY.. jedną z wielu, bo każda wiara ma swoją interpretację..


Dlaczego jedynej? Każda wiara ma swoje założenia i nakazy, których należy przestrzegać by móc nazwać się jej wyznawcą.
I rzecz polega na tym, że nasza interpretacja (inna od kanonu) nas do niej nie przybliża. Choćby w swoim założeniu była najpiękniejsza. Ot i wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.
kaprys polnego konika


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:34, 20 Lis 2008    Temat postu:

yapp napisał:
...mateczka... napisał:
człowiek może mieć pecha po śmierci..
nie można mieć pecha po śmierci, żadna doktryna religijna nie dopuszcza takiej możliwości


.., tutaj można mieć pecha przed narodzinami .., taki kwietyzm, czy jak tam to się zwie ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.
kaprys polnego konika


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:40, 20 Lis 2008    Temat postu: Re: Wiara

zadziora napisał:
no dobra, skulam się ze śmiechu jak jest coś takiego jak święte przekonanie, al e może ktoś doświadcza Boga bardziej niż ja


.., a tak swoją drogą , tak konfliktowy temat w trakcie olimpiady, która ma być czasem pokoju .. [-X


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:45, 20 Lis 2008    Temat postu:

lulka napisał:
Każda wiara ma swoje założenia i nakazy, których należy przestrzegać by móc nazwać się jej wyznawcą.
I rzecz polega na tym, że nasza interpretacja (inna od kanonu) nas do niej nie przybliża. Choćby w swoim założeniu była najpiękniejsza. Ot i wszystko.


Wszelkie kanony, wszystkich wiar zostały stworzone przez człowieka, więc nie ma żadnego powodu, żeby uznawać wyższość czyjejś interpretacji. Postępując tak, a nie inaczej mogę być przez mojego spowiednika uznany za zbawionego albo potępionego, ale jego opinia nic nie znaczy. Jest takim samym człowiekiem jak ja i rozumuje wg zasad stworzonych przez innych ludzi, którym tylko wydaje się, że mają jakąkolwiek łączność z Bogiem.
W kwestii tej łączności bardziej dowierzam szamanom doświdczającym jej po ziołowych mieszankach, niż papieżom, imam, czy rabinom wszelkiej maści


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez king dnia Czw 12:46, 20 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Czw 12:53, 20 Lis 2008    Temat postu:

king napisał:
Wszelkie kanony, wszystkich wiar zostały stworzone przez człowieka, więc nie ma żadnego powodu, żeby uznawać wyższość czyjejś interpretacji
No jest. Interpretacja jest albo zgodna z kanonem albo jest buźnierstwem, nie ma innej opcji

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Czw 12:54, 20 Lis 2008    Temat postu:

yapp napisał:
czuję tu lekko sardoniczny smrodek


i słusznie, a jak sie nie podoba, to proszę mi wyjasnić, dlaczego uczuciom religijnym innych należy sie wiekszy szacunek, niż uczuciom niereligijnym
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:55, 20 Lis 2008    Temat postu:

king napisał:

Wszelkie kanony, wszystkich wiar zostały stworzone przez człowieka, więc nie ma żadnego powodu, żeby uznawać wyższość czyjejś interpretacji. Postępując tak, a nie inaczej mogę być przez mojego spowiednika uznany za zbawionego albo potępionego, ale jego opinia nic nie znaczy. Jest takim samym człowiekiem jak ja i rozumuje wg zasad stworzonych przez innych ludzi, którym tylko wydaje się, że mają jakąkolwiek łączność z Bogiem.
W kwestii tej łączności bardziej dowierzam szamanom doświdczającym jej po ziołowych mieszankach, niż papieżom, imam, czy rabinom wszelkiej maści


King...W związku z tym co napisałeś ja nazywam siebie "niewierną".
Myślę podobnie więc nie okłamuję się przynajmniej, że dostąpię zaszczytu spotkania Św. Piotra.
Bóg mi się nie ukazał, nie powiedział mi bezpośrednio jak mam postępować.
To, że wąchając kwiatki mam przy tym łzy w oczach zachwycona ich urodą, to że pomogę staruszkowi przejść przez ulicę nijak mnie do tej wiary nie przybliża. Moje reguły nie są bożymi regułami.
Nie wierzę w reguły innych więc czemu moje miałyby być lepsze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Czw 12:55, 20 Lis 2008    Temat postu:

zadziora napisał:
i słusznie, a jak sie nie podoba, to proszę mi wyjasnić
ech te czasy, kiedyś się mówiło "a jak się nie podoba to won!"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Czw 12:56, 20 Lis 2008    Temat postu:

yapp napisał:
zadziora napisał:
i słusznie, a jak sie nie podoba, to proszę mi wyjasnić
ech te czasy, kiedyś się mówiło "a jak się nie podoba to won!"


a co ja durna jakaś?
Powrót do góry
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Czw 12:57, 20 Lis 2008    Temat postu:

lulka napisał:
to że pomogę staruszkowi przejść przez ulicę nijak mnie do tej wiary nie przybliża
zwłaszcza jak wzmiankowany zapiera się i głośno protestuje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:02, 20 Lis 2008    Temat postu:

yapp napisał:
lulka napisał:
to że pomogę staruszkowi przejść przez ulicę nijak mnie do tej wiary nie przybliża
zwłaszcza jak wzmiankowany zapiera się i głośno protestuje


Ustaliliśmy wczoraj na innym topiku, ze od 40-stki jest się starym.
Mnie się tacy staruszkowie bardzo podobają. Tacy zaś co się zapierają najbardziej. (ma się tę naturę zdobywcy).
Tylko skąd Ty o tym wiesz?

Ps. I nie zmieniaj tematu!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Czw 13:07, 20 Lis 2008    Temat postu:

lulka napisał:
Ustaliliśmy wczoraj na innym topiku
nie śledzę waszych niecnych knowań Tongue out (1)

ps. Lulka, czy masz pozwolenie na broń? Tak na wszelki wypadek pytam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:07, 20 Lis 2008    Temat postu:

yapp napisał:
king napisał:
Wszelkie kanony, wszystkich wiar zostały stworzone przez człowieka, więc nie ma żadnego powodu, żeby uznawać wyższość czyjejś interpretacji
No jest. Interpretacja jest albo zgodna z kanonem albo jest buźnierstwem, nie ma innej opcji
Kanon nie istnieje, bo jest tylko czyjąś interpretacją.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
Strona 2 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin