po 30-tce

szeol

Witajcie.

Każde z nas ma głowę nabytą szeroką wiedzą o świecie, zachodzących zjawiskach, zwierzętach, roślinach, kilmatach. Największy geniusz ubiegłych wieków jest pod względem posiadanej wiedzy niczym dziecko z przedszkola w porównaniu z nami.
Jednak jak wiele z naszej wiedzy jest całkowicie zbędna w cywilizacji pozatechnicznej? Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jak wiele z tego co wiemy nie potrafimy zastosować w praktyce i przeciętny chłop ze średniowiecza jest lepiej przystosowany do przeżycia w świecie pozbawionym techniki nież większość z nas?

Wyobraźcie sobie świat który w ciągu jednego dnia pozbawiony został dobrodziejstw techniki. PIK i w ciągu ułamka sekund z wygodnego fotela pod komputerem przenosicie się w czasy średniowiecza.

Wyobraźcie to sobie, jestem ciekaw jak widzielibyście swoje życie w tak odmiennych czasach.

(Podobno cywilizację od barbarzyństwa dzielą 24 godziny i 2 posiłki)

Pochodzenie O-Ren Ishii

melpomena

Do dziś nie mogę wybaczyć geograficzce z LO, że była taka paskuda i musieliśmy się uczyć co uprawiano w Mongolii....

szeol

A czy dysponujesz inną wiedzą lub raczej umiejętnościami, których praktyczne zastosowanie pozwoliłoby przeżyć w odmiennych czasach w zaproponowanej przeze mnie, hipotetycznej sytuacji?

letnisztorm

Pochodzenie O-Ren Ishii

jakbym był królem to raczej luzik... król - fajna fucha
gorzej w niższych warstwach społecznych Blue_Light_Colorz_PDT_02

szeol

Malena

Ja i średniowiecze?
W wersji optymistycznej trafię na stos z powodu znamienia na stopie

W wersji pesymistycznej [link widoczny dla zalogowanych]

melpomena

rosegreta · Gość

letnisztorm

rosegreta · Gość

Moje umiejętności zawodowe napewno by się przydały. Blue_Light_Colorz_PDT_02

Nie napisze jakie.

animavilis · Gość

Ja tam żadną wiedzą nie mam nabitej głowy. Może miałam, jakieś 15 lat temu. Teraz rozrasta się w niej pustka. Nie przychodzi mi na myśl żadna umiejętność, którą mogłabym spożytkować w wiekach średnich. Niechybnie, znalazłszy się tam, rychło bym skonała, najpewniej z zimna. Przecież ja nawet ze zdobyczy człowieka pierwotnego nie umiałabym skorzystać! Krzesanie ognia, akurat.

rosegreta · Gość

Kewa

Jestem raczej dzieckiem natury i nie najgorzej pewnie bym sobie poradziła, martwię się za to o moje dzieci, zginęłyby w sekund kilka. Do krzesania ognia musiałabym mieć jednak jakiegoś pomocnika, bo z tym idzie mi najgorzej. Czasem też zastanawiałam się jak robi eis szkło, bo naczynia z gliny to rachu ciachu

nudziarz

Oczywiste jest to, ze gros wiedzy o naszych czasach i bieżących uwarunkowaniach można byłoby sobie w .... no wyrzucić . cala geografia, jezyk, literatura etc.. etc....
Niewątpliwie tez z drugiej strony ta wiedza, w połączeniu z otwaroscia naszych umyslów nieporównywanie większą niż naszych przodków, pozwoliła by prawdopodobnie całkiem nieźle urządzić się w tamtym świecie ( wszelakiej maści czarownicy i wróże zawsze byli przyzwoicie opłacani

).

A przechodzac do meritum, czyli pytania czy pochlaniana wiedza do czegokolwiek sie przydaje nie zaryzykuję odpowiedzi, że nie.
Czasem na przykład nie stricte wiedza, ale sam fakt jej wchłaniania mógł spowodować takie przyspieszenie procesów pamieciowych, że umozliwił przyswojenie informacji, ktore sa niezbedne w naszym zyciu zawodowym.

Kucie na pamiec wierszykow nie jest takie zle

rosegreta · Gość

A tak poważnie to do średniowiecza sie nie nadaję. Nie wyobrażam sobie życia bez pralki, odkurzacza, miksera i jeszcze wielu innych urządzeń.

rosegreta · Gość

agniecha

Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić siebie polującej na mamuta tudzież myszę polną (hhmm.. a były już takowe ? Think

) ..nieważne ...
pewnikiem żywiłabym się owocami . Tylko jestem ciekawa jak długo pociągnęłabym na tej diecie ..przecież ja niesamowicie mięsożerna jestem Blue_Light_Colorz_PDT_45

...

wiem ..wiem .. :hamster_idea:

...na sam początek upolowałabym sobie silnego , odważnego i zaradnego jaskiniowca Blue_Light_Colorz_PDT_02

a reszta pójdzie jak ssssspłatka

letnisztorm

Dawniej forum się nazywało- darcie pierza.