po 30-tce

Kilo OK

Proponuje Sosnowiec.

letnisztorm

Doskonały wybór. Zawsze jak jadę pociągiem internet tam ucieka. Not talking

W zeszły piątek nawet prąd w trakcji na granicy zniknął.

animavilis · Gość

Ja to bym nawet chciała, żeby ten Internet "wyłączyli". To, oczywiście, byłby dramat, szok, klęska i katastrofa, ale marzą mi się, czasami, takie małe apokalipsy, jakieś ruiny, na których można budować od nowa, jakieś spalone mosty, których nie ma się odwagi samemu palić. Coś, co zrzuca cię na dno, od którego możesz się odbić. Przypomina mi się poemat Różewicza, zaskakująco aktualny (dna już nie było (...) spadanie (...) nie objaśnia tego ruchu ciała i duszy, w którym przemija współczesny człowiek).

bosska

a generalnie to ....

sir Francis Drake

jakbyscie nie wiedzialy: to F O R M A L N Y decyduje o tym, czy bedzie internet, czy nie bedzie ...

Stefan

nudziarz

animavilis · Gość

To nie jest podejście romantyczne, tylko wynikające z paru czynników, np. faktu, że nie przepadam za ludzkością (nie mam dla niej czułości, może ujmijmy to tak Angel

), nie do końca odpowiada mi kierunek, w którym ta ludzkość zmierza, odzywa się we mnie czasem gen autodestrukcji i - nie bardzo wierzę w ziszczenie tego scenariusza.
Myślę też, że wizja wymarcia 3/4 populacji z powodu braku Internetu, jest przesadzona. Jestem przekonana, że tak inwazyjny gatunek jak ludzki, z pewnością przystosowałby się do sytuacji, która, przecież, nie byłaby nowa.

Stefan

Pasztet

Przesadne wizje chłopaków od komputerów, które sami tworzą, żeby pokazać jacy są ważni.
Już widzę jak Gruba Kaśka nie pobiera wody spod Wisły, bo netu zabrakło

System bankowy jest oparty na replikowanych systemach i zapisy kto ile ma na koncie nie znikną, po prostu dostęp do nich bylby utrudniony. A zapasy gotówki na wypadek wojny, czy awarii systemow bankowych są w każdym banku centralnym.
Chaos oczywiście trwałby jakis czas, ale szybko nauczyli byśmy się żyć offline. Jeszcze dwie dekady temu tak żyliśmy.

Stefan

Pasztet

Zaraz tam wojna. Jedź do Tyrolu bez gotówki i spróbuj poszaleć

nudziarz

Poteoretyzujmy...
Teoretycznie jakaś szalona grupa anarchistyczna moglaby wpaść na pomysl zmiany porzadku świata. Ale przeprowadzenie ataku DDos na taką skalę..... no bez przesady. Musiala by wykupić dostep do wszelkich bootnetów chyba .. a to kosztuje gruuube miliony. Bardzo grube.
Może też jakaś grupa zażadać - powiedzmy - stu miliardów dolców za to by taki atak nie doszedł do skutku. I zostanie olana z pionu , bowiem tych pieniędzy nie wyda nigdzie i nigdy. Pieniądze sa ponad granicami państw i systemów i jesli tylko naprawdę wielcy tego świata poczuja , ze ich zyski moga się zachwiać, zlączą sily i nie chciałbym byc w skórze tych, ktorzy będą próbować tu coz ostrzej zamieszać.
OK. To takieś panstwo ( Chiny, Rosja czy jakiekolwiek inne ).
Tylko, że - może poza trzecim światem - te Panstwa realizuja wszelkie transakcje finansowe przez net.
I zaden Prezydent, dyktator , czy ktokolwiek inny nie utrzyma się dlużej niz dwa-trzy dni jesli podpadnie tym, którzy naprawde w tych krajach trzęsą rynkiem ( i ich partnerom z calego swiata )

reasumując.. ajkoś sie nie boje

sir Francis Drake

Stefan

animavilis · Gość

sir Francis Drake

Pasztet

Świnie w chlewach by wyzdychały bez świeżych newsów z pudelka Hyhy

nudziarz

A swiatowa finansjera ma w d* systemy, nazwiska i wszystko inne pod warunkiem, ze toto nie przeszkadza im robieniu pieniedzy,
A jesli zbyt zaczyna przeszkadzać...... no rózne dziwne przypadki się zdarzają.

spokojnie wiec.. dopóki pieniądze robi się przez net , nie ma siły by ów net umarł.

Brunner

wyłączenie internetu jest w obecnej chwili tak samo realne jak wyłączenie prądu - zdarza się, czasami nawet nie ma go przez kilka dni, ale nikt nie uwierzy, że może go zabraknąć na dłużej (prądu jak i internetu).

dlatego Stefan powinien powiesić sobie na grzbiecie tablicę z napisem "koniec internetu jest bliski" i ruszyć w lud głosić tę zatrważającą nowinę w nadziei na opamiętanie co poniektórych. a przynajmniej ograniczenie transferu z redtuba