Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"..zmieniamy się nad przepaścią.."
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:04, 08 Paź 2013    Temat postu:

e tam lepsze, inne sa, nieznane

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Wto 22:14, 08 Paź 2013    Temat postu:

..ale będąc niekoniecznie z siebie dumną, inne mam nadzieję, mogą być tylko lepsze..
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Wto 22:18, 08 Paź 2013    Temat postu:

..poza tym zapomnieliśmy tu o jednej kwestii.. z posta założycielskiego.. o zmianie powodowanej totalnym upadkiem, który wiąże się ze strachem..
wyobraź sobie, że żywcem zakopali Cię w trumnie i jedyne, co może Cię ocalić to przemiana w Tobie.. wewnętrzna.. znaczy ta druga, trzecia, ósma gęba..Jak myślisz.. która Cie ocali?
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:30, 08 Paź 2013    Temat postu:

no wiesz, ja oczywiscie umarlabym z godnoscia
a powaznie mowiac, upadek jest rzecza wgledna, dla jednych to moze byc towarzyska plama, dla innych informacja ze jego zycie wlasnie ma tylko kilka misiecy jeszcze,
osobiscie chyba nie doswiadczylam upadku o jakim mowisz, na szczescie, choc jakies tam usuniecia gruntu pod stopami sie zdarzyly,
roznica jest ogromna w kwestii definiowania siebie, swiata, potrzeb, oczekiwan, umiejscowienia kontroli, wagi i miary spraw, dlatego upadki sie nie zdarzaja mi, wiesz ilekroc nawet najdzie mnie lek w stylu ,, a co bedzie jak ... ,, to od razu przychodzi spokojna odp - poradze sobie, no i jak dotad to dziala


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:43, 08 Paź 2013    Temat postu:

Nie wiem. I mam nadzieje, ze sie nigdy nie dowiem. Mogłabym pogdybac i powyobrażać sobie, ale ile warte takie gdybanie?

I moze napisze banal, ale to znowu jest temat rzeka. Kazdy jest inni. Kazdy inaczej reaguje. Jeden sie zmienia, drugi nie, a trzeci troszeczke. Sa ludzie podatni na wplywy, sugestie. Inni mniej. jedni wstepuja do sekt, inni zamykaja sie w sobie, albo splywa po nich.
Ktos tam zobaczy na drzewie Maryje, inny uslyszy glosy, jeszcze inny sie zakocha i zwyczajnie mu odbije.
Czasem wcale nie trzeba byc nad przepascia, wystarczy maly impuls.
Frida pisze, ze kregoslup moralny sie nie zmieni.. Moze i racja. Ale co, jesli zmieni sie interpretacja, postrzeganie rzeczywistosci. Mozemy brzydziic sie kradzieza, a potem stanac "po drugiej stronie barykady" i stwierdzic, za zabieranie np. wyzyskujacym kapitalistom to nie kradziez, a wrecz dobry uczynek..
Czasem czlowiek sie zmienia i nawet sam nie wie jak to sie stalo, jak stal sie kims, kim wcale nie chcial byc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:50, 08 Paź 2013    Temat postu:

Zmieniamy się nad przepaścią.

Zmieniamy się z wiekiem (najczęściej jest to wieko od trumny) - dojrzewamy.
Zmieniamy się z miłości, dla kogoś.
Zmieniamy się ze strachu przed chorobą, śmiercią, torturami, utratą pozycji społecznej, dóbr materialnych.
Zmieniamy się bo mamy ten komfort aby to zrobić.
Zmianiamy się mamy takie widzi-misie.
Zmieniamy się bo nas na to stać.
Zmieniamy się gdy coś tracimy.
Zmieniamy się gdy zachorujemy.
Zmieniamy się bo (pochodna dojrzewania) okazuje się, że jesteśmy kimś innym. Nie kobietą, tylko mężczyzną. Nie samcem alfa, jeno beta.

Przepaść jest synonimem lęku. Strach zmienia.

[Akt I]

Czego się boisz człowieku XXI wieku!!!
Czyż nie dałem ci wszystkiego byś sam bronił się przed złem tego świata?!?

[Koniec Aktu I]


Ale np. zaciekawiło mnie to co napisała Frida bo uważam, że każdy ma jakiś rdzeń, który rozdaje impulsy i nadaje ton naszemu życiu. I nie da się być artystą 20 lat by potem stwierdzić, że się jest urodzonym listonoszem.
Prowadzi nas myśl, rozważanie, spojrzenie na pewne sprawy. Ktoś kto był byznesmenem i nagle zechciał zostać bacą to owszem, z miłości do przyrody, do matki natury, ale pewnie i dlatego, że miał już dość tego popierdolonego kłamliwego środowiska i wilków w owczej skórze, którzy wydoili go z nerwów i odczłowieczyli na swój sposób.

Póki mamy siłę by udawać kogoś kim nie jesteśmy, to będziemy tym kimś. Po jakimś czasie siły i nerwy się kończą. Wówczas zostaje nam Australia, Bieszczady albo sznur.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez szb dnia Śro 7:35, 09 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:54, 08 Paź 2013    Temat postu:

no wlasnie,
a chodzi o to by stawac sie tym, kim chce sie byc,
lecz by tak sie stalo, trzeba najpierw sprawdzic kim sie w ogole jest

dzieki Mati, ze znow zanispirowalas mnie do zrobienia tunelu w tej wacie jaka mam obecnie w glowie , dobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:31, 09 Paź 2013    Temat postu:

Mati napisał:
..poza tym zapomnieliśmy tu o jednej kwestii.. z posta założycielskiego.. o zmianie powodowanej totalnym upadkiem, który wiąże się ze strachem..
wyobraź sobie, że żywcem zakopali Cię w trumnie i jedyne, co może Cię ocalić to przemiana w Tobie.. wewnętrzna.. znaczy ta druga, trzecia, ósma gęba..Jak myślisz.. która Cie ocali?
o boże

Annmario nie miał racji - jak ktoś ma tendencję do teoretyzowania i dzielenia włosa na czworo, to będzie to robił nawet zakopany żywcem w trumnie. co widać na załączonym obrazku Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin