Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

znamy się tylko z widzenia...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 8:12, 13 Sie 2009    Temat postu:

Mr.Ogoniasty napisał:

Ale środek komunikacji publicznej to chyba ostatnie miejsce na zadume i rozważania o czymkolwiek...

Wydaje mi się, że nie było mowy o zadumie i rozważaniach. Nie strzelaj z grubej rury. Chodzi o zwyczajne "pobycie ze sobą", odcięcie się od zgiełku w tłumie. Jeśli się posiadło taką umiejętność, każde miejsce jest dobre, nawet środek miejskiego targowiska.
Nie widzę też specjalnego związku niechęci do rozmów z przypadkowymi ludźmi ze smutkiem i problemami. Ludzie mają, po prostu, różną potrzebę dystansu i przeprowadzanie podziału typu: radośni i weseli to gadają z obcymi, a smutni i zaproblemieni nie gadają, jest trochę śmieszne...
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 8:15, 13 Sie 2009    Temat postu:

W czasie jazdy pociągiem przygotowywałam się do wszystkich egzaminów, więc byłam trochę zła, gdy ktoś mnie zaczepiał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Czw 8:24, 13 Sie 2009    Temat postu:

przesadzasz Ogoniasty, i Ty werka tez. uderzacie w taki smieszny moralizatorski ton, az Wam sie nie chce... powiedziec dzien dobry, zagadc na PW o zdrowie czy pogode. ironia losu, prawda?

mowie swoim sasiadom dzien dobry, dzisiaj sasiad podwozil nas do miasta, bo siadlo nam wczoraj auto. jutro przywitamy sie z podmiejska komunikacja i nie bede znala tych ludzi, ale bez wyrzutow. u siebie w wiosce znam z widzenia kilkanascie osob, klaniamy sie sobie nie pamietajac juz nawet kto zaczal pierwszy. zawsze sie staram, chocby dla eksperymentu, usmiechac do kogos, kogo juz widywalam i mysle, ze mnie moze rozpoznawac. jesli nie rozpoznawal do tej pory, to po kilku mijanych usmiechach zacznie, a gdy juz odsmiechnie sie ktoregos razu wale dzien dobry z grubej rury... tak wielu mezczyzn rozpoczelo klanianie sie moje skromnej osobie.

najsmieszniejsze jest to, ze jestem osoba o bardzo niewielkiej liczbie znajomych. nie utrzymuje stalych kontaktow z zadna zorganizowana grupa, nie odczuwam po prostu zadnej potrzeby bratania sie z otoczeniem, jednak o kulturze osobistej nie zapominajam. izoluje sie od ludzi, dobrze mi w moim wlasnych cichym i spokojnym swiecie, wiec nie bede sie ani bronic, ani tlumaczyc. okreslanie mnie smutasem, choc radosc zycia rosnie we mnie z kazdym dniem, przez osobe, ktora zarzeka sie prezentowac postawe otwarta, radosna i przychylna wobec ludzi, rodzi niesmaczny dysonans.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:43, 13 Sie 2009    Temat postu:

Może po prostu, oczywiście w środowisku mniej tłocznym, nie na środku ruchliwej ulicy, taki zwyczaj kłaniania się i uśmiechania do ludzi można sobie wyrobić.
Ciekawe jaka jest granica, kiedy grupa ludzi już staje się tłumem, w którym jesteśmy anonimowi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
werka33
posępny dorsz


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:54, 13 Sie 2009    Temat postu:

Coś Ci sie slepotko pomerdało. Jaki ton? Nie mnie umoralniać kogokolwiek. Piszę to co na ten temat uważam. Nie tak zrozumiałaś moje posty. Czytaj uważniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
werka33
posępny dorsz


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:26, 13 Sie 2009    Temat postu:

Chodzi mi o to ,żeby czasami wyjść z ciasnego kokonu własnego ego. Pomysleć innymi kategoriami,zdjąć klapki z oczu. Zauważyć innych wokół siebie. Cóż ty jesteś warta bez tych Ich?Żyjemy wśród innych ludzi ,nie jesteśmy sami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Czw 15:19, 13 Sie 2009    Temat postu:

animavilis napisał:
Mr.Ogoniasty napisał:

Ale środek komunikacji publicznej to chyba ostatnie miejsce na zadume i rozważania o czymkolwiek...

Wydaje mi się, że nie było mowy o zadumie i rozważaniach. Nie strzelaj z grubej rury. Chodzi o zwyczajne "pobycie ze sobą", odcięcie się od zgiełku w tłumie. Jeśli się posiadło taką umiejętność, każde miejsce jest dobre, nawet środek miejskiego targowiska.
Nie widzę też specjalnego związku niechęci do rozmów z przypadkowymi ludźmi ze smutkiem i problemami. Ludzie mają, po prostu, różną potrzebę dystansu i przeprowadzanie podziału typu: radośni i weseli to gadają z obcymi, a smutni i zaproblemieni nie gadają, jest trochę śmieszne...

nie bardzo odbieram sloganów,, strzelania z takiej czy owakiej rury,,.Zwyczajnie nadaje na innych falach.
Nie odbierasz właściwie tego co chciałem przekazać.
Wiem z doświadczenia że ludzie milczący,unikający spojżeń w oczy,odwracających się w drugą strone i patrzący w ,,próżnie,,uciekający wzrokiem to smutni co za tym idzie samotni i żli czasami ludzie.
I wiem co pisze.
Osobiście wyciszam się na polowaniu ,rybach,łodzi czy podczas jazdy samochodem do powiedzmy Atlantic City na pokera.Ale nigdy wśród ludzi.
No nie ma takiej możliwości. 050
Powrót do góry
Diabelsky
Gość





PostWysłany: Czw 15:22, 13 Sie 2009    Temat postu:

werka33 napisał:
Chodzi mi o to ,żeby czasami wyjść z ciasnego kokonu własnego ego. Pomysleć innymi kategoriami,zdjąć klapki z oczu. Zauważyć innych wokół siebie. Cóż ty jesteś warta bez tych Ich?Żyjemy wśród innych ludzi ,nie jesteśmy sami.

Właśnie stadni jesteśmy stadni.Z ogonkami czy też bez...
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:15, 13 Sie 2009    Temat postu:

Myślę, że "tolerancja" na innych ludzi jest różna. O ile ktoś nie jest skrajnym wychłodzonym emocjonalnie socjopatą, to przeważnie w jakiejś grupie się odnajduje, innych ludzi postrzega, tak czy inaczej, może go drażnią, może on ich drażni, ale w sumie nie jest to jeszcze nic niezwykłego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
werka33
posępny dorsz


Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:32, 13 Sie 2009    Temat postu:

Człowiek to stadne zwierzę. Wybiera sobie społecznosc do której chce należeć .Gorzej bywa ,gdy inni wybierają ją za niego.Wtedy albo się dostosuje ,albo przepadnie z kretesem. Każdy jest wart tyle ,na ile cenią go inni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 17:32, 13 Sie 2009    Temat postu:

Tylko z widzenia to ja chyba nikogo nie znam...???? Z natury raczej kontaktowa jestem, jak kogoś widzę ze dwa razy to mi się włacza automatycznie dzień dobry- od tego krok już tylko do niezobowiązującej rozmowy o pogodzie. W osiedlowych sklepikach zwyczajowo zaprzyjaźniam się z ekspedientkami, znam wszystkich psiarzy, wszystkie dentystki i wszystkich fryzjerów. Do sąsiadów chadzam na wódkę i pożyczyć cebulę i w ogóle cokolwiek jak zabraknie. Jak idę do pobliskiego sklepu to z reguły wracam po godzinie lub półtorej, bo zawsze się z kims zagadam.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 18:00, 13 Sie 2009    Temat postu:

Seeni napisał:
Jak idę do pobliskiego sklepu to z reguły wracam po godzinie lub półtorej, bo zawsze się z kims zagadam.
Brakowało mi Cię przekupo
Trzeba zrozumieć, że nie jesteśmy tacy sami. W różnym stopniu potrzebujemy kontaktów z innymi ludźmi. Ekstrawertycy i introwertycy mają zupełnie odrębną percepcję świata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beelze
trzypiętrowe liczydło


Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:25, 13 Sie 2009    Temat postu:

werka33 napisał:
Każdy jest wart tyle ,na ile cenią go inni.


Twierdzisz, że miarą wartości człowieka jest ocena innych, a co jeśli ktoś Ciebie uważa za np. idiotkę- jesteś nią, bo ktoś Cię tak ocenia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:30, 13 Sie 2009    Temat postu:

Jedna ocena nie.
Ale jesli mówi tak wiekszość... na wszelki wypadek warto się przebadac


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beelze
trzypiętrowe liczydło


Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:01, 13 Sie 2009    Temat postu:

nudziarz napisał:
Jedna ocena nie.
Ale jesli mówi tak wiekszość... na wszelki wypadek warto się przebadac


E tam, to że większość coś mówi, też wcale nie koniecznie musi oznaczać, że większość ma rację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 22:01, 13 Sie 2009    Temat postu:

Najczęściej jednak ma Think W kazdym razie coś w tym jest. Jak mi dwie osoby mówią, że jestem pijana- to nie dyskutuję tylko kładę się spać.

Ty Niedobra Kewo...Przekupo???? [-X
W temacie ekstrawertycy, introwertycy to chciałam powiedzieć, że jestem wyjątkowo nieśmiałą introwertyczką.
Gadulstwo mą owa wrodzoną lękliwość przed otoczeniem, zwyczajnie, zatuszować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beelze
trzypiętrowe liczydło


Dołączył: 07 Sie 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:11, 13 Sie 2009    Temat postu:

Seeni napisał:
Najczęściej jednak ma Think W kazdym razie coś w tym jest.


Może i cos w tym jest- i rzeczywiście uważasz, że jesteś tyle warta, na ile Cię oceniają inni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 7:15, 14 Sie 2009    Temat postu:

Oczywiście, że większość bardzo często nie ma racji, ale mówić, że nigdy to prawdziwa przesada. Warto wsłuchać się w sygnały płynące od innych i zwyczajnie je zweryfikować. Jeśli dwie osoby na przyjęciu mówią, że jestem pijana, a ja wiem, że wypiłam tylko lampkę szampana, ale mam zwyczajnie głupawkę, to nadal "gorszę" otoczenie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koka zvans
posępny dorsz


Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 8:14, 14 Sie 2009    Temat postu:

Kod:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez koka zvans dnia Sob 5:23, 03 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 8:30, 14 Sie 2009    Temat postu:

"Zauważać ludzi w tłumie ,nie jest sprawą łatwą. Kto z Was odważył by się na to . Narazić się na śmieszność,obejrzenie środkowego palca,zobaczyć jak obdarowywany puka się w czoło albo puszcza wiąchę.To wymaga odwagi.

Ot i cała naga prawda. Tacy jesteśmy? Kazdy skupiony na sobie ,swoich sprawach,swoim małym światku. Czego wymagać od takich ludzi. Wazniejszy ich swięty spokój.Co kogo obchodzi człowiek siedzący obok ."

werka, to nic osobistego, wiec nie musisz mi rzucac czytania z niezrozumieniem. w/w teksty maja w sobie wiecej moralizatorstwa i swietego obuzenia na spoleczna znieczulicze niz zawarte jest w kazaniu wiejskiego ksiedza. pragne jedynie uzmyslowic wszystkim tym "otwartym na swiat i ludzi", ze zamykanie sie na tych, ktorych zachowania nie rozumieja i przez to go nie akceptuja, to obluda, ktora raczej powinni skrywac, niz sie nia obnosic.

dlatego tez, odzywam sie do Ciebie z tym samym apelem:

"Chodzi mi o to ,żeby czasami wyjść z ciasnego kokonu własnego ego. Pomysleć innymi kategoriami,zdjąć klapki z oczu. Zauważyć innych wokół siebie. Cóż ty jesteś warta bez tych Ich?Żyjemy wśród innych ludzi ,nie jesteśmy sami."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin