Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

znasz swój kraj? Tak. A swoją stolicę?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:23, 26 Paź 2012    Temat postu:

jakie tam burdele...

PS. Choć np. Luzztra, do których schodzą się nad ranem niedobitki z innych imprez, mają coś z burdelu. Przynajmniej jeśli chodzi o cel, w jakim zombie obojga płci się tam kierują


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:01, 26 Paź 2012    Temat postu:

W Warszawie mieszkałam kilka lat. Między zamieszkiwaniem w Łodzi i Wrocławiu. Najpierw przy Puławskiej, więc uroki hałasu aut i tramwajów i różnorodnego sąsiedztwa, małe sklepiki i metro. Potem Praga - i północna i południowa - tam mam rodzinę, więc swojsko się czuję, nawet w najciemniejszych zakątkach praskich Ale najlepiej wspominam stary Żoliborz i stare Bielany. Zakochałam się w nich, chociaż nie mają w sobie nic pięknego-nowoczesnego. Mi się podobał i podoba klimat. Nie bez znaczenia pewnie są prywatne historie z nimi związane.

W Warszawie mam rodzinę i przyjaciół - w różnych dzielnicach, więc i różne okoliczności miejskie poznałam i do dziś poznaję. Chociaż od lat 20 tam jeżdżę, to za każdym razem coś nowego odkrywam.

Starą Warszawę lubię bardzo. Zabytki mnie nie ruszają - zwiedziłam co trzeba parę razy przez tyle lat, więc teraz są tylko częścią tła miejskiego. Patriotyczne historie - tak samo. Oswoiłam się z nimi i chyba nie interesują mnie aż tak, jak na początku.
Zwykli ludzie, stare domy, bloki, parki, ulice - to mnie fascynuje.

Nowoczesnej Warszawy jako Domu nie lubię. Męczył mnie hałas 24h/dobę, masa świateł, ludzka masa, natłok sklepów, migających reklam, knajp i dyskotek.

Mimo zajebistej kasy pracowej i perspektyw "rozwoju zawodowego" bez żalu wypisałam Warszawę jako miejsce zamieszkania, zamieniając ją na Łódź. Gorzej płatną i gorzej oświetloną Ale sentymentalną i spokojniejszą.

Warszawa zostaje na liście miast, które uwielbiam odwiedzać. Na drugim miejscu, po Wrocławiu. Ale mieszkać tam już nie chcę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:06, 26 Paź 2012    Temat postu:

Jayin,

To jak będziesz w stolicy to zapraszam. Adres prawie już znasz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:24, 26 Paź 2012    Temat postu:

OK. Jak będę wybierać się, to zgłoszę zapotrzebowanie na zKuroDomową kawę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 18:58, 26 Paź 2012    Temat postu:

Uwielbiam Warszawę, chociaż nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia.
Zakochałam się pewną mrożną grudniową nocą, kilka lat temu, wracając z Nowego Świata Krakowskim Przedmieściem i kierując się w kierunku ohydnego hotelu Ibis. W sumie nie wiem, czy dlatego, że śnieg tak skrzypiał pod nogami, czy oczarowały mnie lampki na megachoince. Może po prostu wypiłam zbyt dużo grzańca, ale poczułam tak nagle, w jednej chwili, że miasto jest moje ( i odwrotnie).
Teraz sympatyzujemy ze sobą. Im częściej jestem w Warszawie, tym bardziej mnie wciąga.Jak ta durna uciekam z zajęć i krążę ulicami bez ładu i składu, czasami z mapą jak turystka a czasami na czuja. Szaleję za metrem i za możliwością przemieszczania się nim prawie wszędzie. Kocham tanie warszawskie taksówki, kluby nocne na Mazowieckiej, nowy salon Max Mary (Nowy Świat 5) i fikuśne butiki na Floriańskiej. Pasjami odwiedzam warszawskie zoo ( tygrysy i mrówkojad ). Jestem niezmiennie zachwycona tym, że teatry są otwarte także w poniedziałki i że jest ich tak dużo oraz tym, że w normalny dzień tygodnia można się nieźle pobawić .Lubię warszawskie hotele (z wyjątkiem ohydnego Ibisa) i super kolorowe drinki, które podają w Blue Cactus- vis a vis hotelu Hyatt- gdzie pierwszy raz grałam w ruletkę z miernym skutkiem i strasznie zawstydzona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 19:03, 26 Paź 2012    Temat postu:

Tanie warszawskie taksówki? Think
Może "tanie"?

A wiesz, że tygrysy mają młode? Trzy prześliczne małe tygrysiątka! Kiedy byłam ostatnio, gromadnie maltretowały mamę (chyba mamę).
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:07, 26 Paź 2012    Temat postu:

Nie lubię. Unikam w miarę możliwości.Chyba bez możliwości logicznego uzasadnienia tego stanowiska.

Wawa jest dla mnie " nadeta ponad miarę ".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:12, 26 Paź 2012    Temat postu:

mam pytanie, czy dworzec centralny PKP zostal wreszcie odnowiony?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 19:13, 26 Paź 2012    Temat postu:

nudziarz napisał:
Wawa jest dla mnie " nadeta ponad miarę ".

Też tak miałam. I taka brzydka mi się wydawała, taka pomieszana z tym jednoczesnym wykwitem radzieckiej architektury, dostojną starówką, nowoczesnymi apartamentowcami i handlem z ulicznych budek.
I mówię Ci- pstryk- i nagle to właśnie okazało się najładniejsze.
Tygrysków nie widziałam. Z powodu perturbacji nożnych i aktualnego zawalenia rzepą nie byłam w Warszawie ponad rok.

W porównaniu z cenami trójmiejskim,i warszawskie taksówki są tanie jak barszcz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:21, 26 Paź 2012    Temat postu:

Seeni.. wierzę Ci.. ale nie w tym chyba rzecz ( i jak napisałem uzasadnić swoich odczuć do konca nie potrafię ).
W każdym mieście szukam... jakby to powiedzieć... smaczków.
I w Wawie jaoś mi wychodzi białe wytrawne pod śledzie w occie i z cebulką .
EDIT: i z piwem na zakąskę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pią 19:21, 26 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:26, 26 Paź 2012    Temat postu:

Zazdroszczę tym , którzy mieszkają w Warszawie a szczegolnie tych wszystkich eventów, o których pisał Animal, wydarzeń, koncertów, wystaw, lokali i knajp. Codziennie coś ciekawego się dzieje. Byłem u znajomego w Wawie jakoś ze 3 lata temu na kilka dni. Byliśmy w takim pubie z sziszami, chyba się nazywał "Szisza pub" ale nie powiem wam gdzie dokładnie. Sporo zwiedziłem - oczywiście Pałac Kultury Muzeum Powstania Warszawskiego. Zawiodłem się na osławionych Złotych Tarasach, tzn widziałem lepsze centra handlowe, lepiej zorganizowane.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Pią 21:27, 26 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 21:40, 26 Paź 2012    Temat postu:

Wawa jest o tyle fajna, ze jak mi sie znudzi "ta zimna polska wiocha" wsadzam dupe w samochod lub pociag i jestem na miejscu. Czyli w godzine lub 25 minut Blue_Light_Colorz_PDT_02
A poniewaz najbardziej lubie Powisle i Prage to nie tyle podziwiam okolice co staram sie nie zebrac po mordzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:18, 26 Paź 2012    Temat postu:

Moja Warszawa?
Przyjechałam do Warszawy w 1993r. Nie przestraszała mnie swoją wielkością, ale też nie za bardzo analizowałam jej uroki. Wszystko było tam szybciej, a wcześnej meszkałam w Krakowie, który nie jest przecież mały. Przez prawie 20 lat żyłam, pracowałam na starym Mokotowie, górnym. Podobno miałam szczęście, bo tu było spokojnie; zaciszne knajpki, Pola Mokotowskie, gdzie można było leżec na trawie nawet w kostiumie i szpilkach. I spokojna, w przeciwieństwie do Łazienek, Królikarnia, gdzie było dużo dobrych wystaw i koncerty. No i mogłam tam iśc "z buta", nawet gdy wkur..... wychodziłam z domu, aby odetchnąc, to Królikarnia była jak lek. I warto też pojechac do Wilanowa. Zacząc od dobrej czekolady na gorąco, a potem do Parku.
Wraca Warszawa do mnie. Obrazami. Spacery z psem, którego nie ma. Tunel waniliowy nocą, gdy jeździłam tam z Karolem, aby zasnął. I Ul. Dolna, gdy w szpilkach zaspana spóźniona biegłam do radia. No i jeszcze chwla, gdy widziałam kino Moskwa.
Dzisiaj zachowuję obrazy w pamięci.
Naleśniki w Zielniku i gorzkie łzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 15:18, 27 Paź 2012    Temat postu:

W Warszawie byłam tylko kilka godzin, ale nie przywitała mnie gościnnie. Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w firmie, której oddział miał być otwierany we Wrocku. Najpierw taryfiarz nie chciał ze mną rozmawiać, jakiś milczek to był, a pracy i tak nie dostałam. Not talking

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:54, 27 Paź 2012    Temat postu:

nudziarz napisał:
Seeni.. wierzę Ci.. ale nie w tym chyba rzecz ( i jak napisałem uzasadnić swoich odczuć do konca nie potrafię ).
W każdym mieście szukam... jakby to powiedzieć... smaczków.
I w Wawie jaoś mi wychodzi białe wytrawne pod śledzie w occie i z cebulką .
EDIT: i z piwem na zakąskę


No to może czas na jakieś spotkanie? Wreszcie jakiegoś smaka dostaniesz

Ja też za Wawą nie przepadałam. Czy dziś lubię? Nadal nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Chyba nadal więcej jest ku nie...Ale mam nadzieję, że to się zmieni, albo znów się przeprowadzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:01, 27 Paź 2012    Temat postu:

Mailo,
Jest tak. Albo są rozrywki i nie masz czasu, albo kasy Do takich wniosków doszłam już mieszkając w Londynie.
X,
Cudnie napisane! Toż to też blisko ode mnie. Znam, znam!
Kewo,
Ja przed laty miałam propozycję pracy w ambasadzie brytyjskiej. Pracy odmówiłam, a jak!. Do głowy mi nie przyszło, że kiedyś będę tu mieszkać. Trzeba było tę robotę brać ...a tak, teraz tylko kurzenie mi pozostaje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:04, 27 Paź 2012    Temat postu:

Wawa jest dla mnie tylko stolicą. Nie powiem - bywam tam i to dość często. Najczęściej, bo muszę. Nigdy nie chciałabym tam mieszkać. Znam wiele dużych miast zarówno w kraju, jak i poza jego granicami, które są bardzo urokliwe, pełne wszelakich ofert ( kin, teatrów, pubów, kawiarenek itd., itp.). Do nich zaglądam z przyjemnością.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:52, 27 Paź 2012    Temat postu:

Dzisiaj Wawa powitała mnie zimowo!
Rano o 6.00 Wrocław był tylko deszczowy, a tu biało i pada coraz bardziej.
Ale dzień zimowy jakże ciepły na moim Mokotowie..
Obiad z dziemi w naszej restauracji obok domu starego.Ale.
Byłam tak blisko mego starego domu, jednak zabrakło mi odwagi, aby tam wrócic.
Tamten dom już nie mój. Zamknęłam drzwi za sobą, tam na Krasickiego. Nie ma już dla mnie tamtych drzew, Parku Dreszera z moim Peperem. Już nie.
Dzisiejsza Warszawa była pięknie biała, czysta; śnieg przysypał cały kurz, brud i trochę bólu.
Byłam na starej Ochocie, gdzie drzewa ośnieżone położyły swe gałęzie nawet na autach. Rude błyszczące liście przykrył śnieg.
Pięknie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:41, 29 Paź 2012    Temat postu:

Kura domowa napisał:
Mailo,
Jest tak. Albo są rozrywki i nie masz czasu, albo kasy Do takich wniosków doszłam już mieszkając w Londynie.


Kura jak już twoje mieszkanie, osiedle i sąsiedzi będą już tak sławni, że staniesz się celebrytką to zaproszenia na bankiety (darmowe) same się posypią


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:13, 27 Lis 2012    Temat postu:

Animal,
wielkie dzięki. Jak to z Brytyjczykami bywa... trzeba było na curry wyskoczyć Knajpka może z wyglądu mało ciekawa, ale jedzonko super. Ponoć jest jeszcze na Ursynowie, muszę ją obadać.
Mailo,
Ciągle pamiętam o Twojej radzie by pójść to mleko pożyczyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 25, 26, 27  Następny
Strona 2 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin