po 30-tce

Nikiasz

Takie deklaracje można mnożyć ale w państwie laickim a takim jak na razie jesteśmy prawo ludzkie jest ważniejsze od boskiego więc mówiąc brutalnie takimi deklaracjami można najwyżej sobie d... wytrzeć

Kewa

Kilo OK

Jeśli Ci się podoba akceptuj jaką jest, bez powoływania się na świat i ciesz się że masz prawa wyborcze. Jesli chcesz Angli to może zacznijmy od monarchi, niskich podatków....

Kewa

Akceptuję! Akceptuję też konstytucję, dlatego nie podoba mi się, gdy zapisane w niej prawa są łamane.

Wiolinowa

Wiolinowa

Wiolinowa

Kewa

Wiolinowa

Kewa

Wiolinowa

Kewa

Wiolinowa

Wiolinowa

Wiolinowa

nudziarz

anmario

Kurwa, zgodnie z prawem... Człowiek ma obowiązek postępować zgodnie z prawem, co za absurd! Jakim idiotą trzeba być, żeby próbować zastępować sumienie prawem?

To już nawet nie rżnięcie głupa, to intelektualna katastrofa, kompletne odmóżdżenie, można śmiało postawić znak równości pomiędzy takimi legalistami a arabskimi terrorystami, którzy o nic więcej niż o prawo przecież nie walczą. Bo przecież prawo szariatu to też prawo.

Co więcej, w świetle poglądów takich cymbałów nie powinni mieć wyrzutów realizujący politykę rasową Hitlera niemieccy lekarze. Fakt, uśmiercali chorych psychicznie, ale takie było prawo. Podobnie zresztą z prześladowaniem Żydów - o co, chodzi, jaki problem? Takie było prawo.

W imię prawa Rzeczypospolitej Ludowej strzelano w tyłu głowy polskim patriotom, wyrok w imieniu prawa odczytano każdej z ofiar Katynia, w całkowitej zgodzie z prawem zgładzono dziesiątki milionów skazanych na Gułag ludzi. Jak, wiedząc o zbrodniach jakie na całym świecie popełniano w imieniu prawa, można mieć czelność twierdzić, że cnotą jest życie w harmonii z prawem?

Ano można. Jeżeli jest się nieuleczalnym debilem to wszystko można.

Wiolinowa

Seeni

Mnie tam deklaracja wiary specjalnie nie rusza. Znaczy jestem w stanie zrozumieć, że czyjeś przekonania nie dopuszczają np. możliwości aborcji, czy możliwości stosowania tabletek antykoncepcyjnych. Uważam, że problem jest sztuczny i zupełnie niepotrzebnie demonizowany. Deklaracje podpisało niecałe 3 tysiące osób ( wliczając w to studentów ) Ze statystyk Naczelnej Izby Lekarskie wynika, że w lipcu tego roku liczba czynnych zawodowo lekarzy (z wyłączeniem lekarzy dentystów) wyniosła 121,4 tys. Tak naprawdę odsetek lekarzy powołujących się na deklarację wiary jest, zatem, znikomy i zupełnie marginalny.
Zupełnie bezsensowne są także apele zwolenników deklaracji wiary o zmianę przepisów prawa. Przepisy prawa zezwalają, bowiem, na odmowę wykonywania przez lekarzy pewnych określonych czynności. Zgodnie z ustawą o zawodach lekarza i lekarza dentysty z 1996 r. mają oni prawo od- mówić działań, które byłyby sprzeczne z ich sumieniem. Pozwala im na to również Kodeks Etyki Lekarskiej i rezolucja Rady Europy z 2010 r., odwołująca się do klauzuli sumienia.
Deklaracja wiary to nic nowego i tak naprawdę nic specjalnie dziwacznego. Klauzula sumienia występuje w większości krajów Europy, a my jesteśmy zwyczajnie opóźnieni.
Kolejny temat zastępczy rozdmuchany przez media.
W praktyce oznacza jedynie, że w odosobnionych przypadkach będziemy zmuszeni przejść się do innego lekarza.
Wielki mi problem. Not talking

nudziarz