Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Generał Petelicki nie żyje (samobójstwo?)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:46, 22 Cze 2012    Temat postu:

Formalny napisał:
...
Pytasz poważnie (tak staram się to pytanie traktować) więc odpowiadam. "Propagandówka" to takie zamieszczanie informacji, żeby czytelnik uznał, że ktoś wreszcie odsłania niegodziwe albo nieudolne działania innej partii czy grupy społecznej lub sterowanych porzez nią instytucji państwa. Pod kierownictwiem Jarosława K. i pod jego wpływem pojawiają się ciągle informacje sugerujące, że dzieje się coś niejasnego w ważnych sprawach i że coś jest ukrywane, a ludzie posiadający na ten temat wiedzę są zagrożeni. To obrzydliwa metoda działania. Przykładem - jednym z licznych, jest powoływanie się prezesa na "czarną listę" i wymyślenie pojęcia "seryjnego samobójcy", a następnie oświadczenie niejakiego Bruździńskiego, że prezes nie ma takiej informacji, którą mógłby przekazać poważnie prokuraturze bez narażenie się na zarzut składania nieprawdziwych zeznań. To jest obrzydliwe działanie z moralnego punktu widzenia choćby dlatego, że ma na celu nastawienie wrogo do przeciwników prezesa i jego "komandy".
O przytoczonym przez Ciebie artykule piszę jako o propagandówce ponieważ sugeruje ona, że śledztwo powinno być prowadzone w określony - opisany przez autora sposób, a prowadzący to śledztwo nie robią tego, bo a/ nie potrafią, b/ specjalnie nie wykonują tych wszystkich czynności, żeby ukryć prawdę - oczywiście na polecenie premiera i PO.
Przykre, że wiele osób tak bezmyślnie rzuca się na takie wiadomości i traktuje je jako poważne informacje. Oczywiście nie dotyczy to tych, którzy jako desant PiS - zgodnie z wytycznymi prezesa, mają za zadanie propagować kłamstwa w internecie lub są tak prymitywni, że im głupsza informacja, tym bardziej dla nich atrakcyjna i przemawiająca do wyobraźni.
To jest jeszcze jedno z obrzydliwych działań tego odrażającego środowiska, nieustannie tworzącego kłamstwa, pomówienia i oczerniającego politycznych przeciwników.
Cała klasa polityczna jest paskudna, ale ta część jest wyjątkowo odrażająca.


cytat byl o 2 sprawach:
1.jakies 95% tekstu to opis czysto technicznych czynnosci
tzn to:
Dla celów śledztwa należałoby ustalić, czy generał zawsze chodził z bronią albo czy w konkretne dni jeździł na strzelnicę. Należy sprawdzić odciski palców na kasie pancernej, kluczu do niej. Odciski palców na magazynku. Czy nie ma śladów usuwania odcisków palców. Sprawdzić, czy marka amunicji jest ta sama, co zwykle. Już nie mówię o takim banale, jak to, czy strzelano z tego pistoletu czy tylko z tego samego typu. Na pistolecie powinny być ślady DNA śliny, skoro był w ustach. Na podniebieniu powinna być rana od muszki lub zamka (zależy, jak pistolet był trzymany). Na pistolecie (na lakierze lub oksydzie) powinien być ślad od uderzenia w uzębienie w momencie strzału. Na ręce denata i na rękawie (koszuli, kurtki) powinny być ślady gazów prochowych. Należy ustalić trajektorię pocisku i stwierdzić ułożenie ciała w momencie strzału - czy było naturalne. Ustalić, czy trajektoria pocisku jest związana z martwym miejscem bez konroli kamer - czy może świadczyć o strzale w takim kierunku, by kogoś nie zranić, kto tam gdzieś stał. Oczywiście, ustalić gdzie się zatrzymał pocisk: może w miejscu monitorowanym? Należy w tym samym miejscu oddać strzał (np. do wiaderka z piaskiem) z takiego samego typu broni, by sprawdzić, czy strzał mógł być słyszany na zewnątrz garażu. (Do eksperymentu użyć osoby niewtajemniczone, wykonując również inne odgłosy w tym samym czasie, np. muzyka, przekleństwa pijaka - prosząc je później, by wypisały wszystkie usłyszane odgłosy na liście.) ---- Te wszystkie informacje powinny być upublicznione! Inne ustalenia, które powinny się znaleźć w dokumentacji: czy generał zwykle parkował w miejscu niemonitorowanym? Kto tego dnia wjeżdżał i wyjeżdżał z garażu oraz czy widział auto generała? Gdzie generał w domu trzymał broń? - w sejfie należy przechowywać, gdy się jej nie ma w zasięgu wzroku. Czy żona widziała, że wychodząc zabiera broń ze sobą? Czy zwykle widziała, jak broń zabiera? Jak często z tej broni strzelał? Jak często czyścił? Czym? ---- Za bardzo mi się nie chce wierzyć, by w te 24 godziny od wszczęcia śledztwa ktoś wykonał choć połowę z tych czynności. Sprawdziłbym jeszcze odcisk palca na języku spustowym. Ma nieco inny rysunek, gdy bezwładny palec naciskany jest od góry. Którym palcem generał ściągał wtedy spust? Podają, że strzelił w skroń. Z pistoletu czy z rewolweru? Jeśli z pistoletu, to czy łuska się od czegoś odbiła, zostawiła jakiś ślad? ---- I pytam, jeśli to czyta jakiś fachowiec od toksykologii: jakie substancje obezwładniające ulatniają się po 48 godzinach, nie zostawiając śladów w zwłokach? I jeszcze jeden drobiazg do kontroli: jeśli to był pistolet, to kiedy został przeładowany? Czy generał nosił pistolet z nabojem w lufie? Czy odciski palców pozwalają na stwierdzenie, że został przeładowany tuż przed oddaniem strzału?
2. w ostatnim zdaniu autor mowi, ze ponoc zyjemy w kraju
a)gdzie procedury mają być przejrzyste,
b)a obywatel ma prawo do informacji.


i to w formie pytan a nie zarzutow, jak sugerujesz

a tu tu zaczynasz wciskac na sile jakiegos jaroslawa czy inne pokemony,...

wiec co konkretnie jest ta propagandowka?

wymaganie technicznych procedur i informowania o nich
czy cos innego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:17, 22 Cze 2012    Temat postu:

Hm - corsaire - a są jakieś wątpliwości poparte dowodami, albo chociaz silnymi podejrzeniami, ze prokuratura nie przeprowadzila tych procedur, o których napisano? (nie wiem, czy takie się pojawiły, dlatego pytam)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:39, 22 Cze 2012    Temat postu:

Nocna Straż napisał:
Hm - corsaire - a są jakieś wątpliwości poparte dowodami, albo chociaz silnymi podejrzeniami, ze prokuratura nie przeprowadzila tych procedur, o których napisano? (nie wiem, czy takie się pojawiły, dlatego pytam)


no to przeczytaj jeszcze raz

ten czlowiek postuluje przeprowadzenie przejrzystych procedur i informacje spoleczenstwa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 12:44, 22 Cze 2012    Temat postu:

Tak, najlepiej jakby prokuratorzy na facebooku informowali o prowadzonych sledztwach, lacznie z lista ewentualnych podejrzanych.

Wymaganie od prokuratorow informowania o szczegolach sledztwa i wykorzystywanych procedurach jest debilne i chyba tylko debil moglby to wymyslic - jesli procedury postepwoania zostana ujawnione to tylko ulatwia sprawcom zacieranie sladow lub wymyslanie takich metod popelniania przestepstwa, ktorych nie bedzie mozna wykryc postepujac zgodnie z nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 12:48, 22 Cze 2012    Temat postu:

PS a jesli ktos uwaza ze nie mozna sie dopasowac do metodologii sprawdzania to niech sobie przypomni testy zderzeniowe NCAP czy testy oznaczenia spalania - w pierwszym wypadku samochody sa projektowane tak, aby spelnily wymagania testu zderzeniowego a w drugim - sliniki maja spalac jak najmniej paliwa w sciesle okreslonych warunkach laboratoryjnych a to, ze w warunkach rzeczywistych roznice siegaja 50% nikogo nie obchodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:52, 22 Cze 2012    Temat postu:

Poldek napisał:
Tak, najlepiej jakby prokuratorzy na facebooku informowali o prowadzonych sledztwach, lacznie z lista ewentualnych podejrzanych.

Wymaganie od prokuratorow informowania o szczegolach sledztwa i wykorzystywanych procedurach jest debilne i chyba tylko debil moglby to wymyslic - jesli procedury postepwoania zostana ujawnione to tylko ulatwia sprawcom zacieranie sladow lub wymyslanie takich metod popelniania przestepstwa, ktorych nie bedzie mozna wykryc postepujac zgodnie z nimi.


jesli uwazasz, ze poinformowanie o ktoryms z punktow zaproponowanej procedury jest szkodliwe, to powiedz dlaczego

np w tych trzech pierwszych
"Dla celów śledztwa należałoby ustalić, czy generał zawsze chodził z bronią albo czy w konkretne dni jeździł na strzelnicę. Należy sprawdzić odciski palców na kasie pancernej, kluczu do niej. Odciski palców na magazynku"

??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:55, 22 Cze 2012    Temat postu:

Poldek napisał:
PS a jesli ktos uwaza ze nie mozna sie dopasowac do metodologii sprawdzania to niech sobie przypomni testy zderzeniowe NCAP czy testy oznaczenia spalania - w pierwszym wypadku samochody sa projektowane tak, aby spelnily wymagania testu zderzeniowego a w drugim - sliniki maja spalac jak najmniej paliwa w sciesle okreslonych warunkach laboratoryjnych a to, ze w warunkach rzeczywistych roznice siegaja 50% nikogo nie obchodzi.


ok to znaczy, ze te testy sa zafalszowywane a nie rzeczywistosc
nalezy je o te 50% poprawic


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 12:57, 22 Cze 2012    Temat postu:

Ale po co odciski palcow? Moze trzeba pobrac material DNA bo a nuz widelec sprawca kichnal? Albo wypadl mu wlos i lezy na dywanie?

Odciski palcow to material prymitywny, wystarczy kropelka "kropelki" na opuszki palcow i odciski palcow diabli wzieli do czasu uzycia pumeksu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 13:03, 22 Cze 2012    Temat postu:

corsaire napisał:
Poldek napisał:
Tak, najlepiej jakby prokuratorzy na facebooku informowali o prowadzonych sledztwach, lacznie z lista ewentualnych podejrzanych.

Wymaganie od prokuratorow informowania o szczegolach sledztwa i wykorzystywanych procedurach jest debilne i chyba tylko debil moglby to wymyslic - jesli procedury postepwoania zostana ujawnione to tylko ulatwia sprawcom zacieranie sladow lub wymyslanie takich metod popelniania przestepstwa, ktorych nie bedzie mozna wykryc postepujac zgodnie z nimi.


jesli uwazasz, ze poinformowanie o ktoryms z punktow zaproponowanej procedury jest szkodliwe, to powiedz dlaczego

np w tych trzech pierwszych
"Dla celów śledztwa należałoby ustalić, czy generał zawsze chodził z bronią albo czy w konkretne dni jeździł na strzelnicę. Należy sprawdzić odciski palców na kasie pancernej, kluczu do niej. Odciski palców na magazynku"

??


powtorze za Jayin - czy masz jakiekolwiek informacje, ze prokurator prowadzacy postepowanie nie zlecil wykonania odpowiednich badan?


Mam wrazenie ze tak jak w 2010 Polacy stali sie specjalistami od wypadkow lotniczych to teraz naglew staja sie specami od postepowan prokuratorskich Angel

Jestem pewien, ze soby ktore porwadza sledztwo znaja sie na tym, wiedza co robia, maja okreslone procedury i beda je wykonywac przy udziale odpowiednich specjalistow.
I nie mam ochoty byc o tym informowanym - nie moj cyrk, nie moje malpy, nie znam sie na tym i nie widze najmniejszego powodu by sie na tym znac. Przynajmniej do czasu gdy bedzie mi potrzebne samobojstwo jakiegos wroga, wtedy sobie poczytam forum zeby dowiedziec sie jak spreparowac dowody zeby sledztwo potwierdzilo brak udzialu osob trzecich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:09, 22 Cze 2012    Temat postu:

Poldek napisał:
Ale po co odciski palcow? Moze trzeba pobrac material DNA bo a nuz widelec sprawca kichnal? Albo wypadl mu wlos i lezy na dywanie?

Odciski palcow to material prymitywny, wystarczy kropelka "kropelki" na opuszki palcow i odciski palcow diabli wzieli do czasu uzycia pumeksu.


pewnie masz racje, ale to tylko przyklad procedury

bedac na miejscu rzadu dalbym ci ze 300 000zeta i mialbys przez rok opracowac dobra procedure

chyba sie jedna zgodzimy, ze sekcja powinna miec miejsce "jak najszybciej" jesli nie "zaraz po znalezieniu" no pobranie krwi i tkanek na miejscu

i jeszcze raz powtorze, chodzi o przejrzystosc
oraz profesjonalizm

zgadnij poldek ile sledztwo w sprawie papaly kosztowalo???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 13:26, 22 Cze 2012    Temat postu:

A ktos kto ma w tym interes da 500 tys za wymyslenie dzialan ktore pozwola na obejscie wymyslonej procedury Blue_Light_Colorz_PDT_02
A do tego doprowadzi wymyslenie tej procedury a nastepnie - zgodnie z twierdzeniem o obowiazku informacyjnym - jej publiczne przedstawianie.

Po raz kolejny pytam: jestes w posiadaniu jakichkolwiek informacji pozwalajacych twierdzic ze prokurator prowadzacy nie dopelnil obowiazkow zwiazanych z ta sprawa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:13, 22 Cze 2012    Temat postu:

Poldek napisał:
A ktos kto ma w tym interes da 500 tys za wymyslenie dzialan ktore pozwola na obejscie wymyslonej procedury Blue_Light_Colorz_PDT_02
A do tego doprowadzi wymyslenie tej procedury a nastepnie - zgodnie z twierdzeniem o obowiazku informacyjnym - jej publiczne przedstawianie.

Po raz kolejny pytam: jestes w posiadaniu jakichkolwiek informacji pozwalajacych twierdzic ze prokurator prowadzacy nie dopelnil obowiazkow zwiazanych z ta sprawa?


zatem i ja powtorze po raz kolejny : chodzi o przejrzyste procedury a nie o niedopelnienie obowiazkow przez prokuratora

chcesz to jeszcze w suahili albo urdu???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 15:21, 22 Cze 2012    Temat postu:

Pechowe czasy

Seryjny samobójca, seryjne wypadki, seryjne katastrofy...

Spełniają się słowa Janusza Kurtyki, które wygłosił na kilka dni przed tzw. katastrofą smoleńską, a mianowicie: "DEMONTAŻ PAŃSTWA JUŻ SIĘ SKOŃCZYŁ. TERAZ ZACZNĄ ZNIKAĆ LUDZIE."

A oto lista osób, które w nie wyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach "zniknęły":
"Zniknęli" tzn: "popełnili samobójstwo", bądż "zginęli w katastrofie", bądź w niewyjaśnionych okolicznościach, w czasie rządów PO i w związku:

1. Chorąży Stefan Zielonka, rok 2009 – szyfrant w kancelarii premiera. Zielonka dysponował wiedzą o tajnikach łączności w NATO oraz miał dostęp do najściślejszych danych – zwłoki znaleziono w Wiśle.


2. Prof.Stefan Grocholewski– ekspert od odczytywania nośników cyfrowych, wykrył manipulacje w nagraniach cz. skrzynek z CASY. “Zmarł” 31.03.2010 r.


3.Grzegorz Michniewicz– dyr. Kancelarii Tuska. „Powiesił się” 23 grudnia 2010 na kablu od odkurzacza, w dniu, w którym z remontu w Samarze wrócił samolot TU-154, który potem rozsypał się w drobny mak na Siewiernym.


4.bp Mieczysław Cieślar, “zginął w ”wypadku samochodowym” dokładnie 18.04.2010 r. Miał być następcą Adama Pilcha, który zginął w Smoleńsku. Podobno otrzymał telefon ze Smoleńska od A. Plicha po katastrofie.


5. Krzysztof Knyż – operator Faktów,10 kwietnia 2010 był w Smoleńsku. Zmarł w Moskwie 2 czerwca 2010r. Śmierć całkiem przemilczana.


6. Prof.Marek Dulinicz – szef grupy archeologicznej – zginął 6 czerwca 2010 w wypadku samochodowym w trakcie oczekiwania na wyjazd do Smoleńska.


7. dr inż.Eugeniusz Wróbel – wykładowca na Politechnice Śląskiej, specjalista od komputerowych systemów sterowania samolotem. Poddawał w wątpliwość, że wrak na Siewiernym to TU-154 o nr 101. Pocięty piłą mechaniczną 16.10.2010 r przez swego syna, który zdołał zabić i pociąć swego ojca, usunąć ślady krwi, zawieźć pocięte zwłoki do jeziora, wrócić i zapomnieć wszystko. Złego stanu swego “chorego psychicznie” syna przez ponad 20 lat nie zauważyła matka, która jest psychiatrą.


8.Ryszard Kuciński– prawnik A. Leppera – “zmarł” w maju 2011 r.


9. Wiesław Podgórski– był doradcą A. Leppera, gdy ten był ministrem rolnictwa, znaleziony martwy w biurze Samoobrony pod koniec czerwca 2011 r. Jako przyczynę śmierci podano samobójstwo.


10. W 2011 roku samobójstwo przez powieszenie popełnił oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego, służący w Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej w Wejherowie. Żołnierz posiadał najwyższą klauzulę dostępu do materiałów niejawnych.


11.Róża Żarska – adwokatka Leppera – “zmarła” w lipcu 2011 r. w Moskwie.


12. Dariusz Szpineta – zawodowy pilot i instruktor pilotażu, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach. Wcześniej parokrotnie wypowiadał się w mediach w sprawie Smoleńska, kwestionując oficjalne ustalenia.


13. Andrzej Lepper– „zmarł” 05.08.2011 Znaleziony we własnym biurze w Warszawie. „Sam się” pobił a następnie powiesił.

14. Henryk Szumski (6.04.1941 – 30.01.2012) – zamordowany, generał broni WP, szef Sztabu Generalnego, członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego


15. Leszek Tobiasz (1957 – 10.02.2012) – zmarł podczas imprezy, tańcząc, stwierdzono niewydolność układu krążenia, pułkownik WSI, główny świadek w tzw. aferze marszałkowej (dotyczyła przekrętów Komorowskiego)


16 Marek Rosiak, członek PiS, asystent europosła Janusza Wojciechowskiego


17 Były generał GROMU Sławomir Petelicki


14.Oficerowie, którzy lecieli Casą:

załga:

1. kpt. pil.Robert Kuźma
2. kpt. pil.Michał Smyczyński
3. ppłkJarosław Haładus
4. chor.Janusz Adamczyk

pasażerowie:

1. sierż. Janusz Adamczyk

2.gen. bryg. pil.Andrzej Andrzejewski

3.ppłk pil.Zdzisław Cieślik
4. mjr Piotr Firlinger

5.mjr pil. Jarosław Haładus

6.mjr pil. Grzegorz Jułga

7.ppłkZbigniew Książek

8.por. pil.Robert Kuźma

9.płk pil.Dariusz Maciąg

10.mjr pil.Robert Maj

11.ppłk pil.Wojciech Maniewski

12.ppłk Dariusz Pawlak

13.płk pil.Jerzy Piłat

14.mjrKrzysztof Smołucha

15.por. pil. Michał Smyczyński

16.kpt.Grzegorz Stepaniuk

17.kpt. Karol Szmigiel

18.mjr Mirosław Wilczyński

19.kpt. pil.Paweł Zdunek

20.kpt. pil.Leszek Ziemski





Wszyscy w „katastrofie” smoleńskiej lub jak to nazywają ludzie rozumni: (zamachu warszawskim)

Lista osób, które znajdowały się na pokładzie samolotu, przekazana przez MSWIA:

1. Kaczyński Lech, Prezydent RP

2. Kaczyńska Maria, Małżonka Prezydenta RP

3. Kaczorowski Ryszard, były Prezydent RP na uchodźstwie

4. Agacka-Indecka Joanna, Przewodniczący Naczelnej Rady Adwokackiej

5. Bąkowska Ewa, wnuczka Gen. bryg. Mieczysława Smorawińskiego

6. Błasik Andrzej, Dowódca Sił Powietrznych RP

7. Bochenek Krystyna, wicemarszałek Senatu RP

8. Borowska Anna Maria, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji

9. Borowski Bartosz, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji

10. Buk Tadeusz, Dowódca Wojsk Lądowych RP

11. Chodakowski Miron, Prawosławny Ordynariusz Wojska Polskiego

12. Cywiński Czesław, Przewodniczący Światowego Związku Żołnierzy AK

13. Deptuła Leszek, przedstawiciel Parlamentu RP (PSL)

14. Dębski Zbigniew, członek Kapituły Orderu Wojennego Virtutti Militari

15. Dolniak Grzegorz, przedstawiciel Parlamentu RP (PO)

16. Doraczyńska Katarzyna, biuro prasowe Kancelarii Prezydenta

17. Duchnowski Edward, Sekretarz Generalny Związku Sybiraków

18. Fedorowicz Aleksander, tłumacz prezydenta RP

19. Fetlińska Janina, senator RP

20. Florczak Jarosław, funkcjonariusz BOR

21. Francuz Artur, funkcjonariusz BOR

22. Gągor Franciszek, Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego

23. Gęsicka Grażyna, przedstawiciel Parlamentu RP (PIS)

24. Gilarski Kazimierz, Dowódca Garnizonu Warszawa

25. Gosiewski Przemysław, przedstawiciel Parlamentu RP (poseł PiS)

26. Gostomski Bronisław, ks. prałat

27. Handzlik Mariusz, Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP

28. Indrzejczyk Roman, Kapelan Prezydenta RP

29. Janeczek Paweł, funkcjonariusz BOR

30. Jankowski Dariusz, Biuro Obsługi Kancelarii Prezydenta RP

31. Jaruga-Nowacka Izabela, przedstawiciel Parlamentu RP (SLD)

32. Joniec Józef, Prezes Stowarzyszenia Parafiada

33. Karpiniuk Sebastian, przedstawiciel Parlamentu RP (PO)

34. Karweta Andrzej, Dowódca Marynarki Wojennej RP

35. Kazana Mariusz, Dyrektor Protokołu Dyplomatycznego MSZ

36. Kochanowski Janusz, Rzecznik Praw Obywatelskich

37. Komornicki Stanisław, Przedstawiciel Kapituły Orderu Virtutti Militari

38. Komorowski Stanisław Jerzy, Podsekretarz Stanu w MON

39. Krajewski Paweł, funkcjonariusz BOR

40. Kremer Andrzej, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych

41. Król Zdzisław, Kapelan Warszawskiej Rodziny Katyńskiej 1987-2007

42. Krupski Janusz, Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych

43. Kurtyka Janusz, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej

44. Kwaśnik Andrzej, Kapelan Federacji Rodzin Katyńskich

45. Kwiatkowski Bronisław, Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP

46. Lubiński Wojciech, lekarz prezydenta RP

47. Lutoborski Tadeusz, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji

48. Mamińska Barbara, Dyrektor w Kancelarii Prezydenta RP

49. Mamontowicz-Łojek Zenona, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji

50. Melak Stefan, Prezes Komitetu Katyńskiego

51. Merta Tomasz, Podsekretarz Stanu w MKiDN

52. Michałowski Dariusz, funkcjonariusz BOR

53. Mikke Stanisław, Wiceprzewodniczący ROPWiM

54. Natalli-Świat Aleksandra, przedstawiciel Parlamentu RP (PiS)

55. Natusiewicz-Mirer Janina, działaczka społeczna

56. Nosek Piotr, funkcjonariusz BOR

57. Nurowski Piotr, szef PKOL

58. Orawiec-Löffler Bronisława, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji

59. Osiński Jan, Ordynariat Polowy Wojska Polskiego

60. Pilch Adam, Ewangelickie Duszpasterstwo Polowe

61. Piskorska Katarzyna, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji

62. Płażyński Maciej, Prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska"

63. Płoski Tadeusz, Ordynariusz Polowy Wojska Polskiego

64. Pogródka-Węcławek Agnieszka, funkcjonariusz BOR

65. Potasiński Włodzimierz, Dowódca Wojsk Specjalnych RP

66. Przewoźnik Andrzej, Sekretarz ROPWiM

67. Putra Krzysztof, wicemarszałek Sejmu RP

68. Rumianek Ryszard, Rektor UKSW

69. Rybicki Arkadiusz, przedstawiciel Parlamentu RP

70. Seweryn Wojciech, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji

71. Skąpski Andrzej Sariusz, Prezes Federacji Rodzin Katyńskich

72. Skrzypek Sławomir, Prezes Narodowego Banku Polskiego

73. Solski Leszek, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji

74. Stasiak Władysław, szef Kancelarii Prezydenta RP

75. Surówka Jacek, funkcjonariusz BOR

76. Szczygło Aleksander, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego

77. Szmajdziński Jerzy, wicemarszałek Sejmu RP

78. Szymanek-Deresz Jolanta, przedstawiciel Parlamentu RP

79. Tomaszewska Izabela, Dyrektor Zespołu Protokolarnego Prezydenta RP

80. Uleryk Marek, funkcjonariusz BOR

81. Walentynowicz Anna, legendarna działaczka Solidarności

82. Walewska-Przyjałkowska Teresa, wiceprezes Fundacji Golgota Wschodu

83. Wassermann Zbigniew, przedstawiciel Parlamentu RP

84. Woda Wiesław, przedstawiciel Parlamentu RP

85. Wojtas Edward, przedstawiciel Parlamentu RP

86. Wypych Paweł, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP

87. Zając Stanisław, senator RP

88. Zakrzeński Janusz, wybitny polski aktor

89. Zych Gabriela, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji

LISTA CZŁONKÓW ZAŁOGI

90. Protasiuk Arkadiusz, Kapitan

91. Grzywna Robert, członek załogi

92. Michalak Andrzej, członek załogi

93. Ziętek Artur, członek załogi

94. Maciejczyk Barbara, stewardessa

95. Januszko Natalia, stewardessa

96. Moniuszko Justyna, stewardessa


Do tego być może należy dodac najnowsze:

Urzędnik MSZ, który wskazał miejsce na posesji resortu, gdzie miało dojść do zniszczenia rzeczy Tomasza Merty nie żyje. To kolejna tajemnicza śmierć związana z katastrofą. Wyszło na jaw, że jeden z pracowników MSZ, który posiadał istotne informacje ws. rzeczy Tomasza Merty nie żyje.
cytat:
,,Mianowicie, wchodząc na teren MSZ i poddając w wątpliwość przebieg zdarzeń, jaki relacjonował jeden ze świadków, który uczestniczył w tych wczorajszych oględzinach, on, chcąc się uwiarygodnić, powiedział: "Ale proszę się nie martwić, tu będzie osoba, która dozoruje ten teren. Ona wielokrotnie widziała, co tu się dzieje i widziała, jak ja paliłem. Potwierdzi, że to jest to miejsce". Powiedział, że za chwilę ją przyprowadzi. W między czasie przyszedł i powiedział, że ta osoba już nie żyje.



Czytaj całość na: [link widoczny dla zalogowanych]



Ile to razem przypadkow?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 15:55, 22 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:16, 22 Cze 2012    Temat postu:

corsaire napisał:
chodzi o przejrzyste procedury


Wydaje mi się, że używane w śledztwach procedury są dość przejrzyste.

Chodzi ci pewnie o jawność śledztwa i informacji na bieżąco.

Sprawa jawności w śledztwach jest na tyle płynna i delikatna, że już dawno ustawowo to opisano i uregulowano. Głównie chodzi o rozdział spraw i informacji publicznych i podawanie tego publicznie społeczenstwu (do czego ma ono prawo, zeby znac te informacje na bieżąco), od spraw osób prywatnych i spraw osobistych podmiotów śledztwa.

Prawo do informacji nie ma charakteru bezwzględnego i podlega ograniczeniom wskazanym w ustawach. Zapewniony przez Konstytucję dostęp do dokumentów (jako prawo do publicznej informacji) jest ustawowo ograniczony artykułami, związanymi z ochroną dobra i mienia osób prywatnych, powiązanych ze sprawą.

A w tym momencie - jak się wydaje - pan Petelicki był osobą prywatną, nie publiczną ("czynną" w urzędzie) - więc pewnie dlatego jawność w takim zakresie, o jaki ci chodzi jest wykluczona.

Nawet rodzina zmarłego może (chyba?) wnioskować o "utajnienie" przed podaniem do informacji publicznej szczegółów sprawy w związku z ochroną jego danych, osoby itd. i w związku z tym własnej prywatności.

Jedyny wyłom od zasady prymatu prywatności dopuszcza się w stosunku do informacji o osobach pełniących aktualnie funkcje publiczne i mających związek z pełnieniem tych funkcji, oraz gdy osoba fizyczna nie pełniąca funkcji publicznej lub przedsiębiorca zrezygnowali z przysługującej im ochrony

Pomijam tzw. "dobro śledztwa".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jayin dnia Pią 19:16, 22 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 19:41, 22 Cze 2012    Temat postu:

k. woli przypomnienia

- Zginął człowiek nieprzypadkowy, człowiek, który był obecny w zakładzie karnym, w którym przebywał szef tej grupy - Franiewski, człowiek, który pierwszy ujawnił, że Franiewski pozbawił się życia w bardzo dziwnych okolicznościach
34-letni funkcjonariusz z Aresztu Śledczego w Olsztynie, który nadzorował Franiewskiego tej nocy, której popełnił on samobójstwo, powiesił się w nocy z 12 na 13 lipca na drzewie przy drodze Morąg - Raj.

Sałapa dodała, że nie widzi powodów, by łączyć samobójstwo strażnika ze sprawą Olewnika. - Owszem, ten człowiek pracował na zmianie wtedy, gdy powiesił się Franiewski, ale sprawa Franiewskiego została prawomocnie umorzona 31 lipca 2008 i nikt, ani ten strażnik, ani żaden inny nie usłyszał w tej sprawie zarzutów.

Prokuratura miała postawić Wojciechowi Franiewskiemu zarzut sprawstwa kierowniczego zbrodni, ale w czerwcu 2007 r. powiesił się on w celi olsztyńskiego aresztu. Franiewski był jednym z trzech sprawców porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika, którzy popełnili samobójstwo - pozostali to skazani na dożywocie Sławomir Kościuk i Robert Pazik.

to daje cztery przypadki.
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:43, 22 Cze 2012    Temat postu:

Nocna Straż napisał:
corsaire napisał:
chodzi o przejrzyste procedury


Wydaje mi się, że używane w śledztwach procedury są dość przejrzyste.

Chodzi ci pewnie o jawność śledztwa i informacji na bieżąco.

(...)

Pomijam tzw. "dobro śledztwa".


Choćbyś najjaśniej wytłumaczyła, że istnieją regulacje prawne i na czym one polegają, zawsze znajdzie się tłumek tych, którzy wiedzą wszystko lepiej, a jedyna wykładnia prawa ogranicza się u nich do zasady, że "gdy chcę wiedzieć to muszą mi powiedzieć, a jak nie mówią to znaczy, że coś ukrywają - bo mają coś na sumieniu". Dla takich osób jakiekolwiek prawo nie ma w ogóle zastosowania, jeśli jakiekolwiek działania prawne nie potwierdzają z góry założonej przez nich tezy.

Na marginesie: moim zdaniem "dobro śledztwa" nie jest wcale takim mało ważnym elementem, a nawet sądzę, że wręcz przeciwnie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 19:45, 22 Cze 2012    Temat postu:

Miałem tego nie pisać, ale co tam

będzie to długie i stawiam pytanie:

dlaczego PiS i środowiska gayzety polskiej tak z uporem bronią komunistów i agentów dawnych służb.
i jeszcze jedno, a o zmarłych piszę się dobrze, lub wcale.
Taka sobie pani w osobie Doroty Kani pisze o zmarłym gen. Petelickim.

,,Z wojskowej rodziny

„Gazeta Polska” dotarła do niepublikowanych wcześniej dokumentów wywiadu PRL-u. Wynika z nich, że Sławomir Petelicki złożył podanie o przyjęcie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych 13 czerwca 1969 r., tuż przed zdaniem końcowego egzaminu na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Mieszkał wówczas z rodzicami w luksusowej dzielnicy Warszawy, przy ul. Parkowej, tuż obok Łazienek Królewskich.

„Urodziłem się 13 września 1946 r. w Warszawie w rodzinie wojskowej. Mój ojciec Mirosław od 1943 do 1945 r. walczył w szeregach Armii Ludowej i był skoczkiem spadochronowym brygady „Grunwald” w woj. kieleckim. Od 1945 r. jest oficerem zawodowym i pracuje obecnie w Ministerstwie Obrony Narodowej w stopniu pułkownika” – pisał Sławomir Petelicki w swoim życiorysie załączonym do podania o przyjęcie do MSW.

W wywiadach Sławomir Petelicki mówiąc o ojcu, wspominał, że był wielokrotnym mistrzem Polski w strzelectwie sportowym, i że jako jeden z dowódców Polskiego Samodzielnego Batalionu Specjalnego dowodził akcją, w której 26 polskich spadochroniarzy zabiło w zasadzce ponad stu esesmanów.

Pomijał natomiast milczeniem prawdziwą historię brygady „Grunwald”, będącej oddziałem sowieckiej partyzantki, jednostki dywersyjnej. Sformowano ją zgodnie z decyzją KC KP Ukrainy z 14 marca 1944 r. i przerzucono z Kijowa przez linię frontu na podstawie rozkazu szefa Ukraińskiego Sztabu Ruchu Partyzanckiego, generała majora Timofieja Strokacza, „celem niesienia pomocy nacierającym oddziałom Armii Czerwonej” – jak pisał dowódca brygady, komunistyczny partyzant Józef Sobiesiak we wspomnieniach pt. „Brygada Grunwald”. Sobiesiak opisywał również walki z „podstępnym wrogiem kryjącym się w faszystowskim gnieździe” – chodziło oczywiście o żołnierzy niepodległościowych Narodowych Sił Zbrojnych.

W momencie składania przez Sławomira Petelickiego podania o przyjęcie do pracy w MSW jego ojciec pracował w II Zarządzie Sztabu Generalnego, z którego później powstały Wojskowe Służby Informacyjne. Kariera zawodowa ojca bardzo pomogła Sławomirowi Petelickiemu w jego pracy w wywiadzie PRL-u. W MSW kluczowe stanowiska zajmowali wówczas ludzie, którzy zanim trafili do pracy w resorcie, byli w LWP i walczyli z podziemiem niepodległościowym, jak np. Mirosław Milewski, wiceminister spraw wewnętrznych, który osobiście skierował Sławomira Petelickiego do pracy wywiadowczej w USA.

Od 1969 do 1990 r. Petelicki był funkcjonariuszem wywiadu PRL-u. Przez dziesięć lat pracował na placówkach dyplomatycznych, początkowo w 1971 r. w Wietnamie Północnym, był także w Chinach – w 1972 r.,,

podobnie ojciec Kaczyńskich dawny AKowiec robi kariere w PRL, a inni AKowcy umierali, lub byli więzieni.

Pani Kania pisze

,,Kariera w wywiadzie PRL-u

Ze znajdujących się w IPN dokumentów wywiadu PRL-u dotyczących Sławomira Petelickiego wynika, że przed przyjęciem do pracy w wywiadzie Petelicki intensywnie działał w Komisji Kultury Zrzeszenia Studentów Polskich, gdzie zajmował się m.in. pracą w STS.

„Po wykazaniu dużych zdolności organizacyjnych został powołany na stanowisko wiceprzewodniczącego Środowiskowej Sekcji Teatrów i Kabaretów, którą to funkcję pełni do dziś” – pisali 16 czerwca 1969 r. szefowie Komisji Kultury ZSP.

W I Departamencie MSW (wywiad) Sławomir Petelicki zrobił błyskawiczną karierę. Najpierw przeszedł kurs indywidualny na oficera I Departamentu, a już w 1973 r., mimo niewystarczającej znajomości języka angielskiego, został wysłany do pracy w Nowym Jorku.

„Proszę o delegowanie ppor. Sławomira Petelickiego, st. oficera Wydziału III Dep. I MSW, do pracy w rezydenturze nowojorskiej. (…) Zadania wywiadowcze będzie realizował pod przykryciem attaché konsularnego w Konsulacie Generalnym w Nowym Jorku. Przestrzega należycie tajemnicy służbowej. Ma ugruntowany światopogląd marksistowski. Od lat jest aktywistą społecznym i młodzieżowym. W marcu 1972 r. został kandydatem PZRP” – pisał 3 lutego 1973 r. naczelnik Wydziału III Departamentu I, płk J. Słowikowski w raporcie skierowanym do gen. Mirosława Milewskiego, ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych.

Po dwuletniej działalności w Nowym Jorku przełożeni Petelickiego ocenili go pozytywnie.

„Pion informacyjny b. pozytywnie ocenia opracowania por. Petelickiego z zakresu operacji ogólnooperacyjnej, niektórych rejonów kraju pobytu, co miało szczególne znaczenie w związku z państwową wizytą Towarzysza Edwarda Gierka. Por. Petelicki dokonał kilku innych opracowań z zakresu sytuacji wywiadowczej, które okazały się przydatne i pożyteczne w systemie naszej pracy” – czytamy w „Charakterystyce polityczno-zawodowej za okres pracy w rezydenturze od maja 1973 r. do czerwca 1975 r.”, opracowanej 25 lipca 1975 r.

W dokumencie wymieniono kryptonimy kilku spraw, w które był zaangażowany Sławomir Petelicki, m.in. „Tobiasz”, „Ptica” i „Sam”.

Rozpracowanie środowisk patriotycznych na terenie USA przez Sławomira Petelickiego było na tyle dobre, że jego przełożeni zdecydowali się na przedłużenie jego pobytu do roku 1979 – na terenie Stanów Zjednoczonych Petelicki używał pseudonimu Wan. W 1976 r. w Wydziale XI Departamentu I, specjalizującym się w rozpracowywaniu wychodźstwa, założył m.in. sprawę o kryptonimie „Tyrmand”, zamkniętą dopiero w 1981 r. Dotyczyła ona Leopolda Tyrmanda, polskiego pisarza znanego z antykomunistycznych poglądów.

Po powrocie do kraju Petelicki najpierw został zastępcą naczelnika Wydziału VIII Departamentu I MSW, który to wydział prowadził sprawy ekonomiczne. W lutym 1980 r. powołano go na zastępcę Wydziału XI, który zajmował się dywersją ideologiczną. Rok później Sławomir Petelicki otrzymał od przełożonych premię specjalną za skuteczne zrealizowanie przedsięwzięć inspiracyjno-propagandowych.

Szefowie MSW mieli tak duże zaufanie do Petelickiego, że w lutym 1983 r. skierowali go do pracy w charakterze rezydenta w ambasadzie polskiej w Londynie, gdzie oficjalnie miał być I sekretarzem ds. politycznych. Zgodę na jego wyjazd wydał ówczesny szef wywiadu MSW, gen. Stanisław Pożoga.

Petelicki miał kierować w Londynie pracą rezydentury, ponieważ – jak napisali jego przełożeni w raporcie – znał doskonale problematykę dywersji ideologicznej.

Zaangażowanie Petelickiego w Wielkiej Brytanii spaliło jednak na panewce – nie przyznano mu wizy.

„Fakt nieudzielenia wizy przez władze brytyjskie wskazuje, że może on być znany zachodnim służbom jako oficer wywiadu” – czytamy w notatce dyrektora Departamentu I MSW płk. Fabiana Dmowskiego.

Po odmowie wjazdu do Wielkiej Brytanii Sławomir Petelicki został skierowany do pracy w rezydenturze w ambasadzie polskiej w Sztokholmie, gdzie używał pseudonimu Raja.

Do kraju wrócił 1 lipca 1988 r. – czytamy w notatce służbowej płk. Wiesława Mickiewicza, naczelnika Wydziału XVI Departamentu I MSW. Powodem powrotu Petelickiego do kraju była dekonspiracja.

„W wyniku dezercji i zdrady Ryszarda Noska został zdekonspirowany mjr Sławomir Petelicki, który może być znany Noskowi z pracy w Centrali” – pisał w czerwcu 1988 r. płk Mickiewicz.

Rok później, gdy w kraju odbywały się obrady okrągłego stołu, mjr Sławomir Petelicki został skierowany na wyjazd do Austrii do pracy operacyjnej.

Oficjalnie wyjechał jako Andrzej Malicki, pracownik „Pagartu” (działającej w czasach PRL-u polskiej agencji artystycznej, zajmującej się m.in. promowaniem polskich artystów). Kolejną służbową podróż Petelicki odbył w listopadzie 1989 r., tym razem do Paryża i Strasburga. Była to jego ostatnia podróż jako funkcjonariusza Departamentu I MSW PRL-u – resort o takiej nazwie przestał istnieć w 1990 r.,,

tu nic nie będę pisał, lecz gość w brudnym swetrze w osobie Pałubickiego wie o tym i robi śp. gen.Petelickiemu koło pióra. Udało mu się!

i dalej

,,Prawda o GROM

W 1990 r. Sławomir Petelicki zadeklarował swoje poparcie dla USA – był w wąskiej grupie komunistycznych funkcjonariuszy, którzy w wywiadzie PRL-u zajmowali wysokie stanowiska i którzy ze służby dla Sowietów przeszli do Amerykanów.
To właśnie wtedy – według oficjalnych źródeł – miała powstać jednostka wojskowa GROM. Istnieje kilka wersji pochodzenia nazwy jednostki, nigdzie jednak nie ma jednoznacznego dowodu na wiarygodność tych informacji. Oficjalnie jest to skrót od Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego. Według innej, niepotwierdzonej wersji nazwa ma nawiązywać do imienia Gromosława Czempińskiego, funkcjonariusza wywiadu PRL-u, a później Urzędu Ochrony Państwa, który odpowiadał za organizację tzw. Operacji Samum (chodzi o operację polskiego wywiadu, podczas której z Iraku w 1990 r. wywieziono sześciu oficerów CIA). Wdzięczni za jej sukces Amerykanie sfinansowali stworzenie jednostki 2305. Jeszcze inna wersja mówi, że nazwa GROM wywodzi się od Grupy Realizacyjnej Operacji „MOST”, w skład której wchodzili m.in. funkcjonariusze Departamentu I MSW Gromosław Czempiński, Sławomir Petelicki, zajmujący się na początku 1990 r. ochroną transportu dużej liczby Żydów z ZSRS przez Polskę do Izraela.

GROM początkowo podlegał Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i w rzeczywistości był kontynuacją specjalnej jednostki antyterrorystycznej utworzonej przez gen. Edwina Rozłubirskiego, twórcę wojsk powietrzno-desantowych w LWP.

Co ciekawe, jednostka stworzona przez gen. Rozłubirskiego powstała nie w strukturach MON, lecz w MSW. Powodem powstania formacji były wydarzenia, które miały miejsce 6 września 1982 r. w ambasadzie PRL-u w Bernie.

„Uzbrojona w broń maszynową grupa Polaków – m.in. Florian Kruszyk, Krzysztof Wasilewski i Mirosław Plewiński – występująca jako oddział Polskiej Powstańczej Armii Krajowej, dokonała napadu na ambasadę PRL w Bernie, podczas którego przy całkowitej bierności i błędach personelu zajęła attachat wojskowy, przejmując dokumentację operacyjną Zarządu II. Napastnicy zażądali od władz PRL zniesienia stanu wojennego, uwolnienia Lecha Wałęsy, zwolnienia wszystkich internowanych i aresztowanych oraz zakończenia represji. Okupacja placówki trwała kilka dni (do 9 września). Nikomu nic się nie stało, ale wywiad poniósł olbrzymie straty” – czytamy w dokumentach Departamentu I MSW przytoczonych w książce pt. „Długie ramię Moskwy” dr. hab. Sławomira Cenckiewicza.

Po tych wydarzeniach gen. Edwin Rozłubirski w 1982 r. został oddelegowany z MON do dyspozycji gen. Czesława Kiszczaka, gdzie opracował m.in. koncepcję centralnego ośrodka szkolenia antyterrorystycznego, który później przekształcił się w GROM. Co ciekawe, nazwa ta funkcjonowała już w latach 80., po ataku na ambasadę w Bernie. Kryptonim GROM miał być użyty w razie ataku na zagraniczne placówki PRL-u.

W 1990 r. Sławomir Petelicki faktycznie przejął struktury stworzone przez gen. Rozłubirskiego, jednak publicznie o tym nie mówił.

Pierwszy raz odszedł z GROM w 1995 r. – w 1996 r. na krótko został pełnomocnikiem rządu Włodzimierza Cimoszewicza ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej. Rok później, w 1997 r., wrócił do jednostki, z której został odwołany przez ówczesnego koordynatora do spraw służb specjalnych Janusza Pałubickiego.

Tuż przed odejściem Sławomir Petelicki udostępnił część należących do GROM budynków Wojskowym Służbom Informacyjnym, co spotkało się z krytyką części żołnierzy.,,

Pani Kania dalej bredzi

,,Przyjaciel polityków

Sławomir Petelicki już wiele lat temu stał się celebrytą. Uwielbiał światła jupiterów, media. Szukając w internecie jego zdjęć, najczęściej znajduje się ujęcia na różnych galach lub w studiu telewizyjnym.
Po odejściu z GROM Sławomir Petelicki zaczął funkcjonować w biznesie: pracował w polskim oddziale firmy doradczej Ernst & Young, z której odszedł ponad rok temu. Zasiadał m.in. w Radzie Nadzorczej Biotonu – firmy należącej do Ryszarda Krauzego, i w Radzie Nadzorczej Pol-Aqua SA, w której znaleźli posady m.in. byli żołnierze Wojskowych Służb Informacyjnych.

Był także we władzach Fundacji Byłych Żołnierzy GROM oraz w Grupie GROM, które przynosiły spory dochód. Media ujawniły, że byli żołnierze GROM szkolili m.in. ochroniarzy Muammara Kaddafiego. Według nieoficjalnych informacji w drugiej połowie czerwca Sławomir Petelicki miał podpisać duży kontrakt na szkolenie antyterrorystów w jednym z krajów arabskich. Współpracował także z amerykańskimi firmami zajmującymi się wydobyciem gazu łupkowego.

– Miał doskonałe kontakty z ambasadą USA w Warszawie, o czym wiedziało kilka osób. Ostatnio jeden z biznesmenów miał ogromne problemy z dotarciem do Amerykanów. Wystarczył jeden telefon Sławka i od razu przed tym człowiekiem otworzyły się drzwi ambasady – mówi nam jeden ze znajomych Petelickiego.

Generał miał wielu znajomych w kręgach każdej władzy. Znał doskonale m.in. Włodzimierza Cimoszewicza, Jerzego Szmajdzińskiego (obydwaj z SLD), Janusza Wójcika (posła z Samoobrony) czy Pawła Grasia (PO), z którym łączyły go wspólne interesy do czasu, gdy publicznie nazwał go „cieciem na usługach Niemców”. Przyjaźnił się z Radosławem Sikorskim, co wielokrotnie podkreślał w wywiadach. Petelicki krytykował rozwiązanie Wojskowych Służb Informacyjnych i chwalił Sikorskiego jako ministra obrony narodowej.

– Z resortem obrony Sławek był związany od wielu lat, doradzał m.in. podczas przetargu na F16, miał też inne kontrakty z wojska. To urwało się za czasów Bogdana Klicha – mówi nam jeden z byłych żołnierzy GROM.

Sławomir Petelicki miał też ambicje polityczne, dlatego zaangażował się w tworzenie PJN.

– Spotykałem się wielokrotnie z gen. Petelickim i rozmawialiśmy o nowej formacji. Był w nią zaangażowany, ponieważ rozczarował się rządami Platformy Obywatelskiej – mówi nam Paweł Poncyljusz, jeden z liderów PJN.

Sławomir Petelicki spotykał się także z innymi politykami PJN, m.in. z Joanną Kluzik-Rostkowską, obecnie posłanką PO.

Po katastrofie smoleńskiej gen. Petelicki ujawnił, że politycy PO rozsyłali SMS-y, by winą za katastrofę obciążyć pilotów. Atakował rząd PO, a w szczególności Donalda Tuska, że nic nie robi w sprawie Smoleńska. Powtarzał, że wiele można uzyskać od Amerykanów. Jednocześnie publicznie atakował prezydenta Lecha Kaczyńskiego, m.in. podczas rozmów w studiu telewizyjnym.

W związku ze sprawą Nangar Khel, w której oskarżono polskich żołnierzy o zastrzelenie bezbronnych afgańskich cywilów, broniąc żołnierzy, atakował śp. Aleksandra Szczygły, szefa MON, który na tym stanowisku zastąpił Radosława Sikorskiego.,,

tu nie dodaje nawet słowa przy sprawie Nangar Khel, ze działalność Macierewicza robi takie szkody, ze już nikt przez następne 50 lat tego nie odrobi, bo Macierewicz jest ,,nasz,,

Jaki ma PiS w tym interes?
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 20:02, 22 Cze 2012    Temat postu:

Wycinek z prasy innej jak przecwelone POlszewickie media:



virtus, fides, gravitas
Łażący Łazarz - Tomasz Parol - zwykły obywatel, bloger, prawnik i redaktor naczelny Nowego Ekranu
POLITYKA 21.06.2012 15:06 100 komentarzy
Petelicki otwierał prywatną wywiadownię
ZACHOWAJ ARTYKUŁ
POLEĆ ZNAJOMYM Z informacji jakie uzyskali dziennikarze Nowego Ekranu wynika, że w lipcu br Gen. Sławomir Petelicki miał otworzyć prywatną wywiadownię i opublikować spektakularne informacje.

W tym celu wiele miesięcy temu Generał Petelicki miał nawiązać współpracę z zarządzaną przez George'a Friedmana Strategic Forecasting Inc. bardziej znaną jako Stratfor, prywatną wywiadownią międzynarodową zajmujacą się polityka globalną, walką z terroryzmem i korupcją w najwyższych szczytach władzy. Stratfor prócz analiz na zamówienie zajmuje się śledztwami dotyczącymi afer, pozyskiwaniem dokumentów i publikacją "Breaking News" - cytowanych przez takie media jak CNN, BBC i Reuters. Stratfor ze względu na swoją skuteczność nazywane jest "The Shadow CIA". Największą wpadką Stratfor był spowodowany przez hakerów wyciek dokumentów i informacji, które stały sie podstawą startu WikiLeaks.

Petelicki bardzo sie interesował działaniem Stratfor i podobno prowadził z Friedmanem (Szefem wywiadu Stratfor i dyrektorem generalnym) bardzo ożywioną korespondencję (i nie tylko). Bardzo możliwe, że w wywiadowni Petelickiego mieli być zatrudnieni byli agenci polskiego wywiadu cywilnego i byli żołnierze GROM. Na razie nic nie wiemy, czy Stratfor szkolił przyszłych wywiadowców Gen. Petelickiego. Wiadomo jednak, że on i osoby z jego kregu w ostatnim czasie intensywnie spotykali się z Amerykanami. Petelicki miał też podejmować współpracę z organizacjami pozarządowymi działającymi na rzecz walki z korupcją i wolnych mediów. Informatorzy twierdzą, że były Szef GROM gromadził od pewnego czasu informacje i dokumenty dotyczące spraw, o których ich posiadacze bali się informować opinie publiczną i podejmować działania interwencyjne.

Start wywiadowni Petelickiego przygotowywany na lipiec, miał się wiązać z wywołaniem burzy medialnej dzięki ujawnionym dokumentom. Niestety nie wiemy, jakiego typu miały byc to informacje i kogo dotyczące. Jeśli jednak mowa o "burzy medialnej" jako chwycie marketingowym, mającym zapewnić Petelickiemu rozgłos i stanowić podstawe planu biznesowego, można domniemywać, że dotyczyc miały nazwisk z pierwszych stron gazet. Doszły do nas także głosy o narastajacym (na jakimś tle) konflikcie Gen. Sławomira Petelickiego z byłymi oficerami WSI (bardzo nie lubili się z Gromosławem Czempińskim). W opinii naszych rozmówców termin startu wywiadowni, też nie miał być przypadkowy, bo po EURO 2012, a przed spodziewanym atakiem Izraela na Iran. Nie wiemy czy spotkał się z goszczącym w Polsce miesiąc temu Juvalem Avivem, byłym agentem Mossadu, dowódcą opercji "Gniew Boga", której celem było zlikwidowanie palestyńskich terrorystów odpowiedzialnych za masakrę żydowskich sportowców podczas igrzysk w Monachium w 1972 r.. Mamy natomiast informację, że Juval Aviv, który sam jest obecnie szefem przywatnej wywiadowni Interfor i który wielokrotnie w mediach ostrzegał (??) Polaków przed atakiem terrorystycznym w czasie EURO 2012 zabiegał o takie spotkanie.




Niestety, to wszystko wciąż są informacje nieudokumentowane. Proszę zatem wszystkich, którzy coś wiecej wiedzą o planowanej wywiadowni i rozmowach Gen. Petelickiego dotyczących tej sprawy o kontakt z redakcją Nowego Ekranu. Zapewniamy anonimowość chronioną tajemnicą dziennikarską. Mam nadzieję, że ten trop jest także sprawdzany przez prowadzących śledztwo prokuratorów.

ŁŁ

Ps. Istnieją opowieści o liście pewnych nazwisk nie sporządzonej w języku polskim. Tym tematem też jesteśmy zainteresowani.
Powrót do góry
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:36, 22 Cze 2012    Temat postu:

Janusz. napisał:
Miałem tego nie pisać, ale co tam

będzie to długie i stawiam pytanie:

dlaczego PiS i środowiska gayzety polskiej tak z uporem bronią komunistów i agentów dawnych służb.
...
Jaki ma PiS w tym interes?


tylko taki, zeby narobic szumu i wyciagnac kasiore od ciebie

a juz na pewno nie interesuje ich polska racja stanu ani dobro spoleczenstwa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:47, 22 Cze 2012    Temat postu:

Formalny napisał:

Na marginesie: moim zdaniem "dobro śledztwa" nie jest wcale takim mało ważnym elementem, a nawet sądzę, że wręcz przeciwnie ...


Dlatego pominęłam Wydaje mi się, że tego akurat nie trzeba tłumaczyć... Chyba Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 11 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin