Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

przyjaźń damsko-męska
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Wto 20:59, 12 Kwi 2016    Temat postu: przyjaźń damsko-męska

Zastanawia mnie ostatnio fenomen damsko-męskiej przyjaźni. Obawiam się oczywiście, że opinie w tym wątku będą bardzo uproszczone - istnieje/nie istnieje, nawet bez próby uzasadnienia. Spodziewam się płaskich, jednowymiarowych stwierdzeń, licząc jednocześnie, że ktoś może mnie zaskoczy.

Internetowe cytaty pełne są przemyśleń bardzo skrajnych.
Wierzący w nią twierdzą, że kto prześmiewa, nie doświadczył.
Inni dopatrują się skrywanej tragedii jednej ze stron, czyli godzenia się na znajomość niespełniającą oczekiwań i być może przynoszącą jakieś cierpienie, choć to mimo wszystko mniejsze zło.

Są tacy, którzy kategorycznie twierdzą, że to miłość, bo jeśli istnieje więź między dwiema osobami różnej płci, to może to być tylko miłość (prowadząca w domyśle do związku). Może faktycznie kwestia utylitaryzmu takiej znajomości ma tutaj znaczenie - w końcu z samej przyjaźni ani seksu, ani dzieci, ani założeń odnośnie kresu nie da się nakreślać, ma zwyczajnie trwać. No więc w sumie, po co?

I ta mnogość założeń, że przyjaźń potrwa do pierwszego pocałunku, że po seksie to już nie można się przyjaźnić, że eks-partnerzy nie mogą żyć w zgodzie i przyjaźni, a wyjątkowo przyjaźń taka może mieć miejsce tylko pod warunkiem że, jedno jest gejem, i takie tam...

Przyglądam się moim wieloletnim przyjaźniom z mężczyznami; analizuję ich składowe, które były katalizatorem różnych skrajnych często odczuć. Wiele z nich przepełnione było na jakimś etapie nadzieją lub pragnieniem, wyzwalając niesamowite seksualne napięcie. Pozwalały je także tradycyjnie rozładować. I co? Trwają. Relacje odnalazły jakiś balans, utrzymujący się poprzez proporcje zaufania i sympatii, posuwając się naprzód siłą z znikąd i pewnie donikąd, a i cielesność przestała odgrywać jakiekolwiek znaczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:47, 12 Kwi 2016    Temat postu:

Problem damsko-meskiej przyjaźni jest dokładnie jeden .
Slownie - JEDEN
Czy obie strony równie "przyjacielsko" go postrzegaja.
Jesli tak... szkoda czasu na dywagacje
Jesli nie - szkoda czasu na dochodzenie jej niuansów, bowiem drug strona mysli o tym zupelnie inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Wto 21:50, 12 Kwi 2016    Temat postu:

Tych płaskich odpowiedzi chciałam uniknąć. Widocznie na każdym spotkaniu ktoś musi powiedzieć: Może być tak lub tak. Dziękuję za uwagę. Tych dyskutantów lubię najbardziej. Dziękuję nudziarzu za głos.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:02, 12 Kwi 2016    Temat postu:

Ależ prosze uprzejmie.
Nie ma to jak wywolac duskusję oczekując i wymagając iz jej przebieg będzie dokladnie zgodny z naszymi oczekiwaniami.
Może najlepiej od razu ją podsumować ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Wto 22:04, 12 Kwi 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Wto 22:14, 12 Kwi 2016    Temat postu:

Po co? Przecież to zazwyczaj robi pierwsza osoba, która wypowiada się w wątku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:25, 13 Kwi 2016    Temat postu:

Od jakiegoś czasu przestałem klasyfikować relacje, pozbyłem się (a przynajmniej się staram) tendencji do wrzucania ich w jakieś zdefiniowane szuflady, bo po prostu każda relacja z każdą z osób, które w jakiś sposób są mi bliskie, jest inna. I od tego czasu dużo lepiej te relacje funkcjonują. I wydaje mi się, że właśnie dlatego dobrze im to robi, że zamiast skupiać się na pilnowaniu, czy jakaś relacja mieści się w ramach tej czy innej definicji (przyjaźń, intymność, koleżeństwo itp.), czy może w jakichś aspektach poza nie wychodzi, wolę podchodzić do nich z otwartością, uważnością na drugą osobę, ciekawością i szczerością. A to, jak je nazwać - jakoś mało mnie zajmuje.

PS. Z mężczyznami bliskich relacji w zasadzie nie mam. Więc to powyżej chyba w temacie się mieści.
PS2. A swoją drogą, dlaczego ten topik jest w tym właśnie dziale? Think


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pasztet dnia Śro 0:30, 13 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:08, 17 Kwi 2016    Temat postu:

A ja nie wierzę w przyjaźń damsko-męską. Raczej nie zaskoczę nikogo nowymi teoriami ale i tak się wypowiem Angel

Generalnie, zbyt jesteśmy różni żeby zaistniała przyjaźń - nie mając wspólnych zainteresowań, trudno żeby "znajomość" przeszła do fazy "znajomości zażyłej" która po 15 latach trwania zamienia się w "przyjaźń".
Owszem, można mieć jakieś "koleżanki" ale to takie punkty na orbicie - nie ma to nic wspólnego z przyjaźnią.

W związku z powyższym, radziłbym wystrzegać się kolesi podających się za "przyjaciela". Na 90% coś jest mocno nie halo (albo rwie na litość, albo jest pedziem albo seryjnym mordercą Blue_Light_Colorz_PDT_02 ) No bo co ? Naprawdę koleś wolałby serial z przyjaciółką zamiast browca z kumplami w knajpie z bilardem ? Naprawdę ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:21, 17 Kwi 2016    Temat postu:

Zgadzam się z powyższym postem, ponieważ b ważnym aspektem przyjaźni są wspólne spędzanie czasu i zainteresowania jak wspomniał PORI. Płeć w dużym stopniu determinuje nasze zainteresowania więc takie przyjaźnie są dla mnie raczej egzotyczne. Żeby się nie rozpisywać polecam temat:

http://www.trzydziestki.fora.pl/te-sprawy,6/skomplikowane-relacje-damsko-meskie-czyli-mars-i-wenus,4608.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:10, 18 Kwi 2016    Temat postu:

Z dwóch powyższych postów wynika, że przyjaźń jest jakoś zdefiniowana, że 15 lat, że z kumplami na bilard itp.
Byłem ostatnio na Łazienkowskiej z ekipą, z którą się dobrze bawię, która solidarnie pilnowała mnie przed moimi nieostrożnymi próbami kibicowania zarówno Legii (co było ok), jak i Lechowi (co mogło spowodować mały zamęt na trybunach). Jednego z nich mógłbym nazwać przyjacielem, ale nie dlatego, że się długo znamy, ale dlatego, że zdarza nam się rozmawiać szczerze, w poczuciu zaufania i bliskości. Ale większość takich relacji mam z kobietami.
I jasne, przez długi czas przywiązałem się do koncepcji, że taka bliskość może się zrodzić jedynie ze wspólnej intymności, która w miarę jej wygasania (albo i nie) prowadzi do bliskości dusz. A od jakiegoś czasu, po odrzuceniu tego nie wiem skąd wziętego warunku, mam świetne, bliskie, cenne dla mnie relacje z kobietami, z którymi nie spałem i nie było nawet cienia zamiarów z obu stron. A jednak zaufanie i bliskość się pojawiały. I rozmowy od wieczora do rana. Ale też brak kontaktu przez miesiące, czy lata. I naturalny powrót do tego samego poziomu bliskości, jakby przerwy w ogóle nie było.
Myślę, że taka przyjaźń jest możliwa. Przyjaźń między dwojgiem ludzi, bez zwracania uwagi na płeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 0:50, 18 Kwi 2016    Temat postu:

Zabawne takie rady: Wystrzęgaj się mężczyzn moja droga, bo cię skrzywdzą. Widzę PORI, że jesteś tradycjonalistą - kobiety nie mają Ci nic więcej do zaoferowania poza tym, co upatrujesz w relacjach umocowanych tradycją. To oczywiście dobre; niczego nie zyskujesz, niczego nie tracisz.

Zastanawia mnie jednak takie przekonanie o złu mężczyzn. Szczęśliwie pozostaje jeszcze 10% dobrych owieczek, które potulnie pragną rozmowy i poszerzania horyzontów. Oby zawsze tylko na nich trafiać. Angel

I oboje razem z mailo faktycznie macie typowo męskie hobby, zainteresowania i spędzacie wolny czas w męskim towarzystwie? Ciekawe. Think Zakrawa mi nawet trochę na izolowanie się od kobiet, tak przynajmniej wnioskuję z tonu tych postów. Coś strasznego musi być w tych kobietach dookoła.

Osobiście trudno byłoby mi wytrwać w całkowicie damskim świecie. Mężczyźni wiele mi dają. Kobiety też, choć to nie temat tego wątku.

Może to wynika z osobniczej natury danego człowieka. Był czas kiedy pracowałam w męskim gronie i wykonywałam te same zajęcia, co oni. Pracowałam dobrze. Czułam się w pełni kobietą. Będąc bardzo otwartą na kwestie damsko-męskie, odnajdując się w pełnym spektrum tych relacji, kiedy teraz pracuję w mega sfeminizowanym środowisku, czuję się często jak mężczyzna. Nie powiem, że kobiety są cudowne - znam ich zbyt wiele, ale jednak znam też wiele kobiet, które są fantastyczne: otwarte, życzliwe, dowcipne, zaskakujące i pociągające. To też jest w sumie ciekawe. Think Kobiece przyjaźnie. Może zwyczajnie, zagadnienie jakiejkolwiek przyjaźni jest ciekawe i trudno definiowalne.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:27, 18 Kwi 2016    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:


W związku z powyższym, radziłbym wystrzegać się kolesi podających się za "przyjaciela". Na 90% coś jest mocno nie halo (albo rwie na litość, albo jest pedziem albo seryjnym mordercą Blue_Light_Colorz_PDT_02 ) No bo co ? Naprawdę koleś wolałby serial z przyjaciółką zamiast browca z kumplami w knajpie z bilardem ? Naprawdę ?


a czasem jest odwrotnie - jak koleś widzi, że laska napala się na coś więcej, niż on chce jej dać, a wszelkie delikatne jego sugestie, by na nic nie liczyła, nie robią na niej wrażenia, podsumowuje ich relację słowami: fajna z ciebie kumpela, dobry z ciebie przyjaciel, etc. a to z reguły studzi jej emocje. jak kiedyś określił to kumpel z pracy, czasem to ostatnia deska ratunku przed ostateczną konfrontacją. a faceci takich konfrontacji nie lubią i robią wszelkie możliwe uniki.

osobiście nie wierzę w przyjaźnie damsko-męskie, taka przyjaźń dla mnie substytut czegoś, związku, bliższej relacji. owszem, mogę mieć dobrego kumpla, chodzić z nim na piwo, prowadzić długie egzystencjalne rozmowy, dobrze się bawić w jego towarzystwie, etc. - ale przyjaźnią bym to nie nazwała. poza tym, w moim przypadku faceci z reguły chcą coś więcej, więc taki związek jest z góry skazany na porażkę. nie interesuje więc mnie to.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 7:41, 18 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:44, 18 Kwi 2016    Temat postu:

Poczułem pewne onieśmielenie gdy pojawił się ten temat. Onieśmielenie wynikało z obawy, że jako przedstawiciel jednak innego pokolenia nie mam pewności czy moje rozumienie przyjaźni - tak jak wiele innych, jest nadal aktualne. Teoretycznie nie powinno wiele się zestarzeć...
Uspokoiłem się jednak gdy czytam to co do tej pory zostało napisane... W zasadzie to co można znaleźć we wpisach Ślepej i Paszteta bardzo mnie przekonuje - to także moje widzenie przyjaźni. Jestem całkowicie przekonany, że istnieje przyjaźń damsko męska. Nie przeszkadza mi w tym przekonaniu, że pojęcie przyjaźni nie jest w rzeczywistości do końca "definicjowalne" a właściwie może mieć wiele definicji.
Mnie urzekła usłyszana wiele lat temu jedna z nich i tak właśnie między innymi przyjaźń rozumiem:

Frien­ds are an­gels who lift us to our feet when our win­gs ha­ve troub­le re­mem­be­ring how to fly.

(Przyjaciele są jak anioły, które unoszą nasze stopy (nas) gdy nasze skrzydła zapominają jak latać)

Czy to ważne kto jest takim przyjacielem - kobieta lub mężczyzna?
Powtarzam więc: w moim przekonaniu istnieje przyjaźń damsko męska...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pon 7:45, 18 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:05, 18 Kwi 2016    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

I oboje razem z mailo faktycznie macie typowo męskie hobby, zainteresowania i spędzacie wolny czas w męskim towarzystwie? Ciekawe. Think Zakrawa mi nawet trochę na izolowanie się od kobiet, tak przynajmniej wnioskuję z tonu tych postów. Coś strasznego musi być w tych kobietach dookoła.



To chyba raczej nie zależy od płci tylko od tego, czego oczekujemy od kontaktów międzyludzkich. Nie izoluję się od kobiet - podobnie jak PORI mam też koleżanki, ale jak już rozmawiam z nimi to na takie neutralne tematy (np praca), że nie można nazwać tego przyjaźnią. Nie mam potrzeby jak Pasztet - bliskości dusz, uzewnętrzniania się czy rozmów od nocy do świtu niezależnie od płci. Od kolegów, znajomych oczekuję głównie rozrywki i ciekawego spędzenia czasu zgodnie z moimi (i ich) zainteresowaniami, wypicia alkoholu, a to odnajduję akurat w męskim towarzystwie.
Po tym co napisał Formalny, to nawet mogę zaryzykować stwierdzenie, że nie mam przyjaciół w takim rozumieniu jak on to przedstawił. Widocznie mam tylko znajomych i kolegów, koleżanki i to mi wystarcza w zupełności.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Pon 18:09, 18 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 20:37, 18 Kwi 2016    Temat postu:

No coz. Nie przewidzialam w odpowiedziach braku takich potrzeb. To jest dopiero ciekawe. Moj komentarz byl niesluszny. Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:00, 18 Kwi 2016    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
Widzę PORI, że jesteś tradycjonalistą - kobiety nie mają Ci nic więcej do zaoferowania poza tym, co upatrujesz w relacjach umocowanych tradycją. To oczywiście dobre; niczego nie zyskujesz, niczego nie tracisz.


O! A z tym zarzutem to chyba spotykam się po raz pierwszy ! Ale nie zgodzę się że kobiety mają mi mało do zaoferowania. Mają bardzo dużo, przede wszystkim, wyzwalają ogromną ilość pozytywnej energii ! Poza tym, całkiem lubię rozmawiać z kobietami (bo wśród mężczyzn jest więcej milczenia)ale nie spełnia to definicji "przyjaźni". Szczerze mówiąc, to nie wiem czy chciałbym żeby mnie jakaś kobieta nazywała przyjacielem. A na odwrót ? Czy Tobie sprawi przyjemność jak facet postrzega Cię jak przyjaciółkę ? Nie jest to po trochu anty-komplement ?

Cytat:
Ciekawe. Think Zakrawa mi nawet trochę na izolowanie się od kobiet, tak przynajmniej wnioskuję z tonu tych postów. Coś strasznego musi być w tych kobietach dookoła.


Może i trochę tak Blue_Light_Colorz_PDT_02 Ja to nie lubię jak któryś przyciągnie żonę ze sobą - wcześniej czy później zaczną się rakotwórcze komentarze. Chociaż ma to swój urok - żona idzie na siusiu i cztery kolejki w cztery minuty lecą Blue_Light_Colorz_PDT_02
Ale na pewno nic strasznego nie ma w tych wszystkich kobietach dookoła - po prostu każdy ma swój mikroświatek mający część wspólną z innym mikroświatkiem i można swobodnie płynąć przez te wszystkie interakcje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 22:29, 18 Kwi 2016    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
O! A z tym zarzutem to chyba spotykam się po raz pierwszy ! Ale nie zgodzę się że kobiety mają mi mało do zaoferowania. Mają bardzo dużo, przede wszystkim, wyzwalają ogromną ilość pozytywnej energii ! Poza tym, całkiem lubię rozmawiać z kobietami (bo wśród mężczyzn jest więcej milczenia)ale nie spełnia to definicji "przyjaźni". Szczerze mówiąc, to nie wiem czy chciałbym żeby mnie jakaś kobieta nazywała przyjacielem. A na odwrót ? Czy Tobie sprawi przyjemność jak facet postrzega Cię jak przyjaciółkę ? Nie jest to po trochu anty-komplement ?


Haha Angel , anty-komplementem byłoby, gdyby np. nazwał mnie starą raszplą.
Jakieś szersze poznanie, to akurat dla mnie bardzo pozytywne, bo wiem, że stanowię dla takiego mężczyzny, coś więcej niż tylko dupa i cycki. Atrybuty fizyczne mam dosyć jednoznaczne i nawet jeśli się z automatu nie spodobam, to nie wzbudzam negatywnych emocji. Zresztą nie mam aspiracji jarać każdego mężczyzny, to raczej mało ambitne. Łatwiej mi zdobyć pewność siebie, gdy nie jestem traktowana jako obiekt seksualny.
I tu jest odpowiedź dla Paszteta, dlaczego ten temat znalazł się w tym dziale. Cenię mężczyzn, którzy przypominają mi, że najseksowniejszą częścią ciała jest mózg. oops


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:34, 19 Kwi 2016    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Czy Tobie sprawi przyjemność jak facet postrzega Cię jak przyjaciółkę ? Nie jest to po trochu anty-komplement ?


nie wiem, czy spodobałoby mi się, gdyby jakiś facet spostrzegał mnie tylko w kategorii przyjaciela. być może znaczyłoby to, że nie dostrzega mojej kobiecości, ba! że traktuje mnie jak faceta. a ja jestem kobietą i dobrze mi z tym, lubię czuć się kobieco i lubię, jak każdy facet widzi we mnie kobietę. redukowanie zaś kobiecości tylko do poziomu seksualności według mnie jest płaskie i dość prymitywne. wiele kobiet, oprócz wyglądu zewnętrznego ma także do zaoferowania przymioty umysłu, są błyskotliwe i inteligentne. nie chcę, żeby każdy facet jarał się na mój widok (to byłoby bardzo męczące), ale żeby każdy widział we mnie kobietę. a to nie jest to samo. tak, mózg to najbardziej seksowna część ciała, dlatego też ładna lala będzie interesująca do momentu otwarcia przez nią buzi (uściślę, w celu konwersacji).

poza tym, przyjaciel to jest ktoś, z kim mogę omówić każdy temat. nie porozmawiam z facetem o okresie (bo go nigdy nie miał i mieć nie będzie), nie będę rozważać technicznych zalet i wad pozycji seksualnych (bo nie wie, co czuje kobieta podczas seksu), etc. facet też nie zrozumie różnicy między indygo a kobaltem tak samo jak ja, co to spalony (i dobrze mi z tym).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 15:20, 19 Kwi 2016    Temat postu:

Generalnie zawsze częściej przyjaźniłam się z przedstawicielami płci przeciwnej. Po prawdzie, jeżeli udało mi się nawiązać bliższe relacje z kobietą- to zdecydowanie taką, u której przeważały cechy męskie. W wieku dziecięcym nie wywoływało to żadnych problemów, jak byłam starsza - czasami- ale raczej były to problemy zgłaszane przez osobiste narzeczone moich przyjaciół.
Uważam, ze jeżeli z kimś woziło się placki z błota luksusowym wózkiem dla lalek, razem z nim wykradało kanapki Jackowi K. z IV B, w starszych klasach wspólnie podpijało wino z baniaczka to nie ma bata, żeby nagle w tym kimś się zakochać i nie ma bata, żeby go nie kochać od zawsze na zawsze, ale bez przynależnej relacjom męsko- damskim dzikiej namiętności.
(czy namiętności jakiejkolwiek)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
nieustraszony granatnik


Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:37, 19 Kwi 2016    Temat postu:

Pytanie tylko czy te wszystkie relacje, rozmowy, poczucie zrozumienia i jakiegoś braterstwa dusz można nazwać przyjaźnią? Czy trwają pomimo, przetrwały burze i próby czasu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Wto 19:01, 19 Kwi 2016    Temat postu:

U mnie to już w dekadach się liczy, więc to chyba dobrze świadczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 1 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin