po 30-tce

deja

Zaraz rozstrzygną się wszystkie poroczne, noworoczne i doroczne konkursy. Skończy się karnawał i wiosny jeszcze nie będzie i co wtedy? Może wiosenne marzenia ? oops

Mii

Teraz moim jedynym marzeniem jest wytrwać w postanowieniu rzucenia nałogu

slepa i brzydka

moim jedynym marzeniem na chwile obecna jest rozstrzygnieciem kilku szalenie zyciowo dotyczacych mnie dylematow. pisze, jak po kilku piwach, tak, jest to jak najbardziej sluszne podejrzenie. dodatkowo siedzie obecnie bez pradu, zatem dopoki bateria sie nie wyczerpie... blebleble.
to o czym ten temat?
marzenia... chcialabym zostac "spec. d/s". bzdura zasadniczo. mam takie marzenie, zeby sie stad niebawem wyniesc. stad jest oczywiscie okresleniem szalenie szerokim i niech takim przez to nieokreslonym zostanie.

i moze, moj Boze, tak, napisze to oficjalnie, moze zajsc w jakas ciaze? wiadomo, nie mozna wszystkiego naraz. takie dziecko, dajmy na to, ze "spec. d/s" nie idzie w parze, ale co mi tam - na dwoje babka wrozyla.

to tyle, jesli chodzi o wyrabianie normy postow na dzien

deja

Dziewczyny

ależ wy macie uczesane marzenia na wiosnę, aż wierzyć mi się nie chce. Fakt , powodem moze być: bezprądowe zaciemnienie widoku tych marzeń oraz odstawienie od nałogu (wiem po sobie jak bardzo to wole i mysli absorbuje) ale moze tak łąka kwiaty, romantyczne spacery, nieromantyczne wtargnięcie superprzystojnego do sklepowej przymierzalni w trakcie mierzenia letniej kiecki (śib może byc wczesnociążowa

) ... proszę oderwijcie sie trochę i może lekko głową w chmury

Biedrona

Mnie to się marzy kilka rzeczy... No i dużo marzeń już się pospełniało... jestem szczęśliwa, mam to co chciałam... Chciałabym poprostu by mi się udało! By to co sobie wymysliłam stało się, by mój salon się udał

Mii

Eeee

rozczaruję Cię Deja, nie jestem nic a nic romantyczna, żadne tam kwiatki...sratki a przystojniak to już w ogóle odpada

mam swojego w domu i wątpię, aby jakiś inny potrafił go godnie zastąpić... oops

tak więc zostaję przy rzuceniu nałogu.

deja

Ha, z tym rozczarowaniem to może tylko trochę, a może lekka nutka niedowierzania, że Twój przystojniak tak świetnie spełnia wszystkie twoje marzenia, czy to po ich wypowiedzeniu, czy bez mówienia.
Swoją drogą ... to nie wiem, czy powinnam taki forumowy ekshibicjonizm emocjonalny czynić, ale ja chyba bez marzeń nie potrafiłabym żyć... stąd przekonanie, że może inni mają podobnie i temat podejmą.

Acha, słowo daję, że ich wypowiedzenie, czy wypisanie wcale nie powoduje, że niemożliwym, czy mniej pewnym staje się ich spełnienie.

franek kimono

wiesz, na przykład dla mnie takie spisane czarno na białym marzenia erotyczne zaobrączkowanych kobiet to jak mini zdrada, dowód na to, że "coś jest nie tak", a nasze życie to nie jest jedna spójna idylla...więc lepiej nie Angel

. Zwłaszcza jeśli się wie, że te marzenia to tylko fantazje i a nie życzenia do zrealizowania.
W zasadzie pragnienia mam podobne do ŚiB - zajść w ciążę i zarazem poprawić swoją sytuację zawodową, tia..........

deja

A więc lepiej udawać , że sie ich nie ma ? Tu o wszystkich życzeniach, oczekiwaniach, marzeniach zamężnych i żonatych piszę, nie tylko tych nieuczesanych - jak nic nie będzie się mówiło, to znaczy, że wszystko jest cudownie.
Trochę to dulszczyzną trąca.

franek kimono

dobra, jak poczuję jakiś wiosenny przypływ marzeń to się poprodukuję

. Na razie aura nie inspiruje.

bosska · Gość

moim marzeniem jest, żebym była cierpliwa Angel

żebym potrafiła czekać i pozwolić, by niektóre sprawy toczyły się swoim rytmem.
i żeby cały rok był tak wspaniały, jak jego początek Dancing

i żeby udało mi się utrzymać rozmiar, który mam obecnie Pray

- choć jakby się zmniejszył o jedno oczko, nie pogniewałabym się
i żeby seks ....... oops

i najważniejsze życzenie, żeby pewien ktoś był szczęśliwy 050

podobno wypowiedzenie życzeń na głos, działa jak zaklęcie. mam nadzieję, że spisanie ich ma silniejszą moc

teraz

chciałabym być 10 lat starsza, a raczej chciałabym, żeby moje dzieci były o 10 lat starsze wówczas nic już bym nie musiała, tak sobię myślę

Mii

Ehe...tak to by chciał każdy Angel

No ale Ty masz pierszeństwo...wpadłaś na to pierwsza

bo ja

lulka

Te najbliższe marzenia bo na dalekosiężne nie starczyłoby mi chyba dnia...
Chcę wyjechać już w góry. Marzy mi się śnieg po kolana i buzia wystawiona do słońca. Nie, nie żeby się opalać - żeby poczuć to ciepło i i zobaczyć roziskrzoną biel wokół.
Marzę o tym żeby się tak porządnie zmęczyć fizycznie (na nartach, wędrówkach), żeby paść i nie móc ruszyć ręką ani nogą.
Żeby wygrzać zmęczone i zmarznięte kości w saunie jeśli jednak uda mi się czymkolwiek ruszyć.
Chcę leżeć na śniegu i robić orła, a potem wygrzebywać śniego zza kołnierza.

Drugie marzenie - znalazłam kółko astronomiczne

.
Dzisiaj mam zamiar nawiązać z nimi korespondencję. Póki co przeczytałam jak działają, co robią, na czym to wszystko polega.
Podoba mi się i już widzę siebie na obozie astronomicznym z okiem przy teleskopie.
Tak, staruszki też przyjmują. Widziałam na zdjęciach.

Aproxymat

To jest taki bardziej erotyczny dział forum

slepa i brzydka

Kasztanka · Gość

bo ja

Aproxymat

I to rozumiem Boju, podobnie jak opowieść ŚiB o tej, no... pilarce.