Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zdrada i ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rosegreta
Gość





PostWysłany: Czw 13:06, 17 Cze 2010    Temat postu:

Kiedyś był taki głupi dowcip Tongue out (1) (dowcipy przeważnie są glupie i szowinistyczne)
że wina leży po obu stronach : żony i teściowej
to na zasadzie skojarzenia, bo nie wiem o co chodziło w dowcipie znaczy się, nie specjalnie je rozumiem .


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Czw 13:16, 17 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Nikiasz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 2098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:43, 17 Cze 2010    Temat postu:

oooo teściowa jak najbardziej..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:15, 17 Cze 2010    Temat postu:

Silenced

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 17:46, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:28, 17 Cze 2010    Temat postu:

bosska napisał:



a facet jest wierny tylko w dwóch przypadkach:
jak jest zakochany lub martwy ...


no własnie... facet....facet... facet
Zdradzałbym na prawo i lewo, gdyby nie ta powtrzana wciąz teoria, zgodnie z którą wypadałoby zdradzać wyłącznie z innym facetem, bo kobiety to przecież co do jednej Penelopy wierne.
A ze facetem to jakoś.... tak.. niekoniecznie, więc z konieczności tkwię w tej głupiej wierności Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikiasz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 2098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:17, 17 Cze 2010    Temat postu:

Kobiety są święte , prawdziwe okazy wierności tylko facet kręci na boku ...chociaż szczerze to moja wiara w wierność kobiet jest tylko wtedy jak mam ją w zasięgu wzroku Partyman

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:52, 28 Lip 2010    Temat postu:

Smutne.

Nie wybaczam zdrady nawet w sytuacji, kiedy poniekąd mogłabym dołożyć swoją cegiełkę ( mąż nie jest zauważany przez żonę, bo dziecko, bo pracuje itd.) Jeżeli związek się wypala, to najpierw trzeba go skończyć, a później ewentualnie rozpoczynać kolejny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spokojny
mroczna supernowa


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:08, 28 Lip 2010    Temat postu:

Nikiasz napisał:
Kobiety są święte , prawdziwe okazy wierności tylko facet kręci na boku ...chociaż szczerze to moja wiara w wierność kobiet jest tylko wtedy jak mam ją w zasięgu wzroku Partyman

super i tak jest prawda Applause


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:24, 28 Lip 2010    Temat postu:

Coś co humorystycznie ukaże wcale błahy problem :

http://www.youtube.com/watch?v=0uuYicF9eUg


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Śro 22:26, 28 Lip 2010    Temat postu:

Juli* napisał:
Smutne.

Nie wybaczam zdrady nawet w sytuacji, kiedy poniekąd mogłabym dołożyć swoją cegiełkę ( mąż nie jest zauważany przez żonę, bo dziecko, bo pracuje itd.) Jeżeli związek się wypala, to najpierw trzeba go skończyć, a później ewentualnie rozpoczynać kolejny.


aa kolejny związek - czyli nowy tatuś ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:31, 28 Lip 2010    Temat postu:

Anka napisał:
aa kolejny związek - czyli nowy tatuś ?

Wiele osób woli zakończyć związek i jak chce to zacząc nowy, a jak nie to być sobie samemu, aniżeli udawać, ze się pracuje po godzinach. Nie wyobrażam sobie tkwić w związku z zakłamaniem, zdradami i przechodzeniem obok siebie. No i niekoniecznie musi być to nowy tatuś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Śro 22:47, 28 Lip 2010    Temat postu:

ok a co z dziećmi ?niekoniecznie nowy tatuś , czyli związek w ukryciu ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:49, 28 Lip 2010    Temat postu:

Miałam na mysli nowy tatuś - nowe dziecko, ale chyba przechodzimy całkiem na inne tory. Możesz zatem pokusic się o nowy temat. Przyda się urozmaicenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Śro 22:51, 28 Lip 2010    Temat postu:

a co ze starymi dziećmi ? wcale nie zbaczamy - to ma związek i to całkiem poważny :)bo to co proponujesz jest ok- kiedy nie ma dzieci - można sobie skakać z faceta , na faceta i to akceptuje .

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anka dnia Śro 22:52, 28 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:52, 28 Lip 2010    Temat postu:

Myślisz, że wolą się przyglądać jak jedno z rodziców zdradza drugie ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Śro 23:03, 28 Lip 2010    Temat postu:

zdradę odczuwają dorośli- małe dzieci niewiele z tego łapią - ale łapią kiedy któreś z rodziców - musi je opuścić - jeśli któreś jest złe bije , krzyczy - łatwiej pogodzić się- ale co kiedy oboje są dobrzy kochają je - a na ostrzu - stanie kowalska lub kowalski ? one tego nie rozumieją.


powiem tak pojedyncza zdradę dla dobra malucha jestem w stanie wybaczyć - każdy ma prawo do błędów- wiadomo później trzeba się starać i chcieć- nie można jednak skreślać po jednym wybryku rodziny - podkreślam rodziny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:06, 28 Lip 2010    Temat postu:

Anka napisał:
a co ze starymi dziećmi ? wcale nie zbaczamy - to ma związek i to całkiem poważny :)bo to co proponujesz jest ok- kiedy nie ma dzieci - można sobie skakać z faceta , na faceta i to akceptuje .


Dopowiem, bo poprawiłaś:

Z faceta na faceta to mozna skakać, kiedy obie strony są bez zobowiązań. Kiedy są dzieci to raczej trzeba darować sobie lekkomyślność. Natomiast, gdy ma się współmałżonka to nie ma co sobie komplikować życia i krzywdzić najbliższych. Przecież nikt nie chciałby być okłamywany i zdradzany. Nawet ten, ktory ma ochotę na chwileczkę zapomnienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:11, 28 Lip 2010    Temat postu:

Anka napisał:
zdradę odczuwają dorośli- małe dzieci niewiele z tego łapią - ale łapią kiedy któreś z rodziców - musi je opuścić - jeśli któreś jest złe bije , krzyczy - łatwiej pogodzić się- ale co kiedy oboje są dobrzy kochają je - a na ostrzu - stanie kowalska lub kowalski ? one tego nie rozumieją.

Całkiem małe nie, ale te w wieku szkolnym już tak. A to dorosły jest odpowiedzialny za te dzieci i nie powinien doprowadzać do takich sytuacji.

Anka napisał:
zpowiem tak pojedyncza zdradę dla dobra malucha jestem w stanie wybaczyć - każdy ma prawo do błędów- wiadomo później trzeba się starać i chcieć- nie można jednak skreślać po jednym wybryku rodziny - podkreślam rodziny

Wiele tragedii rodzinnych tłumaczy się dobrem dziecka, a można było wcześniej temu zaradzić. Nie wiem czy dobre dla dziecka jest zakłamanie, awantury itp.
Jak już pisałam wcześniej nie wybaczyłabym zdrady, a słowa, ze każdy ma prawo do błędu do mnie w tym przypadku nie docierają. W wielu, wielu owszem, ale nie tu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Czw 23:03, 29 Lip 2010    Temat postu:

tak sobie pomyślałam ze żaden wiek nie jest odpowiedni na rozwalenie rodziny .

Patologia rodzi patologię - dziecko z rozbitej rodziny w swoim związku, każdą porażkę zamieni w rozstanie bo to wyniosło z domu .Napatrzyło się u rodziców - jak to można rozwiązać - nic w tym złego nie widzi - nawet zapomina jak ono się wtedy czuło .Jak ma borykać się z problemami , jak je rozwiązywać skoro rodzic poszedł na łatwiznę i rozwalił wszystko - co można w wielu przypadkach naprawić .oczywiście są sytuacje nie do naprawienia .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anka dnia Czw 23:03, 29 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Czw 23:06, 29 Lip 2010    Temat postu:

ja tu mądrować się nie będę - bo nie wiem jak skończę ja - jednak dorosła latorośl - wyraziła się jasno w tej kwestii- i mimo gównianego wieku ma sporo racji .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Sob 8:29, 31 Lip 2010    Temat postu:

Anka napisał:
tak sobie pomyślałam ze żaden wiek nie jest odpowiedni na rozwalenie rodziny .

Patologia rodzi patologię - dziecko z rozbitej rodziny w swoim związku, każdą porażkę zamieni w rozstanie bo to wyniosło z domu .Napatrzyło się u rodziców - jak to można rozwiązać - nic w tym złego nie widzi - nawet zapomina jak ono się wtedy czuło .Jak ma borykać się z problemami , jak je rozwiązywać skoro rodzic poszedł na łatwiznę i rozwalił wszystko - co można w wielu przypadkach naprawić .oczywiście są sytuacje nie do naprawienia .



To jest własnie ból matek samotnie wychowujących dzieci i jednocześnie wyzwanie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 10 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin