Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

8.15 do Phnom Penh
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Travel
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:27, 15 Sty 2013    Temat postu:

I dojechaliśmy ! Dworzec główny składał się z kilku terminali i różnobarwnego tłumu ludzi idących nie wiadomo gdzie. Czyli tak jak my, wysiedliśmy i każdy na moment stał się filozofem dumając "i co by tu teraz...". Trzeba by skombinować taksówkę która w Kambodży przybrała postać dyliżansu ze skuterkiem czyli "tuk-tuk'a", trzeba by skombinować jakiś hotel i trzeba by się dowiedzieć jak na ten "Festiwal Wody" się dostać, czy są jakieś bilety albo miejscówki, czy lepiej iść wcześniej czy później, ot , takie standardy gdy nagle usłyszałem masakryczne "HEEEEEEEEEY !". Daję słowo że obrócili się wszyscy w promieniu 150 m z wyjątkiem dwóch żebraków w pobliżu (jeden głuchoniemy a drugi ewidentnie nienormalny). Lesia. Drze się z odległości parseka i macha rękami. No dobra, to zobaczmy co tam. Od razu buzi-buzi (wszak znamy się ho ho hooo !) i że jedziemy dalej do Siem Reap bo ona znalazła autobus i on zaraz jedzie i bystro, bystro, nie ma czasu. Więc oponujemy nieśmiało że stolica, że zwiedzać, że Festiwal Wody przecież... no ale Lesia zasugerowała iż festiwal nie jest aż tak istotnym wydarzeniem - po rosyjsku to jakoś tak szło "jobanyj fiestiwal cośtam k czertowi" czy jakoś tak. Sens załapałem. Ja już czując że "przywództwo stada" zostało zdane, chcę przegadać temat - tu wszystko na talerzu podane a tu jednak Stolica czeka ! Wyzwania ! Przygoda ! Emocje ! Festiwal niczym oko Sarumana kusi ! Więc ????!!!! Więc oczywiście stanęło na tym że "fiestiwal jobanyj czertowi". Czy to nie genialne ? Jechaliśmy do Phnom Penh i w ogóle nie byliśmy w Phnom Penh ! Tadaam ! End of the story !
Pojechaliśmy radosną gromadką do Siem Reap. Standardowo, skoro żelazną zasadą było nie podróżować po nocy, no to dojechaliśmy w środku nocy - jacyś lokalsi pakowali nas po tych tuk-tukach, wieźli gdzieś w kompletnych ciemnościach. W ogóle już nawet nie myślałem o tym - wysłuchałem setkę razy ośmiu ballad wietnamskich, byłem na "kobrzej diecie", nikt mnie nie słuchał więc... po prostu na grób bym chciał takie ładne niebieskie kwiatki które widziałem z autobusu.... No ale dowieźli nas do miasta jednak, gdzie też się zakotwiczyliśmy.
- Lesia, a Ty to w ogóle dokąd jedziesz ? - zapytałem w trakcie jazdy jeszcze w Stolicy
- Tak jak wy, na Angkor Wat - odparła i uśmiechnęła się lekko - Szukam pracy... może w roli przewodnika rosyjskojęzycznego ?
Potem było 5 sekund ciszy. Blue_Light_Colorz_PDT_02 A potem pękł worek z pytaniami. Lesia, stacjonowała sobie w Wietnamie gdzie pracowała jako... Native (buahaha) Speaker w szkole języka angielskiego, chciała się przenieść do Kambodży gdzie nabyła skuter i sobie zwiedzała. W końcu potrącił ją samochód. Po wyjściu ze szpitala uznała że starczy zwiedzania i trzeba się gdzieś zahaczyć a przy okazji coś nowego zobaczyć. Poprzednią noc (a może jedną wcześniej) przewędrowała kilka kilometrów pieszo przez dzicz bo kierowca tuk-tuka zażyczył sobie dopłaty 50 USD w połowie drogi na autobus myśląc że głupia blondyna spęka i zapłaci. Przeliczył się - blondyna rzuciła mu "faki", wzięła plecak i poszła na piechotę nie płacąc mu w ogóle (noc, kuźwa, NOC, a tam nie ma latarni ani billboardów, księżyc co najwyżej jak nie ma chmur i pustka i cisza dookoła). Gościu jechał równo z nią przez dobry kilometr wrzeszcząc i wyzywając od dziwek na co otrzymywał kolejne "faki". Gościu spękał i odjechał. A potem jeden autobus, drugi autobus no i tak jakoś się na tym parkingu spotkaliśmy. Fajna była Lesia Shhh Miała tendencje żeby odchylać głowę do tyłu po to żeby się zaśmiać... adekwatnie do tego się się wyprężając... i generalnie ten widok zapierał dech jak Angkor Wat Angel

A Angkor Wat... całość wyjazdu była zajebista a to miejsce było zwieńczeniem, wisienką na szczycie tortu.

Jeszcze taki mały "epilog":

- Festiwal Wody był nieudany. Na tyle nieudany że nawet polskie portale o tym pisały:
[link widoczny dla zalogowanych]

- Na drogę powrotną znaleźliśmy bezpośrednie połączenie, na granicy celnicy się przepierdzielili o brak zdjęć do wizy Brick wall

- Lesia pojechała do Laosu - tam jej jeszcze nie znali Pray

- do Siem Reap są połączenia lotnicze, wystarczy przemyśleć temat a nie tak jak my ni z gruszki ni z pietruszki "a może byśmy do Kambodży skoczyli ?"

THE END

Czysto w tej Kambodży, nie ?
[link widoczny dla zalogowanych]

Widok z tuk-tuka
[link widoczny dla zalogowanych]

Lokalny kościółek Wisznu i Buddy (tak, to różne religie Blue_Light_Colorz_PDT_02 )
[link widoczny dla zalogowanych]

edit(s): takie tam, żeby to w ogóle polszczyznę przypominało...


Post został pochwalony 5 razy

Ostatnio zmieniony przez Pochodzenie O-Ren Ishii dnia Wto 0:55, 15 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 10:31, 15 Sty 2013    Temat postu:

A widzisz, być może Lesia uratowała Wam życie?
Nie masz jej zdjęcia? Bardzo ciekawa osoba. Cała historia super. Dodaj jeszcze kilka epizodów, zbierz do kupy i daj do druku. Czyta się Ciebie świetnie. Applause


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:03, 15 Sty 2013    Temat postu:

Jest to takie filozoficzne zagadnienie - tu się człowiek boi, troszczy, przejmuje a tu po prostu zwykły zbieg okoliczności odwraca bieg zdarzeń. Co prawda, myślę że ja i tak nie poszedłbym w środek tłumu na ten most, nie lubię tłumów właśnie ze względu na opcję paniki (+ kieszonkowcy i,i wariaci)... ale kto to wie tak do końca co by było ?

Poza tym, dzięki Kewo za dobre słowo Dancing Zawsze zdaje mi się że przynudzam oops


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:39, 15 Sty 2013    Temat postu:

WoW!
po prostu dech zapiera! sam "lokalny kosciolek" ,to zdaje sie najstarsza budowla swiata - dobrze pamietam?
Think

no, ta LESIA to "PRZE-DZIK". odawzna kobieta, ale ze jej sie jeszcze nic nie stalo - szok!

PORI jak dla mnie to byla fascynujaca przygoda, a Twoje sprawozdanie prosto z zycia - lubie takie.
absolutnie nie przynudzasz!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 16:16, 15 Sty 2013    Temat postu:

Zdjecie! Zdjęcie! Lesi, oczywiście. Wyobrażam ją sobie jako zakurzoną traperkę w długich skołtunionych włosach, dredach, może. d'oh!
Na topiku o umieraniu już pisałam, ale przytoczę tutaj też jak dziwne czasem scenariusze funduje nam życie. Siostra kolegi mojego syna, dwudziestolatka pojechała z chłopakiem (Marokańczykiem z pochodzenia) do Maroka i tam oboje zatruli się czadem. Tak, że właściwie, jak głosi stare powiedzenie, że pechowemu to i w drewnianym kościele cegła na głowę spadnie.
Wydawało mi się, że jestem bardzo odważna, gdy ruszyłam w Tunezji, z hotelu do Kartaginy pociągiem. Tymczasem moja odwaga, to jak spacer zatłoczonym chodnikiem, żadne ryzyko. Odszukam ten topik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indian Summer
Indiiwidualistka Uśmiechnięta


Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 10515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 754 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:15, 15 Sty 2013    Temat postu:

Pori, absolutnie nie przynudzasz! Fajnie poczytać o czymś, czego pewnie sama bym nie zrobiła i czego pewnie na własne oczy nie zobaczę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:03, 16 Sty 2013    Temat postu:

Lesi wklejał nie będę. W każdym razie nie z twarzą a bez twarzy to po co... Lepszy efekt ma wyobrażenie - dodam że nie była typem "traperskim z dredami i kapeluszem Indiany Jonesa"
Bardzo sympatyczna - to ta kategoria "wesołych". Dość skromnych gabarytów szczupła blondyna (ale to nie świadczy broń boże jakoby że nie było sensu dla niej zakładać koszulek na ramiączkach z mocym wycięciem !!! Sens był ! Bardzo był Blue_Light_Colorz_PDT_02 ). Miała możliwość wytworzenia dużej ilości decybeli z której chętnie korzystała, mówiła po angielsku z rosyjskimi wrzutkami nie stroniąc od wyrazów powszechnie uznawanych za obraźliwe, średnio tolerowała sprzeciw czy polemikę. W ostatni dzień piliśmy wódkę z gwinta (żołądkową gorzką) - tak z pół "połówki" 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:17, 16 Sty 2013    Temat postu:

tina napisał:
WoW!
po prostu dech zapiera! sam "lokalny kosciolek" ,to zdaje sie najstarsza budowla swiata - dobrze pamietam?


Na pewno jeden z cudów świata (przynajmniej dla mnie). Jak będziesz w okolicy to koniecznie zarezerwuj sobie 3 dni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:53, 17 Sty 2013    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
tina napisał:
WoW!
po prostu dech zapiera! sam "lokalny kosciolek" ,to zdaje sie najstarsza budowla swiata - dobrze pamietam?


Na pewno jeden z cudów świata (przynajmniej dla mnie). Jak będziesz w okolicy to koniecznie zarezerwuj sobie 3 dni.


Kiedys chcialam wszystko, co ciekawe na tym swiecie osobiscie zwiedzic, zobaczyc, dotknac itd.
Obecnie stalam sie leniwa i wygodna...
I o ile chcialamy m byc tam i zobaczyc to na wlasne oczy, to wizja malarii, biedy naokolo - przeraza mnie.
A jak siebie znam, to zarazilabym sie czyms i wyladowala w szpitalu.
Zreszta tak plastycznie opisales swoj egzotyczny pobyt, ze poczulam sie, jakkbym tam osobiscie byla


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sincera
cytochrom C


Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:02, 14 Lut 2013    Temat postu:

Świetnie mi się czytało Twoją relację z wyprawy! Coś tam o przynudzaniu wspomniałeś... - toż to chyba czysta kokieteria
Opis malowniczy, sugestywny, z poczuciem humoru... Czyli miodzio, jednym słowem.

Applause


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:32, 14 Lut 2013    Temat postu:

Dziekuję za dobre słowo

Jak się zbiorę to coś pociągnę jeszcze w kwestiach wyjazdowych przy czym ja musze mieć "ten" moment (może to wena lub natchnienie lub nie wiem co ale musi mi się zachcieć.... tym razem W2 mi odpalił w mózgu tą dźwignię odpowiedzialną za spamowanie Shhh)...

W każdym razie temat zupełnie odmienny - nie będzie kóbr, jadę na steka ! Dancing

(chyba że będzie nieciekawie to wtedy sobie daruję wypociny)

ps
(na pewno będzie gites ! zawsze jest ! Blue_Light_Colorz_PDT_02 )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:58, 15 Lut 2013    Temat postu:

na steka?
tzn. gdzie?
stany?

pisz! ja jestem juz ciekawa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sincera
cytochrom C


Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:08, 15 Lut 2013    Temat postu:

O! To super, życzymy zatem "tych" momentów i czekamy (pozwalam sobie pisać w liczbie mnogiej, biorąc pod uwagę wypowiedzi w samych superlatywach powyżej ).

No dopsze, trudno, wspaniałomyślnie wybaczę brak kobr
Jeśli ktoś pisze naprawdę interesująco i z humorem, to i opis wyprawy po sałatę do warzywniaka czyta się z zapartym tchem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:55, 15 Lut 2013    Temat postu:

Steki w Stanach bez wątpienia można kupić dobre (choć za mojego turnee po tym kraju to stać mnie było na mrożone pizze 2 usd/5 szt. i do dziś pamiętam że w składzie była "substancja naśladująca ser").

Ale nie.

Kora wie gdzie zjeść dobrego steka Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:02, 17 Kwi 2013    Temat postu:

Polecam:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Śro 19:23, 17 Kwi 2013    Temat postu:

Trafiłam po czasie. PORI szczerze zazdroszczę eskapady i podziwiam.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Travel Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin