po 30-tce

STALKER

Czy wierzycie w Przepowiednie?
Czy zdarzyło się Wam spotkać się z ludźmi które mogą powiedzieć co się stanie z wami?
Czy wg was Przyszłość jest możliwa do zmiany?
Czy można walczyć ze swoją Karmą?
Zmienić ją?

lulka

Nie wierzę w sny ani w przepowiednie. Być może dlatego, że mam zwariowaną ciotkę, która wiecznie miała jakieś prorocze sny i całe życie zeszło jej na oczekiwanie na ich spełnienie.
Jednak wiele lat temu przydarzyło mi się coś podobnego jak Tobie. Nie chciałam, ale ktoś mi coś powiedział. Wówczas nie wierzyłam, a mimo to byłam zbulwersowana i nigdy nie zapomniałam. To tkwiło we mnie niczym zadra i ta przepowiednia spełniła się. Myślę, że to jakiś dziwny traf, zbieg okoliczności, a jednak gdzieś we mnie tkwi niezrozumienie i wątpliwość. Skąd ten ktoś wiedział?
Czy można zmienić swój los?
Myślę, że tak. Jednak nie zastanawiam się nad tym bo koniec byłby taki, że siedziałabym i rozmyślała czy dobrze postąpiłam? W końcu dróg wyboru jest zawsze kilka. Więc wybieram.
Myślę, że ślepa wiara w przeznaczenie spowodowałaby, że machnęłabym ręką na jakiekolwiek wybory i spoczęła na przysłowiowych laurach.

PS A tak w ogóle miło Cię znowu zobaczyć, a tymczasem bobranoc

STALKER

Dzięki...
Bobranoc
Ale są niezaprzeczalne fakty z Historii
Nostradamus jako jedyny człowiek w Centurionach przepowiedział podając datę!!! pożar w Londynie i chyba rewolucję Francuzką...
Sprawdzę jutro ..podał datę i opisał to jednoznacznie!
A czy można zmienić los???
Kiedyś rozmawiałem z mnichem Buddyjskim..
Bardzo mądrym człowiekiem...
Bardzo...
I on mnie powiedział że Karma człowieka jest napisana w jego Drozdę Życiowej
I człowiek sam nie może ją zmienić ..
Zapytałem :" A Bóg?"
Odpowiedział :" Bóg też sam nie może zmienić Karmy... Tylko Człowiek i Bóg razem mogą to zmienić..."
Opowiedział mnie 2 niesamowite Historie potwierdzające to...
Nie mam teraz czasu ale napiszę kiedyś...

ribka_pilka

Nostradamus nic nie zapisał jednoznacznie...Jego przepowiednie są kilkakrotnie zaszyfrowane..Po konkretnym zdarzeniu, dopasowują ludziska centurię..pod zaistniałe wydarzenie.

STALKER

Czterowiersz 51 z Centurii II
Londyn zażąda krwi sprawiedliwej
Spaleni w ogniu trzy razy po dwadzieścia i sześć

Wielki pożar Londynu w 1666 Roku

Bardziej chciałem porozmawiać nie o wielkich proroctwach tylko o tym czy ktoś z nas też tego doświadczył?
I co o tym sądzicie?
O nieuniknionym Losie..
O ludzkiej karmie ....i Przeznaczeniu...

Seeni

Wierzę w sny, proroctwa, przeznaczenie.
Nadkładam kilometrami drogę jeżeli przebiegnie mi przez nią czarny kot. Nigdy nie przechodzę pod słupami. Spluwam trzykrotnie na widok garbatego. Jako niemowle byłam przeciągana przez męskie kalesony i przelewano nade mna jajko w skorupce. Moja prababka była czarownicą, a w każdym razie tak o niej mówiono.
Nie mam zdolności nadprzyrodzonych.

ribka_pilka

Wiolinowa

STALKER

Jeżeli nie rob tego pobierając korzyści majątkowe czy jakożkolwiek inne to jest prawdziwy.
Czy słyszałeś o księdzu Klimuszko?

lulka

Powracając do snów - nie mam proroczych bo i nie chcę mieć.
Natomiast sny jako takie bardzo mnie interesują. Wierzę, że śniąc wykorzystujemy potencjał mózgu, który jest dla nas niedostępny na jawie. Miewam te same sny. W tych samych miejscach - potrafię, choć nie do końca i nie zawsze w takim miejscu się znaleźć (we śnie). Nie rozumiałam natomiast po co ja tam jestem? Swojego czasu fenomen powtarzalności zainteresował mnie i szukając czegoś w necie znalazłam się na pewnym forum. Najpierw czytałam z przymrużeniem oka, ale w końcu dałam sie w to wciągnąć i zainteresował mnie pewien temat - że we śnie można się wiele nauczyć. Można zadawać pytania i uzyskać na nie odpowiedzi.
Od razu dodam, że jestem dopiero początkującym uczniem i guzik się póki co dowiedziałam. Jest to jednak bardzo frapujące.

Bobranoc

Aproxymat

To jest trochę tak jak z grami losowymi. Nietrafionych losów, czy źle skreślonych numerów się nie pamięta, statystycznie jednak zdarzają się wygrane i te się zapamiętuje. Z przepowiedniami podobnie, tych nieudanych nie zatrzymujemy raczej w pamięci.

deja

Moim zdaniem, kazdy z nas ma w sobie, w zakamarkach mózgu odpowiedź na temat tego co zdarzy się znaczącego w jego życiu (więc przeznaczenie jest ) tylko nie chcemy o tym wiedzieć. To takie znaki milowe obok których musimy przejść, a reszta - droga od znaku do znaku - jest naszym wyborem. Prawdą jest także że nic w życiu nie jest za darmo i każde zagladnięcie za parawan czasu kosztuje. Mnie zbyt odważne zaglądniecie tam (nie tylko w swojej sprawie) kosztowało niezły kawałek zdrowia. Oczywiście to tylko moje rozumienie tej częsci pogranicza sfery jaźni, snu, czarów i racjonalnie chcąc mozna wszystko zupełnie inaczej wytłumaczyć ...

bobro

deja

Bobro, to do mnie

?
A będę go mogła haniebnie przedtem wykorzystać ?

Aproxymat

deja

Do trzepania dywanów oczywiści hahahaha

bobro

bardzo proszę, do tak niecnych celów - zawsze

deja

Jak sie dobrze sprawi, to go nie zabiję

bobro

Wiolinowa