po 30-tce

Mati · Gość

W ten sposób zapewniają sobie 'wirtualną dostawę mięsa' do jaskini..

Tam, gdzie nie ma miłości liczy się kasa..

l

Seeni

Mam koleżankę, rozwódkę. Ona zdecydowała się na taki zabieg. Do sprawy rozwodowej przygotowała się. Zarejestrowała się na błękitnej lini, zgłaszała interwencje na policji, miała wyniki obdukcji, itd. Ostatni rok działała istotnie na zimno i w bardzo określonym celu. Nie zmienia to faktu, że 16 lat żyła z człowiekiem, który ja okresowo, po spożyciu alkoholu tłukł, który narobił koszmarnych długów, którego kryła wstydząc się własnego upokorzenia i bezsilności i któremu wybaczała każdorazowo dopóki nie wyciągnął łap, w kierunku ich wspólnego dziecka.

Wierzę, że są kobiety znęcające się nad mężami i takie, które fałszywie oskarżają. Wierzę, że są kobiety, które porzucają dzieci i takie, które popełniają poważne przestępstwa. To nawet nie jest kwestia wiary tylko wiedzy, zwyczajnie.
Nie mam jednak wątpliwości, że przemoc w rodzinie zdecydowanie częściej dotyka kobiet, że częsciej padają one ofiarą.

l

Seeni

Kłóciłabym się czy najłatwiej. W gwałt chyba najtrudniej, jeżeli mówimy o wrabianiu. Generalnie te przestępstwa, które wymieniłeś należą chyba do najtrudniejszych dowodowo. Czyli zasadniczo najtrudniej w nie kogokolwiek" wrobić" i bardzo trudno jest je udowodnić.

l

Seeni

Nie wiem, nie znam historii francuskiej pokojówki i Dziadka

l

Seeni

Myślisz, że Dominique Strauss-Kahn zgodziłby się zawrzeć ugodę, gdyby oskarżenia były niesłuszne?
To jest raczej przykład na to, jak trudno takie sprawy udowodnić. W końcu nie wiadomo jaki byłby wyrok. I nie wiadomo, czy wrobiła, czy zgwałcił.
Co do wyboru ofiary- gwałcone bywają 80-letnie staruszki, niemowlęta, prostytutki. Czort wie, co sobie roi w głowie dewiant. Szczególnie dewiant, który ma tyle szmalu, że wydaje mu się, że może być bezkarny

l

l

Seeni

Nie rozumiem, czego niby mają dowodzić wklejki z gazet, które same w sobie są cudownie wiarygodnym żródłem informacji.?
Nie ma wyroku, nie wiadomo zatem, czy oskarżenia były słuszne, czy nie. To chyba oczywiste, że podałeś beznadziejnie zły przykład na niby potwierdzenie tezy, jak to łatwo kogoś wrobic w gwałt.
18 miesięczny proces Strauss-Kahn zdaje się tego nie potwierdzać. Wręcz odwrotnie- wyrażnie i jednoznacznie wskazuje na to, że takie procesy są dowodowo niezwykle trudne.
Właśnie między innymi dlatego, że obowiązuje zasada domniemania niewinności, a fizyczną przemoc przy stosunku seksualnym najczęściej potwierdzić mogą jedynie słowa ofiary. Zasadniczo nawet obdukcja nie daje odpowiedzi na pytanie, czy był gwałt, bo przecież jest też coś takiego jak ostry seks. Wyroki w sprawach o gwałt zapadają najczęściej wtedy, gdy sprawca przy okazji zabija ofarę- wtedy raczej nie na wątpliwości, że przykładowo poderżnięcie gardła odbyło się za obopólną zgodą.

flykiller · Gość

Seeni

Taaa...wysoce prawdopodobne, że będzie twierdzić, że chciała go wrobić.

Kewa

Seeni

Znaczy się...zasadniczo nie wiadomo, czy tak było Kewo, bo skończyło się ugodą. Może wrabiała a może zgwałcił. Ale też się zapowietrzyłam czytając post o niemożliwości gwałcenia cytuję " Pasztetu"
Przypomniałam sobie taką sprawę, gdzie zgwałconą była bezdomna, starsza kobieta, taka miesiącami niemyta. Sprawcę ustalono dzięki wszom łonowym, a właściwie DNA przeniesionym przez owe wszy ( bo użył prezerwatywy).
Podzielam pogląd, że dewiantom nic nie przeszkadza. W gwałcie nie chodzi o seks, tylko o dominację, poniżenie, przemoc

Kilo OK

Kewa

l