po 30-tce

Juli*

Długie wypowiedzi, które czytając czy słuchając chce się zakończyć stwierdzeniem : urzekła mnie twoja historia. Oczywiście wypowiedzi nie na temat czy wokół niego, zanim dotrze się do sedna, również.

Anka

hmmm - nie moc mnie dobija !!!!!! i .....choróbska !

bea777

...życie mnie...wk... i te ciagłe kombinacje d'oh!

mailo

Najbardziej mnie wkurza jak ktoś inny się wkurza o byle gówno.

Juli*

Nie wiem czy wkurza, ale olbrzymi mam żal do lekarzy i pielęgniarek. Jeśli zaczną prosić o podwyżki i biegać z transparentami, to wystawię swój z napisem: ZA CO ?

Juli*

Pogoda - mieliśmy zaplanowany wypad na łono natury, a tu chmury i burza. Qrcze.

Juli*

1. głupota i chamstwo tych, którzy u siebie jej nie zauważają
2. niemoc, totalna niemoc (robisz niby wiele, a to tak mało)
3. pewnych rzeczy nie przeskoczysz i to mnie wkurza najbardziej

kasia_imig

Hipokryzja, lizusostwo i przede wszystkim ciećkanie się. I zgrywanie się do niemożliwości.

Jemands

Co to jest ciećkanie?

kasia_imig

Właściwie ciećkanie to najdokładniej mówienie takim zdrobniałym, sepleniącym językiem do dzieci, przez co dzieci też zaczynają się ciećkać. Używam tego pojęcia jednak w szerszym znaczeniu. Takie powiedzmy przyjaciółeczki też często tak się infantylnie zachowują, całują, bredzą "moja kochana" itp. Mam nadzieję, że to dokładna definicja. Najwyżej krajanie z Poznania mnie poprawią

.

l

l

btw, w tym slowniku "miejski" nie znalazlem
wiec nie wiem, jaka jest oficjalna definicja

jedynie jest ciec malinowy
[link widoczny dla zalogowanych]

albo calusna

kasia_imig

to jest poznańskie
[link widoczny dla zalogowanych]

Aproxymat

A to ciekawe, bo przeważnie będąc w Wielkopolsce obserwowałem pewną niechęć do zdrobnień w tamtejszej gwarze. Nie mówię, że ich nie było ale mam wrażenie, że tego "ciećkania" to za wiele nie słyszałem.

kasia_imig

Bo ciećkanie to określenie pejoratywne

. Weź się nie ciećkaj, tej.

Aproxymat

He.

Mam wrażenie, że samo słowo słyszałem, choć nie pamiętam do czego się odnosiło. Dziadkowie mówili gwarą poznańską i jakoś bez problemu ich rozumiałem. Ale dziś, po latach, już nie wszystko sobie przypominam.

Szymon Krusz

Gdy oszuści chodzą po domach i starszym ludziom oferują badziewie za straszną kasę i nawet im ręka czy powieka nie drgnie gdy dają im umowę do podpisania.

Aproxymat

Zgadza się, mojej byłej sąsiadce wcisnęli tak drzwi, za 6 tys. w ratach. Drzwi jak drzwi, w ogóle nie warte tej kasy.

Szymon Krusz

Dziś wracałem ze Stolycy piątkowe popołudnie pociąg pełen ludzi i oczywiście polskie pijaczkowe święte krowy jak wsiedli do pociągu
to już oczywiście mieli co nie co na rozkładzie ale do domu przecież daleko a pić się chce więc każdy zaopatrzony w piwa i zamiast siedzieć cicho to oczywiście prowadzili "kulturalną" konwersację tak że wszyscy w wagonie słyszeli.

Juli*

Zbyt wiele spraw, zbyt mało czasu. Ale pocieszający jest fakt, ze od jutra już z górki...