po 30-tce

Seeni

Na scenę wlatuje balon z Hamletem w koszu

HAMLET :

Co za sprzęt ohydny
To frunie do nieba
to spada na wydmy
Mi lądować trzeba.

Hamlet marszczy czoło i z wsciekłości zagryza wargi

Tylko jak to zrobić
cicho i niedrogo,
żeby nie uszkodzić
broń Boże nikogo.

Hamlet drapie się po głowie- twarz nie skażona myślą

Żeby znów nie było
balon w dół i łup
Pod nim Poldek leży
całkiem martwy trup

To był wypadek ( Hamlet usmiecha się szatańsko)
głowa i zadek
całkiem zmiażdżone
członki rzucone

agniecha

Gildstein wchodzi , widzi wszędzie krew ....morze krwi ..

Bój się Boga !
Krwi tu mnoga ...!
Hamlecie- przyjacielu mój
czyż zwariował balon Twój ?
Czy to zamierzony cel ?
Wołaj pomoc ...szybko ....sznell ..
Niech opatrzą groźne rany,
posprzątają bałagany .

Czy jest szansa na przeżycie ....
odwraca się do Hamleta i wchodzacego właśnie Rozenkranca
Poloniusza...-> jak wróżycie?
do Hamleta
Jak Królowie się dowiedzą
rżnij wariata ....głośno bredząc... !

Seeni

Hamlet :

Ty się Gildek tak nie denerwuj.
To dwa dni temu było i już te...no sępy dawno szczątki rozszarpały. Krwi żadnej nie ma, zwidy masz Gildek bo za dużo pijesz.

Aproxymat

Scena 3

Jeszcze inny pokój na zamku

występują: Król, Rozenkranc, Gildenstern, Hamlet. Atmosfera się zagęszcza. Napięcie rośnie.

u nas zagrają : Bobro, Howareyou, Aguśka i Seeni

bobro

nikogo nima, co ja tu sam będę sterczał...
jak wazon...
i wychodzi

Seeni

Wlatuje Hamlet swoim balonem, potężnie znudzony rzuca kamieniami
Hamet :
Rzucać w kogo kamieniami
rzecz to brzydka- wiecie sami
Ale dla mnie jest to fraszka.
rzucam w pieska, rzucam w ptaszka
Kamykami rzucam w koło
no i smieję się wesoło

Hamlet wybucha obłakańczym chichotem

Seeni

Hamlet dalej:

Zaraz Króla trafię w ciemię
i upadnie biedak w ziemię
Nie pomogą żale płacze
Z tydzień potem nie poskacze

znowu szaleńczy chichot

bobro

kaziory jakieś z nieba letą
zaraz spojrzę przez swoją lunetą
weznę armatę i wnet żartownisia
strącę by zdrowo obić mu pysia

Seeni

Kamlotami w lewo, w prawo
trafić raz a potem drugi.
aż krew tryśnie na dwie strugi

Płaczesz Królu- zal niebodze????
Twoje zwłoki na podłodze.

bobro

moje zwłoki ci się zdaje
ja tak sobie z bólem leżę
lecz się jeszcze nie poddaję
i z armaty w balon mierzę

BUM!

Seeni

Gwałtu !-balon spada z nieba
szybkiej rady tu potrzeba
Spada chyżo niczym kloc
razem z nim zaś moja moc

Ale co to- nie do wiary
czyzbym znowu miał ja mary
balon w króla prosto mierzy
zgniecie go tak jak należy

rozpłaszczyć króla -rzecz bardzo brzydka,
Leży biedaczek chudy jak nitka
Charczy straszliwie i w gardle go dusi
Kto innych truje sam umrzeć musi.

bobro

chrrr chrrr
medyka chrrr chrrr

Aproxymat

Scena 4

Równina gdzieś w Danii

występują: Fortynbras (i armia norweska - ruszająca na Polskę), Rotmistrz, Hamlet, Rozenkranc, Gildenstern

Po raz pierwszy pojawia się Fortynbras, choć z Hamletem i jego kumplami rozmawia tylko Rotmistrz, wyjaśniając ogólną sytuację militarno-polityczną.
U nas grają: Animavilis, Seeni, Howareyou i Aguśka

animavilis · Gość

Rotmistrz rozmawia z Hamletem i jego kumplami, wyjaśniając ogólną sytuację polityczno-militarną.

W tle leniwie podryguje senny Fortynbras, lustrując armię wyruszającą na Polskę. Mruczy zamyślony:

Ci Polacy, złoci ptacy
Katolicy i pijacy
Romantycy i żołnierze
Włóczykije i rycerze

Ci jedyni i wybrani
Polski bigos, czysta wóda
Tacy w sobie zadufani
Wnet pokonać ich się uda

Seeni

HAMLET:
Co tam Polska, dzika, chmurna
Rzeczypospolita durna
Bez sensu, bez celu bez drogi,
Kraj głupców,rozsądkowi wrogi

Tylko piękne tam pola rozległe,
stare domy przy polach poległe,
brzozy srebrne co rosną przy polach
gniazda ptaków schowane w topolach

( z wyrażnym rozrzewnieniem)

agniecha

Łowne zwierzę też tam tam bywa ,
Cudnych kwiatów wielki dywan.

ch@uka

Pleban siedzi w swej suto wyzłacanej kaplicy , cały czerwony ze złości na gębie

Co za naród! Co za plemię!
Co za szatańska kraina!
Me obrzędy nie pomogą
By nawrócić , by powstrzymać!
Me modlitwy nie pomogą
By cnotę przywrócoć w tych duszach,
Mordy , gwałty cudzołóstwa
Wymieść pała chyba muszę!
Nabywają szatańskie balony
Wycieczki za morza urządzają
A na maybacha i me radio
po kilka marnych koron daja!
Sodoma i Gomora przy tym
To cnót pełne miasta
Jak tu wszystko poukładac.....
.....przeklnę ich...cholera jasna!

wychodzi na zaplecze ,aby zadzwinić do Buenos Aires.

Aproxymat

Scena 5

Pokój na zamku

występują: Królowa, Horacy, Ofelia, Laertes, Król. W oryginale jest to dość depresyjna scena (ale która nie jest), Ofelia wpada w rozpacz po śmierci Poloniusza, śpiewa smutne piosenki...

U nas wystąpią: Biedrona, Deja, Bobro

deja

No i poszło się ....
Hamlet z nudów chyba
Ojca mi na polanie balonem zdybał
Jak mam teraz za mego ojcobójcę sie wydać

Oooo żesz k... mać
czy to sie musiało tak stać <śpiewa smutno>

Teraz to najlepiej łzami się zalać
I prędko z rozpaczy oszaleć...
Tylko komu i jaki z tego pożytek
W rozkurz pójdzie cały nasz duński dobytek

Oooo żesz kalarepy nać
czy to sie musiało tym balonem udać <śpiewa jeszcze smutniej po autocenzurze>

Braciszek sobie pojechał do Francji
I tamtejszej uczy się elegancji
Nie ma tu komu nawet ojca pomścić
Może ja w zbroję odzieję kibić

Oooo żesz kalarepy nać
czy on teraz musiał tam jechać <śpiewa smutno>

Tylko i co ludzie powiedzą
Jak bohatera głównego
Pilnikiem od paznokci zakłuję
albo inny fortel w tym stylu zmajstruję

Oooo żesz kalarepy nać
czy Ci ludzie muszą tyle gadać <śpiewa smutno>

A podumam nad tym jeszcze...
Co powiedzą ludzie ?
Co o tym napiszą wieszcze?
Potem
Pomyślę jeszcze

bobro

Horacy!! Horacy, pierdoło jedna
jesteś tu czy cię nima?
Ofelia chyba ciut ocipiała
...
nie widzę cię swymi oczyma

chrrr
chrrr

łeb boli jak po przepiciu
jesteś tu czy cię nima?
jakby pytali o Poldka zdechłego
to bzdur jakichś im nauwijaj

oj, boli, boli mnie głowa, oj strasznie
jakbym jej prawie nie miał
dobrze, że Hamluś nie wiedział
o mojej stalowej czaszce