Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Obłęd, czy czegoś nie rozumiem?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:56, 09 Wrz 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:

Prawdopodobnie jest to bardzo proste myślenie z mojej strony.. ale narzuca się mysl, że dekalog buduje fundament systemu etycznego zwanego potocznie "czlowieczeństwem", którego ukoronowaniem wydaje się stwierdxenie "miłujcie nieprzyjacioły swoje" , a który stoi w całkowitej sprzeczności z naturalnym.. właśnie "zwierzęcym" systemem " silny ma przezyć nawet kosztem słabszego , bo on zapewni lepszy rozwój gatunku"


Tyle, że to człowieczeństwo prócz stosowania zasad dekalogu zdefiniowane jest jeszcze w tym wszystkim, co nazywa się empatią, współczuciem z drugim człowiekiem, żalu, wyrzutami sumienia...
Owo człowieczeństwo bardzo łatwo można stracić. (zastanawiałam się nad sobą będąc w tych Indiach.. ci biedni, chorzy ludzie.. te biedne, małe, brudne dzieci, wychudzone psy.. a ja po trzech dniach przestałam zwracać na nich uwagę. Nie wzbudzali żalu, jedynie irytację) Jesteśmy niezwykle elastyczni w zależności od naszych potrzeb. Człowieczeństwo wydaje się nie być takie jednoznacznie określone. Jako jedyny gatunek chodzący po Ziemi mamy właśnie wyrzuty sumienia i czujemy rozdarcie wśród masy sprzeczności. A te mogą wynikać np. z wewnętrznej walki instynktów i przyjętych odgórnie powinności i norm etycznych.
Jesteśmy zwierzętami, ale z jakiegoś, niepojętego dla mnie powodu natura wyposażyła akurat nas w bardziej zawinięty mózg i otworzyła przed nami przestrzeń zarezerwowaną dla 'ducha'.

Tak sobie myślę o tych dzieciach na Bliskim Wschodzie, np. które, kiedy tylko staną na nóżkach dostają do ręki karabin. Uczone są od maleńkości zabijać w imię Allacha. One chyba nie myślą, że zabijając kogoś robią źle, wręcz przeciwnie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.
kaprys polnego konika


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:57, 09 Wrz 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:
ono napisał:
.., możemy przyjąć, iż to Bóg je ustalił w przykazaniach.., albo, że mają swoje korzenie w dwóch prawach biologii: prawie zachowania życia i prawie zachowania gatunku..


Mem pewne watpliwosci, co do tego jakoby korzenie przykazań tkwiły w prawie zachowania zycia czy gatunku..


.., no ale tam widnieje alternatywa Nudziarzu (albo) .. Anxious

.., troszkę z kontekstu zdanie wyrwałeś


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez . dnia Czw 14:59, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:03, 09 Wrz 2010    Temat postu:

animavilis napisał:
Mati napisał:

Wszystko wydaje mi się względne.

Żyjemy w tym samym kręgu kulturowym. Nasze odczucia odnośnie tego, co miłe i niemiłe powinny być, z grubsza, tożsame lub, nawet jeśli te indywidualne różnią się od powszechnych, mamy świadomość powszechności jednych, a odmienności drugich (naszych), więc prewencyjnie powinniśmy zakładać, że dla innych "miłe" jest to, co "miłe" jest większości.


Masz rację, tylko że mamy dobre odpowiedzi na wszystko, ale tylko w obrębie naszej kultury a nie całej ludzkości. To rozproszenie i totalna różnorodność a do tego nasze 'zamknięcie' (z przyczyn odgórnych, ustalonych..) nie pozwala nam jednoznacznie definiować świata w jakim żyjemy, ani nawet reguł w nim działających.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.
kaprys polnego konika


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:27, 09 Wrz 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:


Prawdopodobnie jest to bardzo proste myślenie z mojej strony.. ale narzuca się mysl, że dekalog buduje fundament systemu etycznego zwanego potocznie "czlowieczeństwem", którego ukoronowaniem wydaje się stwierdxenie "miłujcie nieprzyjacioły swoje" , a który stoi w całkowitej sprzeczności z naturalnym.. właśnie "zwierzęcym" systemem " silny ma przezyć nawet kosztem słabszego , bo on zapewni lepszy rozwój gatunku"


.., sorki, że tak w kawałkach, ale w pracy jestem niestety..

Humanista zapewne przyzna Ci rację - wyznawca poglądów Edwarda O. Wilsona, to już raczej niekoniecznie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:31, 09 Wrz 2010    Temat postu:

ono napisał:
Juli* napisał:
Ale to nie zmienia faktu, ze każdy inaczej patrzy na te przemiany i czegoś innego pragnie.


.., a to zależy od tego, czy korzystasz z pryzmatu gotowych struktur, gotowych form, czyli pewnych ideologii społecznych, czy raczej starasz się od tego uciec. Stare struktury, nie potrafią nadążyć za przemianami, ale są wygodne, bo likwidują niepewność, pozwalają na poukładanie sobie różnych alternatyw, które nam się pojawiają.., niestety mają również złe strony - mogą tworzyć czarno-biały obraz, co często staje się niebezpieczne.. Think


Są rzeczy, które w naszym działaniu i postrzeganiu świata tworzą jak gdyby fundament. Nie ruszamy go, gdyż uważamy, iż jest dobry. Wówczas żadne mody i inne zawirowania nie są w stanie tego zmienić. Jeżeli chodzi o tą konkretną sprawę, o której sobie tutaj dyskutujemy jestem wyjątkowo elastyczną osobą i z pewnością nie interesuje mnie czarno – biały obraz.

Moje poprzednie słowa podkreślają, że doceniam i jestem zainteresowana wieloma spojrzeniami na ten aspekt, dlatego też cieszę, się, że nie został spłycony czy zamknięty, lecz rozrasta się w różnych kierunkach. Nie ukrywam, że zaintrygowało mnie spojrzenie W2 i to właśnie z tą osobą tutaj sobie spokojnie polemizuję, ale jak widać na załączonym obrazku niekoniecznie. Rozmowa i temat nabrał barw pomimo, jak sądzę, wielu różnic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:28, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Juli* napisał:

Rozumiem, że nigdy nie spotkałeś takiego kogoś...


Nie spotkałem takich ludzi, jednak wierzę że tacy istnieją. Jeśli takie perły są, to co robią w...tej firmie?

Cytat:
Czy Ty, ja, my jesteśmy w stanie wszystko przewidzieć ? A jeżeli coś pójdzie nie tak, to co? Wszyscy są winni tylko nie Ty, ja, my ? Pewnie zwłaszcza Bóg


My jesteśmy ludźmi i nie możemy wszystkiego wiedzieć, a tym bardziej przewidzieć. Ale to nie dotyczy Boga, bo on rzeczywistośc fizyczną powinien znać, jak własną kieszeń. A więc wszystko, co na świecie się dzieje, Bóg powinien wiedzieć i na pewno dzieje się za jego wolą. W końcu jest wszechmocny, wszechwiedzący i niczym nieograniczony.

Cytat:
Zawsze mam kogoś kto się mną opiekuje i mnie wspiera. Choćby takie Anioły w ludzkiej postaci, a może zwyczajni kochający ludzie, którzy wybrali właśnie taka drogę. Pytanie jakimi prawami i przez kogo ustalonymi się kierują, że własnie na takie miano zasługują


Prawa Boga, jak widać, są wybiórcze. Z jednej strony ustanowił dobro, a z drugiej zło. Ciekawe na czym mu bardziej zależało i czy zło jest złem koniecznym, a może dobro jest dobrem koniecznym. Obserwując nasze życie, wierzę, że jest nadwyżka dobra nad złem, bo inaczej byśmy się pozabijali. Czy dobroć Boga polega na tej niewielkiej nadwyżce? Takie rozumienie Boga mi się bardziej podoba bo staje się podobny do nas.

Cytat:
Dla naszego dobra służy nam radą, czasem wychowuje i na końcu urządza nam piekło na ziemi. Coś tutaj jest nie tak patrząc na to z tej strony. Czegoś brakuje. Może szerszego spojrzenia ?


Właśnie, szerszego spojrzenia brakuje. Jednak patrząc najbardziej szeroko, nie jesteśmy w stanie Boga zrozumieć. Przynajmniej ja.
Przypomina mi bardzo Udaja Husseina.

Cytat:
A prawa ochrony tego świata ( roślin, zwierząt) kto stworzył ? I kto tak naprawdę dba o tę egzystencję na co dzień ?


Przecież Bóg powiedział - czyńcie sobie ziemię poddaną. A więc człowiek ma prawo ją eksploatować i zmieniać na własny użytek. A także rośliny i zwierzęta.
Czy to nie jest podobne do nazistowskich haseł?
A czy dbamy o naszą ziemię? Raczej nie, bo to, że mamy parki i ekologiczne organizacje międzynarodowe, nie znaczy że jest ok. Ziemi najbardziej szkodzi zbyt duża liczba ludzi na świecie. Każdy chce jeść, mieszkać, ubierać się, jeździć samochodem i czego tam jeszcze...
Aby każdemu zapewnić godziwe życie, należy wyprodukować towary w fabrykach i nowoczesne rolnictwo uprawiać. A wiesz, że ziemi najbardziej szkodzi właśnie rolnictwo.
Tak Bóg kazał, czyli ma gdzieś głęboko dbałość o Ziemię.

Cytat:
Ponadto nie wiem jak Ty, ale ja tą czynnośc bardzo lubię.


Też lubię tą czynność i zjadłbym befsztyk z zielonym pieprzem z Madagaskaru. Do tego czerwone wino, spożywane w miłym towarzystwie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W2 dnia Czw 20:32, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:31, 09 Wrz 2010    Temat postu:

ono napisał:

(...)wyznawca poglądów Edwarda O. Wilsona, to już raczej niekoniecznie..


Nie tylko raczej niekoniecznie, ale całkiem na pewno nie. )))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:41, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Nie chcalbym się ośmieszyć.. ale czy Pan Wilson ma patent na prawde absolutną i zwykły szcunek dla jego poglądów wymaga by nawet nie próbować mieć zdanie odmiennje od Jego ?
Swoja drogą.. smutne jest ogromnie, ze posiadajac wlasne przemyslenia na jakiolwiek temat człowiek usiłujacy nie ichodzic za totalnego głupca , ma smutny trochę obowiazek zgadzać bez dyskusji się z wykładnią aktualnych autorytetow.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 20:47, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:07, 09 Wrz 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:
Nie chcalbym się ośmieszyć.. ale czy Pan Wilson ma patent na prawde absolutną i zwykły szcunek dla jego poglądów wymaga by nawet nie próbować mieć zdanie odmiennje od Jego ?
Swoja drogą.. smutne jest ogromnie, ze posiadajac wlasne przemyslenia na jakiolwiek temat człowiek usiłujacy nie ichodzic za totalnego głupca , ma smutny trochę obowiazek zgadzać bez dyskusji się z wykładnią aktualnych autorytetow.


Nudziarzu, poglądy Wilsona i cała socjobiologia są mocno kontrowersyjne i wcale nie mają rangi jedynej i niepodważalnej prawdy! Wręcz przeciwnie! Mam wrażenie, że wywołują wręcz alergię u humanistów. Zatem śmiało można się z nimi nie zgadzać! ))) Chociaż...ma naprawdę wiele racji. Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:13, 09 Wrz 2010    Temat postu:

W2 napisał:
Jeśli takie perły są, to co robią w...tej firmie?

Są to właściwi ludzie na właściwym miejscu…. Pytanie zatem powinno brzmieć, co robią tam ci drudzy ?
Cytat:
My jesteśmy ludźmi i nie możemy wszystkiego wiedzieć, a tym bardziej przewidzieć. Ale to nie dotyczy Boga......Bóg powinien wiedzieć i na pewno dzieje się za jego wolą. W końcu jest wszechmocny, wszechwiedzący i niczym nieograniczony.

Nie wiem jak Ty, ale ja nie chciałabym, by Bóg pomagał mi we wszystkim. Czułabym się strasznie. Nie miałabym żadnych celów w życiu, wszystko za mnie by wykonywano. Byłabym głupiutka, bo po co mi wiedza, skoro On ją ma. Taki człowieczek bez wartości, żadnych osiągnięć, radości z czegoś, czego się dokonało.
Cytat:
Obserwując nasze życie, wierzę, że jest nadwyżka dobra nad złem, bo inaczej byśmy się pozabijali. Czy dobroć Boga polega na tej niewielkiej nadwyżce? Takie rozumienie Boga mi się bardziej podoba bo staje się podobny do nas.

Jak dla mnie Jego dobro to olbrzymia nadwyżka. A zło? No cóż zawsze musi być jakaś przeciwwaga , chociaż jak dla mnie mogłoby jej być o wiele mniej. W dalszym ciągu tez uważam, że to człowiek człowiekowi wilkiem, jak już wspomniałam.
Cytat:
Właśnie, szerszego spojrzenia brakuje. Jednak patrząc najbardziej szeroko, nie jesteśmy w stanie Boga zrozumieć. Przynajmniej ja.

Wiesz, czasami nie jestem w stanie zrozumieć zachowań ludzi. Bywa, że oczy i usta mam szeroko otwarte ze zdziwienia. W przypadku Boga nie mam takich odruchów.
Cytat:
Czy to nie jest podobne do nazistowskich haseł?

- Jak dla mnie nie. Bardzo odległe. Widocznie ja te zasady, prawa odbieram i tłumaczę inaczej.
Cytat:
Ziemi najbardziej szkodzi zbyt duża liczba ludzi na świecie. Każdy chce jeść, mieszkać, ubierać się, jeździć samochodem i czego tam jeszcze...

I tutaj przyroda znalazła sposób i poniekąd ludzie ( wojny, kataklizmy, choroby, odejście gdzieś tam…
Cytat:
A wiesz, że ziemi najbardziej szkodzi właśnie rolnictwo.

Nie tak do końca, dlatego lubię przyglądać się pracy profesjonalistów, a nie hobbystów.
Cytat:
Tak Bóg kazał, czyli ma gdzieś głęboko dbałość o Ziemię.

Zaraz, zaraz .Sprecyzujmy – kazał nam niszczyć ziemię i ma w głębokim poważaniu co się z nią stanie ? Chyba nie. Jak okiem sięgnął my ją niszczymy. Jeśli to się nie skończy, to któregoś dnia nie będzie już czego ratować i w imię czego ustalać praw. Pojawi się zjawisko okrzykiwane nazwą „koniec świata’. Oczywiście zniszczy go Bóg, gdyż nikomu do głowy nie przyjdzie, ze każdy z nas sam dołożył do tego swoją cegiełkę. W końcu to my mamy niekorzystny wpływ na otaczający nas świat. Ale jeśli komuś tak trudno segregować własne śmieci, to, co dopiero myśleć i działać na wyższych półkach ?
Cytat:
Też lubię tą czynność i zjadłbym befsztyk z zielonym pieprzem z Madagaskaru. Do tego czerwone wino, spożywane w miłym towarzystwie.

Chociaż nie jestem wegetarianką, to skłaniałabym się ku jarzynom z ryżem, może odrobiną kurczaka wszystko delikatnie aczkolwiek dobrze przyprawione i sok. Ewentualnie mała lampka wina, ale białego. Co do miłego towarzystwa – to podstawa. Dla mnie najlepiej rodzina i przyjaciele. Widzisz – możemy wybierać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:14, 09 Wrz 2010    Temat postu:

jako człeka wiekowego - tak zwyczajnie - aklamacyjne klaskanie powoduje u mnie lekkie uniesienie ( zazwyczaj lewej ) brwi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:22, 09 Wrz 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:

Mem pewne watpliwosci, co do tego jakoby korzenie przykazań tkwiły w prawie zachowania zycia czy gatunku, bowiem - przynajmniej mnie - wydaje się iż nakazy przykazań stoja w sprzeczności z tymi prawami.


Wcale takich sprzeczności nie widzę.
Ot choćby :
Czcij ojca i matkę - bo jesteś od nich baaardzo długo zależny, bo dzięki nim będziesz miał najlepszą socjalizację, bo będą Ci pomagać.
nie cudzołóż - strategia rozmnażania polegająca na opiece nad potomstwem biologicznych rodziców jest najkorzystniejsza dla dzieci.
nie kradnij - bo tracisz zaufanie a to skutkuje wykluczeniem ze społeczności
nie pożądaj zony... - bo wściekły mąż może Cię zabić i wcale się nie rozmnożysz
etc.. etc..

Narzuca mi się myśl, że dekalog jest jedynie odzwierciedleniem praw przyrody służącym przetrwaniu.
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Ale to i tak tylko jedna z wielu interpretacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:25, 09 Wrz 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:
jako człeka wiekowego - tak zwyczajnie - aklamacyjne klaskanie powoduje u mnie lekkie uniesienie ( zazwyczaj lewej ) brwi


No i fajnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:27, 09 Wrz 2010    Temat postu:

pogłoska napisał:
nudziarz napisał:

Mem pewne watpliwosci, co do tego jakoby korzenie przykazań tkwiły w prawie zachowania zycia czy gatunku, bowiem - przynajmniej mnie - wydaje się iż nakazy przykazań stoja w sprzeczności z tymi prawami.


Wcale takich sprzeczności nie widzę.
Ot choćby :
Czcij ojca i matkę - bo jesteś od nich baaardzo długo zależny, bo dzięki nim będziesz miał najlepszą socjalizację, bo będą Ci pomagać.
nie cudzołóż - strategia rozmnażania polegająca na opiece nad potomstwem biologicznych rodziców jest najkorzystniejsza dla dzieci.
nie kradnij - bo tracisz zaufanie a to skutkuje wykluczeniem ze społeczności
nie pożądaj zony... - bo wściekły mąż może Cię zabić i wcale się nie rozmnożysz
etc.. etc..



Socjalizaja , zaufanie społeczosci.... te terminy - w moim odczuciu - odbiegają od "zwierzęcego" modelu podtrzymania gatunku, okreslajac raczej spoleczenstwo humanistyczne ( z ogromnym cudzysłowem na ostatnim słowie )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:32, 09 Wrz 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:

Socjalizaja , zaufanie społeczosci.... te terminy - w moim odczuciu - odbiegają od "zwierzęcego" modelu podtrzymania gatunku, okreslajac raczej spoleczenstwo humanistyczne ( z ogromnym cudzysłowem na ostatnim słowie )


Przecież zwierzęta też tworzą społeczności z zasadami, hierarchiami i nawet z altruizmem.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:42, 09 Wrz 2010    Temat postu:

i generalnie opiekuja się osobnikami starszymi i chorymi ?
Nie twierdze , ze nie masz racji.. po prostu oboje mozemy znaleźć tysiąc przykładów na potwierdzenie własnych tez

Do jutra Pogłosko.. dziekuję za spowodowanie koniecznosci uruchomienia wszelkich rezerw umysłowych dobranocka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:57, 09 Wrz 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:
i generalnie opiekuja się osobnikami starszymi i chorymi ?
Nie twierdze , ze nie masz racji.. po prostu oboje mozemy znaleźć tysiąc przykładów na potwierdzenie własnych tez

Do jutra Pogłosko.. dziekuję za spowodowanie koniecznosci uruchomienia wszelkich rezerw umysłowych dobranocka


Generalnie, to z tą opieką różnie bywa.
Nie twierdzę, że mam rację, to tylko dość swobodne dywagacje.

Do jutra Nudziarzu, wiesz, że bardzo sobie cenię wymianę myśli z Tobą. oops
Dobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:57, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Juli* napisał:

Jak dla mnie Jego dobro to olbrzymia nadwyżka.

Co do miłego towarzystwa – to podstawa. Dla mnie najlepiej rodzina i przyjaciele. Widzisz – możemy wybierać


O Bogu można pisać w nieskończoność i chyba się nie da rozstrzygnąc, ani consensusu osiągnąć. Osoba Boga jest nieweryfikowalna, nie daje się sfalsyfikować, a więc pozostaje wyłącznie sama wiara. Twoje stanowisko poznałem, i widzę, że jesteś głęboko wierząca w Boga, jakiego nam serwuje katolicyzm.
Nie chcę, żebyś mnie źle zrozumiała, ale jestem jak najdalszy odbierać komuś wiarę w Boga. Sam uważam się za teistę i stoję w obronie jego idei.
Jednak boga innego, niż z ambony indoktrynowanego.
Mój bóg nie ma wewnętrznych sprzeczności i nie stoi w konflikcie z obserwowanym Wszechświatem. Tego boga odkrywa nauka, a nie podważa go.
Jest koncepcja kosmogoniczna zakładająca istnienie stwórcy, ale i wiele mu zaprzeczających. Aby pozbyć się wielu sprzeczności logicznych, trzeba go zmodyfikować, czyli poznać bardziej.
Na dzień dzisiejszy jesteśmy w rozpaczliwej sytuacji, ponieważ niewiele rozumiemy z otaczającej nas rzeczywistości. Z jednej strony kosmologia, a z drugiej mechanika kwantowa wyznaczają nam granice poznania. Jednak jest nadzieja, żeby poznanie zbliżyło się asymptotycznie do wiedzy pełnej, wiedzy boga. Czy to jest możliwe? Zakładając, że nasz świat jest realny, to tak. Ale czy zdążymy poznać, bo czas ucieka. Mamy jeszcze jakiś miliard lat stabilnych warunków do życia na Ziemi. Musimy to wykorzystać idąc prosta droga nauki, a nie wyboistym rondem religii.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W2 dnia Czw 23:03, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:36, 10 Wrz 2010    Temat postu:

W2 napisał:
Twoje stanowisko poznałem, i widzę, że jesteś głęboko wierząca w Boga, jakiego nam serwuje katolicyzm.

Pół prawdy w tym zdaniu zawarłeś. Drugie tyle musisz sobie poszukać sam, a właściwie nie musisz - masz wybór.

Również pozdrawiam i życzę miłego weekendu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:22, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Juli* napisał:

Pół prawdy w tym zdaniu zawarłeś. Drugie tyle musisz sobie poszukać sam, a właściwie nie musisz - masz wybór.

Również pozdrawiam i życzę miłego weekendu.


W Boga niekatolickiego?

Dziękuję i tego samego życzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin