po 30-tce

Mati.

Tak można bez końca się cofać..
Ziemia też nie ma początku i końca, bo jest jakby okrągła..

Ta opcja, że 'z niczego' jest kusząca, ale niestety wykracza poza ramy mojej wyobraźni,
a jak mogło być przed początkiem... pewno koniec czegoś innego.

Może Ziemia jest psującym się wrzodem jakiegoś kosmicznego istnienia, na którym zrobił się już strup, ale w środku dalej się jątrzy i od czasu do czasu wystrzela małymi uchyłkami. A my jak te wirusy i bakterie obudowujemy się na niej, uczymy się przetrwać zanim istnienie nie unicestwi nas przy pomocy śmiercionośnego antybiotyku.
Albo niewykluczone, że jesteśmy jakąś zapomnianą przez kosmiczne zjawisko zabawką.. albo efektem gry na saksofonie, materialnym obrazem nut i dźwięków.. w końcu cały naturalny świat szumi, piszczy, gwiżdże, wzdycha i szeleści.

A może to wszystko jest możliwe... zakładając, że we Wszechświecie jesteśmy na etapie raczkowania, lub jak kto woli, pozycji kolankowo-łokciowej..

Najbardziej wkurzająca jest świadomość, że prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy..

letnisztorm

W sprawie początku, i tej wersji się trzymam:

Andrzej Sapkowski : Pani Jeziora
„W każdym momencie, w każdej chwili, w każdym zdarzeniu kryją się przeszłość, przyszłość i teraźniejszość. W każdej chwili kryje się wieczność. Każde odejście jest zarazem powrotem, każde pożegnanie powitaniem, każdy powrót rozstaniem. Wszystko jest jednocześnie początkiem i końcem.”

bobro

to chyba mój wujek spowodował... kiedyś słyszałem, że "to wszystko jego wina"

Świerszcz

Juli*

baca350

-- to mnie kopnij w goleń jak tak uważasz! zapewniam że sie nie obrażę!
Hej!

pogłoska

Juli*

nudziarz

Kewa

baca350

Juli# Pacyfistka! Kopac sie nie chce!
A kysz! Co najgorsze to od pacyfistów pochodzi! Takich to można przepędzić jednym widelcem!
Gdyby większość była pacyfistyczna siedzieli byśmy na drzewach i w jaskiniach.
Na szczęście jest was na świecie ze 30-40 sztuk!

W temacie: no powstało ! Jest!
I po cholerę rozgryzać co było jak nic nie było???
Czy nie lepiej pograć w kręgle??

Uważam że nasz świat to kosmiczna kropla na końcu kosmicznej trawki! I ta kropla pierdykła! Jebudu!
I sie rozprysła! I macie wielki wybuch!
Potem te kropelki odparuja i kiedyś ponownie stana sie kropla na liściu klonu! Hej!

nudziarz

Juli*

Juli*

nudziarz

baca350

Nauka boli! Będziesz lepiej pamiętał.
Tak bez jaj: wielu, ja tez dzięki takim powaleńcom jak wy, poszerzam horyzonty i nie kapcanieję jak moi kumple. Jak im nawinąłem teoryjke o światach równoległych, efekcie motyla, eksperymencie filadelfijskim-- to zrobili wielkie oczy, po czym poprosili o ziółka które biore ostatnio na katar .
Hej!

Juli*

pogłoska

pogłoska